To nie mój gatunek, nie mój klimat, nie mój styl. A jednak! Wciągnęłam się i to bardzo! Do tego stopnia, że chciałabym przeczytać serię Metro 2033. Okazało się, że czasem naprawdę warto wyjść poza swoją strefę. Autor ma lekkie pióro, prowadzi za rękę po postapokaliptycznym świecie w taki sposób, że nawet laik, jak ja z ciekawością czyta. Chociaż na początku totalnie nie wiedziałam co, jak i dlaczego 😉
Ciekawa i niebanalna lektura. Mroczny, ale pięknie zbudowany świat, straszne kreauty oraz największe bestei, czyli ludzie. To wszystko w metrze, stanowiącym kolebkę ludzkości. Wartka akcja, niespotykane postaci i naprawdę dobry pomysł. Polecam