5/5
16-01-2023 o godz 07:35 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-07-2022 o godz 11:47 przez: Natalia | Zweryfikowany zakup
Fsjne
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-07-2022 o godz 19:12 przez: wyx | Zweryfikowany zakup
Mega
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-02-2022 o godz 01:42 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
supi
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-01-2023 o godz 23:41 przez: Michał | Zweryfikowany zakup
😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-02-2022 o godz 16:34 przez: Mariusz | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-07-2021 o godz 23:22 przez: maront
Trzeci tom przeczytany. Seria zakończona. Pewnie będę w mniejszości ale trochę jestem rozczarowany tą książką. Głównie przez kreację postaci Rin. Wiem, że nie każdy bohater musi być niezniszczalnym herosem ale mimo wszystko. A co mi przeszkadza? Wyrzuty sumienia nawiedzające Rin. Wypalenie i zespół stresu pourazowego? Możliwe. Jednak! Trylogia Wojen Makowych jako całość jest świetna! Autorka wykreowała świat w oparciu o kulturę Dalekiego Wschodu. Akurat z tym kręgiem nie zawsze było mi po drodze i nie był to mój ulubiony region. Dzięki Rebecce F. Kuang zmieniłem swoje nastawienie i zaczynam się przekonywać do tych klimatów. Zachęcam każdego do przeczytania. Ale uprzedzam, że niektóre sceny są dość "barwnie" opisane. Mimo wszystko, kawał dobrej fantastyki 😉
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
23-07-2021 o godz 15:08 przez: Anonim
"Płonący bóg" Rebecci F. Kuang to jedna z najgorętszych, jeśli nie najgorętsza premiera 2021 roku, zarówno dzięki tłumowi fanów, wyczekujących na zakończenie Trylogii Wojen Makowych, jak i tytułowi 😉 Debiutancka seria tej autorki zdobyła wiele międzynarodowych nagród, zatem każdy ciekaw był jak zakończą się przygody Rin, Kitaja i Nezhy, a także zmagania na kontynencie Nikaryjskim. Zważywszy, że "Płonący bóg" jest trzecią częścią cyklu, w recenzji pojawić się mogą spoilery dotyczące poprzednich powieści. Jeśli nie czytałeś jeszcze "Wojny makowej" i "Republiki smoka", następne akapity czytasz na własne ryzyko. Po poprzednich częściach wiązałem z "Płonącym bogiem" spore nadzieje. Po części się one spełniły, choć nie zabrakło także drobnych rozczarowań. Przede wszystkim ta powieść to świetna pozycja o realiach wojny, przedstawiona z perspektywy niedoświadczonych, młodych żołnierzy, którzy zostali pozbawieni na czele armii. Ponadto, zmagania zostały ukazania naprawdę realistycznie i brutalnie. żadne kwestie nie zostały przemilczane. Podoba mi się takie militarne fantasy, w stylu grimdark. Niestety, ma to również wady. Książka jest grubsza, około 800 stron, co sugerowałoby, że jest w niej dużo akcji. I tak w istocie jest, ale... niestety, sporą część książki zajmują opisy ciągłych przemarszy wojsk. Z jednej strony, fajnie jest zobaczyć biedną armię, która nawet podczas pochodu musi zmagać się z głodem i pogodą, ale z drugiej, jest to dosyć nużące. W pewnym momencie lektury miałem nawet delikatny przestój i musiałem chwilę odpocząć od zakończenia trylogii, gdyż miałem dosyć ciągłego podróżowania. R. F. Kuang świetnie oddała realia wojny, jednak niektóre etapy mogła skrócić i pominąć. "Płonący bóg" jest także książką o ludziach: wspomnianych młodych żołnierzach, ambitnych i doświadczonych dowódcach armii oraz o legendarnej trójce, mogącej zniszczyć cały świat. Ich losy przeplatają się, tworząc niezapomnianą historię. Do wszelkich bohaterów niewiele się można przyczepić, prócz jednego wyjątku, o którym za chwilę. Nieważne czy jest to bohater pierwszoplanowy, czy postać epizodyczna, każdy wnosi do tej historii coś swojego i ciekawego. Do tego, prawie każdy postępuje rozsądnie i nawet jeśli nie zgadzamy się z jego decyzjami, to można je zrozumieć. No i jest jeszcze ona, Fang Runin, główna bohaterka. Potężna, ambitna i niezwykle irytująca... Gdybym miał stworzyć listę najbardziej