5/5
26-04-2022 o godz 13:50 przez: Book_w_mkesie
Kilka dni temu swoją premierę miała właśnie ta oto książka, która wybudziła we mnie tyle emocji (pozytywnych) co nie miara. Jeżeli chcecie coś co zbudzi w was masę elektryzujących emocji oraz mnóstwa ognia, którego nie wiem, czy uda się ugasić z końcem książki to tutaj to wszystko znajdziesz. Przed Wami książka autorki Ilony Andrews która była moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki i już wiem, że nie ostatnim. Spodziewałam się czegoś innego, ale jestem mile zaskoczona, bo okazało się coś czego jeszcze nie czytałam. Nie wiem jak wy, ale jak uwielbiam, powtarzam uwielbiam autorów, którzy operują ciętą ripostą swoich bohaterów. Tutaj nasza główna bohaterka o dość oryginalnym imieniu, czyli Nevada nie spodziewała się, że w jednym momencie jej życie i życie jej bliskich może stanąć na głowie za sprawą jednego zlecenia, którego nie chciała przyjąć no ale co począć, kiedy ma się nóż na gardle. Czytając fantastykę zawsze chciałam żyć w świecie bohaterów, którzy obdarowani sią magiczną mocą albo umiejętnościami takimi jak wykrywanie kłamstw bądź miotanie ogniem. W takim właśnie Świecie żyje nasza dziewczyna, która nie ma lekko. Muszę nakreślić, że Nevada ma fantastyczną rodzinkę, która posiada rewelacyjne umiejętności, które nie pasują do kobiet, ale o nich poniżej. Gratuluje autorce za masę śmiechu, ale i wciągnięcie mnie w akcje jaką przeżyłam się w książce. Za co szanuje i uwielbiam też Wydawnictwo Fabryka Słów? Bo prawie każda książka ma w swoim zestawie audiobooka, za którego osobiście chce podziękować. Tak jest i teraz. Jak dziś zobaczyłam, że jest już na Legimi to od 6 rano zaczęłam słuchać. Gdyby nie to podejrzewam, że jeszcze nie wiedziałabym co przeżyła Nevada z Szalonym Roganem. Między tymi dwojga to czasem ręce opadają i uwieźcie mi będzie tak gorąco jak i bardzo zimno, a rodzina Nevady nie ułatwi tego. No dobra napisze, że mając w ekipie mamę, która jest emerytowaną snajperką oraz babcie która buduje czołgi to nudzić się nie można. No sami powiedzcie ekipa jak ta lala. Za swój egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Fabryka Słów i jeszcze raz dziękuję za audiobooka. Bez względu na to, gdzie jestem i co robię mogę szybko dowiedzieć się co skrywa w sobie dana książka. Już czekam na kolejny tom!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-06-2022 o godz 01:35 przez: Anonim
Choć książki Ilony Andrews, a raczej duetu kryjącego się pod tym pseudonimem, na dobre zagościły na polskim rynku już jakiś czas temu, to „Płoń dla mnie” było moim pierwszym zetknięciem się z twórczością tego małżeństwa. Zaciekawił mnie opis tej powieści oraz zapewnienia, że naprawdę warto dać szansę temu tytułowi, jak i stylowi autorów. Dałem się przekonać i zdecydowanie nie żałuję. Fabuła „Płoń dla mnie” jest dosyć prosta, a pomimo tego naprawdę wciągająca. Nevada Baylor musi podjąć ryzyko, chcąc ratować rodzinną firmę i spróbować wykonać zadanie, które może zagrażać jej życiu. Niespodziewanie na jej drodze pojawia się Szalony Rogan, mag o nadnaturalnej mocy, a do tego bohater wojenny i ludobójca, który nie cofnie się przed niczym. Muszę przyznać, że Rogan był jednym z powodów, dla których sięgnąłem po tę książkę. Nieczęsto w powieściach pojawiają się tacy antybohaterowie, którzy nie są antagonistami. Bohaterowie wykonują tutaj naprawdę kawał dobrej roboty, od Nevady, poprzez jej rodzinkę, aż do Rogana czy Adama Pierce’a, maga palącego wszystko i wszystkich na swej drodze. Postaci są charyzmatyczne, ciekawie napisane, a relacje między nimi są świetnie nakreślone, dzięki całość nabiera głębi i realizmu. Kolejnym plusem książki jest świat wykreowany przez pisarski duet. Nie czytałem w życiu zbyt wiele urban fantasy, jednak chyba muszę to zmienić, bowiem tę powieść czytało się naprawdę dobrze, widać, że autorzy wiedzą jak pisać książki tego typu. Ponadto, rozbudowany i wszechstronny system magii jest dobrze przemyślany i ciekawy dla czytelnika. Co do stylu autorów, to nie mogę narzekać, całość czytało się dobrze, przyjemnie i szybko. W niektórych momentach można według mnie zauważyć czy pisała to kobieta czy mężczyzna, ale dzięki temu książka trafi do większej grupy odbiorców. Na pewno sięgnę po kolejny tom „Ukrytego dziedzictwa” i postaram się przeczytać inne książki Ilony Andrews, może również przypadną mi do gustu. Więcej recenzji znajdziecie na moim Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zapraszam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-05-2022 o godz 19:04 przez: book_or_books
"-Widzę,że kwiatki Ci się spodobał. (...) -Są przecudowne. Nie ich wina, że właśnie ty je kupiłeś." * Nevada Baylor ma w życiu jedne cel - zadbać o swoją rodzinę, a co za tym idzie wyprowadzić na prostą ich rodzinny biznes. Nie jest to zdanie proste - jednak dzięki renomie jaką wyrobiła sobie agencja detektywistyczna - osiągalne. Niestety w świecie zdominowanym przez rody - wpływowe rodziny dla których jedyną wartością są magia i pieniądze - nic nie może pójść zbyt łatwo. Zwłaszcza gdy najnowsze zlecenie rzuca Nevadzie pod nogi nie tyle kłody, co bandę irytujących bogaczy, dla których zasady znaczą tyle co nic. Czy młodej detektyw uda się nakłonić rozpieszczonego piromana do powrotu do domu? Jaką rolę odegra w śledztwie Szalony Rogan, w którego mniemaniu porwanie to świetny początek znajomości ? Cóż o tym musicie przekonać się sami... * "Płoń dla mnie" to tytuł, który mogłaby spokojnie posłużyć za przykład idealnej książki z gatunku Urban Fantasy . Mamy tu: 🔥 Historię, która wciąga od pierwszych stron i nie pozwala od siebie uciec nawet po zamknięciu książki. 🔥 Przepełnioną akcją fabułę osadzoną w świetnie zbudowanym świecie. Bardzo podobało mi się funkcjonowanie systemu magicznego i dziedziczenia zdolności. 🔥 Charakternych bohaterów, na czele z główną bohaterką i jej niecodzienną rodziną. (Babcia rządzi!) 🔥 Humor, który nie raz czy dwa wywołał uśmiech na mojej twarzy (Powtarzam się: Babcia rządzi!). * Oczywiście zdaję sobie sprawę, że książka nie była idealna. Najbardziej nie podobało mi się gdy Nevada "traciła głowę" i zaczynała się ślinić (niemal dosłownie) na widok jednego z bohaterów. Wolałabym żeby nieco lepiej opierała się jego onieśmielającej aparycji. Przez te fragmenty jej postać traciła w moich oczach. Dodatkowo chętnie dowiedziałbym się nieco więcej o postaciach pobocznych czy o magicznych artefaktach, których temat moim zdaniem został potraktowany nieco po macoszemu. * Nie mniej "Płoń dla mnie" zdecydowanie przerosło moje oczekiwania. Książkę oceniam na 8½/10 i mocno zachęcam do lektury!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-05-2022 o godz 19:35 przez: w_i_o_l_a_a__
W analogicznym do naszej współczesności, alternatywnym uniwersum, w którym w przeszłości odkryto serum dające ludziom magię, młoda detektyw Nevada Baylor dostaje zlecenie nie do odrzucenia. Prawdopodobnie doprowadzi ją ono do marnego i efektownego końca, lecz alternatywą jest przetrwanie jej szalonej rodziny złożonej z matki – byłej wojskowej snajperki, babki – ekscentrycznej konstruktorki odjechanych czołgów i nie mniej malowniczego młodszego rodzeństwa. W świecie podporządkowanym woli magicznych rodów kierowanych przez wszechmocnych magnusow jeden z nich, na złość rodzinie, sieje strach i zniszczenie z użyciem ognia. Wpatrzeni w niego młodzi buntownicy zrobią wszystko, czego zarząda. To właśnie jego Nevada ma w nienaruszonym stanie sprowadzić na łono familii. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej, bo rozpętany chaos przykrywa głębszą intrygę. Sytuacji nie poprawia zaangażowanie innego potężnego maga – renegaty, Szalonego Rogana zwanego Plagą Meksyku. Porwanie i bezprawne przetrzymywanie głównej bohaterki to zdecydowanie zły początek płomiennego (nomen omen) romansu. Jakie to jest dobre! „Płoń dla mnie” autorskiego duetu pod pseudonimem Ilona Andrews to początek trylogii urban fantasy „Ukryte dziedzictwo”, stworzonej głównie dla kobiet. Ta książka jest bardzo dobrze napisana. Dynamiczna akcja nie pozwala się nudzić, racząc nas co chwila ciekawymi rozwiązaniami fabularnymi. Główna bohaterka przez swoją przedwczesną dojrzałość od razu wzbudza sympatię i sprawia, że kibicujemy jej zarówno w śledztwie, jak w licznych rozterkach. Postacie poboczne są zróżnicowane, rozwinięte, przemyślane i niebanalne. Wątek romantyczny dojrzewa powoli i jest prowadzony w myśl starej zasady „kto się lubi, ten się czubi”. Niechybny pojedynek samców wisi w powietrzu, a wybuchające co chwila niespełnione ognie namiętności podtrzymują napięcie. Świat jest spójny, magia zrozumiała, a dominuje intryga kryminalna. Wspaniałe rzemiosło z ulotną iskrą czegoś więcej. Dobry pomysł z dwiema okładkami do wyboru. Gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-05-2022 o godz 22:40 przez: Katarzyna Płaza
Przyznam szczerze, że podchodziłam dość sceptycznie do czytania książki „Płoń dla mnie”, jednak ona już od pierwszych stron mnie oczarowała. Uwielbiam historie, gdzie świat realny przenika się z magią, a tutaj doskonale zostało to przedstawione. Już sam początek wzbudził moje zainteresowanie, gdzie mieliśmy okazję poznać szalonego Rogana. Mężczyzna był naprawdę potężnym magiem, z czego doskonale zdawał sobie sprawę. Gdziekolwiek się pojawiał budził strach i nie przywykł, że coś może nie pójść po jego myśli. Jego spotkania, a raczej odpowiednim określeniem byłyby starcia z Nevadą pełne były iskier. I to nie za sprawą tego, że byli ‘wyjątkowi’, ale po prostu czuć było między nimi taką energię, przyciąganie. Nie muszę chyba dodawać, że Rogan zdobył moje serce. Lubię takich zakręconych bohaterów, którzy potrafią sporo namieszać. Do tego jego niektóre teksty i taki sarkazm, wywoływały ogromny uśmiech na mojej twarzy. Jeśli chodzi o Nevadę to dziewczyna również zwróciła na siebie moją uwagę. Podobało mi się to, że była gotowa oddać życie dla ratowania swoich bliskich. Nie myślała też za wiele o własnych wygodach, ale całą sobą walczyła o to, aby pamięć o ojcu nie zatraciła się. Plusem było również postawienie młodej kobiety w roli pani detektyw. Śledztwo, które razem z nią mogłam przeprowadzać było naprawdę interesujące. Nie mogę również zapomnieć o genialnej rodzince Nevady! Szczególnie babcia, z tymi swoimi sprzętami, które naprawiała, po prostu wymiatała! „Płoń dla mnie” to klimatyczna, zaskakująca i wciągająca historia opowiadają o poświęceniu, przyjaźni i w pewien sposób walce dobra ze złem. Cała książka owiana jest też dozą takiej tajemniczości, a zakończenie powoduje, że przez dobrą chwilę myślałam sobie „kurczę, jak mogłam się tego nie spodziewać”. Smaczku dodaje także postać Adama, którego chwilami mamy ochotę przytulić, żeby zaraz porządnie okrzyczeć. Naprawdę świetnie bawiłam się z tą książką i już nie mogę się doczekać kolejnej części! Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-06-2022 o godz 23:01 przez: martucha_czyta
Jedno serum zmieniło świat nie do poznania. Ludzie nabyli licznych magicznych mocy, które teraz przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Niesie to za sobą wiele niepokojących rezultatów. To ile i jaką magią władasz decyduje o Twoim statusie. Nie należysz do majętnej, potężnej dynastii? Jesteś mało istotnym elementem świata. Nevada po śmierci ojca próbuje utrzymać rodzinny biznes, agencję detektywistyczną. Wychodzi jej to całkiem nieźle, dlatego też zostaje zatrudniona przy sprawie, przy której wcale nie chciała pracować. Jednak miłość do rodziny, oddanie firmie (oraz szantaż) sprawia, że podejmuje się niemożliwego, stawiając na szali swoje życie. Cel: schwytać złoczyńcę, a nawet SUPERzłoczyńcę, który zbuntował się, a jego rodzina za wszelką cenę chce go schwytać jako pierwsza. Na drodze Nevady staje Szalony Rogan, jego intencji Wam nie zdradzę, ale dzieje się! Misja wydaje się być niewykonalna, piekielnie niebezpieczna i momentami ekscytująca. Zagrożone jest życie wielu osób... Nevady jest ciekawą, twardą i odważną bohaterką. Potrafi utrzeć nosa tym, którym lepiej nie wchodzić w drogę. Ma też w sobie magiczny urok, któremu ciężko się oprzeć, a przy tym jest bardzo rodzinną i wrażliwą osobą. Nie da się jej nie lubić. Jej postać jest bardzo rozwinięta, znamy jej każdą myśl, nie jest lekkomyślna, a decyzje które podejmuje są rozsądne i nie powodują frustracji u czytelnika. Dziewczyna nie zdaje sobie sprawy z tego jaka ogromna moc w niej drzemie, mam nadzieję, że w kolejnych tomach będzie ten temat rozwijany i zobaczymy na co ją tak na prawdę stać! Uwielbiam mądre bohaterki. Ona jest ogromnym plusem tej książki. Budowa świata jest trochę szablonowa, wątek romantyczny dość specyficzny, podtrzymujący napięcie pomiędzy bohaterami przez całą książkę. Ma to swój urok, ale zdaję sobie sprawę, że jest też minusem tej książki. Nie każdy w fantasy szuka wątku romantycznego, który tutaj wychodzi często na pierwszy plan.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-07-2022 o godz 18:06 przez: booksoverhoes
W XIX wieku naukowcy odkryli serum, za sprawą którego ludzie zyskali magiczne zdolności. Przekazywane z pokolenia na pokolenie, pozwoliły powstać potężnym dynastiom, które kontrolują politykę, posiadają ogromne majątki i są bardzo restrykcyjne w kwestii dziedziczenia magii. Nevada Baylor prowadzi małą agencję detektywistyczną. Gdy najnowsze zlecenie przekracza jej możliwości, jest zmuszona połączyć siły z Szalonym Rogerem, potężnym, ekscentrycznym magiem, który nie do końca rozumie pojęcie współpracy. Albo moralności. Albo tego, że ludzi nie powinno się porywać i torturować. Nie spodziewałam się nawet, że "Płoń dla mnie" okaże się taką świetną książką - przyjemną, rozrywkową, momentami pikantną, a przez większość czasu super zabawną! Wątek miłosny został idealnie skonstruowany - nie jest ckliwy, z jednej strony przewija się przez całą powieść i za każdym razem wciąga nas coraz bardziej, ale z drugiej nie przysłania reszty fabuły. Przyznaję, że byłoby to dosyć trudne, bo tutaj cały czas coś się dzieje - razem z Nevadą i Szalonym Rogerem podążamy za poszlakami, odkrywamy kolejne ciekawe miejsca w magicznie odmienionym Houston i kibicujemy bohaterom, gdy zdarza im się wpaść w poważne tarapaty! Chociaż w samym pomyśle na powieść nie ma nic szczególnie nowego czy odkrywczego, to podczas lektury bawimy się wręcz wybornie! Wątek detektywistyczny jest przyjemny i wciągający, ale większe wrażenie robią postaci - prawdziwe, ciekawe, wygadane i błyskotliwe. A rodzina Nevady jest przecudowna i do rany przyłóż! Natomiast najlepsza część powieści to cudowny humor, który sprawia, że każdą kolejną stronę czyta się tylko coraz lepiej. Kiedy usiadłam do tej książki, nie zamknęłam jej, dopóki nie dotarłam do końca. I żałuję, że nie mogłam od razu zabrać się za drugą część (pochłonęłabym ją jeszcze tego samego dnia)!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-04-2022 o godz 13:58 przez: Pasjonistka
RECENZJA „Płoń dla mnie” Ilona Andrews Czy można wkręcić się w historię tak, że nie chcesz się oderwać? Czy można zakochać się w postaci, która jest tylko wytworem czyjejś wyobraźni? Czy można nie chcieć by historia dobiegła końca…? Otóż każdy z Was wie, że MOŻNA. To jest cudowne w książkach, że pozwalają nam przenieść się do miejsca, gdzie jesteśmy kimś innym lub po prostu przeżywać historię razem z bohaterami. Wczoraj odebrałam paczuszkę od Fabryki Słów i co? I dzisiaj rano usiadłam do lektury… JAKIE TO BYŁO DOBRE! Przeczytałam od ręki. Teściowa wpadła, oderwała mnie na może dwadzieścia minut od książki i ledwo wyszła a ja z powrotem zaszyłam się pod ciepłą kołderką, by razem z Nevadą rozwiązać sprawę w jaką się uwikłała. Nie chcę wam spoilerować, ale jakbym mogła, to chyba bym się ożeniła z jednym z bohaterów :D haha, myślę, że ma swoje grono fanek wśród czytelniczek :) Sama główna bohaterka jest fajnie wykreowana. Cięte teksty, czarny humor, przekomarzanie się od którego coś miłego obniża się w brzuchu. Bawiłam się bardzo dobrze i nie mogę się doczekać kolejnego tomu! @fabrykaslow nie dajcie nam długo czekać <3 Jeśli szukacie książki lekkiej, mimo swojego gabarytu (ta liczy sobie około 475 stron) to śmiało. Fantasy, romans, kryminał. I jeśli ja, człowiek, który nie jest zwolennikiem cukierkowych romansów, mówi - bier to! To znaczy, że autorka pięknie przedstawiła ten cały romans jaki rozwijał się na kartach tej historii. Dla mnie dawno nie było tak dobrej książki, chociaż dużo dobrych miałam przyjemność czytać w ostatnich miesiącach (Bóg mnie kocha!) to zdecydowanie Trylogia Ukryte Dziedzictwo po pierwszym tomie mnie kupiła. Moja ocena to 11/10. ;) A to rzadkość, przyznacie. Współpraca z Wydawnictwem Fabryka Słów
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-04-2022 o godz 09:51 przez: Emilia
Nevada Baylor to 25-letnia dziewczyna, właścicielka małej prywatnej agencji detektywistycznej. Mieszka i pracuje w magazynie razem ze swoją rodziną: babcią, matką, 2 siostrami i 2 kuzynami. Świat Nevady jest nieco inny niż nasz. W XIX wieku odkryto esencje, która nadawało ludziom magiczne moce. Moce te różniły się siłą i formą i były przekazywane potomstwu. Mimo że esencja zostało zakazane, gdy okazało się, że jest niebezpieczne, ludzie nadal posiadali magiczne talenty, a społeczeństwo zmieniło się tak, by faworyzować osoby obdarzone magią. Najzdolniejsi użytkownicy magii, Magnusowie, stali się przywódcami Domów, które w dużej mierze kontrolowały świat. Nevada ma szczególną umiejętność - potrafi rozpoznać, czy ktoś kłamie, co jest niezwykle przydatne w jej pracy. Jej względnie bezpieczna egzystencja zostaje przerwana, gdy zostaje wynajęta do odnalezienia jednego z najbardziej poszukiwanych przestępców i sprowadzenia go bez szwanku do jego rodziny. Mad Rogan to były żołnierz o niszczycielskiej mocy, premier i przywódca potężnego rodu. Zostaje wplątany w to samo śledztwo, aby chronić jednego ze swoich krewnych. Ścieżki Nevady i Rogana przetną się i choć początki ich znajomości były złe, będą zmuszeni do współpracy. Jak zapewne widzieliście po moim story jestem absolutnie oczarowana tą historią. To jak niesamowicie zostały połączone wątki kryminalne i fantastyczne wydaje mi się, że nie zostało aż tak dobrze przedstawione w żadnej innej książce. Każdy z bohaterów różnił się od siebie, lecz bez względu na ich rolę w historii zostali wykreowani bardzo dobrze. Humor - absolutnie mój i nieco podobny do mojej królowej @jadowska4sure . UWIELBIAM UWIELBIAM UWIELBIAM! CZYTAJCIE CZYTAJCIE CZYTAJCIE!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-05-2022 o godz 23:01 przez: kiiki.books
Nowa książka Ilony Andrews „Płoń dla mnie” to kolejna tegoroczna perełka. I to na dodatek w dwóch pięknych wydaniach do wyboru, co może się okazać trudną decyzją przy zakupie… Sama finalnie dokupiłam drugą wersje okładki… 😅 Było to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale bardzo, bardzo udane! Na tyle udane, że czeka na mnie już dziesięć tomów poprzedniej serii. Jeżeli lubicie urban fantasy to zdecydowanie jest to książka, na którą powinniście zwrócić uwagę. W sumie nawet jeżeli nie do końca czujecie się w takich klimatach myślę, że mimo wszystko lektura Was usatysfakcjonuje. Świat, w którym rozgrywa się akcja pierwszego tomu „Ukrytego dziedzictwa” nie wiele różni się od tego, który znacie na codzień. No prawie nie wiele, bo tutaj magia istnieje i decyduje o statusie danej osoby, a kontrole sprawują całe dynastie rodów, których fundamentem potęgi jest genetyka i właśnie rzeczona magia. A pośród tego wszystkiego żyje Nevada, młoda detektyw próbująca ocalić rodzinny biznes. Najnowsze zlecenie okazuje niezłym wyzwaniem. Będzie gorąco. I to tak dosłownie piekielnie gorąco. Ta książka urzekła mnie swoją lekkością, przemyślaną i swietnie dopracowaną rzeczywistością bohaterów, fabułą, magią i humorem. Czyli chyba wszystkim czym mogła, bo bohaterowie też są genialni (Szalony Rogan to zdecydowanie mój faworyt). Jeżeli jesteście głodni wrażeń to „Płoń dla mnie” zagwarantuje Wam ich całą masę. Chociaż myślę, że po zakończeniu będziecie potrzebować jeszcze większej dawki. Ja potrzebowałam… W sumie dalej potrzebuje i niecierpliwie wypatruje kolejnego tomu, bo chyba inaczej nie zaspokoję tego głodu. 🤭 Gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-05-2022 o godz 17:41 przez: Zakaz_czytaAnia
Szczerze powiem, że wcześniej nie miałam do czynienia z piórem duetu ukrytego za Iloną Andres. Więc „Płoń dla mnie” było dla mnie poznaniem ich stylu. Co najbardziej zachęciło mnie do lektury … okładka. Nie będę udawać to ona przyciągnęła mnie do poznania treści. Można powiedzieć, że tylko pobieżnie przeczytałam jej opis. Jednak, jak zobaczyłam fioletową wersję, to już wiedziała, że to coś, co chcę przeczytać. Bo nie wiem, czy wiecie, ale książka ma dwie świetne wersję okładkowe. I choć podobają mi się obie to ta fioletowa podbiła serce i dzięki niej sięgnęłam po tę pozycję. *** Jest to pierwszy tom trylogii ukryte dziedzictwo. Cóż mogę powiedzieć usiadłam zaczęłam czytać, a wstałam jak skończyłam. Bardzo szybko się czytało. Może przez to, że akcja książki cały czas tak naprawdę trwała. Czasem były chwilowe zwolnienia jednak według mnie nie było momentów na nudę, bo z jednego wydarzenia wchodziliśmy w kolejne. Co chwilę się coś działo. I szczerze bardzo mi się to podobało, bo dzięki temu przeczytanie tych prawie 500 stron było wręcz niezauważalne. Co do bohaterów, to tak pasowali mi do książki jednak nie powiem, by momentami mnie lekko nie denerwowali, ale cóż, że tak powiem da się przeżyć. Fabuła książki jest jak najbardziej ciekawa. Widać, że był to przemyślany pomysł. „Płoń dla mnie” to pozycja idealna na weekend, kiedy chcecie się oderwać od rzeczywistości. Zostaniecie porwani w akcje. Jestem bardzo ciekawa kolejnych tomów i już wiem, że chętnie po nie sięgnę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-06-2022 o godz 20:56 przez: aaniaa1912
Od pewnego czasu przyglądam się twórczości Ilony Andrews. Wydała mi się być ciekawa. Jednak jakoś cały czas sięgnięcie po nią odkładałam w czasie. Niedawno nadarzył się dobry moment. Na polskich rynku pojawiła się nowa seria pod tytułem „Ukryte dziedzictwo” napisana przez duet ukrywający się pod pseudonimem Ilona Andrews. Uznałam, że to idealna okazja przekonać się czy książki stworzone przez to małżeństwo przypadną do mojego gustu czytelniczego. Tak więc sięgnęłam po książkę „Płoń dla mnie”. Wystarczyło mi kilka minut z książką „Płoń dla mnie” i już wiedziałam, że historia mi się podoba. Bardzo szybko się wciągnęłam i byłam ciekawa co stanie się dalej. Polubiłam główną bohaterkę jak i jej specyficzną rodzinę. Nevada posiada wyjątkowy dar, ale musi go ukrywać, gdyż nie chce być zmuszona do życia jakiego nie chce prowadzić. W książce „Płoń dla mnie” dzieje się sporo. Nie ma chwili na nudy. Fantastyczna część tej historii bardzo przypadła mi do gustu. Dodatki erotyzmu czasem trochę kuły oczy. Miałam ochotę jak najszybciej je ominąć i przejść do kolejnej części. Jednak to dzięki nim pojawiało się napięcie między bohaterami, które doprowadzało do ciekawych wydarzeń. Książka „Płoń dla mnie” wciągnęła mnie od pierwszych stron. Jestem ciekawa kolejnych części cyklu „Ukryte dziedzictwo”. Jeżeli kolejne części będą równie dobre jak ta pierwsza, to będę bardzo zadowolona i Ilona Andrews zdobędzie nową fankę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-05-2022 o godz 08:08 przez: książkowy krawiec
W końcu zrobiło się ciepło i słonecznie a to znak, że zaczyna mnie nachodzić ochota na lekkie i niezobowiązujące książki. Kojarzycie Anetę Janowską i jej serię o Dorze Wilk? To tym razem nie Aneta a Ilona i nie jedna pisarka a duet. Za to bardzo podobny styl i motyw. Witajcie w świecie, gdzie każdy ma jakąś magiczną moc. Czy to telekinezę, czy władanie ogniem, wodą. Brzmi super? A teraz dorzućmy do tego, że niektóre rody są potężniejsze od innych i dzięki temu zyskują władzę i pieniądze. I nieważne co złego zrobi ktoś z tych rodów, one zawsze mają możliwości by go wybronić. Władza, Władza i Potęga. A w tym wszystkim żyje nasza główna bohaterka, która prowadzi rodzinny biznes - biuro detektywistyczne. I jak się łatwo domyślić, zostaje ona uwikłana w intrygę, sprawę właśnie tych Najwyższych. Ona, jej rodzina i agresywny, przystojny świr z bogatego domu. Czy to może się udać? To nie jest książka bez wad. Jest przewidywalna, wtórna. Bazuje na znanych motywach. Bohaterowie nie są niczym nowym, bo takich bohaterów mamy już na pęczki. Idealny i skomplikowany mężczyzna, "idealna" bohaterka, śmieszna babcia. Ale...ale jest to świetna rozrywka. Luźna, przyjemna, zabawna. Fabuła jest wciągająca i ciekawa. Nie ma dłużyzn, akcja gna. Dialogi są zabawne, bohaterowie do polubienia. Czyli krótko mówiąc idealna książka na majówkę. Gwarantowana dobra zabawa a czasem właśnie o to chodzi. O dobrą zabawę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-05-2022 o godz 12:02 przez: emju
Wlascicielka firmy detektywistycznej, Nevada, zostaje przymuszona do odnalezienia niebezpiecznego Adama Pierce'a. Niespodziewanie jej sojusznikiem staje się legendarny Szalony Rogan. W tym świecie magii może stac się bardzo wiele. Autorski duet stworzył ciekawy motyw magicznych talentów, przez które świat stał się zupełnie inny. Ludzkosc wykorzystała je w zupełnie różnych celach i nie wszystkie były dobre. Ciekawy, choć niezbyt skomplikowany motyw fabularny stworzył przyjemną lekturę na słoneczne popołudnia, z którą spędza się kilka godzin. Czytajac, na myśl przyszła mi saga Zmierzch. Jedna dziewczyna i dwóch skrajnie niebezpiecznych mezczyzn, każdy z inną wizją świata. Pisana w podobnym stylu może przyciągnąć uwagę młodszych czytelniczek. O ile w sadze o wampirach irytowała mnie bohaterka Bella, tłumaczyłem to sobie jej młodym wiekiem. Tak w Plon dla mnie nie moglem przełknąć kreacji dwójki głównych bohaterów. Nevada, 25 latka kompletnie niedojrzała emocjonlanie i rzucająca hasłami na poziomie 14 latek i Szalony Rogan, kolos na glinianych nogach, przed którym drżał cały świat, ale z opresji musiala ratować go wspomniana nierozgarnięta dziewczyna 🙃🙂 tego kompletnie nie kupuję! Cykle mają ro do siebie, że bohaterowie mogą się zmieniać z upływem czasu i na to liczę w kontynuacjach. Lektura ciekawa, wciągająca a Nevadzie dajemy czas na poprawę
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-05-2022 o godz 16:54 przez: Sophie
Ilona Andrews to duet pisarski, który wie, jak zainteresować czytelników, a w szczególności fanów urban fantasy! Naczytałam się wielu zachwytów dotyczących nowej serii autorów i spokojnie mogę się pod nimi wszystkimi podpisać. Pierwszy tom cyklu Ukryte dziedzictwo zachwycił mnie i wciągnął niesamowicie. Świat przedstawiony jest niesamowicie ciekawy, opierający się na pomyśle, że w wyniku opracowania przed dziesięcioleciami pewnego serum, część społeczeństwa nabrała szczególnych zdolności, a z biegiem czasu utworzyli oni dzięki pomocy tych umiejętności potężne, bogate rody, niemal arystokratyczne. Elementy fantastyczne dostarczają tej powieści naprawdę wielkiego kopa. “Płoń dla mnie” opowiada o śledztwie związanym z pewnym piromanem, a akcja jest szybka i wciągająca. Do tego mamy jeszcze rewelacyjnych bohaterów, dzięki którym fabuła po prostu porywa czytelnika. Najważniejsza jest oczywiście główna bohaterka, Nevada, która twardo stąpa po ziemi, jest profesjonalistką w swoim zawodzie detektywa, a dodatkowo ma ciekawych członków rodziny. W dodatku Fabryka Słów postanowiła porozpieszczać czytelników i wydała ten tytuł w dwóch wersjach okładki. Ogromnie polecam Wam lekturę tej powieści! Rewelacja!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-05-2022 o godz 10:17 przez: Czytotaj
Kiedy czytam książkę, w której pojawia się wątek romantyczny, to zazwyczaj interesuje mnie on do momentu, kiedy bohaterowie zaczną wyznawać sobie miłość po wsze czasy. Wtedy z charakternego mężczyzny robi się miś do przytulania, a z niezależnej kobiety mimoza wpatrzona w jeden punkt. Wtedy mój radar zaczyna palić się na czerwono i krzyczy: nudy! "Płoń dla mnie" to idealna połączenie fantastyki z nieprzesłodzonym wątkiem romantycznym! Ileż tu sarkazmu, ironii, zaczepek słownych i gierek. U-WIEL-BIAM! Nie zliczę, ile razy wybuchałam śmiechem. To była 100% przyjemność. Czysta radość i rozrywka. Rogan - mężczyzna z krwi i kości. Nie idealne bożyszcze kobiet, tylko odludek i psychopata! Nevada - kobieta z jednej strony niepewna siebie i momentami naiwna, a z drugiej silna i charakterna z ogromną dawką sarkazmu. To od samego początku nie mogło się udać! Chcę więcej, bo bawiłam się przy niej wyśmienicie. Lekka, zabawna, z dużą ilością przezabawnych dialogów. Nie ma słodzenia i spijania sobie z dziubków - uff! I love it!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-04-2022 o godz 13:45 przez: Kasia Jakubas
https://www.instagram.com/p/CcvY3w7IixY/ Bardzo podobał mi się świat przedstawiony. Konkretnie jego magiczny element, który ma swoje początki w naukowym eksperymencie. Podobnie jak w przypadku samej fabuły byłam wszystkim zainteresowana i zapartym tchem śledziłam rozwój zarówno otoczenia, jak i akcji. Romans trochę mi tutaj nie pasował, jakoś nie mogłam się przyzwyczaić do idei socjopaty jako wymarzonego faceta. Na szczęście nasza bohaterka zachowywała się rozsądnie, a sam romans nie był głównym elementem historii. Uwielbiam Nevadę jako główną postać - jest silna, odważna i gotowa do działania. Nietrudno ją polubić. W książce pojawił się też wyraźny wątek rodzinny, obok którego nigdy nie potrafię przejść obojętnie. Z czystą przyjemnością obserwowałam relacje między Nevadą a jej rodziną
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-04-2022 o godz 00:18 przez: Zuzanna
4.75 / 5 ⭐ To było świetne! Począwszy od kreacji bohaterów, skończywszy na wciągającej, wartkiej akcji. Główna bohaterka jest niesamowitą, odważną bohaterką idealnie obrazującą pojęcie power girl. Świat wykreowany został z precyzją i starannością, wydaje się być bliski naszemu, a jednocześnie obcy, tajemniczy. Romans jest również nietypowy, bowiem nie zawiera schematu powtarzającego się w książkach fantasy. Fabuła mnie tak wkręciła, że gdy nie mogłam jej czytać wymyślałam alternatywne scenariusze 😂 Jedyne, co mi nie grało, to fakt, że nie rozumiałam motywów, jakie kierowały Szalonym. Nie mogę się doczekać 2 tomu!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-04-2022 o godz 16:43 przez: Agata
Jeśli ktoś przeczytał wcześniejsze książki tego pisarskiego duetu, nie zawiedzie się tą pozycją. Przeczytałam całą serię już jakiś czas temu w wersji oryginalnej, która dumnie stoi na regale i cieszę się, że nareszcie dostępna jest w języku polskim. Mamy tutaj elementy magii i współczesności, problemy rodzinne, dziwne relacje społeczne oparte na przynależności do "lepszej" lub "gorszej" klasy. Jednak to co powinno każdego zachwycić to przygody i emocje, które wciągają i towarzyszą od pierwszej do ostatniej strony. Po przeczytaniu po raz pierwszy tej książki wracałam do niej jeszcze kilka razy. Gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
15-03-2024 o godz 22:51 przez: kielkop
Tłumaczenie jest beznadziejne. To kpina dla czytelników. Dlaczego masz płacić za coś co przetłumaczył tłumacz googla??? nie polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji