5/5
28-07-2021 o godz 14:11 przez: Weronika
„Pocałunek gwiazdy” na pewno nie jest tą książką, która na swoje przeczytanie czekała długo. Dosłownie kilkanaście godzin od jej dostania mogła już awansować do listy przeczytanych książek, z których jestem niezmiernie zadowolona. Kolejna powieść na koncie Grzesznych Książek samodzielnie zainteresowała mnie porywającym opisem i tym, że łączy ona zamiłowanie do muzyki z gorącym romansem głównych bohaterów. Zbyt śmiały mężczyzna u boku skromnej kobiety. Czy taki związek w ogóle ma jakąkolwiek szansę przetrwać? Odpowiedź na to pytanie musicie już odnaleźć sami w treści tej fenomenalnej pozycji. Gdy Mia oraz Leif już kompletnie zwątpili w to, że ich życia w końcu się ułożą pomimo wielu przeciwności losu pojawia się nadzieja. Obojga przypadkowo trafiają na siebie w jednej z letnich posiadłości a między nimi momentalnie zawiązuje się uczucie, które przemienia się w silną więź. Ostatecznie kobieta postanawia chwilowo zakończyć ich kształtujący się związek ze względu na jej przeczucia. Mii wydaje się, że wszystko co najgorsze już ją spotkało lecz przystojny rockman może przywołać stare demony. Czy ich zamiłowanie do siebie ostatecznie wygra z smutną i przygnębiającą rzeczywistością? To była jazda bez trzymanki i to na wysokim poziomie! Świetnie wykreowani bohaterowie oraz fascynujący świat mrocznych i muzycznych zakamarków, do których lepiej samemu się nie wybierać. Właśnie takie rzeczy pokazuje nam autorka w swojej fenomenalnej powieści. Jestem niewyobrażalnie szczęśliwa ze względu na informację o kolejnym tomie. Mam nadzieję, że przyniesie on głównym bohaterom upragniony spokój i miłość, o którą oboje bez przerwy walczą. Nie jest to książka wysokich lotów lecz mimo to ma w sobie „to coś” dzięki czemu mam ochotę wystawić jej jak najwyższą opinię. Nie jest to tylko książka przedstawiająca dzieje początków znajomości i kolejnych romantycznych wzlotów lecz także cudowna opowieść o sile jaka połączyła dwójkę zagubionych ludzi. Podobał mi się także motyw tego, że Mia była samotną matką co jeszcze mocniej zaostrzało nam idealnie skrojoną fabułę. Uważam, że ta książka ma możliwość znalezienia się na moim subiektywnym podium zasługując także na Waszą ocenę. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-07-2021 o godz 17:12 przez: Lettoaletto
🌻ℛ𝑒𝒸𝑒𝓃𝓏𝒿𝒶🌻 Zarówno tytuł, jak i okładka wskazywały na typowe romansidło z gwiazdą estrady w roli głównej. 💥Książka okazała się mieć jednak drugie dno, a właściwie nie jedno. 😉 Leif rzeczywiście ma zadatki na supergwiazdę, jego kapela zyskuje coraz większą popularność, ale mężczyzna wcale tego nie chce. Próbuje się schować, uniknąć rozgłosu i rozpoznawalności… Czy dowiemy się dlaczego? 🤫 Kiedy przyjmuje propozycję zastąpienia na jakiś czas perkusisty zespołu Sunder, czuje, że to może skończyć się źle. Nie sądzi jednak, że grozi mu zakochanie się w pewnej pięknej malarce. 🙃 W dodatku matce dwójki dzieci i siostrze kolegi z zespołu…🤭 Mia też nie spodziewała się tego, czego doświadczy w domu brata. Chciała jedynie uciec przed niebezpieczeństwem i być może choć trochę zapomnieć o tragedii, jaką przeżyła. 🥺 Aż tu nagle do jej problemów dołączy kolejny- diabelnie przystojny muzyk, który będzie mocno opierał się więzi, jaka ich połączy. 💆🏼‍♀️ W końcu jednak dadzą sobie szansę i kiedy już będzie dobrze, to przeszłość da o sobie znać, a prawda, która wyjdzie na jaw, do tej pory nie mieści mi się w głowie. 🤯 Od początku książki Leif jest bardzo tajemniczy, ma o sobie bardzo złe mniemanie, jednak jego obecne czyny świadczą o czymś przeciwnym. 🥺 Teraźniejszość przeplatana jest wspomnieniami, które coraz bardziej rzucają obraz na dawne życie mężczyzny, ale i tak nie spodziewałam się tego, co nastąpi pod koniec.🤯 Mia jest zdezorientowana, widzi jak Leif walczy ze sobą, na przemian odpycha ją i przyciąga, wydaje się nie lubić dzieci, po czym wspaniale się nimi opiekuje, chce spróbować i znowu ucieka. 🙄 Dopiero kiedy wszystkie puzzle wpadną na swoje miejsce, jego zachowanie nabierze sensu i będziemy w stanie zrozumieć jego cierpienie.☹️ Końcówka tej historii była naprawdę fenomenalna i o ile przez pierwsze 2/3 książki miałam poczucie, że jest za dużo filozofowania, zwłaszcza w dialogach, przez co nie wyglądały naturalnie, to finisz naprawdę wynagradza wszelkie wcześniejsze niuanse i dogłębnie wzrusza. 🥺 8/10, bardzo polecam, a niedługo wrzucę zapowiedź kolejnego tomu. Kto nie czytał, niech nadrabia „Pocałunek gwiazdy” przed 11 sierpnia! ♥️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-08-2021 o godz 17:25 przez: Papierowa_książka
Mia jest samotną matką, a jej życie nie jest usłane różami. Będąc świadkiem przestępstwa, nie spodziewała się, że demony przeszłości będą cały czas ją ścigać. Bezpieczeństwo miał jej zapewnić wyjazd do domu brata w Savannah. Na miejscu okazuje się, że gościem jest również wcześniej poznany przez nią mężczyzna. Mężczyzną tym jest Leif, który ma zastąpić perkusistę w kapeli brata Mii. Od samego początku oboje czują duże przyciąganie. Jednak Leif nie chce wiązać się z dziewczyną, gdyż ma mroczną przeszłość i zemstę do zrealizowania. Niestety, przyciąganie jest tak silne, że oboje nie są w stanie mu się oprzeć. Leif, cały czas mając z tyłu głowy złe rzeczy, które robił, daje się ponieść chwili i próbuje zacząć nowe życie z Mią u boku. Jednak karma cały czas depcze mu po piętach i daje o sobie znać w nieodpowiednich momentach. Mia jest bardzo uczuciowa i w rozbudowany sposób to opisuje. We wszystkich stara się widzieć dobro. Dobra kreacja głównej bohaterki. Mia nie jest nastolatką uganiającą się za muzykami. Jest kobietą, z dziećmi, która nie może już myśleć tylko o sobie. Leif jest bardzo tajemniczy i ma mroczne sekrety. Mia też ma swoje tajemnice, ale otwiera się przez Leifem. Im bardziej Leif odpycha Mię, tym bardziej ona go pragnie. Oboje mają za sobą trudne przeżycia, ale przez długi czas nie do końca wyjaśniają, o co chodzi. Leif dosłownie utknął w swojej przeszłości, a Mia stara się zbudować stabilną przyszłość. Książka zawiera bardzo rozbudowane opisy. Pojawiają się również retrospekcje, które naprowadzają na to, co stało się Leifowi. Przepełnione romantyzmem dialogi, czasami było aż za mdło. Powtarzające się wyznania, mało normalnych rozmów między głównymi bohaterami. Autorka chciała w ten sposób przekazać chemię między nimi, jednak już opisy były bardzo liryczne. Chemię dało się wyczuć bez miłosnych wyznań w każdym dialogu. Pocałunek gwiazdy to nie jest typowy romans. Książka jest tajemnicza, mroczna. Ciekawy prolog, nie zdradza za wiele, ale zachęca do przeczytania książki i poznania tej historii. Nie ma dobrego momentu, w którym można odłożyć książkę, każdy rozdział zakończony jest tak, że wygrywa ciekawość i trzeba przeczytać kolejny.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-08-2021 o godz 07:42 przez: kaktus_love_book
"Był mężczyzną, który upadał. Raz za razem. A jednocześnie człowiekiem, który znalazł w sobie siłę, by zejść ze ścieżki samozagłady." @aljacksonauthor Mia była siostrą Lyrika, wokalisty fenomenalnego zespołu Sunder, jednocześnie kobietą, która w życiu przeszła wiele okropności, z których teraz musi się jakoś pozbierać i matką dwójki wspaniałych dzieci. Schronieniem dla niej jest dom brata. W trakcie jej pobytu pojawia się tam chwilowo wypożyczony bębniarz innego zespołu Leif. Mężczyzna szukając schronienia od zgiełku natrafił na anioła, którym okazała się Mia. Powinni się unikać, bowiem oboje mają dosyć problemów i tragedii na swoim koncie, z którymi lowinni najpierw się uporać. Jednak los jak to los, lubi płatać figle i stawiać na naszej drodze ludzi, w niedpowiednim wydawało by się czasie. Oboje ścigają demony przeszłości, które dziwnym trafem okazują się tymi samymi. Magnetyzm, namiętnośc i siła łącząca tych dwoje może przezwyciężyć wszystko, jeśli tylko dadzą temu szansę. Leif miał tylko na chwilę grać z innym zespołem, jednak to na co tam trafił, zupełnie zaczęło do odmieniać. Trafił na ludzi tworzących jedną wielką i szczęśliwą, wydawało byś się rodzinę, gdzie każdy problem rozwiązuje się wspólnie. Choćby nie chciał zaczął powoli wsiąkać w ich relację. Mia i jej dzieci budziły w nim dawno zapomniane emocje i więź, którą drastycznie mu kiedyś odebrano. Teraz jakby oboje dostali szansę od losu. Jednak nie wszystko będzie piękne i kolorowe. Będą wzloty i upadki, sytuacje mrożące krew w żyłach i stwarzające ogromne zagrożenie. Ją ściga nieznany wróg, który zabił jej przyjaciółkę, jego pragnie dopaść przeszłość, od której wydawało by się, udało mu się oderwać. Nic bardziej mylnego. Rozterki zranionych serc, i zagrożenia płynące od pewnej osoby, która niespodziewanie okazuje się łączyć przeszłość Mii i Leifa. Miłość w starciu z demonami przeszłości, które pragną dopaść oboje. Przyjaźń na dobre i złe, oraz rodzina stworzona z osób, szukających swojego miejsca i tworzących silne relacje. Fantastyczna książka, która jest wstępem do serii Falling stars. Muzyka, sztuka, pasje, zagrożenia i decyzje należące do ogromnie trudnych. Bardzo polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
12-09-2021 o godz 01:00 przez: Anonim
I tu właśnie pojawia się pewien problem. Po raz kolejny żałuję, że wydawnictwo nie wydało książek A.L. Jackson według serii i dat ich wydania. Oczywiście doskonale rozumiem chęć zakupu przez wydawnictwa jak najnowszych publikacji zagranicznych autorów, ale czytając ,,Pocałunek gwiazdy" nieustannie miałam wrażenie, że czegoś mi brakuje. Choć seria Falling Stars jest zupełnie niezależna od serii Bleeding Stars, w której zostały opisane losy członków zespołu Sunders, to na pierwszy rzut oka widać, że są one połączone, właśnie dzięki dużym wstawkom z życia rodzinnego Lyrika, który jest bratem Mii, a także opisom rodzin innych członków tego zespołu. Być może to właśnie przez to tę książkę czytało mi się nieco trudniej. Niemniej jednak powieść napisana jest przystępnym językiem, choć według mnie mógł być on jeszcze lżejszy, A.L. Jackson robi bardzo dokładne opisy, zarówno uczuć, emocji, jak i wydarzeń, co dla mnie stanowiło przeszkodę w szybkim czytaniu tej powieści. Autorka postanowiła zastosować tu narrację prowadzoną zarówno z punktu widzenia Mii, jak i Leifa, co jakiś czas oferując nam rozdział z przeszłości naszego głównego bohatera. Dzięki nim powoli poznajemy tajemnicze wydarzenia z przeszłości Leifa. ,,Pocałunek gwiazdy" to historia, w której nie brakuje uczuć i emocji. Autorka umiejętnie rozplanowała akcję, dzięki czemu czytelnik do samego końca powieści jest zaciekawiony. Co prawda, czasami przeszkadzał mi styl pisania autorki, a czytając tę powieść, miałam wrażenie, że coś mi umyka, właśnie przez to, że jest to seria połączona z serią Bleeding Stars tej autorki, ale losy bohaterów, samo to, że każde z nich nie miało łatwo w życiu i wiele razy się sparzyło, zanim odnaleźli siebie sprawia, że naprawdę im kibicowałam. Jeżeli lubicie skomplikowane historie, pełne bólu, wyrzeczeń i trudności, a zarazem liczycie na naprawdę ciekawą historię miłosną, to może być dla Was naprawdę dobra propozycja, choć ja nieco się namęczyłam przy jej czytaniu. Mimo wszystko dam kolejną szansę tej serii i przeczytam kolejną jej część. Całą recenzję przeczytasz na blogu http://mojswiatliteratury.blogspot.com/2021/09/al-jackson-pocaunek-gwiazdy-recenzja.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-07-2021 o godz 17:46 przez: Paulina
,,Kiedyś nie wierzyłem, że diabeł może podnieść się z upadku. Ale Mia uwierzyła, że mieszka we mnie dobro." Mia jest samotną matką, z bagażem traumatycznych przeżyć. Przerażona i smutna kobieta, marzy o pełnym spokoju i bezpieczeństwa życiu, dla siebie, jak i swojej rodziny. Leif jest mrocznym muzykiem, który ciągle walczy ze swoimi demonami. Oboje muszą stawić czoła życiu, problemom oraz wielkiemu pożądaniu, które zapłonęło w nich od pierwszego spotkania. Czy dadzą radę poskładać swoje życia w jedno, wspólne? Bardzo wiele pochlebnych opinii słyszałam o tej książce, ale moje odczucia, po jej przeczytaniu są bardzo mieszane. Podobało mi się to, że Autorka świetnie przeplatała wątek relacji Mii i Leifa z całą otoczką świata muzyki, z którego się wywodzili. Jako, że Leif jest muzykiem, a Mia siostrą znanego gitarzysty, to wątek muzyczny jest spory i idealnie wpasowany w całą historię. Kolejna rzecz, która mnie ujęła to sama relacja obojga bohaterów. Nie jest ona słodka niczym miód, mdła, czy prosta. Wręcz przeciwnie. Spotkanie dwóch tak bardzo złamanych serc to mieszanka emocji, bólu, niepewności oraz strachu. A do tego jeszcze niewyobrażalna moc przyciągania... Ta książka, aż kipi magnetyzmem i iskrami pożądania. Czuć kołatanie serca, przyspieszony oddech oraz wszelkie wątpliwości bohaterów, co do wspólnego życia. Czytało się ją szybko, chociaż irytował mnie, a czasami wręcz nawet już bawił, podniosły i patetyczny nastrój, który w niej dominuje. Nie mam pojęcia, czy był to celowy zabieg Autorki, by podkreślić artystyczny wątek tej pozycji, czy być może jest to Jej styl pisania. To nasze pierwsze spotkanie, więc ciężko to określić. Ale totalną abstrakcją było dla mnie to, że niespełna dwulatek wypowiadał się pełnymi zdaniami i to w bardzo inteligentny sposób. Tak samo, jak i wszyscy bohaterowie, którzy mówili, jakby deklamowali wiersze lub poematy. Opisy scen, uczyć, wydarzeń są również w w tym stylu i zawierają niewyobrażalną ilość epitetów i metafor. Jako całość oceniam ją dobrze i stwierdzam, że nie jest ona łatwą lekturą. Zarówno przez dużą ilość emocji, które w sobie zawiera, jak i styl, w którym została napisana.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-07-2021 o godz 18:33 przez: em.love.book
Skuszona kolorami na okładce i interesującym opisem, sięgnęłam po tę pozycję i pierwszą rzeczą o której muszę wspomnieć, to owa okładka, która moim zdaniem, zupełnie nie odzwierciedla klimatu historii. Myślałam, że będzie to delikatna, troszkę słodka historia miłosna, a jest zdecydowanie bardziej mroczna. Sama powieść mi się podobała, ale przez to, że już początkowo miałam inne wyobrażenie, to trudno było mi się wkręcić, ale w tym przypadku im dalej w las, tym lepiej i ostatecznie uważam, że było dobrze. Nakreślając krótko fabułę, główna bohaterka Mia, po groźnym i tragicznym w skutkach napadzie, pozostaje pod opieką swojego brata, znanej gwiazdy rocka i to w jego posiadłości spotyka Leif'a, perkusistę, który obiecał wesprzeć Lyrika w nagraniach najnowszej płyty. Między parą od samego początku zaczyna się silne przyciąganie, jednak mężczyzna skrywa bolesną przeszłość, o której chciałby zapomnieć, a już na pewno nie chce aby ujrzała ona światło dzienne. Książka utrzymana jest klimacie zdominowanym przez smutek i żal. Bardzo dobrze czytało się retrospekcje z dzieciństwa, a następnie młodości Leif'a. Uważam, że zabieg z tą niejasną przeszłością mężczyzny był świetny, ponieważ sprawiał, że cały czas byłam ciekawa, co doprowadziło go tego, że stał się tak zamknięty i nieszczęśliwy. Okazał się bohaterem złożonym, pełnym sprzeczności, to taki typ mężczyzny, który za mroczną postawą skrywa wielkie serce i ogromne oddanie swoim bliskim. Główną postać kobiecą polubiłam mniej, jej postawa nie była dla mnie wiarygodna i była mało wyrazista, gdzieś mi się po drodze rozmyła i nie wzbudziła mojej większej uwagi, jednak Leif sprawił, że ta relacja była ciekawa i utrzymała moje rosnące zainteresowanie. Szczególnie podobały mi się sceny pomiędzy mężczyzną, a dziećmi kobiety, świetnie została ukazana więź jaka się wytworzyła między Leifem i Penny. Bardzo podobało mi się podkreślenie relacji rodzinnych w tej książce, a także znaczenie muzyki i zespołu, która nie okazała się jedynie ciekawostką, a również znalazła swoje miejsce. Książka jest ciekawa i warta poznania, od połowy ciężko już mi było ją odłożyć. :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
15-08-2021 o godz 22:42 przez: Książka w autobusie
Zgodzicie się chyba ze mną, że czasami zdarzają się takie książki, które przyciągają niczym magnes i wabią czytelnika na pokuszenie, nie znając nawet skrawka opisu? Po prostu taką książkę chce się mieć bez względu na wszystko, tak też było w moim przypadku i „Pocałunku gwiazdy”. A gdybym dodatkowo zdradziła, że głównym bohaterem jest seksowny muzyk? Czujecie się zaintrygowani? Zapraszam na króciutką recenzję. On – Leif Godwin – utalentowany perkusista zespołu Carolina George, który od lat nie może uporać się ze stratą swojej rodziny. Zatracił się w swojej rozpaczy i nikogo do siebie nie dopuszcza. Samotność stała się dla niego sposobem na życie. Ona – Mia West – samotna matka dwójki dzieci, która także ma za sobą traumatyczne przeżycia. Szukając bezpiecznego schronienia, zatrzymuje się na jakiś czas u brata – legendarnego Liryka Westa – wielkiej gwiazdy rocka. Mia stopniowo stara się odzyskać spokój i równowagę, aż pewnego dnia przewrotny los stawia na jej drodze mrocznego i tajemniczego Leifa. Czy dwie tak bardzo poranione dusze mają szansę na wybawienie? Czy Leifowi uda się pokonać demony z przeszłości? Czy Mia będzie na tyle silna i zawalczy o ich szczęście? Wydawać by się mogło, że w tej książce jest wszystko, co być powinno, gorące i namiętne uczucie, mroczne tajemnice, różne przeciwności losu, z którymi bohaterowie muszą się zmierzyć, a jednak coś mi tu nie podpasowało. Męczyłam ją strasznie przez przeszło tydzień, co prawda nie wiem, czy to konkretnie wina tej książki, czy bardziej dopadła mnie niemoc czytelnicza, jednak trochę mi to zajęło. Okładka i opis mnie zahipnotyzowały i szczerze mówiąc, nie mogłam się doczekać, kiedy ta pozycja trafi w moje ręce. Spodziewałam się historii, która mnie wciągnie i przemieli, a tu nic takiego niestety się nie stało. Szkoda, bo ta książka miała naprawdę ogromny potencjał i zapowiadała się na coś z wielkim efektem wow. W moim odczuciu jednak czegoś zabrakło. Jednakże nie chciałabym nikogo zniechęcić, bo to, że mi się nie podobała, nie oznacza, że Wam się nie spodoba. Za kolejne czytelnicze doświadczenie dziękuję Wydawnictwu Muza S.A.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
10-08-2021 o godz 10:28 przez: dalena.ro
„Pocałunek gwiazdy” to jedna z tych książek, którą trudno mi ocenić. Książka miała ciekawą fabułę, bohaterowie byli intrygujący, ale język jakim posługiwała się autorka był trudny do oswojenia. Coś mnie w nim uwierało, za dużo było słodyczy, wielkich deklaracji. Wkradło się coś bajkowego, co do końca nie pasowało mi w tej lekturze. Wyszło tak sobie a mogło być fenomenalnie. Mia West jest siostrą wielkiej gwiazdy rocka. Może obracać się wśród sław i żyć w luksusie. Niestety jej życie stało się skomplikowane i przepełnione bólem oraz strachem. Mia jest samotną matką dwójki dzieciaków. Jej najlepsza przyjaciółka została zamordowana w jej galerii sztuki a ona sama musi ukrywać się przed mordercą, który ewidentnie na nią poluje. Schronienia szuka u brata i postanawia z nim zamieszkać. W Savannah kobieta szuka spokoju jednak to właśnie tam dopada ją największa katastrofa w życiu. Tą katastrofą jest Leif Godwin, który dołączył do zespołu jej brata, aby wspólnie nagrać nową płytę. Ten człowiek niesie w sobie jeszcze więcej bólu niż Mia. I właśnie to w nim pociąga kobietę najbardziej. Leif może ją zniszczyć, ale również i ocalić. Między tą dwójką rodzi się coś wręcz magicznego. Czy niespodziewane uczucia przysłonią im niebezpieczeństwo, które na nich czyha? Czy zdołają pokonać swoje demony przeszłości, aby wspólnie zbudować przyszłość? Książka A.L. Jackson troszkę mnie rozczarowała. Nastawiałam się na mocną lekturę a dostałam przesłodzoną bajkę dla dorosłych. Między głównymi bohaterami od pierwszych chwil padają wielkie wręcz epickie deklaracje. On otwarcie mówi, że jest złym mężczyzną, który przynosi tylko cierpienie a ona mimo to pcha mu się w ramiona. Ich dialogi powoli stają się monotonne i odrealnione. I mimo, że wciąż podkreślają niezwykłą więź jaka ich łączy ja żadnej chemii nie poczułam. Autorka pisze w dość specyficzny, przerysowany sposób. „Pocałunek gwiazdy” kojarzy mi się troszkę z podrzędnym harlequinem. Może lektura spodoba się tym, którzy szukają niewymagającego i bajkowego romansu. Ja powiem szczerze troszkę zmęczyłam się lekturą a przecież nie o to chodzi w czytaniu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-09-2021 o godz 23:03 przez: Anonim
"Pocałunek gwiazdy" A.L.Jackson...ah...cóż to była za historia. To coś nowego, coś co niesamowicie wyróżnia się wśród ostatnio przeczytanych przeze mnie książek. Jest inna. W jakiś nieznany mi sposób dotyka duszy czytającego. Zacznijmy od tego, że najlepszym stwierdzeniem przy tej książce jest "nie oceniaj książki po okładce" i tytule. Na pozór wydaje nam się, że "Pocałunek gwiazdy" to erotyk czy lekki romans. Otóż nie. To powieść obyczajowa z elementami wręcz thrillera oraz wątkiem miłosnym. Tytuł wskazywałby, że pocałunek gwiazdy to pocałunek głównego bohatera, który jest perkusistą w zespole Carolina George. No i znowu pudło. Książka ta jest nasiąknięta wieloma porównaniami, metaforami. Czasem jest wręcz patetyczna. Do pióra autorki trzeba się przyzwyczaić. Nie wiem czemu ale kojarzy mi się ona trochę z nowoczesną Jane Austen. 😅 Sięgając po tę pozycję, myślałam, że dostanę kolejną serię VIP, autorstwa Kristen Callihan. Jednak miałam tu do czynienia z niezwykle słodko-gorzką historią, pełną cierpienia. Na swojej skórze czułam oddech nękających naszych bohaterów demonów przeszłości, strachu. Książka urzekła mnie. Ma w sobie taką moc przyciągania, bije od niej nadzieja. Mroczny klimat, bohaterowie z bagażem doświadczeń. Powieść przepełniona jest walką z własnymi słabościami, ale również ogromną chemią i uczuciem.  „Pocałunek gwiazdy” to historia dwojga ludzi z mroczną i trudną przeszłością. Opowieść Mii i Leifa osnuta jest aurą tajemniczości, pożądania i obopólnej fascynacji. Nie zabraknie też w niej pikantnych, pobudzających wyobraźnię scen. Cielesność łączy się tutaj z intrygującą historią o ludzkich porażkach i zwycięstwach.   Ja jestem jak najbardziej na tak, jeśli chodzi o tę historię. Powieść jest przepiękna. Opisy są wręcz poetyckie, dostojne. Sprawiają, że zatrzymujemy się na dłużej podczas czytania. "Czasami ludzie przemieniają się w potwory, nie zdając sobie sprawy z tego, co się dzieje . Zanim się spostrzegają, dopuszczają się czynów stojących w sprzeczności z prawem." Dziękuję @grzeszne_ksiazki za egzemplarz ❤ @nora_2298
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-08-2021 o godz 16:51 przez: Lukrecja84
„POCAŁUNEK GWIAZDY” A.L. Jackson Wydawnictwo MUZA Ona – Mia West – samotna matka dwójki cudownych dzieci. Ma córkę i małego, zabawnego synka. Dzięki niemu możecie się pośmiać. Mały was rozbawi. Wszystko byłoby ok, gdyby nie tragiczna zbrodnia. Na oczach Mii zginęła jej przyjaciółka. Sprawcy tego okrutnego mordu nie odnaleziono. Morderca śledzi Mię. Dziewczyna wraz z dziećmi ucieka do Savannah – do willi jej brata. Chłopak jest rockmenem. Tam spotykamy drugiego głównego bohatera – Leifa. Leif – jest perkusistą. Przyjechał do willi na zastępstwo. Ma pomóc w nagraniu płyty. Ma coś w sobie bardzo mrocznego. Obydwoje coś połączy. Tylko czy nawzajem się nie skrzywdzą? Czy będą potrafili odwzajemnić swoje uczucia? Co takiego skrywa Life? Dla niego liczy się tylko muzyka, którą gra w swoim zespole „Carolina George”. Chwilowo nie może w nim grać, ponieważ musi się ukrywać. Dlaczego? Tego dowiecie się czytając „Pocałunek gwiazdy”. Kim jest osoba, która czyha na życie Mii? Czy jest bezpieczna u brata? Historia poruszy każdą kobietę. Wydaje mi się, że ta powieść została napisana specjalnie dla nas. Każdy w życiu boryka się z problemami. Niektórzy z większymi inni z mniejszymi. Czy nasi bohaterowie ze swoich problemów wyjdą żywi i szczęśliwi? Czy Life zaakceptuje dzieci Mii? Czy gwiazda rocka może być idealnym kandydatem na chłopaka/ męża? Powieść wciąga od samego początku. Zwłaszcza po poznaniu historii Mii. Jej historia jest bardzo smutna i tragiczna. Czytając tą powieść miałam nadzieję, że jej życie się odmieni. Po deszczu zawsze wychodzi słońce. Czy słońce zaświeci również dla MII? Poczytajcie. Obydwoje bohaterowie są po traumatycznych przejściach. Bardzo dobra fabuła. Nie ma czasu na nudę. Akcja rozkręca się powoli, ale to niczemu nie przeszkadza. Zakończenie – zagadka – nie powiem. Mogę wam jedynie napisać, że warto sięgnąć po „Pocałunek gwiazdy”. Idealna powieść na kończące się lato. Powieść przypadła mi do gustu. Polecam ją jedynie osobą pełnoletnim. #pocałunekgwiazdy #aljackson #wydawnictwomuza #grzeszneksiążki #mommy_and_books
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-08-2021 o godz 11:30 przez: MrsBookBook
Mia West to samotna matka, która wychowuje dwoje dzieci. Po traumatycznych przeżyciach brat postanawia jej pomóc i zaprasza ją na wakacje do swojej willi. Jednak nie uprzedza jej, że poza nią i chłopakami z zespołu będzie jeszcze jeden gość. Leif Godwin jest perkusistą i został poproszony o pomoc by zagrał w zespole, w którym gra brat Mii. Główny bohater też już swoje w życiu przeszedł i nie chce się z nikim wiązać, gdyż uważa, iż ściągnie na osobę, która pokocha niebezpieczeństwo. Mia natomiast już od pierwszego spotkania z perkusistą czuła do niego dziwne przyciąganie. Czy głowni bohaterowie uporają się z demonami przeszłości? Czy przez okres wakacyjny zrodzi się miedzy nimi jakieś głębsze uczucie? To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i … podobało mi się. Fakt na początku trochę drażniła mnie główna bohaterka swoim zachowaniem. Na imprezie u brata jeden z gości chciał ją wykorzystać, ale mu uciekła na poddasze i jest przerażona tym co mogło się stać. Ale jak na owym poddaszu spotyka nieznajomego, to pragnie by ją pocałował. Ja dla mnie trochę niezdecydowana ta Mia była. Ale przy dalszym czytaniu szybko o tym zapomniałam. Uczucie, które budziło się między głównymi bohaterami widać było, że nawet ich samych zaskoczyło, ale ciągle ich coś do siebie przyciągało. Na początku Leif starał się bronić przed tym i zgrywał „dupka”. Podobała mi się również postać brata Mii. To, że nawet sława nie uderzyła mu do głowy i mimo wszystko to rodzinę stawia na pierwszym miejscu, oraz to, że za wszelką cenę dba o ich bezpieczeństwo. Autorka świetnie budowała napięcie przez to, że nie zdradzała zbyt szybko co spotkało Leifa w przeszłości. Do tego dochodziliśmy małymi kroczkami. Książkę czytało mi się dosyć szybko i przyjemnie. Moim zdaniem mogłoby być więcej tej muzyki, tego mi tu trochę zabrakło. Bardzo podobało mi się, że było też trochę nawiązania do mafii. Pod koniec autorka nawet mnie zaskoczyła. Zupełnie się nie spodziewałam, że to może się łączyć. Czy książkę polecam? Tak i już czekam na kolejny tom.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
16-08-2021 o godz 08:47 przez: wybitna.marzycielka
To moja pierwsza książka A.L. Jackson. Bardzo byłam ciekawa jak wypadnie. Po przeczytaniu wiem, że fajerwerków to tu nie ma. . Narracja pierwszoosobowa przeplata się tu raz oczami głównego bohatera - Leif’a, a raz głównej bohaterki - Mii. Leif ucieka przed przeszłością i próbuje pomścić stracone mu bliskie osoby. Jest również muzykiem. Tu od razu napiszę, że spodziewałam się historii opartej bardziej na karierze muzyka niż mafii i wątku kryminalnego. Mia - malarka, także ucieka, lecz przed ludźmi, którzy mogą ją zabić. Stara się uchronić dwójkę swoich dzieci przed niebezpieczeństwem. Z pomocą zawsze przychodzi jej brat - Lyrik, który obchodził się z nią gorzej niż z jajkiem….. Wszyscy bohaterowie z resztą tak ją traktowali. Obchodzili się z Mią jak z ciepłymi kluchami 🙈. . Tych dwoje spotyka się pierwszy raz na strychu podczas imprezy. Od pierwszego spojrzenia wiedzą oboje, że będą mieli ze sobą kłopoty. Da się wyczuć te silne przyciąganie. . Wiele sentencji… powiedziałabym, że aż zbyt wiele. Bohaterowie filozofowali między sobą. Byli za bardzo przepełnieni sprzecznością - on ciagle nie chciał, choć jednak chciał…. Mia chciała go cały czas - i choć jest „ostrożna”, ma dwójkę dzieci, to ciągle próbuje przekonać Leif’a żeby ją przeleciał…. Desperatka xd . Miałam wrażenie, że ta historia mimo swej powagi była jednak zbyt dramatyczna, bohaterowie odczuwali ciągły ból egzystencjalny. Rozumiem ich straty i obawy o dalsze życie, ale z drugiej strony było to już zbyt męczące momentami. Choć atmosfera była dosyć poważna i smutna, to gdy pojawiały się sceny , gdzie brał udział cały zespół ze swoimi rodzinami i dziećmi, to było aż zbyt słodko i sztucznie. . Schematyczność to także cecha, którą mogę nadać tej książce. Spodziewałam się dokładnie każdego ruchu, jaki wykona autorka, co do akcji lektury. Nie zabraknie tu zdecydowanie gorących scen. Nie są napisane źle… ale mogłyby ulec poprawie xd . Myślę, ze pomysł na książkę był dobry, lecz finalnie został źle ukazany, bo wątek kryminalny był dosyć ciekawy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-08-2021 o godz 09:32 przez: historie_budzace_namietnosc
„Związek diabła i anioła to nie najlepszy pomysł.” Mii i Leif są głównymi bohaterami tej historii. Oboje mają za sobą ciężkie przeżycia. A ich drogi spotykają się w momencie gdy oboje potrzebują wsparcia. Dwie rozbite dusze, spalane przez wyrzuty sumienia. Oboje stali się celami. Ich pierwsze spotkanie sprawiło, że zapałali do siebie pożądaniem i przyciąganiem, mimo że się nie znali. Nigdy więcej mieli się nie spotkać. Jakie było ich zaskoczenie gdy znowu się spotkali w domu brata Mii. Ona zamieszkała z bratem który ma zapewnić jej bezpieczeństwo, a on zastępuje perkusistę w jego zespole. Z dnia na dzień ich pożądanie rośnie, a jakaś niewidzialna siła przyciąga do siebie. Gdy pojawiają się w jednym pomieszczeniu czuć iskry między nimi. Mii jest dla niego aniołem, ufna, dobra, piękna, samotna matka a do tego siostra jego kolegi. Kobieta ma traumę po dramatycznych przeżyciach i ciągle czuję lęk. Bo gdzieś tam dalej czyha na nią i jej rodzinę niebezpieczeństwo. Znowu on - Leif nie widzi w sobie nic dobrego jest diabłem, a jego życie wypełnia zemsta. Uważa, że potrafi tylko niszczyć i ranić. Im więcej czasu spędza z nimi tym coraz bardziej odczuwa uczucia i emocje których od tak dawna nie czuł, bo zostały mu brutalnie odebrane. Oboje są rozdarci, między sercem a rozumem. Los daje im szanse na zagojenie i ukojenie swoich ran w swoich ramionach. Tylko czy skorzystają z tej szansy? Czy uczucie które ich połączy, ocali ich i da szczęście? Czy anioł i diabeł mogą być razem? Nie zawsze nasze życie układa się tak jak tego chcemy. I główni bohaterowie się o tym przekonali dość boleśnie. Prawie każda kartka to ból, strach, niebezpieczeństwo, nadzieja, pożądanie, miłość, przyjaźń i muzyka. Bohaterowie są dobrze wykreowani. Romans z mroczną tajemnicą w tle. Teraźniejsze wydarzenia przeplatają się z przeszłością mężczyzny, daje nam wgląd w jego życie i co tam się stało. Rozdziały są pisane z perspektywy obojga. Tylko szczerze mam mieszane uczucia do tej książki, ale miło i przyjemnie spędziłam z nią czas.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-08-2021 o godz 23:16 przez: Patrycja
🌷Recenzja🌷 Tytuł: Pocałunek gwiazdy Autor: A.L. Jackson Wydawnictwo: @wydawnictwomuza @grzeszne_ksiazki Samotna matka z dwójką dzieci, przygnieciona bagażem traumatycznych doświadczeń. Mroczny perkusista z przeszłością, którego życiowym celem została zemsta. Spotykają się przypadkiem na imprezie, krótki moment łączy ich dziwną, elektryzującą więzią. Mia nie może otrząsnąć się po rozmowie z nieznajomym, chociaż ten mężczyzna to dla niej owoc zakazany, kobieta obiecała sobie, że nigdy więcej "takiego typu" facetów. Leif natomiast walczy z zauroczeniem do tajemniczej kobiety-anioł z poddasza, gdyż tylko ona może zniweczyć jego plany. Czy narastające uczucie zmieni coś w ich życiu? Będzie silniejsze od zemsty? Lubię czytać historie wyraźnie zarysowanych bohaterów, a Mia i Leif są tego idealnym przykładem. Ich losy, mroczna aura przeszłości, poranione dusze to wszystko sprawiło, że chciałam więcej. Do ostatniej strony byłam zauroczona i zaintrygowana, tym co spotkało te dwie istoty. Nie były to nudne i płytkie postacie, na każdej stronie widzieliśmy, z jakim cierpieniem oraz demonami walczyli, czuć było towarzyszące im w tym emocje. W stylu autorki czułam pewien chaos, który początkowo sprawiał, że podczas czytania czułam się zagubiona. Jednak im dalej zagłębiałam się w tekst i historię Mii i Leifa, tym mocniej mnie hipnotyzował. Sprawiał, że w tym chaosie odkryłam prawdziwą magię i książka bardzo mnie wciągnęła, do ostatniej kartki trzymając w napięciu. Wątek rodziny w tej książce jest bardzo ważny, gdyż pokazuje właśnie jak mocne i wielkie wsparcie możemy otrzymać od naszych najbliższych, gdy tego potrzebujemy. Ukazuje troskę, pomoc, dobroć, jako wartość rodziny, na której możemy polegać w najgorszych dla nas chwilach. Dodatkowo uświadamia, że rodzina to nie tylko więzy krwi. Opisy i wątek muzyki w tle sprawiły, że całość idealnie do siebie pasowała. Pokochałam historię Mii, Leifa, Penny i Greysona oraz drogę, którą pokonali, prosto z mroku do gwiazd... Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-08-2021 o godz 18:22 przez: Marta
Chętnie sięgam po książki z wątkiem muzyczny, tej też nie mogłam sobie odmówić, tym bardziej, że Pan Okładek kusi i cieszy oko ;) Ale jednak mimo, że muzyków w książce sporo, to samej muzyki nie za wiele. Główna bohaterka - Mia - to dorosła kobieta, samotna matka dwójki dzieci , na których punkcie wręcz szaleje. Niedawno przeszła coś strasznego, jej przyjaciółka została zamordowana na jej oczach, przez co kobieta ma traume. Boi się , nie ufa ludziom, obcym mężczyznom. Ale gdy w jej życiu pojawia się on, mimo , że czuje , że jest zwiastunem kłopotów, wbrew wszystkiemu, przy nim się nie boi. Leif - z pozoru zwyczajny perkusista zespołu country. Mroczny, odludek , nie koniecznie towarzyski ale na tyle utalentowany, że zespół Sunder poprosił go o przysługę. I w ten właśnie sposób, on i Mia zamieszkują prawie że pod jednym dachem. Co z tego wyniknie? Przyznam , że ta książka nie jest porywająca. Czyta się szybko ,styl jest płynny i lekki ale relacje bohaterów... Miałam wrażenie, że przez większość książki krążą wokół siebie. On w kółko powtarza, że jest zły, nie dla niej, że ją zniszczy. Ona by chciała ale się nie pcha na siłę, czeka aż on się zdecyduje. I tak czekałam razem z nią. Powoli się wyjaśniało co w jego przeszłości spowodowało , że jest taki a nie inny. Ale mam wrażenie, że wszystko takie wyolbrzymione. Tzn oczywiste, że przeżył coś strasznego, stracił wiele ale czy to jego wina to wg mnie kwestia sporna. Przez sporą część książki , miałam też wrażenie, że czytam któryś tom z kolei , nie znając poprzednich. Że we wcześniejszych jest historia członków zespołu Sunder i chyba muszę poszukać serii z nimi bo bardzo mnie ciekawi jak ta ich droga do miłości wyglądała . "Pocałunek gwiazdy" jest zarówno przewidywalny jak zaskakujący w kilku kwestiach. Zakończenie jest najbardziej ciekawą częścią, dzieje się nie mało i nie raz byłam w szoku. Szkoda, że tylko na koniec. Podsumowując książka bez efektu wow ale też nie jest totalnie do niczego. W sam raz na raz.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-07-2021 o godz 10:06 przez: anna
"Pocałunek gwiazdy” to pierwszy tom serii Falling stars A.L. Jackson , który opowiada historię Leifa ; muzyka , perkusisty , który zostaje poproszony o zagranie na nowej płycie jednego z najpopularniejszych zespołów na świecie . Jednak ta historia to nie romans z artystami w tle, tutaj główne skrzypce gra ból, cierpienie i przeszłość pełna złych decyzji i ofiar które łamią serce. Przyznam szczerze że nie tego się spodziewałam, myślałam że to kolejny lekki romansik z podniesieniem problemu jakie sława ma złe strony. Tymczasem nic bardziej mylnego. Oczywiście muzyka będzie grała tutaj ważną rolę a największa słowa utworów, tekst piosenki, jednak to przeszłość bohaterów jest najważniejsza. Autorka bardzo sprytnie (jak w nie jednym kryminale) powiązała wątki z dawnych lat z tym co dzieje się w teraźniejszość. Poznajemy naszych bohaterów złamanych emocjonalnie, z problemami osobistymi, w punkcie życia gdzie jedno funkcjonuje dla rodziny a drugie jedynie dla zemsty . Mia to samotna matka dwójki dzieci, która radzi sobie z żałobą i poczuciem winy jakie na nią spadło. Na szczęście ma wsparcie w rodzinie, nie tylko bracie i jego żonie ale również w przyjaciołach . To jedna z rzeczy która mi się bardzo podobała, że chłopaki w zespołu są ze sobą tak cudownie zżyci, wspierają się są po prostu rodziną . Spotyka Leifa i zauważa w nim to czego on już od dawna nie widzi ; dobro. Nasz bohater za nim zdecyduje się na to by poczuć nadzieję będzie wiele razy się biczował. Ta książka z każdą stroną pokazuje z jakimi emocjami walczą bohaterowie ; wyrzutami sumienia i cierpieniem , jednocześnie choć bije z niej smutek nie potrafiłam się oderwać by sprawdzić czy w końcu dobro i nadzieja zwycięży . Oczywiście mogłabym wam zdradzić więcej z fabuły ale jak wspomniałam tutaj wszystko łączy się w całość , każdy puzzle na końcu się łączy i tworzy pełen obraz i nie chciałam bym wam spolerować więc przygotujcie się na mroczną historię choć okładka tego nie zapowiada .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
03-08-2021 o godz 16:24 przez: Anna Kryska
Dziś przyszło mi się zmierzyć z książką dość wyjątkową. Mowa tu o Pocałunku gwiazdy od @aljacksonauthor której egzemplarz otrzymałam dzięki @wydawnictwomuza i @grzeszne_ksiazki. Czytając historię Leifa i Mii miałam momenty gdy ledwo dostrzegałam przez łzy teks zapisany na kartkach. Towarzyszyło mi poczucie jakby te ich losy były podobne w jakimś stopniu z losami bohaterów filmu "Narodziny gwiazdy" który okazał się hitem. On gwiazda muzyki, zwierzę sceniczne które za fasadą rozrywkowego perkusisty skrywa mroczne oblicze. Ona wraz z dwójką dzieci próbuje uciec od traumy jaka ją spotkała, szuka dla siebie azylu gdzie mogłaby wreszcie odetchnąć pełna piersią nie oglądając się ze strachem w oczach za siebie. Tych dwoje nie powinno się spotkać a jednak stało się inaczej. Przyznam że na początku postać Mii troszkę mnie irytowała. Mówię tu o jej pierwszym spotkaniu z Leifem. Niby dojrzala kobieta z przeszłością, matka dwójki dzieci ledwie uratowana z opresji podczas imprezy a już w jej głowie kotłowały się myśli dość jednoznaczne których bohaterem stał się tajemniczy mężczyzna ze strychu. To mnie troszkę zdziwiło. Z czasem jednak robiło się już tylko ciekawiej. On roztaczał wokół siebie aurę mroku i tajemnicy a ona starała się swoim wewnętrznym światłem i ciepłem rozproszyć ten mrok. Czy jej się to udało? Czy niepokorny muzyk znajdzie w tej kobiecie i jej uroczych dzieciach ukojenie i odkupienie pewnej tragedii sprzed lat?Jak potoczą się ich dalsze losy? Przekonajcie się sięgając po Pocałunek gwiazdy. Zadziwiająco dobra książka bo muszę zaznaczyć, że klimaty muzyczne nie należą do moich ulubionych. Jednak przy Pocałunku gwiazdy spędziłam całkiem przyjemnie czas. I teraz mogę śmiało powiedzieć,że warto było po nią sięgnąć. Dlaczego? Ano głównie dlatego, żeby choć przez chwilę oderwać się od swojego życia i pożyć trochę życiem Leifa i Mii. Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję @wydawnictwomuza i @grzeszne_ksiazki
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-08-2021 o godz 14:24 przez: Ewelina
💜"Nie każdy chce wykorzystać drugiego. Nie każdy jest zły" 💜"Jestem prawdziwym mistrzem zniszczeniu wszystkiego, co napotkam. Wszystkiego czego dotknę" __ Lubicie książki, gdzie głównym bohaterem jest muzyk? Ja średnio, ale może nie trafiłam jeszcze na książkę, która totalnie zwaliła mnie z nóg. Czy ta zawładnęła moim sercem? Mia to główna bohaterka książki. Jest samotną matką dwójki dzieci, która w przeszłości doznała traumy. Przez to miewa stany lękowe. Mieszka u swojego brata. Pewnego dnia, na jednej z imprez poznaje Leifa. Ich spotkanie jest bardzo nietypowe. Od początku między dwójką, rośnie napięcie, które prosi, aby je uwolnić... Jednak Leif ucieka. Chce zapomnieć i uchronić Mie przed demonami z przeszłości, ciągle planując zemstę. Wydaje się, że nigdy nie spotka kobiety, jednak los bywa przewrotny i ich drogi znów się przecinają. Czy diabeł otworzy serce dla anioła? Czy połączy ich miłość? Czy on zapomni o przeszłości i nie będzie chciał już dokonać zemsty? Mam ogromny problem jak ocenić tę książkę. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że była genialna. Z drugiej strony, nie mogłam jej ot tak odłożyć. Początek książki totalnie mnie zahipnotyzował! Od Leifa bił taki mrok, taka tajemniczość, że ja nie mogłam oderwać wzroku od kartki... Pierwsze spotkanie Leifa i Mii było takie magiczne. Między nimi iskrzyło od samego początku. Czułam niesamowitą chemię, pociąg, pożądanie. Przyjemnie było patrzeć, jak ona działa na niego, a on na nią. Myślę, że byli dla siebie takim lekiem na ból i cierpienie, które dostarczyła im przeszłość, jednak nie mogli o niej zapomnieć. Muszę przyznać, że pióro autorki jest lekkie, ale ilość akapitów i ogólnie panujący chaos, bardzo raził mnie w oczy. Jednakże byłam wzruszona historią tej dwójki, która trzymała mnie w napięciu. Polecam, jeśli szukacie książki, która zahipnotyzuje Was swoją mrocznością, ilością tajemnic oraz pokaże, że rodzina jest najważniejsza.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-07-2021 o godz 10:14 przez: Paula
Okładka jest przepiękna i bardzo zachęciła mnie do czytania, tak samo jak intrygujący tytuł. Mamy tu historię Mii, która początkowo jest dość przestraszona, nadal nie doszła do siebie po ataku, a jej brat Lyric bardzo się o nią martwi. Szczególnie na imprezie w jego domu gdzie nie brakuje sławnych, bogatych i zepsutych ludzi. Jako członek zespołu i właścicieli wytwórni Lyric zna wiele osób, ale jedynie widok Leifa wytrąca ją z równowagi. Przypadek lub przeznaczenie, że oboje ukrywają się na poddaszu, a pierwsza rozmowa zapoczątkowuje lawinę wydarzeń. Ona samotna matka z bolesna przeszłością i on mroczny perkusista. Czy coś może ich połączyć? Owszem I jest to, fakt, że oboje znajdują się na rozdrożu życiowyw momencie spotkania. Czy skoro oboje są w pewnym stopniu skrzywdzeni przez los, mogliśmy nawzajem sobie pomóc, czy jedynie dokonać większych zniszczeń? "Ten męzczyna był zbyt śmiały. Nie miał żadnych zahamowań." Oboje mają w sobie ból i sprawy z przeszłości, z którymi sobie nie poradzili. Czy razem uda im się to zmienić? Mamy tu opowieść nie tylko o miłości o muzyce, ale przede wszystkim radzeniu sobie z traumami, z przeszłością i znajdowaniu w sobie siły. Bardzo lubię tskie książki, bo obok przyjemności z czytania niosą ważne przesłanie o tym, aby się nie poddawać. Jak dla mnie ogromnym plusem jest wątkiem muzyczny - bardzo lubię takie - i zapis słów piosenek, uwiebiam to. Lekka, muzyczna, ciekawa książka, w której nie zabrakło też mrocznych zwrotów akcji, a przede wszystkim miłości i radzenie sobie z bólem o przeszłością. Spodziewałam się czegoś nieco innego, zaskoczyło mnie to, ale podobało mi się i będę wyczekiwac kolejnych części tej serii. 🌟"Na­praw­dę dalej nie ro­zu­miesz? – spy­ta­ła, gła­dząc mnie kciu­kiem po po­licz­ku. – To ty je­steś pięk­nem, które od­bi­ja się we mnie. Wy­da­wa­ło ci się, że je­steś mro­kiem. Ale tak na­praw­dę byłeś moim świa­tłem."
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji