5/5
05-01-2022 o godz 15:36 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Rewelacja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-03-2024 o godz 20:30 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-01-2023 o godz 18:12 przez: Sylwia | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-12-2023 o godz 13:20 przez: Tomasz PIETRUCZUK | Zweryfikowany zakup
Extra!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-01-2024 o godz 16:05 przez: Mariusz | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2022 o godz 15:09 przez: wukee | Zweryfikowany zakup
Dobre
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-10-2021 o godz 08:05 przez: Dagmara Jarzębowicz | Zweryfikowany zakup
Extra
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-05-2021 o godz 17:11 przez: remek felske | Zweryfikowany zakup
Cudo
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-09-2020 o godz 22:45 przez: luna
Naprawdę polecam! Bardzo wciągająca książka i warta przeczytania. Trochę szwankują takie podstawy, jak np. inspektor w wydziale dochodzeniowo-śledczym, już zwłaszcza w komedzie miejskiej, raczej niemożliwe w realu, czy działania policjantów ze stołecznej w innej jednostce lub inne "proceduralne" szczegóły. Ale tego większość czytelników nie wyłapie, także naprawdę warto przeczytać, biorę się za drugą część:).
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
08-03-2021 o godz 12:06 przez: Waldemar
Nie polecam. Niesamowity atak na Kościół Katolicki jaklo instytucja. Przebrnąłem do połowy i zorientowałem się że autor chorobliwie nienawidzi Kościoła Katolickiego. Wynikający z tej książki wniosek to taki że każdy ksiądz w Polsce to pedofil i coś jeszcze gorszego. Myślę że autor to po prostu wojujący ateista.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
15-08-2020 o godz 17:28 przez: Ewelina Wieczorek
Pierwsze, co rzuca się w oczy, gdy patrzy się na "Piętno" Przemysława Piotrowskiego to przerażająco drastyczna okładka, której widok zapiera dech i zapada w pamięć. Drugą rzeczą jest opis, z jakiego jasno wynika, z czym czytelnik będzie miał do czynienia w środku. Oba te punkty sprawiły, że sięgnęłam po książkę z wielką chęcią i wiecie co? Wpadłam w czarną toń fabuły gęstej i trującej, zupełnie jak klimat powieści. Zacznijmy jednak od początku. Igor Brudny pracuje na stanowisku komisarza w stołecznej komendzie w Warszawie. To pieruńsko dobry glina z moralnymi zasadami oraz brutalną przeszłością, którą każdego kolejnego dnia stara się wymazać. Co więc sprawia, że nagle rzuca wszystko w cholerę i na łeb na szyję jedzie do Zielonej Góry, miasta, w którym się wychował. A raczej próbował przeżyć, nim ukończył pełnoletniość. Mordercą buszującym po zielonogórskich uliczkach okrzyknięto człowieka z łudząco podobną do Brudnego twarzą, jakby byli... bliźniakami. Problem polega na tym, że Brudny nie miał pojęcia o istnieniu brata. W Zielonej Górze stare demony wracają, podobnie jak cień - niemal nierealna postać siejąca niegdyś postrach w snach głównego bohatera. Koszmary zdają się urzeczywistniać, okropnie przerażając Brudnego, co jednak go nie powstrzymuje. Za wszelką cenę zamierza dokopać się do prawdy, co uda mu się, gdy złapie seryjnego mordercę, gdy złapie... brata? Podczas osobistego śledztwa poznaje inspektora Romualda Czarneckiego, wyjątkowo sprytnego i inteligentnego gliniarza, który wraz z wyselekcjonowanym zespołem bada sprawę. Pytanie brzmi, czy można zaufać nawet komuś, kogo zna się przez większość życia? Atmosfera, atmosfera i jeszcze raz: genialna atmosfera. Piętno to książka, która czyta się sama i której każdy kolejny rozdział zmusza do zwiększenia tempa. Niedopowiedzenia używane przez autora idealnie wgrywają się w sendo powieści, tworząc niewyobrażalny wręcz klimat pełen grozy. Powieść zajeżdża obrzydliwą brutalnością, momentami bestialstwem, co z kolei wywołuje gęsią skórę. Podczas czytania poczucie bezpieczeństwa odbiega w siną dal i aż do zakończenia czytelnik zostaje zawieszony w niepewności. Chociaż nie... Po ostatniej stronie owa niepewność osiąga apogeum. Realistyczni bohaterowie ze skóry i kości (czasami bez skóry i narządów wewnętrznych, ale z kośćmi) tworzą niesamowitą opowieść. Tutaj każdy ma coś na sumieniu, a przeszłość to skarb strzeżony pod kluczem i zakopany głęboko w odmętach pamięci, gdzie dostać może się wyłącznie właściciel. Kiedy czytelnik odkrywa kolejne karty to tak, jakby wpadł w nowe, świeże i nieznane do tej pory mniejsze historie. Z przykrością przyznam, że jako-tako domyśliłam się wyjaśnienia sprawy, a mordercę udało mi się rozpracować przed czasem. No, może nie do końca, bo jednak ciągle czułam swego rodzaju wątpliwości, czy oby na pewno mam rację. Narracja została jednak poprowadzona w tak niesamowity sposób, przez co rozszyfrowane rozwiązanie traktowałam z przymrużeniem oka. Autor wspaniale przygotował się do ostatecznej sceny, za którą należą mu się gromkie brawa. Dawno nie czytałam równie porywającego kryminału, jakim jest "Piętno". Pierwsza część o Igorze Brudnym to niesamowita historia, wciągająca, oryginalna oraz przerażająco klimatyczna. Piętno polecam wielbicielom brutalnych powieści, jak i laikom stroniącym od gatunku. W książce każdy znajdzie coś dla siebie i nie widzę możliwości, by się komuś nie spodobała. Tutaj koszmary stają się rzeczywistością, nawet te najbardziej nierealistyczne, dlatego warto zapamiętać: od przeszłości się nie ucieknie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-06-2020 o godz 14:20 przez: Inthefuturelondon
Jeszcze zanim zaczęłam czytać tę powieść, słyszałam na jej temat bardzo dużo pozytywnych opinii. Tak naprawdę, gdyby nie te wszystkie zachwyty, nie byłabym aż tak skłonna do sięgnięcia po tę pozycję. Jednak w końcu przeczytałam tę książkę i mogę śmiało napisać, że Piętno to jeden z lepszych, jak nie najlepszych kryminałów, jakie przeczytałam w swoim życiu. Igor Brudny jest policjantem, który zdecydowanie woli unikać wszelkich rozmów oraz myśli na temat jego przeszłości. Jest to dla niego temat tabu i nie chce dzielić się on swoją mroczną stroną z innymi. Jednak niespodziewanie przeszłość dopomina się o niego. W mieście Zielona Góra dochodzi do serii brutalnych morderstw, a sprawca jest niepokojąco podobny do Igora. W tym wypadku komisarz musi wrócić do miasta, aby oczyścić się z zarzutów. Na miejscu działa już zespół śledczych, którzy badają tę sprawę. Wszyscy mają przeświadczenie o tym, że okaleczone ciało to zaledwie początek. Pojawienie się Brudnego prowadzi do komplikacji. Nikt nie jest pewny czy zaufać mężczyźnie tak podobnemu do mordercy. Jakie jest rozwiązanie tej okropnej sprawy? Główny bohater, Igor Brudny od początku wzbudził moją sympatię i uwagę. Z racji wykonywanego zawodu, musi być stanowczy, czasem nawet dość nieprzyjemny i dosadny (a tu mam na myśli też wulgarność). Choć dla innych może wydać się niezbyt przyjemną postacią, to jak już pisałam – ja go bardzo polubiłam. Autor przyłożył dużą wagę do kreacji tej postaci, a to poskutkowało – powstał konkretny bohater kryminału. Małym zaskoczeniem okazała się dla mnie obecność bohaterki pochodzenia ukraińskiego, która w dodatku jest ukochaną głównego bohatera. Oksana, choć nie poznałam jej tak dobrze, jak Igora, to i tak poczułam w stosunku do niej coś na kształt właśnie sympatii. Jasne, momentami była zbyt dużą „przylepą”, ale nie robiła tak naprawdę nic złego. Nie obraziłabym się, gdyby w kolejnych książkach było jej więcej. Zdecydowanie na plus jest również to, że autor bliżej przedstawił postać inspektora Czarneckiego. Mężczyzna ten, mimo pełnionej bardzo ważnej funkcji, jawi się tutaj również po prostu jako człowiek, który nie jest ze stali i myśli o każdej prowadzonej sprawie. Tak, jest to kolejna postać, która polubiłam. Szczerze? Jedyną znienawidzoną przeze mnie postacią jest sprawca całego zamieszania, ale nic więcej na jego temat nie powiem. 🤫 Przyszła pora, żeby pogadać o fabule, a ta jest naprawdę dobrze skonstruowana. Bałam się trochę tego, że autor nie do końca będzie wiedział, jak prowadzić akcję i w którą stronę pociągnąć to wszystko. Na szczęście, Przemysław Piotrowski pokazał, że umie i wie, jak zaskoczyć czytelnika. Przy tym mało nie doprowadził mnie do zawału, ale nie mówmy o tym teraz. Styl pisania autora również przypadł mi do gustu. Nie czuć tutaj sztuczności i dialogów pisanych na siłę, jak czasem się to zdarza. Śmiem nawet napisać, że przez tę historię się płynie. Czytałam ją ciurkiem przez kilka godzin, a konkretniej dwie godziny i połowa pozycji była już za mną. To już naprawdę mówi samo za siebie. Piętno to jedno z największych zaskoczeń tego roku. Po raz kolejny przekonałam się, że polscy autorzy potrafią pisać z przytupem i zaskakiwać swoich czytelników coraz nowszymi pomysłami. Przebieram nogami na myśl, że będzie drugi tom. Oczywiście, nie mogę się już doczekać jego lektury. Jeżeli potrzebujecie brutalnego, mocnego w przekazie, wciągającego i po prostu świetnego kryminału, to przed Wami Przemysław Piotrowski i jego Piętno – zastrzyk emocji gwarantowany.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-05-2021 o godz 10:05 przez: Agnieszka
Igor Brudny to twardy warszawski glina, który woli nie wracać do swojej przeszłości. Tym razem może jednak nie mieć innego wyjścia. Zielona Góra. Mężczyzna bliźniaczo podobny do Brudnego jest poszukiwany w sprawie wyjątkowo brutalnego morderstwa. Komisarz musi wrócić do rodzinnego miasta, by oczyścić się z podejrzeń i rozwikłać tajemnicę swojego pochodzenia. Powiem tak, dawno nie czytałam w tak zachłanny sposób książki, która jest pisana z perspektywy trzeciej osoby. Jestem bardzo, ale to bardzo pozytywnie zaskoczona! Do samego końca nie wiedziałam kto jest zabójcą i co nim kieruję. Większość tego typu książek zdaje się być przewidywalna, ale nie ta. Ale może od początku, bo zaczęłam od końca :p Wyobraźcie sobie, że siedzicie sobie spokojnie w domu i nagle dowiadujecie się, że człowiek który jest niemal identyczny jak wy, oskarżony jest o bestialskie morderstwa. Przerażające, prawda? A do tego pracujecie w policji i zajmujecie się łapaniem przestępców… Na kogo padną pierwsze oskarżenia ? Fabuła tej książki jest fenomenalna! Całość jest dopracowana w każdym calu. Czytelnik z minuty na minutę coraz bardziej staje się – dosłownie – bohaterem powieści, który kroczy zaraz za głównymi postaciami i próbuję rozwiązać sprawę, która jest aktualnie na tapecie. Same morderstwa są opisane w sposób tak realistyczny, że momentami musiałam głęboko zaczerpnąć tchu, bo byłam mocno poruszona. Nie czułam obrzydzenia, ale ktoś o słabych nerwach zdecydowanie może poczuć się niezbyt komfortowo. Człowiek, który morduję jest wyjątkowym potworem. Sposób w jaki pozbawia swoje ofiary życia, mrozi krew w żyłach. Jak bardzo trzeba być nieszczęśliwym, żeby robić takie rzeczy innym ? To w powieści, próbuję ustalić świetna profilerka, która zajmuję się tworzeniem portretów psychologicznych morderców. Jej postać bardzo dużo wnosi do całości, a sam zawód który wykonuję jest dla mnie szalenie fascynujący. Lubię kiedy takie postacie są częścią historii, bo dzięki nim możemy spojrzeć w inny sposób na kogoś, kto dopuszcza się takich zbrodni. Uwielbiam ludzie umysły, lubię je poznawać, a autor zadbał o to żebyśmy mieli najlepsze informacje, wprost z pierwszej ręki. Jednak dalej nie wiemy, kim jest człowiek który pozbawia wnętrzności swoje ofiary… i dlaczego tak bardzo zależy mu na tym, żeby skierować podejrzenia na Brudnego ? Cały zespół, który pracował nad rozwiązaniem tej dziwnej sprawy był kompetentny, ciekawy. Każda z jednostek wnosiła do fabuły coś innego, świetnie się przy tym uzupełniając. Historia Igora Brudnego jest niesamowicie smutna i przytłaczająca. Jak wiele krzywd człowiek musi znieść w swoim życiu ? To pytanie niejednokrotnie odbijało się echem w mojej głowie.. Do tego poruszony wątek kościoła i tego czego dopuszczają się księża, jest równie przerażający co budzący we mnie złość na cały system. Akcja jest prowadzona w sposób rozsądny, wprawiający czytelnika w niepokój i ciekawość, tak jak już wspomniałam - nie mogłam się oderwać od czytania tej lektury. Zdecydowanie czegoś takiego potrzebowałam. Do tego akcja rozgrywająca się na tak dobrze znanych mi terenach, sprawiła że wszystko idealnie widziałam oczami wyobraźni. Kreacja głównych bohaterów jest na najwyższym poziomie. Wszystkie postacie, ich uczucia, emocje są tak autentyczne iż momentami ciężko było mi uwierzyć, że to fikcja literacka. Ja jestem zachwycona, i dziś zabieram się za kolejną część! Dziękuję Autorowi za możliwość przeczytania tak dobrej książki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-05-2021 o godz 10:05 przez: Agnieszka
Igor Brudny to twardy warszawski glina, który woli nie wracać do swojej przeszłości. Tym razem może jednak nie mieć innego wyjścia. Zielona Góra. Mężczyzna bliźniaczo podobny do Brudnego jest poszukiwany w sprawie wyjątkowo brutalnego morderstwa. Komisarz musi wrócić do rodzinnego miasta, by oczyścić się z podejrzeń i rozwikłać tajemnicę swojego pochodzenia. Powiem tak, dawno nie czytałam w tak zachłanny sposób książki, która jest pisana z perspektywy trzeciej osoby. Jestem bardzo, ale to bardzo pozytywnie zaskoczona! Do samego końca nie wiedziałam kto jest zabójcą i co nim kieruję. Większość tego typu książek zdaje się być przewidywalna, ale nie ta. Ale może od początku, bo zaczęłam od końca :p Wyobraźcie sobie, że siedzicie sobie spokojnie w domu i nagle dowiadujecie się, że człowiek który jest niemal identyczny jak wy, oskarżony jest o bestialskie morderstwa. Przerażające, prawda? A do tego pracujecie w policji i zajmujecie się łapaniem przestępców… Na kogo padną pierwsze oskarżenia ? Fabuła tej książki jest fenomenalna! Całość jest dopracowana w każdym calu. Czytelnik z minuty na minutę coraz bardziej staje się – dosłownie – bohaterem powieści, który kroczy zaraz za głównymi postaciami i próbuję rozwiązać sprawę, która jest aktualnie na tapecie. Same morderstwa są opisane w sposób tak realistyczny, że momentami musiałam głęboko zaczerpnąć tchu, bo byłam mocno poruszona. Nie czułam obrzydzenia, ale ktoś o słabych nerwach zdecydowanie może poczuć się niezbyt komfortowo. Człowiek, który morduję jest wyjątkowym potworem. Sposób w jaki pozbawia swoje ofiary życia, mrozi krew w żyłach. Jak bardzo trzeba być nieszczęśliwym, żeby robić takie rzeczy innym ? To w powieści, próbuję ustalić świetna profilerka, która zajmuję się tworzeniem portretów psychologicznych morderców. Jej postać bardzo dużo wnosi do całości, a sam zawód który wykonuję jest dla mnie szalenie fascynujący. Lubię kiedy takie postacie są częścią historii, bo dzięki nim możemy spojrzeć w inny sposób na kogoś, kto dopuszcza się takich zbrodni. Uwielbiam ludzie umysły, lubię je poznawać, a autor zadbał o to żebyśmy mieli najlepsze informacje, wprost z pierwszej ręki. Jednak dalej nie wiemy, kim jest człowiek który pozbawia wnętrzności swoje ofiary… i dlaczego tak bardzo zależy mu na tym, żeby skierować podejrzenia na Brudnego ? Cały zespół, który pracował nad rozwiązaniem tej dziwnej sprawy był kompetentny, ciekawy. Każda z jednostek wnosiła do fabuły coś innego, świetnie się przy tym uzupełniając. Historia Igora Brudnego jest niesamowicie smutna i przytłaczająca. Jak wiele krzywd człowiek musi znieść w swoim życiu ? To pytanie niejednokrotnie odbijało się echem w mojej głowie.. Do tego poruszony wątek kościoła i tego czego dopuszczają się księża, jest równie przerażający co budzący we mnie złość na cały system. Akcja jest prowadzona w sposób rozsądny, wprawiający czytelnika w niepokój i ciekawość, tak jak już wspomniałam - nie mogłam się oderwać od czytania tej lektury. Zdecydowanie czegoś takiego potrzebowałam. Do tego akcja rozgrywająca się na tak dobrze znanych mi terenach, sprawiła że wszystko idealnie widziałam oczami wyobraźni. Kreacja głównych bohaterów jest na najwyższym poziomie. Wszystkie postacie, ich uczucia, emocje są tak autentyczne iż momentami ciężko było mi uwierzyć, że to fikcja literacka. Ja jestem zachwycona, i dziś zabieram się za kolejną część! Dziękuję Autorowi za możliwość przeczytania tak dobrej książki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-05-2020 o godz 18:43 przez: Anonim
Jakie sekrety skrywasz w sobie? Często spotykamy się z zarzutami, że polscy pisarze piszą tylko na jedno kopyto, a w kryminałach nie może nas już nic naskoczyć. Piętno autorstwa Przemysława Piotrowskiego łamie wszelkie stereotypy. To kawał dobrej literatury, który wciska w fotel. Historię można zakwalifikować do tych brutalnych, zaskakujących i całkiem przewrotnych. Igor Brudny to warszawski glina, bardzo lubię taki typ bohatera, jest twardy, bezczelny, ale pewny swojej wiedzy. Autor sprawił, że czytelnik nie wie, czy Igor jest pozbawiony emocji czy aż od nich buzuje. Mężczyzna próbuje uciec od swojej przeszłości, można powiedzieć, że postawił grubą krechę po tym, co było, zaczął nowe życie w stołecznej policji, ale nie spodziewał się, iż będzie musiał zmierzyć się ze swoimi demonami przeszłości. Igora jednak nie czeka spokojne życie, wkrótce się dowiaduje, że ktoś bliźniaczo do niego podobny jest oskarżony o morderstwo. Zostało mu zaledwie kilka godzin zanim historia obiegnie całą Polskę, a komisarz Brudny musi oczyścić się z zarzutów. Nie czeka więc, wyrusza tam, gdzie zaczął się jego koszmar i czy tego chce czy nie, nadszedł czas na powrót do przeszłości. Całą historię spowija mrok. Choć opisy nie są aż tak brutalne, jak mógłby na to pozwolić sobie autor, moja wyobraźnia dała się ponieść. Fabuła jest prowadzona wielotorowo, poznajemy bieg historii i z punktu ofiary, jak i z punktu mordercy. Momentami musiałam odłożyć książkę, przerażona wydarzeniami, bo rodził się we mnie swoisty bunt. Nie chciałam dopuszczać do siebie myśl, że gdzieś w Polsce dzieją się takie rzeczy, a wszyscy wiemy, że niestety niektóre z nich miały już swoje miejsce w historii. Wchodzimy w umysł mordercy, komisarza czy naczelnika, ale nic, podkreślam nic, nie jest nam dawane na tacy. Czytelnik sam prowadzi swoje śledztwo, dając się zwieść fałszywym tropom czy szczątkom informacji. Chociaż po części domyśliłam się zakończenia, autor mimo wszystko potrafił mnie zaskoczyć, a ostatnie 150 stron książki czytało się wręcz błyskawicznie. Nie było tu zbędnych opisów, grafomańskiego lania wody, Piętno jest tak rewelacyjnie zaplanowaną powieścią, że brakuje mi punktów, które mogłabym wytknąć autorowi. Mamy tu silne postacie męskie, kobiece, pełno tajemnic i opisów zwalających z nóg, tak mocnych, że radziłabym nic nie jeść podczas czytania. Niezmiernie ucieszyła mnie informacja o kontynuacji Piętna. Chylę czoła nad przygotowaniem do powieści, naukowa część jest bardzo dobrze dopracowana, a śledztwo jest prowadzone w sposób realistyczny, zgodnie z aktualnymi wytycznymi, nie ma tu zabaw w magiczne CSI, które w trzy sekundy pokazuje nam, kto zabił na podstawie toru naboju pistoletu. Relacje między bohaterami są niewymuszone, absolutnie naturalne, a sama postać komisarza Igora Brudnego, choć jest specyficzna, absolutnie skrada serce. Jeśli będziecie czytać książkę, postawcie się na jego miejscu, wtedy wszyscy docenicie profesjonalizm niektórych policjantów. Ta historia może śnić się po nocach, obrazy są tak realnie przedstawione, a w dodatku ta emocjonująca okłada… Naprawdę nie potrzeba nic więcej. Piętno otrzymuje ode mnie najwyższą notę i mocno walczy o tytuł najlepszego kryminału przeczytanego w 2020 roku. Jeśli chcecie coś, co porwie was bez reszty, fabuła zostawi w Was Piętno i pozostanie niezapomniana, to sięgnijcie po książkę Przemysława Piotrowskiego
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-01-2021 o godz 19:38 przez: zaneta.1984.rz
Jestem dumna, że Polska stoi na tak wysokim poziomie jeśli chodzi o prozę z gatunku thillerow, kryminałów i powieści obyczajowych. Doskonałym przykładem jest "Piętno" Przemysława Piotrowskiego. Okładka przerażająca i tajemnicza zarazem, zwiastująca czytelnikowi niezapomniane przeżycia. To jednak nie horror (jakby się mogło wydawać). To kryminał/thiller kryminalny w czystej postaci. Zawierający wszystko to, co tak lubimy w tym gatunku. Serię makabrycznych, zwyrodniałych morderstw, zagadki, które zwykle swój początek mają w przeszłości, porządny zespół do zadań specjalnych, który stara się rozwiązać zawiłą sprawę i schwytać oprawcę. To historia, która sprawiła, że nie byłam w stanie oderwać się od tej genialnej lektury. Przed laty Igor Brudny zamknął rozdział swojej smutnej przeszłości. Daleko w tyle zostawił za sobą sierociniec w Zielonej Górze, zmienił nazwisko. Zamknięty w sobie, wycofany emocjonalnie, ale twardy i konsekwentny glina, który kieruje się własnym zasadami. Jednak obrazy z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć, pukają do drzwi Igora w momencie, gdy dochodzi do makabrycznego morderstwa a sprawcą jest mężczyzna bliźniaczo podobny do Igora. Komisarz nie ma wyjścia, musi wrócić do rodzinnego miasta, by oczyścić się z podejrzeń i rozwikłać zakładkę swojego pochodzenia. Na miejscu działa już zespół śledczych dowodzony przez Inspektora Czarneckiego. Brutalne morderstwo nie pozostawia wątpliwości, że to dopiero początek, a Brudny może się okazać kluczem do wyjaśnienia zagadki i złapania sprawcy. Autor serwuje nam potężną dawkę emocji, wielkich niewiadomych. Fabuła intryguje, niesamowicie wciąga, buduje napięcie niemal od pierwszych stron. Zaciekawienie, fascynacja ,niepokój, strach i przerażenie, takie odczucia towarzyszyły mi podczas lektury. Akcja ani na chwilę nie zwalnia tempa, cały czas coś się dzieje, pojawiają się nowe wątki, które mają ogromne znaczenie w sprawie. Nie ma co zwlekać! Kto nie czytał, niech się nawet dłużej nie zastanawia. "Piętno" to jedna z mocniejszych pozycji tego gatunku, jaką udało mi się przeczytać. Autor podejmuje temat pedofilii w kościele i przemocy psychicznej i fizycznej w sierocincu. Tematy bolesne, szokujące. Oprawcy zwykle są kryci a ich haniebne czyny zacierane. Dopiero gdy zostają zdemaskowani, czują skruchę, żal , obiecując poprawę. A ofiara cierpi przez całe życie. Krzywdy jakie zostają im wyrządzone, i niezabliźnione rany pozostają z nimi już na zawsze. Zakończenie Was zaszokuje, zasmuci, zmusi do refleksji nad stanem i ceną ludzkiego życia. Ukaże również żal, który pielęgnowany przez lata, potrafi zniszczyć wszystko to, co dla nas najważniejsze. Jestem zachwycona i cieszę się , że "Sfora" i "Cherub" czekają na półce na swoją kolej. "Każdy w dzieciństwie miał swoje upiory". Cień bez twarzy prześladował naszego bohatera w dzieciństwie, mnie Klaun w rudej peruce. I po dziś dzień czuję niepokój na widok zabawnego człowieczka, który swoją mimiką, niezdarnością i sztuczkami rozśmiesza zarówno dzieci jak i dorosłych. Mi się kojarzy z przerażającym, krwiożerczym potworem , mieszkającym w kanałach, który krzywdzi dzieci. I tutaj mała dygresja. Gdybym posłuchała mamy, to ukradkiem nie oglądałabym ekranizacji "To" S.Kinga, a klaun nie wywoływałby u mnie niepewności , odrazy i niepokoju.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-09-2020 o godz 08:48 przez: Jadzka.aa
Zastanawialiście się kiedyś, co się stanie, jeśli koszmary, które towarzyszyły wam w dzieciństwie,staną się realne, gdy będziecie dorośli? Oczywiście, że nie bo nikt o tym nie myśli, a i takie rzeczy się raczej nie zdążają. Jednak w tej książce najgorszy koszmar staje się na tyle realny, że obraca życie głównego bohatera o 180°. Jestem świeżo po przeczytaniu Piętna @przemyslaw i nie wiem co powiedzieć.. To moje pierwsze spotkanie z tym autorem i oczywiście w 100% udane. Tyle uczuć i emocji chyba jeszcze żadna książka do tej pory na mnie nie wywarła. Złość, strach, ciarki na całym ciele, galopujące serce, ból brzucha, uczucie zimna i obrzydzenie. Igor Brudny jest bardzo cenionym, lecz skrytym człowiekiem. Pracuje w warszawskiej policji. Nie lubi opowiadać o swojej przeszłości, która bardzo go poturbowała. Pewnego dnia w Zielonej Górze dochodzi do brutalnego morderstwa, niby nic niezwykłego dla pracownika policji, jednak tym razem sprawa dotyczy również Igora. Człowiek łudząco podobny do Brudnego jest głównym oskarżonym, a on sam musi oczyścić się z podejrzeń. W Zielonej Górze pracuje już sztab j śledczych, na których czele stoi Romuald Czarnecki. Z każdym kolejnym ciałem sytuacja robi się coraz bardziej zagmatwana, dodatkowo komisarz już sam nie wie, komu powinien ufać. Czy człowiekowi, którego twarz jest łudząco podobna do zabójcy, czy własnemu oddziałowi? Czy uda się komisarzowi powstrzymać mordercę, zanim dokona kolejnego mordu ? Z jaką prawdą przyjdzie zmierzyć się Igorowi? Ta książka to świetnie skrojony kryminał. Opis zbrodni i ciał tak realistyczny, że gdy zamykasz oczy ,jesteś wstanie odtworzyć,to tak jakbyś stał obok. Bardzo bałam się tej książki, przerażała i nadal przeraża mnie okładka, zresztą nie tylko ona. Treść również daje mocno w kość. Spodziewałam się mocnego kryminału, ale ten wykroczył poza wszelkie wyobrażenia. Fabuła idealna, wszystko bardzo dobrze dopracowane. Widać, że autor dokładnie zaplanował każdy ruch. Świetne dialogi. Opis i zarys postaci na mistrzowskim poziomie. Jak na swoje gabaryty czyta się ją szybko. Książka utrzymana w pełnym napięciu i skupieniu. Do samego końca nie byłam wstanie domyślić się, kim był morderca, miałam kilku swoich typów, a każdy okazał się nie wypałem. Książka pochłonęła mnie do tego stopnia, że nie mogłam się na niczym skupić, mając wrażenie, że umyka mi cos. Cały czas towarzyszył mi chłód, dreszcze na całym ciele. Nie byłam w stanie odłożyć jej na miejsce na dłużej. Musiałam ją skończyć. Postać mordercy w pewnym sensie mnie fascynowała, chciałam wiedzieć co mu w głowie siedzi, czym się kieruje.. A kiedy już to poznałam, to nie mogłam dojść do siebie, przecież to było takie banalne.. Dodatkowo autor skupił się również na pedofilii w kościołach i choć czytając te fragmenty, miałam odruch wymiotny, to myślę, że świetnie dopełniały całość. Nie wiem, co mogę więcej napisać, chyba tylko tyle, że jeśli ktoś nie czytał, to koniecznie musi nadrobić ! Jest to najlepszy kryminał, jaki do tej pory czytałam, nie wiem, czy uda się komuś dorównać autorowi, postawił naprawdę wysoko poprzeczkę. Jeszcze raz polecam z całego serca! Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji :) IG : jadzka_czyta
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-08-2020 o godz 17:36 przez: Paulciaaa92
"Piętno" jest tegorocznym hitem dla wielu osób, a czy dla mnie to jest takie wielkie wow? Autor to osoba, która mogłoby się wydawać,stworzona do pisania powieści. Był dziennikarzem sportowym, później śledczym więc ubierać w słowa zapewne potrafi! No cóż, zaraz Wam opowiem czy ja tak właśnie myślę, a może zupełnie odwrotnie? ;) W tej książce poznajemy Igora Brudnego, bohatera, który jest policjantem. Mężczyzna wolałby nie wracać do swojej przeszłości, ale zdaje się, że nie ma wyjścia. Powodem tego jest brutalny morderca, który wygląda kropka w kropkę jak Igor. Nasz bohater oczywiście musi wejść w samiutki środek śledztwa i nie odpuszcza, uważając, że powinien wziąć w nim udział, a nie się ukrywać tylko dlatego, że zaraz koledzy po fachu będą go co chwila sprowadzać do parteru, zamykać i dopiero dowiadywać się, że to nie on. Ale wróćmy do mordu, bo ten według mnie często jest bardzo ważny w tego typu książkach. W końcu lubimy czytać o litrach krwi i flakach na wierzchu, prawda? No to tutaj dostajemy to w genialnej formie. I ups... zdradziłam się, że książka mi się podobała? Powiem szczerze, że Igora polubiłam niemal od pierwszych stron. Mnóstwo nieoczywistości, wiele pytań, brak odpowiedzi. Facet, który zabija, na którego są dowody w postaci nagrania, a on jest gliną i wchodzi na komisariat jak do siebie. Arogancja mordercy, który myśli, że najciemniej pod latarnią, czy faktycznie dwóch skrajnie równych ludzi pod względem charakteru, ale z twarzy niczym dwie krople wody? I teraz wyobraźcie sobie ten pojedynek, gdzie dwóch bliźniaczo podobnych mężczyzn się szarpie, a policjanci nie wiedzą, do którego strzelać ;) "Piętno" to kryminał, to thriller i napisany tak, że nie da się nie przeczytać na raz, na jednym wdechu. Znajdziecie w niej wszystko co w tego typu powieściach jest potrzebne. Jest trup, są flaki na wierzchu, jest bardzo dużo krwi, jest morderca, przeszłość ścigająca głównego bohatera. Mamy mroczną i okropnie duszną atmosferę. No powiem Wam... jestem zachwycona! Według mnie to gotowy materiał na porządny serial i powiedziałabym, że akurat te, w których jest wiele dreszczowca, kryminału u nas wychodzą całkiem nieźle więc jeśli zostanie zekranizowana, to pierwsza usiądę w fotelu by obejrzeć. Muszę na koniec wspomnieć o tym, że mimo pomysłu, który jest świetny, to często realizacja u pisarzy kuleje, a tutaj mamy przemyślaną, dopracowaną od pierwszej postawionej literki, po ostatnią kropkę fabułę. Chylę czoła Panie Piotrowski, chylę! Podsumowując, to jedna z najlepszych książek, po jakie miałam przyjemność w tym roku sięgnąć. 10/10 gwiazdek z czyściuteńkim sumieniem. No, może prawie, bo Pan Przemysław chlapnął na nie nieco krwią. Wydawnictwu Czarna Owca gratuluję wydania tak genialnej książki i podpisania umowy na już trzecią część. A Was, Kochani, zapraszam już niedługo do przeczytania wywiadu z autorem, bo zgodził się na to, abym go przesłuchała, więc już za chwilkę, już za moment znajdziecie na blogu odpowiedzi Pana Przemka na moje pytania!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-05-2020 o godz 09:17 przez: Zaneta Liniatura
Jest taka teoria, że każdy z nas ma swojego sobowtóra. To naprawdę przerażające. Zwłaszcza, jeśli wiesz, że jedno z Was musi zginąć. „Piętno” Przemysława Piotrowskiego to książka, która zbiera pozytywne recenzje. Wydana przez Czarną Owcę, kusi miłośników thrillerów nie tylko intrygującym opisem, ale także okładką, która budzi przerażenie. Czy i na moim czytelniczym obliczu odcisnęła piętno? Odpowiedź nie jest taka jednoznaczna. W ostatnim czasie zdarza mi się czytać dość sporo thrillerów i przyznaję, że autorzy często sięgają po motyw bliźniaczej siostry czy brata. I tak też jest w „Piętnie”. Igor Brudny to typowy, oschły glina z trudną przeszłością. Nie angażuje się emocjonalnie w swoje związki z kobietami, ukrywa swoją przeszłość, ma swoje zasady i jest prawdziwym twardzielem. I chociaż nigdy nie trzyma się z daleka od kłopotów, to teraz naprawdę atakują go z wielkim impetem. Igor Brudny już wkrótce może zostać oskarżony o brutalne morderstwo. Trzeba przyznać, że akcja od początku toczy się dość szybko, choć później wydaje się, że tempo nieco zwalnia i czytelnik może się czuć trochę zmęczony nieustannym wyprowadzaniem w pole przez narratora. To w końcu bliźniak czy nie bliźniak? A może schizofrenia? Ciekawa jestem czy się domyślicie – mnie się udało, ale rozwiązanie zagadki zbrodni nie jest standardowe. „Piętno” jest bardzo dobrze napisane, wątki są spójne, postaci wyraziste – szybko można je polubić. Ale uwaga – nie współczujcie mordercy, to groźny psychopata! Nie wiecie do czego jest zdolny, póki nie dotrzecie do ostatnich rozdziałów książki. Wreszcie „Piętno” ma to, co najbardziej mnie się podoba w kryminałach – klasyczne rysy, a więc postać gliny, który rozwiązuje śledztwa w starym stylu, ma nie tylko twarde zasady, kieruje się intuicją, ale przede wszystkim ma klasę. Czarneckiego uwielbiam i będę czekać z niecierpliwością na kolejną książkę Przemysława Piotrowskiego. Chociaż motyw bliźniaków już mnie trochę zmęczył, to „Piętno” przeczytałam szybko (a nie jest to proste z niemowlęciem u boku. I kotem). Warto się przy okazji lektury zastanowić nad naturą zła. Czy rzeczywiście tkwi ono w każdym z nas i wystarczą odpowiednie okoliczności, by uwolnić swojego potwora? Jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć, by pomścić swoje krzywdy? Wreszcie książka Przemysława Piotrowskiego porusza temat tabu – pedofilii wśród księży. To naprawdę mocne uderzenie, co sprawia, że powieść zyskuje na wartości. A wisienkę na torcie stanowi wątek Szczecina - mojego miasta.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-05-2020 o godz 19:46 przez: Barbara_czyta
Co byś zrobił/zrobiła gdyby okazało się, że widziano cię na miejscu bestialskiego mordu? Mało tego, jest nawet nagranie z miejskiego monitoringu, że to właśnie Ty! Jakbyś się poczuł/poczuła, gdyby ciebie nazwano mordercą? Otóż to! Byłbyś bardzo zdziwiony…. Właśnie tak zaczyna się historia komisarza Igora Brudnego w powieści Przemysława Piotrowskiego „Piętno”. Igor Brudny – odludek, nieprzystępny, chłodny a nawet czasami gburowaty. Człowiek bardzo skryty wręcz zamknięty w sobie, z trudem okazujący uczucia. Jednakże, jako komisarz stołecznej policji cieszy cię nieskazitelną opinią. Poza tym jest jakby „naznaczony”, bo trawi go od środka tajemnica, z którą sam musi sobie poradzić. Tymczasem przeszłość zapukała do jego drzwi, okazało się, że w Zielonej Górze doszło do makabrycznych morderstw, a zabójca jest kropka w kropkę podobny do Igora. Jest na to dowód w postaci filmu z monitoringu. Brudnemu nie pozostaje nic innego jak powrócić w rejony swojego dzieciństwa i rozwiązać zagadkę, która odmieni jego świat w stu procentach. Szef miejscowej policji Romuald Czarnecki przeżywa szok na widok komisarza Igora Brudnego. Czy może być ich dwóch? Czy Brudny ma sobowtóra, o którym nic nie wie? Kim jest morderca? Dlaczego zabija? Inspektor Romuald Czarnecki to stary wyjadacz, ma lata praktyki, ale stara się do każdej sprawy podchodzić nietypowo. Każdy przypadek jest inny, nie boi się przy tym przekroczyć regulaminu, aby znaleźć rozwiązanie. Czy prawda, jaką odkryje okaże się zaskakująca? … Ale jest jeszcze coś, na co chcę zwrócić uwagę: Autor porusza niezwykle ważny problem pedofilii wśród księży, oraz bolączkę, jaką jest okrucieństwo sióstr zakonnych wobec swoich podopiecznych. Postawą obronną ich wychowanków jest agresja pod każda postacią pozostawiająca niegojące się rany na całe życie. Można rzec, iż zostali napiętnowani, skalani i samotni ze swoim bólem. Piętno trzyma w napięciu od pierwszych stron. Piętno to kawał dobrego kryminału. Piętno to znakomicie wymyślona historia. Postacie, zwroty akcji, mistrzowska intryga a opisy zbrodni rewelacyjnie przedstawione, tak realistycznie wręcz plastycznie, że twoja wyobraźnia pracuje na pełnych obrotach. Takimi oto słowami mogę opisać tę powieść. Jestem pod ogromnym wrażeniem i przyznaję się, że jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Przemysława Piotrowskiego, ale zdecydowanie nie ostatnie. Mam nadzieję, że komisarz Igor Brudny i inspektor Romuald Czarnecki niebawem znowu się spotkają.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji