Observer

Zaczynamy od propozycji znad Wisły. Studio Bloober Team postawiło przed sobą ambitne zadanie stworzenia poważnego, wciągającego cyberpunkowego dreszczowca, który zaspokoi oczekiwania fanów gatunku. Observer zebrał mnóstwo pozytywnych recenzji, mimo bycia tzw. symulatorem chodzenia. Znacie ten gatunek - niby przygodówka, niby horror, niby eksploracja, ale tak naprawdę prawdziwych zagrożeń lub zagadek jest mało, a najważniejsza jest historia. Dzieło krakowian dokłada kilka ciekawych motywów, by z założenia banalną rozgrywkę urozmaicić.

             

Gracze wcielają się w postać Daniela Lazarskiego (gra go sam Rutger Hauer!), tytułowego detektywa posiadającego niezwykłą zdolność wchodzenia do umysłów innych ludzi. Zadanie sprawdzenia, co takiego stało się w jednej z krakowskich kamienic (tak, akcja gry toczy się w Polsce, w roku 2084), szybko przeradza się w coś dużo bardziej mrocznego i niepokojącego. Ładna grafika, 10 godzin potrzebnych na ukończenie wciągającej historii i gościnny występ Arkadiusza Jakubika powinny Was usatysfakcjonować.

Uncharted: Zaginione dziedzictwo

Seria Uncharted to chyba najlepsza możliwość, by ze zwykłego gracza przeistoczyć się w Indianę Jonesa. Co prawda bohater serii to awanturnik i poszukiwacz skarbów Nathan Drake, który kapelusza nie nosi, ale wiecie, o co chodzi. 4 części gry udowodniły, że każda z nich może być pretekstem do kupna konsoli PlayStation. Duży, samodzielny dodatek do czwartego odcinka sagi - Zaginione dziedzictwo - nie zmienia status quo. To nadal wyśmienita rozrywka w najlepszym stylu.

Nowy jest bohater opowieści - sterować będziemy znaną z Uncharted 2 Chloe Frazer, nowa jest także lokacja - akcja gry toczy się w Indiach. "Stare" natomiast są: wysoka jakość, obłędna grafika i masa dobrej zabawy, która zajmie dociekliwym graczom nawet 10 godzin. Zaginione dziedzictwo to tak naprawdę Uncharted 4,5, pełnoprawna odsłona serii warta uwagi wszystkich fanów przygód pana Drake'a.

Destiny 2

To najświeższa premiera z tego zestawienia, tytuł mający na karku zaledwie kilka dni, ale już określany mianem jednej z większych i ważniejszych premier roku. Pierwsze Destiny, fabularyzowana sieciowa strzelanina od twórców legendarnego Halo, pojawiło się 3 lata temu i mimo chłodnego przyjęcia zdołało wyewoluować w jeden z ciekawszych konsolowych shooterów. Część druga wprowadza kilka nowości, które powinny zainteresować nie tylko fanów oryginału.

               

Destiny 2 oczywiście rozbudowuje zaskakująco skomplikowaną historię i tzw. świat przedstawiony - autorzy obiecali poświęcić więcej uwagi ciekawym opowieściom zamieniającym zwykłe misje w coś naprawdę interesującego. Dodatkowo pojawi się nowy system matchmakingu (łatwiej będzie stworzyć drużynę dopasowaną do potrzeb), a już za kilka tygodni na rynku zadebiutuje także wersja pecetowa z miejsca traktowana jako ta najładniejsza i najlepiej działająca. Zagracie już teraz na konsoli czy poczekacie?

F1 2017

Nie samymi przygodami gracz żyje. Czasem trzeba fabułę odstawić na bok i skupić się na sportowych emocjach żywcem wyrwanych ze współczesnego świata. F1 2017 to kolejna, coroczna, propozycja od speców ze studia Codemasters specjalizujących się w tworzeniu solidnych gier wyścigowych i rajdowych. Seria gier F1 potknęła się w okolicach roku 2015, by rok temu wrócić do nieco wyższej formy. Wszystko jednak wskazuje na to, że dopiero tegoroczna edycja zasługuje na prawdziwe pochwały.

               

Wyścigi Formuły 1 fascynowały rodaków kilka lat temu, gdy Robert Kubica uprawiał na torach całego świata prawdziwa magię. Obecnie F1 już nie cieszy się w Polsce taką popularnością, ale fani wirtualnego ścigania na pewno nie zwracają na to uwagi. Ich interesuje tylko jakość i zawartość produktu. Tegoroczna edycja posiada bardzo rozbudowany tryb kariery naznaczony lekką nutą gatunku RPG, który stanowi główne danie i zapewni masę frajdy. Poza tym można liznąć nieco historii sportu i naprawdę porozmawiać z mechanikiem (tak, osobiście wydajemy głosowe polecenia sztucznej inteligencji, świetna nowinka!). Warto.