5/5
29-11-2022 o godz 10:29 przez: Katarzyna Kucal | Zweryfikowany zakup
Wciągająca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-04-2022 o godz 16:58 przez: Iza | Zweryfikowany zakup
Wybitny!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-07-2023 o godz 21:41 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Rewelacja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-05-2023 o godz 22:46 przez: Małgorzata Szmajdzińska | Zweryfikowany zakup
Rewelacja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-08-2023 o godz 09:24 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-04-2023 o godz 10:50 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Rewelka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-04-2023 o godz 09:38 przez: Andrzej | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-03-2022 o godz 10:45 przez: KrystJ84 | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-01-2022 o godz 11:58 przez: Joanna Kowalczyk | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-07-2021 o godz 20:35 przez: katty | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-11-2023 o godz 18:52 przez: RomekG | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-10-2021 o godz 08:05 przez: Dagmara Jarzębowicz | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-05-2021 o godz 14:14 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-05-2021 o godz 17:08 przez: remek felske | Zweryfikowany zakup
Cudo
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-07-2022 o godz 14:26 przez: syska1234 | Zweryfikowany zakup
Ok.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-07-2021 o godz 15:10 przez: Poczytaj ze mną
Kto czytał poprzednie książki Gorzki, to doskonale zna komisarza Marcina Zakrzewskiego i kilku ludzi z jego wydziału. Autor podjął się pisania dalszych dziejów Zakrzewskiego, ale w innym cyklu. Teraz wkroczymy w cykl książek „Wściekłe psy”. Książka ta jest pisana w dwóch czasach i to bardzo przypadło mi do gustu. Mamy rok 1981 jest stan wojenny i autor pokazuje klimaty tamtych czasów. Bardzo szybko wciągnęłam się obraz tamtych lat, widząc różnice zwyczajów, jakie wtedy panowały, a panują obecnie. Poznajemy metody pracy milicji i nie raz zagościł u mnie uśmiech, a nieraz kręciłam głową z niedowierzaniem, wiedząc, że teraz to by nie przeszło. We Wrocławiu w zostaje brutalnie zamordowane małżeństwo. Sprawę przejmuję MO kapitan Marek Piekło wraz z sierżantem Tadeuszem Majerem. Piekło to alkoholik, może z ambicjami, ale nałóg zmienił go bardzo, i nie zawsze jasno myśli. Sytuacja nie jest prosta, bo wprowadzają stan wojenny, a do śledztwa wtrąca się służba bezpieczeństwa, która prowadząc to śledztwo, raczej nie chce jej zakończyć, lecz wykorzystać ją do innych celów. W śledztwie panuje chaos i dziwne fakty wychodzą na jaw. Kapitan Piekło walcząc z nałogiem i odzyskując siłę walki, chce złapać prawdziwego zabójcę, który znów uderza i morduje następną ofiarę. Przechodzimy w obecne czasy, gdzie Zakrzewski prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa policjantów. Morderca oświadczył, że będzie zabijać, dopóki nie zostanie wyjaśniona sprawa sprzed lat. Zabójca nie zostawia żadnych śladów, co nie ułatwia to sprawy. Przełożeni na niego naciskają, a on jak zawsze, musi dopiąć swego. Zaczyna grzebać w dawnych czasach i wie, że jak się doszuka, to znajdzie winnego. Zaczyna widzieć powiązania, ale do czego dojdzie? Czy to, co zobaczy, nie wpłynie na niego samego. Pojawiają się oskarżenia o nieprzestrzeganie procedur i zarzuty, że sobie nie radzi. Niestety nie jest w stanie tego szybko zrobić i pojawiają się ciągle nowe ofiary, a sprawa robi się coraz bardziej zawiła. Stawka jest wysoka, a gra toczy się na wysokich obrotach. Książka potrzebuje skupienia, bo wiele się dzieje, jest mnóstwo osób i wątków, każdy coś znaczy, a każda akcja może mieć wielkie znaczenie. Książka jak dla mnie jest wysokiej klasy, bardzo dopracowana, pisana z rozmysłem i dobrym przygotowaniem. Autor dbał o każdy szczegół i nic mu nie umknęło. Nie sposób go nie polecić i nie podzielić się z Wami spostrzeżeniami o niej. Polecam posmakować tego kryminału i wciągnąć się w ten nowy cykl „Wściekłe psy”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-07-2021 o godz 21:47 przez: Coolturka
"Polowanie na psy" rozpoczyna całkiem nowy cykl zatytułowany "Wściekłe psy" z tak dobrze nam znanym z poprzedniego cyklu "Cienie przeszłości", komisarzem Marcinem Zakrzewskim. Kto jeszcze nie zna, niech szybciutko nadrabia, choć nic nie stoi na przeszkodzie, by tę znajomość zacząć od tej pozycji. "Zabi­ja­jąc poli­cjanta, sprawca musiał wie­dzieć, że wła­śnie budzi naj­gor­sze bul­te­riery, które już ni­gdy nie prze­staną za nim węszyć". Zakrzewskiego czeka jedna z najtrudniejszych spraw w karierze: ktoś rozpoczął polowanie na policjantów. Dwóch, zastrzelonych z zimną krwią znaleziono na przydrożnym parkingu. Kolejny to były glina na emeryturze. Role zostały odwrócone - tym razem to śledczy staną się zwierzyną łowną. Lata 80. Wszystkie poważniejsze sprawy kryminalne zamiatane są pod dywan, "przecież w takim szczęśliwym ustroju, jakim jest socjalizm, nie ma zwyrodnialców". Kapitan Marek Piekło: naj­lep­szy, naj­bar­dziej doświad­czony i naj­sku­tecz­niej­szy śled­czy w kraju (tymi samymi słowami określa się obecnie Zakrzewskiego), do czasu - wypalenie zawodowe, na które jedynym znanym lekarstwem był alkohol, spowodowało jego spektakularny upadek. Teraz ma szansę na powrót: bezwzględne morderstwo pary małżonków zapoczątkuje serię krwawych zbrodni Skalpela. To nie tylko wielki "comeback" komisarza, ale również pozostałych członków niezawodnej ekipy śledczych, którzy nie wiedzieć jak i kiedy skradli moje serce. Przyznaję, że zatęskniłam za niektórymi bohaterami i wizja ponownego ich spotkania wywołała wiele radości. Fajnie było dowiedzieć się, co u nich słychać. Dostajemy dwie genialnie skrojone sprawy kryminalne, o mistrzowskim stopniu skomplikowania, które finalnie mają pewien element wspólny, ale do takich wniosków wiedzie długa i wyboista droga. A przebycie jej w towarzystwie takich znakomitości jak Zakrzewski i Piekło, to sama przyjemność. Przyzwoity kryminał mocno osadzony w latach osiemdziesiątych i w czasach obecnych, niezwykle realistyczny, momentami miałam wrażenie, że taką sprawę można by odnaleźć w policyjnych aktach, brakowało mi tylko pewnego nieuchwytnego elementu grozy, który tak dobrze zagrał w poprzednim cyklu. Jedyne moje zastrzeżenie budzi okładka. Gdyby nie to, że autor należy do czołówki moich ulubieńców, zastanawiałabym się, czy to na pewno książka dla mnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-07-2021 o godz 16:07 przez: Anonim
Mieczysław Gorzka swoją poprzednią serią Cienie przeszłości skradł moje serce. Długo nie mogłam się otrząsnąć z nadmiaru wrażeń, jakich mi dostarczył. Czy najnowszy tom Wściekłych psów również mnie poruszył? Już od pierwszych stron wiedziałam, że to nie będzie zwykła historia. I nie myliłam się! Autor dał nam niezapomnianą podróż jak na prawdziwym rollercoasterze. Za każdym razem zadaję sobie jedno pytanie: „Jak w głowie pana Gorzki zrodziła się tak szalona, pokręcona, a zarazem niesamowita historia? Mrożąca krew w żyłach i wywołująca dreszcz podniecenia”. Przed Zakrzewskim kolejna sprawa do rozwiązania. Jednak nie taka sama jak wszystkie. Dlaczego? Tym razem chodzi o jego kolegów z pracy. Ktoś po prostu urządził sobie polowanie na policjantów. Zabija ich bez żadnych skrupułów. Czy Marcinowi uda znaleźć mordercę? Czy może jego intuicja zawiedzie? Innym ciekawym bohaterem wartym uwagi jest milicjant Marek Piekło. Pojawia się on co jakiś czas w powieści, gdyż w przeszłości rozwiązywał sprawę zabójstw. Współcześnie próbuje je rozwikłać załoga Zakrzewskiego. Funkcjonariusz z czasów PRL-u jest bardzo podobny z charakteru do Marcina. Dosłownie są jak dwie krople wody. Gdyby spotkali się obecnie, na pewno świetnie by się dogadywali. W tej części jeszcze bardziej polubiłam przełożonych głównego bohatera, między innymi Ilonę, Karinę i Adama. Przez ten czas niezwykle się ze sobą zżyli i dobrze im się razem współpracowało. Jednak najbardziej podobało mi się to, że autor dał nam szansę na poznanie ich lepiej. Krótkie rozdziały poświęcone ich życiu osobistemu były ciekawym pomysłem. Zakończenia śledztwa to dla mnie wielkim bum! Do samego końca nie mogłam się zorientować, kto zabija. Mimo że miałam swoje spostrzeżenia, które okazały się nietrafne. Gorzka to po prostu mistrz manipulacji i iluzji. Tak potrafi zakręcić czytelnikiem, że w głowie pojawia się tylko jedna myśl „ja muszę poznać zakończenie”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-11-2022 o godz 21:45 przez: booklove225
Jak tam Wasze stosy hańby tej jesieni. Książka o której chcę Wam dzisiaj opowiedzieć długo czekała na swoją kolej na mojej półce. Aczkolwiek bardzo się cieszę, że mój wzrok padł akurat na nią. Tęskniłam za komisarzem Marcinem Zakrzewskim, którego poznałam czytając " Martwy sad". Swoją drogą, to koniecznie muszę nadrobić kolejne części tej serii. Akcja kryminału toczy się we Wrocławiu, w dwóch ramach czasowych. Poznajemy wydarzenia z roku 1981 i późniejszych oraz czasów teraźniejszych. Poznajemy milicjanta Marka Piekło, rasowego psa policyjnego, który ściga seryjnego mordercę. Niestety nie sprzyjają mu ani polityczni decydenci ani jego alkoholowy nałóg. Współcześnie ktoś morduje policjantów zapowiadając polowanie na psy do czasu aż znajdą mordercę sprzed lat. Śledztwo nie jest łatwe. Zakrzewski próbuje rozwiązać dwie sprawy równocześnie. Gra toczy się o wielką stawkę. Strach o podwładnych miesza się z niechęcią prokuratora do komisarza. Kto jest kim w tej zagadce i kto i dlaczego malował obrazy krwią? Pytań jest wiele, ale czy uda się uzyskać na wszystkie odpowiedzi? Bardzo podoba mi się fabuła książek autora. Jego budowanie postaci oraz stopniowanie napięcia, które nie pozwala odłożyć książki o umownej godzinie. Im dłużej czytałam tym bardziej czułam ekscytację. Kumulacja emocji, strach wymieszany z niepewnością co dalej oraz kto i dlaczego? Dzięki takim książka uwielbiam kryminały. Dużo się dzieje, ale nie tak wiele, aby pogubić się w wątkach. Bardzo fajnie podkręcona atmosfera pod koniec książki. Zaskakujące zakończenie. Bardzo polecam, jeśli jeszcze nie czytaliście, warto sięgnąć po tą książkę .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-06-2021 o godz 12:42 przez: leelee7
Dwa śledztwa, dwóch stróżów prawa, jedna tajemnica łącząca przeszłość i teraźniejszość. "Polowanie na psy" to pierwszy tom nowego cyklu Mieczysława Gorzki, mimo że występuje tu komisarz Marcin Zakrzewski znany z poprzedniego cyklu Cienie przeszłości. Czy książka "Polowanie na psy" jest tak samo dobra jak poprzednie tego autora? Jest znacznie lepsza! Mocniejsza, mroczniejsza, bardziej wciągająca Czytelnika. W "Polowaniu na psy" znajdziemy świetnie wykreowanych bohaterów, trzymającą w napięciu akcję, doskonale skonstruowaną historię i zakończenie, które pozostaje w pamięci Czytelnika na długo po odłożeniu książki. Z całą pewnością dużym atutem tej powieści jest perfekcyjne przedstawienie realiów lat 80. i sprawne połączenie przeszłości i teraźniejszości. Dzięki temu Czytelnik wnika w historię nie zauważając tego. Mimo swojej obszerności, książkę czyta się szybko i ogromnym zainteresowaniem, ponieważ nie sposób jej odłożyć. "Polowanie na psy" to świetne wprowadzenie do nowego cyklu. To pozycja godna polecenia miłośnikom dobrze napisanych powieści, które trzymają w napięciu do samego końca. Czy polecam tę książkę? Oczywiście! I z niecierpliwością czekam na tom drugi tego cyklu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji