4/5
26-05-2019 o godz 17:48 przez: ZaczytanaPrzyczyna
Kiedy dowiedziałam się, że będę mogła przeczytać najnowszą książkę Pani Ilony Gołębiewskiej, bardzo się ucieszyłam. Czytając zapowiedzi spodziewałam się czegoś pięknego i sentymentalnego. Do tego doszło jeszcze Podlasie, które na nowo odkryłam podczas ostatnich wakacji. Podaruj mi jutro – nie mogło długo czekać. Główną bohaterką jest Aniela. W sumie to nie wiem ile ona ma lat. Liczba nie padła w tej historii ale podejrzewam, że kobieta ma około 80-tki. Po długiej walce, swojej i zmarłego ojca odzyskała Dwór na Lipowym Wzórzu należący do rodziny Horoczyńskich. Aniela jest światowej sławy malarką, którą już męczyło ciągłe życie na walizkach. Wraca w rodzinne strony i we Dworze zakłada Akademię Sztuk Anielskich – plenery malarskie i inne twórcze warsztaty. Wraz ze swoimi przyjaciółmi i pracownikami wyrabia również produkty i przetwory z kwiatów lipy. Aniela próbuje oczyścić imię swojego ojca, który jest oskarżany o zdradę, podczas akcji na Czarnym Szańcu podczas II wojny światowej. „Oboje byli zgodni co do jednego. Przeszłość jest częścią każdego z nas, nie można o niej zapomnieć, wyprzeć, ukryć. Jednak trwanie w niej przypomina zamknięcie się w więzieniu. Ten, kto nie potrafi zaprzyjaźnić się z bieżącą chwilą, puścić w niepamięć mroki przeszłości, ten nigdy nie zazna, czym jest szczęście. Z kolei przyszłość będzie szczodra jedynie wtedy, kiedy wszystko ofiarowujesz teraźniejszości i wypełnisz ją dobrem. Ono zawsze powraca… czasem wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewasz.” Kobieta po latach odnajduje swoją pierwszą miłość. W młodości zostali rozdzieleni ale ich wzajemne uczucia przetrwały. Co dalej wydarzyło się w życiu Anieli i jej przyjaciół dowiecie się czytając powieść Pani Ilony. Powieść Pani Ilony przeczytałam w dwa wieczory. Czytałam, czytałam i dochodziłam do wniosku, że Aniela ma rację. Należy żyć, ale nie krzywdzić innych. Nie oglądać się za siebie, spełniać swoje marzenia te duże i te zupełnie maleńkie. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu podejrzewam, że będzie o Sabinie. Jestem ciekawa jak tak uparta, krnąbrna córka zostanie ukazana.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-06-2019 o godz 13:56 przez: Magia słowa
Dostałam niezwykle ciekawą historię, z tajemniczą przeszłością. Sam pomysł na osadzenie miejsca akcji w małej wsi, w dworku - już był dla mnie ciekawym i istotnym. Lubię takie dworki, zawsze mnie interesowały i zbudzały wiele emocji. Każdy zresztą skrywa jakieś tajemnice, które mają drugie dno lub niosą ze sobą historię, która potrafi wstrząsnąć nie jednym człowiekiem. Na okładce widzimy również takie zdanie "Opowieść o niezwykłej sile kobiet, odkrywaniu prawdy i przeznaczenia, przed którym nie można uciec". To również utwierdziło mnie w przekonaniu, że historia nie jest napisana byle jak, po łebkach. Jest dopracowana pod każdym szczegółem i już nie mogę się doczekać ciągu dalszego z serii Dworu na Lipowym Wzgórzu. Już tęsknie za tymi bohaterami... I to wcale nie za jednym. Jest ich sporo. Aniela, Witek, Emil, Klara, Lilianna, Sabina, Basia, Kalina i tak dalej... Jednak to Aniela jest tutaj główną bohaterką, do której moje serce biło z ogromną sympatią. Współczułam jej, nawet bardzo. Nikomu nie życzę i nigdy bym nie życzyła takie losu, jaki spotkał właśnie ją. Jednak dzięki doświadczeniom stała się silniejszą i mądrzejszą kobietą. Jest jeszcze Julia, która zwróciła szczególnie moja uwagę. Jest to bohaterka, która poznajemy mniej więcej w połowie opowieści, ale już od samego początku zainteresowałam się tą postacią. Skrywa wiele tajemnic i też szczerze mówiąc, było mi jej żal. I takiego losu, który spotkał ją, nikomu również nie życzę... Nie chcę zbyt wielu detali zdradzać, więc powoli będę zbliżać się do końca. Postacie są wykreowane świetnie. Są z krwi i kości, tak, jakby wyjęci z naszego prawdziwego życia. Każdy z nich jest inny, ma inny charakter, myśli inaczej dzięki czemu bohaterowie nie zlewają się nam w jedno, obojętne coś. Cieszę się, że mogłam ich poznać i już nie mogę się doczekać, aż poczytam kiedyś znów o nich... :) Cala recenzja na blogu :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-05-2019 o godz 16:24 przez: Sylwia
Ilona Gołębiewska to pisarka, którą dopiero odkrywam. Pierwsza książka, którą przeczytałam to „Teatr pod Białym Latawcem” i co tu dużo mówić — po prostu mnie zachwyciła. Ilona nawet o trudnych sprawach pisze tak subtelnie, tak naturalnie, że nic nie jest w stanie nas przytłoczyć, a zmusza do zastanowienia się, do zwolnienia na chwilę i spojrzenia na siebie pod innym kątem. Sama o sobie mówi, jako o specjalistce od sag rodzinnych i faktycznie - „Podaruj mi jutro” jest tego najlepszym przykładem. Losy rodziny Horczyńskich naznaczone są latami nieporozumień, zatargów, tajemnic. Bohaterowie, a właściwie bohaterki, bo w głównej mierze to kobiety są tu siłą napędową, muszą na nowo odnaleźć to, co ich łączyło, spajało jako rodzinę, która przecież zawsze powinna być razem i na pierwszym miejscu. Czy w rodzinnej posiadłości, Dworze na Lipowym Wzgórzu odnajdą spokój? „Podaruj mi jutro” ma bardzo uniwersalny przekaz — na zmiany nigdy nie jest za późno, a jeżeli pokochamy siebie i z uśmiechem będziemy patrzeć na swoje odbicie w lustrze, to i o miłość innych będzie łatwiej. Jednak jeśli myślicie, że to kolejna oklepana historia o tym samym, albo o zgrozo, że to romansidło — to mocno się zdziwicie. Jest w niej wątek tragicznej miłości, zdrady, zakłamania i może on wycisnąć łzy z oczu, jednak to przede wszystkim bardzo dobry przekrój przez ludzkie losy z cieniami i blaskami, z tajemnicą, chorobą, śmiercią, ale i radością i spokojem, że choć niekiedy potrzeba czasu, to elementy układanki zwanej „życie” w końcu znajdą swoje miejsce. Zwłaszcza jeżeli wiemy, że stoją za nami dobre i wspierające dusze. Cała powieść skąpana jest w kwiatach lipy (i ciekawostka, można naleźć kilka przepisów, jak je wykorzystać), a powszechnie wiadomo ma ona właściwości lecznicze, czy może być lekiem na samotność i stargane wichurą życie? Sprawdźcie sami :) Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-06-2019 o godz 20:25 przez: Książkowe Wyliczanki
Całość na: http://www.ksiazkowewyliczanki.pl/2019/05/przedpremierowo-poznaj-podaruj-mi-jutro.html Podaruj mi jutro to pierwszy tom nowego cyklu pisarki Dwór na Lipowym Wzgórzu. Tym razem autorka przenosi nas na malownicze Podlasie, gdzie znajduje się dwór rodziny Horczyńskich. Jest to miejsce historyczne i skrywa w sobie trochę tajemnic, które pozostawiły po sobie poprzednie pokolenia. Aniela, główna bohaterka i właścicielka odzyskanego dworu postanawia stworzyć miejsce, do którego będą przyjeżdżać goście, a pomagają jej w tym mieszkańcy dworu, którzy w nim pracują a jednocześnie są bliskimi znajomymi i przyjaciółmi właścicielki. Ilona Gołębiewska stworzyła barwną paletę postaci, wśród których każdy jest w stanie znaleźć kogoś sobie bliskiego. Przekrój wiekowy również jest spory, sama Aniela już jakiś czas temu skończyła być w wieku średnim. Duży plus, bo zazwyczaj trafia się na bohaterki bardzo młode, albo trochę starsze, ale zazwyczaj nie bardziej niż czterdzieści kilka lat, a tu pozytywne zaskoczenie. Bohaterowie nie zawsze stoją po właściwiej stronie barykady. Pojawiają się postacie dwuznaczne moralnie, a nawet całkowicie złe. Mi osobiście strasznie przypadł do gustu redaktor Rakoczy, który mimo wszystkich przywar, jakimi został obdarzony, był postacią wprawiającą mnie w dobry humor. "Podaruj mi jutro" to świetny początek kolejnej serii. Pierwszy tom przesycony jest historią miłości, cierpienia i tajemnic sprzed lat, które łączą się z współczesnymi losami mieszkańców Dworu. Znajdziecie tu wiele nietuzinkowych postaci, które przeżywają swoje wzloty i upadki. Wszystko ubrane w barwny język, który wszystko doskonale spaja. Dla mnie to idealna lektura.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-05-2019 o godz 11:47 przez: Kinga Łuczyńska
Ilona Gołębiewska, Podaruj mi jutro. I znowu trafiam na genialną książkę! Cały ten klimat dworu na Lipowym Wzgórzu, to było coś niesamowitego. W całym tym urokliwym miejscu było czuć magię, piękno krajobrazu. Po drugie, wspaniali bohaterowie. Choć muszę przyznać, że na początku przeraziłam się ilością tych postaci. Jednak z czasem z każdym z nich się zaprzyjaźniłam i to właśnie przez ich wyjątkowość. Nie da się ukryć, że Dworek na Lipowym Wzgórzu to nie tylko piękne miejsce, to także niesamowita historia, tworzona z pokolenia na pokolenie. Aniela, główna bohaterka osiada na słynnym dworze i pragnie tam otworzyć akademię sztuk anielskich, choć nie spotyka się to do końca z aprobatą sąsiadów. Choć mogłoby się wydawać, że w takiego rodzaju książce nic nie mogłoby się dziać, to jest właśnie na odwód. Książka jest pełna zaskakujących zwrotów akcji, humoru, miłości... to książka wyjątkowa i oryginalna na swój sposób. Ja jestem zachwycona również i postacią głównej bohaterki- Anieli. Bardzo ciekawa, pomysłowa i dopracowana postać. Dwór od dwustu lat należy do rodziny Horczyńskich. Jest to praca wielu pokoleń, nie ma do tutaj ukrywać. Pewnego razu tak się składa, że Aniela postanawia powrócić do dworku. Jest artystką, malarką, pragnie robić coś dla siebie. Tymczasem konflikt między Horczyńskimi a Gajowiczówymi nadal trwa... a dodatkowo na horyzoncie pojawia się redaktor prowadzący program i jeszcze zwariowana przyjaciółka a na dokładkę odkrycie podziemnych korytarzy we dworze... jakby tego było mało to Aniela postanawia wznowić poszukiwania i odnaleźć ukochanego z byłych lat Witka...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-05-2019 o godz 19:42 przez: anewlife.kamila
"Podaruj mi jutro" Ilony Gołębiewskiej to pierwszy tom nowej serii Dwór na Lipowym Wzgórzu Ostatnio coraz częściej siegam po ciepłe, urocze, rodzinne powieści, które powodują że robi mi się lepiej na sercu. Takie w stylu Domu nad rozlewiskiem czy Stacji Jagodno. Jedną z największych wartości dla mnie jest dom i rodzina. To w jaki sposób jako kobieta warunkuję swoje ognisko domowe mówi mi wszystko. Aniela, główna bohaterka opowieści uważa że na zmartwienia najlepsze jest sprzątanie. Wypisz wymaluj jakbym siebie widziała. Akcja rozgrywa się na malowniczym Podlasiu. W dworku Horczyńskich, które od 12 lat jest w posiadaniu właśnie Anieli. Zmęczona miastowym, intensywnym życiem postanawia osiąść na wsi. Całość to piękna, a zarazem bardzo trudna opowieść o losach trzech kobiet i ich niełatwych decyzjach. Doświadczamy wraz z bohaterkami pełno wzruszeń, jak i radości. Jeśli dalsze tomy będą tak cudowne jak pierwszy to chyba ta seria stanie się moją ulubioną. Kończąc "Podaruj mi jutro" czułam w sobie głęboko ukojenie, spokój, błogość oraz zadowolenie. Idealne emocje oddające ducha książki. https://www.instagram.com/p/ByF_s9hINqz/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-06-2019 o godz 09:17 przez: Iwona_C_
Autorka w ciekawy sposób prowadzi narrację i buduje swoich bohaterów, choć zakończenie jest po części przewidywalne, nie przeszkadza to zupełnie w przyjemnym odbiorze całego utworu. Jest to idealna lektura na lato, szczególnie powolne, gorące dni, kiedy możemy pozwolić sobie na odrobinę lenistwa. Rozsiąść się z dobrą książką i bezkarnie czytać przez cały dzień. http://www.czytajac.pl/2019/06/podaruj-mi-jutro/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-05-2019 o godz 13:56 przez: KasiaKatarzyna
Cudowna, pełna emocji opowieść! Rzadko sięgam po literaturę obyczajową, ale ta mnie urzekła :) Wspaniałe postaci kobiece, rodzinne sekrety, tajemniczy dwór - z przyjemnością zwiedzałam jego zakamarki! Polecam bardzo :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji