Piłka nożna. Poka i Mina (okładka twarda)

Poka i Mina wybierają się w piękny słoneczny dzień do parku na spacer. Tam Mina zauważa chłopców grających w piłkę nożną i tam też rodzi się jej nowe marzenie - chce zostać piłkarką. Poka zapisuje Minę do drużyny, ulega nawet prośbom, by kupić jej najnowsze korki. W ten sposób Mina zaczyna uczęszczać na treningi. Jednak już po pierwszym widać, że jej nie idzie. Mina jest zrozpaczona, ale nie poddaje się, ćwiczy w domu do utraty tchu. Dzięki temu w pierwszy ważny meczu udaje jej się wyjść na boisko, a nawet doprowadzić drużynę do zwycięstwa. Mina jest przeszczęśliwa, czuje, że wykonała kawał dobrej roboty, natomiast Poka jest z niej bardzo dumny. "Poka i Mina. Piłka nożna" to świetna historia, godna polecenia wszystkim dzieciom, ale także rodzicom. Jest w niej dużo miłości, wiary w dzieci, Poka to uosobienie niezwykle opiekuńczego rodzica, który poszedłby za swoim dzieckiem w ogień. Mina to cudowny przykład dziecięcych marzeń, uporu, chęci dorównania innym i konsekwencji. Mina, choć przybita po pierwszym treningu, podczas którego nasłuchała się niemiłych komentarzy, nie traci wiary w siebie, chce trenować dalej, pokazać kolegom z drużyny na co ją stać. Poka, choć opiekuńczy, nie odwodzi jej od tego pomysłu, wspiera ją, pozwala doświadczać. I to jest przykład naprawdę fantastycznej relacji dziecka z rodzicem. Choć to tylko zmyślona historia, która służy nam jako rozrywka, możemy śmiało czerpać z niej wzorce.

Mała Mina gubi się W MUZEUM. Okazuje się, że nie tylko ona nie może sie odnaleźć. Wszystko dobrze się składa, bo dzięki temu że się zgubiła, uratowała jeszcze kogoś! Jak widać nawet w muzeum można przeżyć ciekawą przygodę.

Mina bardzo chce nauczyć się grać w piłkę nożną. Poka ma wątpliwości, bo jednak jest to sport dla chłopców, którzy wcale nie pomagają Minie się zaaklimatyzować. Co wymyśli Mina, aby przekonać ich, że może być najlepszym piłkarzem? Zapraszam, przekonajcie się sami😊❤️

IG- inia.recenzuje ///// BLOG iniarecenzuje.wordpress.com ///// FB @inia.recenzuje Dzisiejsze książeczki to znana seria o malutkiej Minie i dużym Poce, (najprawdopodobniej jest to para komarów, ale to tylko moje odczucie ;)), którą młodsi czytelnicy pokochali w wielu krajach. Belgijska ilustratorka i autorka tych książeczek opisuje w każdej z nich cudowną relację ojca z córką. Seria jest dedykowana dla młodszych, ale i dla starszych przedszkolaków, dlatego, że przedstawiają codzienne sytuacje z życia rodziców i dzieci. Historie są krótkie i proste, ale wartości przekazywane są tu najważniejsze. Książeczka będzie idealna dla przedszkolaków, a nawet dzieci szkolnych. „Poka i Mina. Piłka nożna” opowiada o stereotypach, ale i marzeniach, a najważniejsze, że podkreśla, iż wytrwałość jest kluczem do sukcesów. Mina pragnie grać w piłkę nożną, ale to przecież dla chłopców wspomina Poka. Rezolutna komarzyca odpowiada mu natychmiast z pewnością w głosie „No i co z tego?”. I tu rozpoczyna się rewelacyjna historia. Mina jest zdeterminowana, mimo iż trener wymaga od niej dużo, a chłopcy z niej kpią. Ona dąży do celu, nawet wtedy gdy płyną łzy bezradności. Dzięki wytrwałości w ćwiczeniach, udowadnia wszystkim, że doskonałą z niej piłkarka, nie ważne, że jest dziewczynką, wszyscy jesteśmy sobie równi. Jestem nimi zauroczona, wartościowy przekaz, bez wielkich morałów i trudnych zdań. Zrozumiały już dla najmłodszych. Dodatkowym atutem jest fakt, iż książeczki idealnie nadają się dla dzieci rozpoczynających samodzielną naukę czytania.