"Najlepszy przepis to ten na miłość." Julia to młoda kobieta, która wróciła z Francji do Polski. Chcę tutaj otworzyć wymarzoną restaurację. Niestety na jej drodze staje Remigiusz, który wyczuł w niej rywalkę dla swojego biznesu. On również ma restauracje. Mężczyzna robi wszystko by odwieść Julię od bycia restauratorką. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem... ✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨ Historia tak zwariowana, że nie mogłam się od niej oderwać. Pełna humoru! Ale to nie wszystko. W jakim ja byłam szoku, kiedy zobaczyłam, co jest na końcu każdego rozdziału... Przepisy! Ale nie byle jakie. Takie górnych lotów bym powiedziała. Można się zainspirować na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia, ale nie tylko. Co do samej historii to naprawdę fajnie się bawiłam czytając. Dużo śmiechu, trochę smutku no i oczekiwanie co będzie za chwilę. Bohaterowie niezwykle barwni i życiowi. To się ceni bo czytelnik może się z nimi utożsamić. Ja osobiście uwielbiam takie postacie. W tej książce znajdziecie również cudowną, choć jeszcze lekką magię świąt, która bucha z każdej strony. Ja kocham ten klimat i cały rok na niego czekam bo uważam, że warto. Dodatkowo jest też trochę erotyzmu i pikanterii. No i te wszystkie potrawy... Aż zgłodniałam czytając. To bardzo fajna i dość lekka historia o tym, że pozory mylą i nigdy nie wiesz, kiedy spotkasz prawdziwą miłość.

Julia wraca do Polski z Francji, ma wielkie marzenia i ambicje, chce otworzyć własną restaurację, ponieważ kocha gotować, ma do tego talent i nabierała doświadczenia w najlepszych restauracjach ... Jednak niespodziewanie dostaje propozycję pracy u najlepszego kucharza w Polsce.. oczywiście przyjmuje ją, ponieważ od dawna inspiruje się jego poczynaniami, i uważa że dodatkowe doświadczenie bardzo się przyda.. Nowy szef, jest niezwykle przystojny co trochę rozprasza naszą bohaterkę, ale nie tak jak pogubiony czuje się szef 🤭. Jednak co tak naprawdę kryje się za propozycją sławy? Czy naprawdę potrzebował pracownika? A może ma w tym ukryty cel? 🤔 To świetny romans, z cudownym pomysłem, żeby akcja działa się właśnie w kuchni, a bohaterami byli kucharze. Moim zdaniem Autorki świetnie się zgrały i napisały kawałek dobrego romansu, przepełnionego uczuciem i pomysłem. Tutaj wiele się dzieje, nie ma nudy i na pewno nie da się odłożyć książki na później. I nie obawiajcie się tych świąt, w książce owszem jest nawiązanie do świąt, ba nawet są przepisy, które bohaterowie przygotowują! Co jest pozytywnym zaskoczeniem! Sama chcę kilka wypróbować 🥰🤩 Jednak nie ma tutaj aż tak ogromnej magii świąt, także na spokojnie jest to lektura już na ten czas 🌲❄

🎅Po przyjechaniu z Paryża, Julia marzy tylko o jednym. O założeniu własnej restauracji. Znalazła lokal, ale niespodziewany telefon sprawia, że plany Julii drastycznie się zmieniają. Od teraz zaczyna pracować w restauracji najlepszego kucharza w Polsce. Dla niej to ogromny zaszczyt, ale też wielka okazja na zaistnienie. Nie pomaga jej to, że jej szef jest niesamowicie przystojny i zaczyna go pragnąć. Niestety przez większość czasu zachowuje się jak buc, co sprawia, że teraz zaczyna go nienawidzić. Czy ich relacja się polepszy? ⛄To co mnie zaskoczyło w tej książce to przepisy, które znajdują się na końcu każdego rozdziału. Główni bohaterowie są kucharzami, więc gdy jedno z nich coś ugotuje, albo zje, to pojawia się z tego przepis i myślę że jest to po prostu genialne!!! Nigdy takiego czegoś nie spotkałam, a jest to bardzo oryginalne! Książka oczywiście ma świetny klimat, dużo romantyzmu, humoru, ale niestety końcówka mnie lekko zawiodła. Główna bohaterka była strasznie problematyczna, a ten "główny powód" do kłótni na końcu był taki trochę bez sensu, ponieważ będąc na jej miejscu, nie przejęła bym się tak bardzo jak ona 😅. Pomimo tego, książkę czyta się bardzo szybko i strasznie wciąga!! Polecam!!

Duet dwóch znanych autorek gwarantuje znakomita historię połączona ze świetnymi przepisami po każdym rozdziale daje wspaniała powieść.Książka wprowadza czytelnika w czas przedświąteczny umilając wieczór podczas czytania. Przeniesienie do świata Julki i Remigiusza oraz wielu innych bohaterów było wspaniałe.Razem z nimi czułam klimat świat wraz z przepysznymi przepisami,aż miałam ochotę je zrobić.Jak na przykład karpia,barszczu,uszka,śledzia,paszteciki… Może nie ma porywających zwrotów akcji,lecz fabuła jak i akcja toczyła się swoim rytmem.Dla tej historii jest to dobre,ponieważ wszystko dzieje się w swoim tempie. Lekki język powieści sprawia,że czyta się bardzo szybko.Pragnąc,by była dłuższa. Bohaterowie są barwni i dobrze wykreowani.Julka mając swe marzenia pragnie je spełnić.Remigiusz początkowo mnie denerwował.Poznając przyczyny bardziej Go zrozumiałam.Oboje są ambitni,pewni siebie dążący do upragnionego celu.Podobały mi się potyczki słowne,humor oraz pikantne sceny na które się czekałam…🔥♥️ Jest to bardzo przyjemna powieść przedświąteczna.Spędziłam wspaniale wieczór i całym sercem Wam polecam

BRUNETTE BOOKS Mam dla Was prawdziwą perełkę wśród książek świątecznych! Połączenie romansu, komedii romantycznej oraz kulinarnej rozpusty. "Pikantne święta" to historia o Julii, która wraca do Polski i pragnie otworzyć własną restaurację w klimacie francuskim. Znajduje pracę w najlepszej knajpie w Warszawie. Nie wie o tym, że Remigiusz zatrudnił ją, bo wyczuł w niej rywalkę i bał się, że Julia wygryzie go z branży. Mężczyzna podstępem próbuje ją zniechęcić, ale sprawy przybierają nieoczekiwany obrót. Co stanie się, gdy Julia odkryje intrygę Remigiusza? Przekonajcie się sami. "Pikantne święta" to książka, którą musicie przeczytać. To idealna propozycja dla fanek romansów świątecznych. Autorki postarały się o to, by w książce nie wiało nudą. Jestem zachwycona przepisami kulinarnymi w książce. Dostarczą inspiracji w kuchni nie jednej kobiecie. Świetna fabuła. Idealnie wykreowani bohaterowie. Jeśli lubicie zabawne i romantyczne historie ze szczyptą pikanterii to spędzicie z tą książką przyjemny czas oraz poczujecie klimat świąteczny. Rewelacja! Gorąco polecam!

Kochacie święta? Ja już nie mogę się ich doczekać. A świąteczne powieści kocham i z chęcią podzielę się z wami pierwszą recenzją w tym sezonie! Nasi bohaterowie znaleźli przepis na miłość. W końcu od dawna się mówi, że przez żołądek trafia się do serca. Julii i Remigiuszowi nie brakuje talentu kulinarnego i chętnie dzielą się z nami swoimi przepisami. Po każdym rozdziale znajdziemy receptę na rozpieszczenie podniebienia. To słodko-gorzka opowieść o niespodziewanym uczuciu, wręcz miłości od pierwszego wejrzenia. Może tylko trochę wypieranej z umysłu ale jednak miłości. Pełna przekomarzania i niespodziewanych zbiegów okoliczności. "Pikantne święta" to romans pełen humoru. Przyjemna powieść na chłodne wieczory, która otula swoim ciepłem i magią. Autorki w duecie wykonały kawał dobrej roboty. Idealnie się zsynchronizowały i wymyśliły nietuzinkową akcję. W dodatku spójrzcie na tę okładkę. Kto by nie chciał przytulić jej do serduszka?

Lubicie duety książkowe ? Ja miałam okazję takie książki przeczytać, w szczególności twórczości duetu Alicja Skirgajłło oraz K.A. Figaro, zaś połączenie D.B. Foryś i Katarzyny Rzepeckiej jest moim pierwszym. Książka "Pikantne święta" powinna mieć tytuł "Smakowite święta" gdyż jest tu wiele przepysznych przepisów na świąteczny stół, zarówno w fabule lektury jak i na końcu każdego rozdziału. Julia po powrocie z Francji do Polski chce założyć własną restaurację. Remigiusz to najlepszy szef kuchni w stolicy. Gdy mężczyzna wyczuwa w dziewczynie rywalkę, podstępem chce zmusić ją do odejścia z branży. Czy plan się powiedzie czy zmieni nieoczekiwany zwrot akcji ? Książka nadaje idealny klimat świątecznych przygotowań kulinarnych. Fabuła również niczemu sobie. Dwójka ludzi o niepowtarzalnym talencie kulinarnym razem w jednej kuchni... Lektura jest lekka, przyjemnie się ją czyta w grudniowe, zimowe wieczory.

Julia Szulc właśnie wróciła z Paryża by otworzyć własną restaurację w Warszawie. Gdy wraz z kumplem udaje się zobaczyć lokal otrzymuje propozycję współpracy z jednym z popularniejszych szefów kuchni, Remigiuszem Zarańskim, którego kobieta podziwia. Julia nieświadoma planu mężczyzny zgadza się przyjść na rozmowę o pracę gdzie oboje spostrzegają, że to drugie bardzo ich pociąga. Czy Zarański postawi kobietę wyżej od swoich ambicji i zaryzykuje dla niej? Muszę zacząć od tego, że kompletnie nie spodziewałam się, że w świątecznym romansie znajdę tyle świetnych przepisów! Po każdym rozdziale znaleźć możemy recepturę dania, które bohaterowie przygotowali bądź jedli w jego trakcie co było dla mnie ogromnym plusem! Duet Rzepecka i Foryś moim zdaniem sprawdził się znakomicie gdyż historia była naprawdę wciągająca i choć końcówka była dla mnie trochę przerysowana to i tak uważam, że po książkę warto sięgnąć.

Wczoraj sięgnęłam na półkę po "Pikantne święta" od @dbforys i @katarzynarzepecka_pl 🔥 co tu dużo mówić, książka idealna na jeden długi wieczór, wczoraj otworzyłam ją tylko, żeby przeczytać dwa rozdziały, a prawie połknęłam całą 😅 #jakdotegodoszłoniewiem 🤪 Niby przez żołądek do serca i może i w tym przypadku tak będzie? Julia i Remek nie mają pięknego początku znajomości, raczej są w pewnym sensie rywalami, a Remigiusz stara się "wygryźć" Julkę z kulinarnej branży. To książka pełna humoru i pysznego jedzenia, a przepisy przemycone w książce dodają pysznego charakteru 🫶

Książka przeczytana już jakiś czas temu, ale dość długo zbierałam się z recenzją gdyż miałam dość mieszane uczucia. Sama historia i zarys ksiązki jest całkiem przyjemny, czytało się lekko i bardzo szybko. Jednak spodziewałam się ze wzg na tytuł czyl Pikantne Święta" iż dostanę dużą dawkę swiątecznego klimatu. Nie ukrywam, że troche mnie jednak rozczarowało to, że było tak mało świąt :) Ale! To chyba tylko ten jeden minus. Ciekawostką w lekturze były przepisy, które znajdowały się na końcu każdego rozdziału :)

Niestety nie było mi dane przeczytać, gdyż po zamówieniu dostałam jakiś beznadziejny poradnik zamiast tej książki. Próba odesłania książki nie udała się gdyż kurier niby przez nich zamówiony żeby odebrać błędnie wysłaną książkę nie przyjechał więc zostałam bez mojej książki i bez pieniedzy .