Po lekturze świetnych, napisanych lekko i przystępnie książek profesora Baranowskiego, przyznaję, że odbiłam się od tej pozycji. Spodziewałam się podobnego tonu, gawędziarskiego, nieco wykładowego... Tymczasem dr Pełka ma ciężkie pióro. Lektura jego "Polskiej demonologii ludowej" okazała się trudna i bardzo wymagająca, zajęła mi też znacznie więcej czasu niż podobnej objętości opracowania. Szczerze mówiąc, przywodzi mi na myśl raczej specjalistyczne podręczniki z nauk ścisłych. Z tego, co doczytałam, ta pozycja jest po prostu pracą naukową Pełki. To by wiele tłumaczyło 😁 Większość wiadomości z "Demonologii..." pokrywa się z tym, co czytamy u Baranowskiego. Mamy tu nieco bardziej rozwinięte niektóre wątki, autor wymienia też dodatkowe źródła i częściej cytuje swoich informatorów. Książka ta jest niezwykle drobiazgową analizą ewolucji wierzeń, przy czym wyraźnie widać sztywny podział na zagadnienia - osobne podrozdziały dla demonów różnych "żywiołów", tj. polne, błotne, podziemne etc. Ich opisy są powtarzane wielokrotnie w całej pracy, gdy autor analizuje je pod kątem różnego pochodzenia. W podsumowaniach do poszczególnych fragmentów znajdziemy często opisy ciągu przyczynowo-skutkowego, który, zdaniem badacza, wykreował taki a nie inny obraz stworzenia. Pełka przywołuje również ludowe sposoby na przepędzenie lub oszukanie demona. "Polska demonologia ludowa" to drobiazgowe, obszerne opracowanie tematu. Według mnie bardziej naukowe niż popularnonaukowe. Okazało się niezwykle wymagającą lekturą i nie poleciłabym jej na początek przygody z całą serią. Z tej przyczyny nie oceniałam dzieła, pozostawiając opiniowanie jego wartości merytorycznej znawcom tematu. Opinia powstała dla grupy dyskusyjnej i bookstagrama Fantastyka na luzie. Za egzemplarz recenzencki podziękowania dla wydawnictwa Replika.
Bardzo długi wstęp i niekoniecznie ciekawy. Autor pisze kto i kiedy dokumentował wierzenia Słowian , informację o datach publikacji, autorach, tytułach - po prostu nuda i nieistotnie informację. Trzeba determinacji, aby przebrnąć przez część tej książki. Poza tym ok chociaż lepiej mi się czytało pozycje Geysztora o mitologi Słowian. Moja ocena jest zawyżona, dałbym 2+