wkurzających postaci w fantastyce to myślę, że Rin znalazłaby się co najmniej w pierwszej dziesiątce. Złe decyzje, które nie zawsze udało się naprawić, niesłuchanie innych, mądrzejszych od siebie oraz głosu rozsądku, oskarżanie wszystkich dookoła, to tylko niektóre z zastrzeżeń, co do szamanki. Gdybym miał wybrać przeciwieństwo Rin, czyli bohatera rozsądnego, a jednocześnie mojego ulubionego to bez wahania wskazałbym Kitaja. W niektórych sprawach chciałbym być jak on. Żałuję, że autorka nie pokazała nam więcej Nezhy i tego co z nim się dzieje, Wiem, że to Fang Runin jest główną bohaterką, ale myślę, że pokazanie części historii z jego perspektywy byłoby fajnym zabiegiem. Trylogia Wojen Makowych opiera się w ogromnej mierze na szamanizmie i w tej części również nie mogło go zabraknąć. Fajnie, że ten wątek został rozwinięty, choć nie chcę Wam zdradzać za dużo. Powiem tylko, że wątek nikaryjskich szamanów spodobał mi się w tej lekturze, a autorka nie bała się go poszerzyć na sam koniec swojej serii. Trochę żałuję, że jeden z szamańskich wątków został zakończony dosyć szybko, jak dla mnie. Wolałbym, by miał większy wpływ na finał powieści. A propos finału, dużo osób mówi, że ich zaskoczył i złamał im serce. Jeśli mam być szczery, to części rozwiązań się spodziewałem, nie mówię, że wszystkich, gdyż niektóre bardzo mnie zadziwiły i poruszyły. Przygotujcie zatem chusteczki na końcówkę powieści, bo mogą się Wam przydać. Uważam, że jest to godne zakończenie tak świetnej serii fantasy, choć pewnie nie każdy czytelnik się ze mną zgodzi i będą tacy, którzy zaczną narzekać, że tak nie można. Autorka miała naprawdę trudny orzech do zgryzienia, by nie zawalić swojej świetnej pracy złym zakończeniem i moim zdaniem udało się jej. Na koniec dwa słowa o wydaniu "Płonącego boga" w broszurowej oprawie od Fabryki Słów. Jak zwykle wydawnictwo się postarało, świetna okładka, która pięknie współgra z poprzednimi częściami, do tego ładne mapki w środku oraz przede wszystkim bardzo klimatyczne, stronicowe ilustracje od Przemysława Truścińskiego. Warto mieć takie wydanie na swojej półce. Więcej recenzji znajdziesz na Instagramie @chomiczkowe.recenzje oraz na blogu chomiczkowrecenzje.blogspot
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-07-2021 o godz 11:24 przez: artemiabook
"Płonący Bóg" Rebekki F. Kuang to świetne zakończenie przygody w Nikanie. Oczekiwania były ogromne i ostatecznie z czystym sumieniem mogę polecić całą trylogię. Czy historie o wojnie mogą być w jakiś sposób piękne? To pytanie krąży w mojej głowie, odkąd sięgnęłam po "Wojnę Makową" i wydaje mi się, że tak. To, co wojna robi z człowiekiem jest przerażające, niewyobrażalne, wręcz obrzydliwe. Jednakże koło całej makabry, którą autorka niesamowicie skrupulatnie i bez litości opisała, znalazłam momenty chwytające za serce i dające nadzieję. Choć w obliczu śmierci, głodu i ludobójstwa wydają się niczym więcej, niż kroplą w morzu. Wolność, dobrobyt i godność - za to warto iść na rzeź, zjednoczyć się i wydrzeć sobie pazurami niepodległość. Gdy do tego dochodzi pokusa, jaką jest władza, ofiara staje się niewiarygodnie większa. A gdy w konflikt mieszają się bogowie...świat drży w posadach. Na pochwałę zasługują bohaterowie, którzy od początku byli konsekwentnie prowadzeni i choć w tym brutalnym świecie próżno szukać ludzi bez skazy, znaleźli się tacy, którzy do końca wierzyli w swoją sprawę i kochali tak mocno, że cierpieli podwójnie. A Rin? Antybohaterka pełną gębą. Nie potrafię wskazać drugiej takiej postaci, którą ma się ochotę trzasnąć w łeb, żeby się opamiętała, a jednocześnie tak bardzo kibicuje się jej w osiągnięciu celu. Finał tej ognistej drogi mnie usatysfakcjonował, mimo że fabuła poszła w innym kierunku niż myślałam. Na przestrzeni Trylogii Wojen Makowych widać ogromny rozwój autorki. Jej pióro po prostu do mnie mówi. Owszem w każdym tomie dotknęło mnie niewielkie znużenie, ale wynikające jedynie z osobistych preferencji. Wezmę w ciemno każdą jej powieść. Smutno, że to już koniec.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-07-2021 o godz 19:08 przez: Miqa
To już jest koniec. Ostatni tom Trylogii Makowej autorka rozpoczyna podziękowaniami dla czytelników i słowami "Mam nadzieję, że przygotowaliście całe naręcza chusteczek." i niestety właśnie na to musicie być przygotowani. Jednakże zanim to nastąpi czeka Was cała masa niesamowitych przygód głównej bohaterki i jej przyjaciół oraz wrogów, niezliczone zwroty akcji, barwne opisy wojen oraz liczne nawiązania kulturowe. Główna bohaterka, Rin, otrzymała swoją armię, stojąc na czele Koalicji Południa i odnosząc sukcesy, ludzie sami zaczęli do niej lgnąć, żądni sprawiedliwości i zadośćuczynienia za zbrodnie na ich przyjaciołach czy członkach rodziny. Jednak pasmo sukcesów nie trwa wiecznie... Rin jawi się nam już nie jako nieśmiała, biedna nastolatka, ale jako potężna szamanka, Speerytka budząca strach, znająca swoją wartość i nie bojąca się stawić czoła każdemu wyzwaniu. Połączona z przyjacielem Kitajem kotwiczną więzią jest w stanie wzywać feniksa praktycznie bez ograniczeń. A umiejętność ta będzie jej potrzebna, gdyż przyjdzie jej walczyć nie tylko z mugeńskimi żołnierzami Federacji, Republiką Smoka, Hesperianami, ale także byłym sojusznikiem i kolegą - Nezhą. W historii pojawi się także Trójca Doskonałych z Cesarzową Su Dadji na czele. Czy Rin uda się przejąć władzę? Czy pokona swoich największych wrogów? No i jak to się wszystko skończy? Nie pozostaje mi nic innego jak tylko zaprosić Was gorąco do lektury trylogii Wojen Makowych!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-10-2021 o godz 21:13 przez: Urszula
Czytuszru: Idealne zakończenie trylogii, która trzymała mnie w napięciu przez wszystkie swoje strony. Przez poprzednie części Rin tylko mnie denerwowała, a jej decyzje wywoływały we mnie głęboki sprzeciw. Teraz jednak poczułam coś nowego: współczucie. Rin jest tylko bardzo młoda bohaterka, która na swoich barkach dźwiga ogromna odpowiedzialność. Choć jej postępowanie było dla mnie niezrozumiałe to wydaje mi się, ze kierowała się emocjami w tym przede wszystkich strachem. Chęć zawierzenia komuś starszemu, z większym doświadczeniem, kto poniesie konsekwencje czynów, a ona będzie mogła po prostu za kimś podążyć były niezwykle kuszące. Jak na tym wyszła musicie dowiedzieć się sami. Jest to jednak jazda bez trzymanki, często wstrząsająca i trzymająca w napięciu. Jedna z tych serii, które warto wziąć pod uwagę i zdecydowanie warte posiadania na półce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-01-2023 o godz 01:38 przez: Sebastian
Daje 5 gwiazdek dzięki niej osiągnąłem poziom 50 milionów siły, polecam grać rzymianami dzięki ich +15 do zbierania surowców a potem zmienić się na egipt by dostać błogosławieństwo Nilu dzięki któremu zyskujemy +20 % do szybkości produkcji jedzenia. Aktualnie gram Wikingami dzięki czemu mam +20% do poruszania się na mapie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
15-07-2021 o godz 07:26 przez: Path1987
Rozczarowana cała serią, postać głównej bohaterko jednowymiarowa- sama nienawiśc i mimo przeszkolenia jakie zdobyła w wyśmienitej szkole dla wybrańców- nieudolna. Sam pomysł na książkę, bóstwa, szaleństwo wynikające z mocy jakie ofiarują- ciekawy, reszta mało przekonująca, opisy bitw- słabe
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-04-2022 o godz 23:16 przez: Amelia
Dobre zakończenie trylogii, polecam. Cała seria jest warta uwagi. Wątek fantastyczny nie jest oczywisty, różne intrygi i brutalne sceny.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-01-2023 o godz 23:48 przez: Anhelina
Najlepsza trygologia wojen makowych, uwielbiam te książki i gorąco polecam!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-01-2023 o godz 10:11 przez: Patrycja
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-08-2022 o godz 20:20 przez: Anonim
KOCHAMM
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji