5/5
27-09-2020 o godz 18:50 przez: Basia | Zweryfikowany zakup
Świetny wywiad. Bardzo fajnie że książka pokazuje prawdziwe życie policjantów
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
30-12-2018 o godz 18:12 przez: mortex | Zweryfikowany zakup
Spodziewałam się czegoś innego, książka wywiad jakoś do mnie nie przemawia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-07-2018 o godz 15:16 przez: Basia Rakoniewska-Korczak | Zweryfikowany zakup
Świetna książka. Zresztą jak każda pisana przez Katarzynę Puzyńską 😀
Czy ta recenzja była przydatna? 0 2
5/5
18-08-2022 o godz 21:09 przez: Marek | Zweryfikowany zakup
Książka bardzo wciągająca. Po zakończeniu czytania, czuć niedosyt.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-12-2021 o godz 19:46 przez: Paweł Adamkiewicz | Zweryfikowany zakup
Fajna książka pokazująca obraz milicji
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-04-2023 o godz 07:13 przez: zabka | Zweryfikowany zakup
Polecam książkę. Połknęłam ja szybko.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-12-2021 o godz 10:13 przez: Andrzej Gęsina | Zweryfikowany zakup
Świetna książka! Idealna na wakacje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-12-2018 o godz 06:37 przez: Żaneta Migas | Zweryfikowany zakup
Napisana lekko, dobrze się czyta.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-11-2021 o godz 22:58 przez: monica0503 | Zweryfikowany zakup
Mega interesująca książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-11-2021 o godz 17:38 przez: Kredka47 | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-03-2022 o godz 17:34 przez: ssssebek | Zweryfikowany zakup
Gut
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-07-2022 o godz 18:42 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-06-2018 o godz 08:51 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"Jak się uratuje człowiekowi życie. To jest niesamowite... Widzisz, że zmieniłeś czyjeś życie." Co prawda nie poznałam jeszcze wszystkich tomów serii "Lipowo", ale już mam wyrobione dobre zdanie o twórczości Katarzyny Puzyńskiej. Detektywistyczne przygody Daniela Podgórskiego planuję sukcesywnie poznawać, teraz jednak z zainteresowaniem sięgnęłam także po kryminalne klimaty, ale z tej drugiej strony, niebazujące na fikcyjnych wydarzeniach, lecz opierające się na faktach. Tu już nie ma mowy o kreatywnym wykorzystywaniu wyobraźni do tworzenia wciągających powieści z detektywistycznym bohaterem w roli głównej, ale bezpośrednie przedstawienie doświadczeń, opinii i odczuć ludzi z krwi i kości. Świat policji, z jednej strony wyidealizowany oczekiwaniami podczas wstępowania do służby, a z drugiej widziany w rzeczywistym świetle po latach pracy. Autorka przeprowadziła rozmowy z przedstawicielami policji, starając się jak najszczegółowiej przybliżyć prawdziwe realia, specyfikę pracy, sporą złożoność, służący charakter, narażanie się na niebezpieczeństwo, pozostawanie niejako w cieniu echa morderstw i przestępstw, jednak z wyraźnie wyznaczoną rolą przybliżania ku sprawiedliwości. Przysłuchujemy się wypowiedziom funkcjonariuszy oddziałów prewencji, ogniw patrolowo-interwencyjnych i wydziału ruchu drogowego. Dowiadujemy się, co zdecydowało o wyborze ścieżki zawodowej, powodach do zadowolenia i dumy, ale też uświadamiamy sobie konieczność bolesnych wyrzeczeń, choćby nieregularny tryb pracy, brak stabilizacji, nadszarpnięte życie rodzinne. Niewystarczające szkolenia, niedostosowane przepisy, nieadekwatne uzbrojenie. Radzenie sobie z traumatycznymi przeżyciami, szczególne podejście do dzieci jako ofiar, codzienne zmagania i wyzwania, ale też opisy poważnych przypadków czy zabawnych sytuacji. "Kiedy zaczynałem pracę w policji, myślałem, że wiem, gdzie jest granica absurdu. A takiej granicy nie ma." Zapoznajemy się również z kobiecym głosem, reprezentantką przybliżanego środowiska, choć żałuję, że tylko z jednym. I jeszcze rzut oka na to, jak postrzegana jest policja, jaki jest jej wizerunek w oczach społeczeństwa i wśród jej pracowników, czym jest uwarunkowany. Publikacja pomaga dostrzec ludzi schowanych za policyjnymi etatami, funkcjami, mundurami i odznakami, jak różnie jako członkowie społeczeństwa potrafimy na nich reagować, jak sami odnajdują się w odniesieniu do nałogów czy łapówkarstwa, atmosferze różnorodnych osobowości, częstej rywalizacji, a może jednak więcej w tym zaufania, braterstwa i solidarności. Mini wywiady, z ciekawą konstrukcją merytoryczną, czyta się zajmująco, z różnych perspektyw, co pomaga dochodzić do zaskakujących podsumowań i konkluzji. bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
14-06-2018 o godz 17:24 przez: Ruda Recenzuje
Nie mogłam się nadziwić, kiedy ujrzałam ten tytuł w wydawniczych zapowiedziach. Puzyńska w wywiadzie- nie udziela ale przeprowadza? Przepytuje policjantów? Ale jak to? A co stało się z Lipowem? Tymczasem, jak się okazuje, można jednocześnie pisać powieści kryminalne i prowadzić interesujące rozmowy, jedno drugiemu wcale nie przeszkadza, a i dla fanów z pewnością będzie to wielka niespodzianka. Do lektury powieści zabierałam się z dość mieszanymi uczuciami, z jednej strony towarzyszyła mi ciekawość i radość, bo bardzo cenię twórczość autorki i cieszyłam się, że będę miała okazję poznać ją z nieco innej perspektywy. Z drugiej zaś pojawiły się jednak wątpliwości, podsycane przez element zaskoczenia. Czytałam szybko, jeszcze szybciej przekonując się, że warto tym rozmowom poświęcić czas, bo ani autorce niczego nie brakuje jako prowadzącej, ani odpytywani nie mogli zostać dobrani przez nią lepiej. „Policjanci.Ulica” to zbiór dość krótkich wywiadów, które Puzyńska przeprowadziła z przedstawicielami patroli miejskich, pracownikami drogówki i oddziałów prewencji. Każdy z nich, niezależnie od stażu pracy, zdążył zgromadzić bogaty zbiór doświadczeń i chętnie dzieli się swoimi przeżyciami na kolejnych kartach powieści. Puzyńska przepytuje swoich rozmówców w sposób bezpośredni, szczery i otwarty. Jeśli dana kwestia ją interesuje, to po prostu o nią pyta. Na niektórych tematach skupia się bardziej i zrealizowane zostały one bardziej wyczerpująco. Inne zostały nieco pominięte. Niewątpliwie jednak całość stanowi intrygującą mieszankę przeżyć i refleksji pracowników tak w naszym kraju niedocenianych. Kolejne pytania i odpowiedzi pozwalają nam wyobrazić sobie, jak wygląda życie rozmówców. Większość z nich podkreśla, że policjantem jest się zawsze a nie jedynie od 7 do 15, a wypadki różnego rodzaju zdarzają się także po godzinach. Wybrane przez nich zawody sprawiają, że każdego dnia zostają narażeni na ryzyko utraty zdrowia i życia, a wydarzenia mające miejsce w czasie pracy wciąż na nowo ich zaskakują. Puzyńska nie zachowuje dystansu, nie prowadzi podchodów, nie pozwala sobie na tabu. O wszystko pyta szczerze, wprost. Dlatego też nie dziwi, że w powieści pojawiają się pytania o kwestie z byciem policjantem tak kojarzone. Alkoholizm, łapówkarstwo, statystyki, nieufność społeczeństwa- to tylko namiastka tego, co możemy znaleźć w powieści. Książka rozwiewa wiele wątpliwości i pozwala znaleźć odpowiedzi na zadawane sobie pytania. Interesuje, skłania do refleksji, ale także stanowi świetna rozrywkę. Dzięki krótkim rozdziałom, dobrym pytaniom i ciekawym odpowiedziom, sprawia, że czyta się praktycznie sama- szybko i bez problemu. Serdecznie polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 3
5/5
27-07-2018 o godz 12:21 przez: Diana
„..ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia. Wykonując powierzone mi zadania, ślubuję pilnie przestrzegać prawa, dochować wierności konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej, przestrzegać dyscypliny służbowej oraz wykonywać rozkazy i polecenia przełożonych. Ślubuję strzec tajemnic związanych ze służbą, honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzegać zasad etyki zawodowej”. Przed podjęciem służby policjant składa takie własnie ślubowanie według następującej roty. Od razu na wstępie pragnę zaznaczyć, że gratuluję pomysłu pani Katarzynie za poświęcenie książki tej grupie zawodowej. Policjanci są ciągle krytykowani, szykanowani, niedoceniani. A tak naprawdę praca w policji to nie sama praca, a służba. Wiedzą o tym ci, którzy do tej służby przystępują i po prostu służą ludziom, a nie pracują. Pani Katarzyna środowisko policyjne akurat zna bardzo dobrze i jest jej one bliskie, ponieważ wielokrotnie współpracowała z policją podczas pisania swoich kryminalnych książek o Lipowie. Książka to zbiór siedmiu wywiadów, sześciu mężczyzn i jedna kobieta odpowiada na pytania i szczerze mówi o swojej pracy. Nie ma tu ubarwiania, pozorowania czy kozactwa, za to emocji nie brakuje. Rozmówcy znacznie przybliżają pracę w policji, mówią o problemach, testach, nocnych dyżurach, śmiertelnych wypadkach, interwencjach domowych, ale też o sukcesach i satysfakcji. Są to osoby o różnym stażu i charakterach z ogniw patrolowo-interwencyjnych, ruchu drogowego oraz oddziałów prewencji. Inaczej podchodzą również do swoich obowiązków, ale łączy ich MUNDUR i podobne doświadczenia. Policjanci są pierwsi na miejscu zbrodni i nieustająco ją zwalczającą. Przez to często spotykają się ze śmiercią. I jak nietrudno się domyślić różnie się z nią oswajają. Jedni podchodzą bardzo emocjonalnie, inni potrafią powstrzymać emocje, a jeszcze inni są obojętni. Właśnie to zobojętnienie na śmierć jest bardzo częste. Mówią o tym prawie wszyscy rozmówcy, jest to dla niech przerażające, zadają siebie z tego sprawę, ale z drugiej strony jest to jakaś recepta na dalsze funkcjonowanie. Pani Katarzyna, jako psycholog, rzetelnie podeszła do tematu i jawi się tu jako bardzo dobrze przygotowana rozmówczyni. Wie, jakie pytania zadawać, trzyma emocje na wodzy, nie komentuje wypowiedzi i nie udziela porad. Mam nadzieję, że książka zmieni nieco podejście do pracy policjantów. Podzielam opinię pani Katarzyny, że to praca niełatwa, niedoceniania i zasługująca na szacunek. Oczywiście zadaję sobie sprawę, że nie wszyscy są tak kryształowi, że przekraczają swoje uprawnienia i traktują wszystko zbyt służbowo. Ale takich ludzi można znaleźć w każdej grupie zawodowej. Mam nadzieję, że książka spowoduje lepsze postrzeganie zawodu policjanta w społeczeństwie. To jedna z grup zawodowych, razem z nauczycielami, która jest najczęściej krytykowania. W mediach aż roi się od artykułów, które wytykają przywileje (wcześniejsza emerytura u policjantów, czy dłuższe wakacje u nauczycieli) oraz lasowane są antyprzykłady, a to rzuca obraz na całą grupę zawodową. Bo najprościej jest skrytykować i wytykać błędy, trudniej jest docenić i zrozumieć. Cieszę się, że powstała taka książka, mam nadzieję, że znajdzie rzeszę czytelników. A na koniec, pani Kasiu, może powstałaby cała seria książek o zawodach, następna z serii nosiłaby tytuł „Nauczyciele. Szkoła”, ale to pewnie byłby już horror ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
4/5
01-08-2018 o godz 10:48 przez: Pinko
"Psy", "policyjne k*rwy", "Zaraza", "Pały"... w swojej codziennej pracy policjanci spotykają się z wieloma negatywnymi określeniami, kierowanymi w ich stronę. Choć są tu po to, by pomagać, społeczeństwo odbiera ich w zupełnie inny sposób- jako zwiastun kolejnych kłopotów. Uważają, że policja jest tylko po to, żeby wlepiać niewinnym obywatelom mandaty za byle co. Tak naprawdę na stróży prawa nie reagujemy tchnieniem ulgi, lecz strachem. I to zależy, co wpoili nam bliscy czy znajomi, bądź jakie mieliśmy przeżycia związane z policją. Katarzyna Puzyńska próbuje przekonać nas, że stróże prawa to nie tylko mundury czyhające na nas za zakrętem z tzw. suszarką, ale zwykli ludzie, mający swoje własne problemy, marzenia i cele. Pani Puzyńskiej raczej nie muszę nikomu przedstawiać, a dla zapominalskich- jest to autorka poczytnej kryminalnej sagi o Lipowie, gdzie Daniel Podgórski stara się rozwiązać każde morderstwo. Tym razem autorka przeniosła nas na zupełnie inny grunt- realistyczny, bliski nam, wręcz codzienny. Policja. Współcześnie to określenie zamiast brzmieć dumnie, kojarzy się jedynie źle. I o tym będzie mowa w recenzowanej dziś pozycji. Pierwsze, co mnie zaskoczyło, to forma utworu. Nastawiłam się na lekturę pełną opisów działania stróży prawa, na wiele wtrąceń wydarzeń "z życia wzięte", a tu niespodzianka- kilka rozdziałów, a każdy z nich to wywiad z innym policjantem, znajdującym się na innych szczeblach w policyjnej hierarchii. Pani Katarzyna zadaje im celne pytania, które często moglibyśmy uznać za swego rodzaju tabu- o łapówkarstwo (częste zarzuty kierowane przez cywili), alkohol po służbie (albo i na), użycie siły (nierzadko uznawany za nieokiełznaną agresję stróżów). Funkcjonariusze opowiadają nam o swoim pierwszym trupie, pierwszej akcji z użyciem broni, obstawianiu dużych imprez. Pani Puzyńska kierowała też trafne pytanie do mężczyzn- czy według nich kobiety są gorszymi policjantkami. Zdania były podzielone, ale też osoby pytane miały odmienne doświadczenie odnośnie tego rodzaju współpracy. Generalnie dowiadujemy się wiele, a nawet bardzo dużo o ich codziennym funkcjonowaniu. We mnie policja budziła raczej strach; to nie to, żebym została kiedykolwiek zatrzymana czy o coś niesłusznie oskarżona, nie. Raczej był to taki podskórny niepokój na widok radiowozu czekającego przy drodze na kogoś "do sprawdzenia", bo przecież wpojono mi, że "na pewno się do czegoś przyczepią". A lektura Policjantów... zmieniła nieco w moim sposobie myślenia o funkcjonariuszach. Przecież to też tylko ludzie... Dlatego serdecznie polecam Wam tę książkę, może również zmienicie nieco swoją postawę względem policji. A jeżeli nie, to na pewno dowiecie się wielu fascynujących rzeczy, o których nie mieliście zielonego pojęcia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-03-2020 o godz 08:51 przez: Anonim
Wielu ludziom się wydaje, że praca w policji to tylko wożenie się po mieście radiowozami, trochę papierologii, wysokie wypłaty i wcześniejsza emerytura. Ta książka pokazuje, jak wygląda praca policjanta od środka. Tak na prawdę, bez ubarwień i fikcji literackiej. Pierwszy raz przeczytałam wywiad od początku do końca. Nie pałam miłością do tego typu literatury a tu było zaskoczenie. Autorka przeprowadziła wywiad z kilkoma funkcjonariuszami, z różnym stażem pracy i na różnych ogniwach. Było opisane jak wygląda podstawowe szkolenie osób, które zgłosiły się do przyjęcia. Jak rzeczywistość mija się z wykładami ze szkółki. Młodzi stróże prawa muszą się bardzo dużo nauczyć, zanim załapią ten tryb. To nie jest chleb powszedni. Wielu traktuje to jako pracę - choć to tak poważnie jest służba. Służba krajowi, narodowi i bezpieczeństwu. Stają do walki w kibolami, narażając swoje zdrowie. Będąc na służbie przyjmują niejednokrotnie ataki słowne, które godzą a na które muszą się nauczyć nie reagować. Muszą zapomnieć o uczuciach, gdy zostają wzywani do denata. Do osoby, będącej w różnym stadium rozkładu. Porzucenie strachu i pokazanie pokerowej twarzy w momencie wezwań do agresora. Obezwładnić zachowując własne bezpieczeństwo. Niestety jak w każdym zawodzie, tak i tutaj znajdą się przysłowiowe czarne owce, które w jakimś stopniu psują obraz. Kobiety w jednym odczuciu są potrzebne w policji (np.w momencie przeszukiwań drugiej kobiety) a niekiedy wręcz są traktowane jako balast (gdy np. na służbie boi się i zamyka się w radiowozie). Ale są i takie, które na równi z mężczyznami działają. Niestety mimo plusów służba ma też i minusy. W moim odczuciu, tak jak w każdym innym zawodzie. Na zdecydowany minus są braki zaopatrzeniowe. Policjanci muszą sami kupować przybory i pomoce, które powinny zostać im zagwarantowane. Nie wspomnę już o braku szacunku do funkcjonariusza, z przypadku niektórych ludzi.... Poznajcie historie kilku funkcjonariuszy, którzy zdecydowali się opowiedzieć o swojej służbie. O tym, co ich spotkało, z czym się zetknęli i jak to na nich wpłynęło. Historie samym życiem pisane. Usiądźcie i posłuchajcie, co policjanci z wysokim stażem służby mają do powiedzenia. Z przyjemnością poznam kolejne tomy z tej serii. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-08-2018 o godz 12:12 przez: Book_and_caffeine
„U nas jest takie powiedzenie: „nie angażuj się, bo świata nie zmienisz”. Może i jest w nim trochę prawdy. Bo świata się nie zmieni. Ale czyjeś życie tak. Czyjeś życie można zmienić.” Wywiady pochłaniam z prędkością światła. I w tym wypadku też tak było. Autorka jest tłem i to mi się podoba, bo nie ona powinna grać główne skrzypce, a bohaterowie opowiadający jej swoje historie. Sześciu policjantów i jedna policjantka z różnych wydziałów: ogniw patrolowo- interwencyjnych, wydziału ruchu drogowego, prewencji. Zwyczajni ludzie, których życie potoczyło się tak, że w pewnym momencie skręcili na drogę prawa, stając się strażnikami strzegącymi naszego bezpieczeństwa. To ciężka służba, po której wielu policjantom siada nie tylko psychika ale wysiada też serce. Takie książki są potrzebne. Tym bardziej, że miśki, smerfy, krawężniki, psy, zomowcy, milicjanci, pały nie mają zbytnio poważania w naszym kraju. W porównaniu ze Stanami gdzie gliniarz jest nietykalny i podziwiany niczym superbohater. Radiowóz po pracy parkuje pod swoim domem, a rano wychodzi z mieszkania w mundurze i nikt mu nie podskoczy. U nas co najwyżej policjant usłyszał by na dzień dobry polskie pozdrowienie hwdp… Niestety w tej kwestii jesteśmy daleko daleko w tyle i mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni. W książce poznacie parę ciekawostek, znajdą się historie mrożące krew w żyłach, ściskające serce, niektóre wywołają uśmiech na twarzy (np. wezwanie w sprawie ufo). W niektórych tematach autorka mogła pociągnąć bardziej za język swoich rozmówców, jednak należą jej się brawa za piękny gest przekazania połowy honorarium na rzecz Fundacji Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach. "Policjanci. Ulica." to książka o ludziach, którzy codziennie narażają dla nas swoje życie, będąc w stanie podwyższonej adrenaliny, bo nigdy nie wiadomo na jaką interwencję trafią, kogo będą musieli przeszukać czy zatrzymać. Książka porusza wiele tematów i problemów, które dotyczą policji. Warto przeczytać i zobaczyć z czym na co dzień mają do czynienia policjanci oraz samemu wyciągnąć wnioski na temat zachowania obywateli jak i państwa w stosunku do tej służby mundurowej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-07-2018 o godz 21:46 przez: werka777
Katarzyna Puzyńska, jak przystało na autorkę podsuwającą pod nos swoim czytelnikom same wyborne treści, i tym razem nie mydli oczu nieistotnymi bzdurami. Zadaje konkretne pytania, na które otrzymuje konkretne odpowiedzi. Nieraz wzbogacone niebezpieczeństwem, grozą, ale i śmiechem. Są tematy ściśle związane z panującymi w szeregach policji zasadami, jak chociażby kwestia użycia broni czy wątek branych pod uwagę w drogówce statystyk związanych z nakładaniem kar pieniężnych. Są jednak także indywidualne wspomnienia, które zdecydowanie przeważają. Pościgi, kibole, wyławiane z rzeki ciało, wisielec czy kreatywne wymówki tych, którzy chcą uniknąć mandatu. Czytelnik ma szansę poznać bliżej ciążki kawałek chleba stróżów prawa, którzy nieraz ryzykują życiem, by wymierzyć sprawiedliwość czy bronić obywateli. A wszystko bez większego rozgłosu. Bo to codzienność. Bo tego wymaga ich praca. Każda z rozmów jest inna, bo i każdy z policjantów niesie ze sobą inny bagaż doświadczeń. Można wychwycić odmienne punkty wiedzenia, chociażby dotyczące kwestii pracy kobiet w prewencji. Jest poświęcenie życia zawodowi, ale jest i troska o rodzinę, o bliskich, którzy nieraz muszą poczekać z ustalonymi planami. Bo służba lubi się przeciągać i rządzić swoimi prawami. Czy przez tą książkę będę miała inny pogląd na pracę funkcjonariuszy? Myślę, że nie do końca. Wielu z nich od dawna uważam za bohaterów, a Katarzyna Puzyńska tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że to słuszna opinia. Wiem jednak, że nie każdy przecież zasługuje na to miano. Bo przecież policjant też człowiek i nie wszyscy kierują się tymi zasadami, których powinni się trzymać. Czytelnik decydujący się na zakup tej książki wspiera rodziny funkcjonariuszy, którzy służbie oddali swoje życie. Autorka, w dowód uznania, połowę swojego honorarium przekazuje na Fundację Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach. https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2018/07/policjanci-ulica-katarzyna-puzynska-kim.html#more
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
23-08-2018 o godz 15:26 przez: Erato Czyta
Jeśli tylko interesuje Was jak wygląda służba w policji, to ta książka jest odpowiednia dla Was. Kilku policjantów z różnych jednostek, z większym lub mniejszym stażem pracy, w rozmowie z autorką opowiada jak to jest być policjantem. Jak policja jest traktowana przez obywateli? Jak wygląda zakres obowiązków na danym stanowisku? Jakie emocje towarzyszą podczas interwencji, przy styczności ze śmiercią i jak wpływa na nich ciągła czujność? Jak dostać się do policji i jak wyglądają awanse oraz zarobki? Znajdziecie tu odpowiedź na wiele pytań, poznacie polskie realia służby w policji, ale i dowiecie się kilku innych ciekawostek. Ponieważ od zawsze interesowała mnie praca policji (konsekwencja wychowywania się w rodzinie policyjnej i wojskowej) musiałam sięgnąć po tę książkę i nie żałuję. Różni ludzie, różne spojrzenie na temat. Bohaterowie w bardzo ciekawy sposób odpowiadają na pytania pani Puzyńskiej i co najważniejsze są bardzo rozmowni - całe szczęście, ponieważ miałam wrażenie, że autorka nie potrafiła sama w interesujący sposób pociągnąć swoich rozmówców za język i to był największy minus tej lektury. Często zmieniała niewyczerpany temat na inny, całkiem odmienny. Dodatkowo każdy z policjantów i policjantek dostawali praktycznie ten sam zestaw pytań, ale dzięki ich licznym doświadczeniom nie było to nudne. Książkę jak najbardziej polecam, tym bardziej, że część dochodu z jej sprzedaży jest przekazywana na Fundację Pomocy Wdowom i Sierotom Po Poległych Policjantach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji