5/5
29-07-2021 o godz 21:18 przez: Darusia92 | Zweryfikowany zakup
Super!!!!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-07-2022 o godz 07:44 przez: Beata | Zweryfikowany zakup
Polecam 😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-02-2022 o godz 20:28 przez: Aleksandra | Zweryfikowany zakup
Uwielbiam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-11-2021 o godz 19:40 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Rewelacja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-04-2023 o godz 10:26 przez: Joanna Przybyła | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-02-2022 o godz 07:09 przez: Justyna | Zweryfikowany zakup
Cudowna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-09-2021 o godz 13:20 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-09-2021 o godz 12:49 przez: Marta | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-07-2022 o godz 16:38 przez: michalina | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-04-2022 o godz 07:55 przez: Agnieszka | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-10-2021 o godz 11:44 przez: Diana | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-11-2022 o godz 20:36 przez: Joanna Miąskowska | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-12-2021 o godz 09:34 przez: Marta | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-09-2021 o godz 19:42 przez: Snieznooka
Fascynacja opowieścią o „Pięknej i Bestii” trwa po dziś dzień, jednak książka, którą dziś Wam pokażę nie jest osadzona w fantastycznym świecie, bohaterów nie znacie z baśni Disneya, ale poznacie, ponieważ żyją we współczesnym świecie. „Piękne blizny” to nie jest powieść o księciu, który za pychę i próżność został dotkliwie ukarany bez szans na odczynienie uroku. To opowieść o nieszczęśliwym mężczyźnie, który traci z dnia na dzień coraz więcej i nie potrafi się otrząsnąć. Jego życie przypomina równię pochyłą, a on zsuwa się w dół nie wiedząc, jak sobie poradzić z krzywda, jaka go spotkała. Jak wypadła najnowsza książka Georgi Le Carre? Główną bohaterką książki jest Charlotte, to młoda kobieta, która zarabia, jako niania. Opieka nad dziećmi, chociaż bywa wyzwaniem, jest tym, co sprawia jej przyjemność. Nowa praca dziewczyny sprawia, że przyjeżdża do Walii i to do prawdziwego zamku. Ma się zająć pięcioletni chłopcem, który potrzebuje opieki. Zackary jest bardzo nieśmiałym dzieckiem, delikatnym, wrażliwym i jest pod silnym wpływem swojej matki, która zadbała o to by się odwrócił od swojego ojca. Charlotte otrzymuje od matki chłopca listę pełną zasad i obowiązków, którym musi podołać. Nigdy wcześniej nie spotkała się z czymś podobnym, a przynajmniej nie na taką skalę i jest tym faktem zaniepokojona. Brett King jest człowiekiem, którego nazywają bestią, potworem, a wszystko przed wypadek, któremu uległ. Niegdyś był człowiekiem, który miał wszystko, wspaniałą rodzinę, pieniądze, stabilizację, jednak tego dnia wszystko się zmieniło. Nie tylko został oszpecony, a na jego twarzy powstały blizny, które zakrywa, ale także okazało się, że kobieta, którą pojął za żonę to żmija. Nie dba o nic poza samą sobą oddając się w coraz to nowe romanse, a przede wszystkim nastawiła syna przeciwko niemu. Ta kobieta sprawiła, że w oczach dziecka stał się prawdziwym potworem i nic, więc dziwnego, że Zackary się go bał. Brett komunikował się ze swoimi pracownikami przez interkom, a własnego syna odwiedzał jedynie nocą. Rozmowa z Charlotte była tym, czego wyczekiwał, chciał wiedzieć wszystko o Zackarym i coraz bardziej intrygowała go ta kobieta. Dziewczyna robi wszystko, aby szkodliwa relacja ojca z dzieckiem przestała istnieć, aby wróciła na właściwe tory. Odnosi sukcesy, a chłopiec zaczyna inaczej spoglądać na świat, w tym także na swojego ojca, te chwile są bardzo wzruszające. Czy dla Charlotte i Bretta jest jakaś szansa na zbudowanie stabilnej relacji? Czy kobieta zaakceptuje go całego ze wszystkimi wadami i zaletami? „Piękne blizny” to wspaniała historia o miłości i nadziei, główni bohaterowie zaczęli do siebie coś czuć, chociaż się nie widzieli, ich wspólne rozmów przez interkom sprawiły, że ich serca otwarły się na coś nowego, na zupełnie nową relację. Postacie i ich osobowości są tak realistyczne, wiarygodne, że wydaje się, że mogą być gdzieś blisko ciebie, możesz ich znać, może mieszkają gdzieś w okolicy. Brett jest pod wieloma względami zniszczonym człowiekiem. Jego historia jest boleśnie przejmująca, jest smutna, to opowieść o mężczyźnie, który w jednej chwili traci wszystko. Charlotte to taka wspaniała kobietą, jest silna, odważna i ma serce pełne miłości. Sceny książki są opisowe i szczegółowe, co naprawdę znakomicie łączy tę wspaniałą fabułę. Możemy w pełni dostrzec piękno zamku, otoczenia, w którym rozgrywa się akcja powieści. „Piękne blizny” to książka, której powinno dać się szanse, ma w sobie inne spojrzenie na świat, jednak ukazuje, że prawdziwe piękno człowieka znajduje się w środku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-08-2021 o godz 22:22 przez: Izabela Wyszomirska
"Piękne blizny" konwencją przypomina baśń "Piękna i Bestia". I powiem Wam, że podobał mi się ten motyw. 😊 Bohaterowie mają mocne charaktery. Jedyni twardo bronią swoich wartości, inni za nic mają drugą osobą i jej potrzeby. Mamy tajemniczego, mrocznego, budzącego strach Brett'a. Jednak to człowiek o pięknym wnętrzu, ale skutecznie broniący się przed odsłonięciem tego, co w nim siedzi. To pełen obaw mężczyzna, tego jak inni będą go postrzegać, gdy zrzuci maskę i pokaże swoje oblicze naznaczone bliznami. Czy odsłoni się w pełnej krasie przed Charlotte? Czy opiekunce Zackary'ego uda się na nowo połączyć ojca i syna? Czy Charlotte będzie zwracać uwagę na to, jak wygląda Brett, czy może nie będzie to miało dla niej żadnego znaczenia? Na tę i inne pytania znajdziecie odpowiedź w książce. 😊 Historia ukazuje, że nie można zamykać się na drugiego człowieka, zwłaszcza na własne dziecko. Dzieci należy uczyć empatii, tego że każdy człowiek jest wartościowy, bez względu na to jak wygląda. Dlatego nie rozumiałam matki chłopca, która zrobiła w jego oczach z ojca potwora, bestię. Autorka pokazała jak małymi kroczkami można przezwyciężyć własne lęki, kompleksy i ograniczenia. Nie chodzi tu tylko o postać samego Brett'a, ale i jego syna. Strasznie było mi żal tego chłopca. To, co zgotowała mu Jillian... nie  jestem w stanie sobie wyobrazić, jak można w tak bezduszny sposób zabrać malcowi radość dzieciństwa, wprowadzać absurdalne nakazy i zakazy. 😊 Autorka dobrze związała poszczególne wątki. Wszystko wydaje się być logiczne. Motywy działania bohaterów również są bez zarzutu, szybko wyłapiecie kto jest tym złym, a kto dobrym. 😊 Opisy scen miłosnych przedstawione są ze smakiem i wyczuciem, a co najważniejsze, zanim do czegoś dojdzie, troszkę poczekamy, co jeszcze bardziej podsyca napięcie jak to wszystko przebiegnie. Georgia le Carre posiada przyjemny w odbiorze styl. Przez książkę wręcz się płynie. Całość może i jest przewidywalna, ale absolutnie mi to nie przeszkadzało. 😊 Muszę jeszcze powiedzieć o zamku, w którym zamieszkują bohaterowie. Opisy są dość szczegółowe i dla mnie był to ważny element fabuły, który pozwolił mi wczuć się w miejsce akcji. Zresztą zawsze marzyłam, by móc choć jeden dzień spędzić w takich okolicznościach. 😊 "Piękne blizny" to powieść z morałem jak w prawdziwej bajce. Udowadnia, że nie szata zdobi człowieka, a jego wnętrze. Ja Brett'a pokochałam. Teraz czas na Was!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-08-2021 o godz 20:34 przez: glinka_54_czyta
🩹🩹🩹Recenzja🩹🩹🩹 Premiera 28.07.2021 Kolejna piękna odsłona "Pięknej i Bestii". Szpecąca twarz ale serce piękne. Dobra dusza ukazana pod angielską twarzą. Charlotte, kobieta której dobro innych jest stawiane na pierwszym miejscu. Kiedy widzi, że ktoś cierpi robi wszystko żeby mu pomóc. Oddaje całą siebie nawet kiedy grożą za to poważne konsekwencje. Nie potrafi przejść obok bólu, obojętnie. Ma bardzo dobre serce ale charakter zacięty. Walczy jak lwica. Brett, facet z bliznami. Czuje sie samotny i niechciany. Nie chce współczucia. Wszystko co kocham stracił i zamknął się w sobie. Nie chce kontaktu z innymi. Kocha swojego syna ale boi się jego relacji na jego szpetną twarz. Chce być blisko niego ale strach często go paraliżuje. Jednak pomimo, że nie uczestniczy aktywnie w życiu syna to dba o niego za ściany. Chociaż czasami miałam ochotę nim potrząsnąć żeby się spiął i wreszcie zawalczył o to co najważniejsze. Ich relacja na początku była tylko służbowa opierając się na trosce o malucha. Rozmowy dotyczą tylko jego. Z czasem zaczynają coraz więcej czuć. On potrzebuje ciepła i bezpieczeństwa a ona chce go uleczyć. Sceny intymne były rozgrzewające i pełne żaru. Rumieńce na twarzy zawitają nie raz. Jedynie nie podobały mi się niektóre seksualne porównania były one strasznie niesmaczne. Książka pokazuje, że uroda to tylko jedna z naszych cech, to intencje i czyny są najważniejsze. Powinniśmy patrzeć głębiej. To moje drugie spotkanie z tą autorką i to były dużo lepsze. Pełne emocji i zasad. Wszystko działo się w odpowiednim dla mnie tempie, chociaż czasami mogło być wolnej. Autorka tym razem pokazała nam wiele problemów. Byłam wiele razy zdruzgotana zachowaniem pobocznej bohaterki. Gdybym mogła to bym ją wywaliła za drzwi. Ta historia nie jest płytka ma w sobie głębię. Pokazuje losy ojca który pełen bólu i strachu boi się zbliżyć do syna, za to chłopiec trzymany w złotej klatce nie ma dzieciństwa, a jego matka z pozoru nawet dobra ale w swojej głowie ma inne plany i ona - niania, która pragnie szczęścia chłopca i ojca. Jednym minusem jest słownictwo. Czasami niektóre tekstu absolutnie nie pasowały do sytuacji. Były niesmaczne i zbędne. Kochani tę historię polecam każdym fanom nowych wersji naszych ukochanych bajek, które oprócz nauki dają dawkę przyjemności😈 8/10❤
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-08-2021 o godz 22:21 przez: Ewelina
☀️"Musisz też wiedzieć, że jego ojciec mieszka w południowej wieży. Trzy lata temu miał wypadek i obecnie (...)nie wygląda najlepiej (...) Jeśli przypadkiem się na niego natkniesz, nie patrz na niego i udawaj, że go nie widziałaś" ☀️"Ten mężczyzna był jak narkotyk, któremu nie mogłam się oprzeć. Działał na mnie niczym gigantyczny magnes" Czy lubicie czytać książki, które trochę nawiązują do baśni? To moja pierwsza przeczytana książka z takim motywem. Czy skradła moje serce? Charlotte to młoda dziewczyna, która zostaje nową opiekunką Zackarego. Jego matka zdradza swojego męża Bretta, nadużywa alkoholu, a na dodatek nie poświęca dużo czasu synowi. Brett cierpi. Bardzo kocha swojego synka, jednak ten się go boi. Wszystko przez wypadek, który zniszczył jego dotychczasowe życie... Poznały blizny, przez które mężczyzna wycofał się z życia. Przez blizny na twarz nosi maskę, żona odwróciła się do niego, a syn wpada w panikę, gdy go widzi. Czy pojawienie się Charlotte odmieni życie tej rodziny? Kim dla Bretta okaże się Charlotte? Czy Zackary przestanie się panicznie bać swojego ojca? Czekałam na tę książkę! Czy skradła moje serce? Zdecydowanie tak! Pokochałam ją za unikatową fabułę i piękną okładkę! Znam pióro autorki, bo czytałam jedną książkę Georii, ale nie wspominam jej mile. Ta jednak zakradła się do mojego serduszka. Autorka zadbała o większą ilość emocji, bólu, chemii między bohaterami. Dołożyła im życiowych problemów. Przede wszystkim urzekła mnie motywem baśni. On bestia. Ona piękna, która zmienia jego dotychczasową egzystencję. Charlotte szczerze chciała pomóc nie tylko chłopcu, ale i ojcu. Broniła się przed uczuciem, ale serce wygrało. Bardzo podobały mi się sceny erotyczne. Wow! Naprawdę powodowały rumieńce na buzi. Nie bez powodu książka ma trzy płomienie hot level. 🔥 Jestem oczarowana tą historią. Jeśli szukacie niewymagającej, ale gorącej książki na jeden wieczór, to ta pozycja jest dla Was! 🤩
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-09-2021 o godz 12:52 przez: Aneta
RECENZJA „Nie chciałem jej zarażać swoim mrokiem, ale któż mógł mnie winić za to, że pragnąłem jej światła.” Zakochać się w seksownym głosie tajemniczego pracodawcy,zauroczyć się głosem opiekunki swojego syna? Czy możliwa jest miłość od pierwszej rozmowy przed interkom??? Charoltte zatrudniając się w imponująm zamku biliardera Bretta Kinga,jako opiekunka pięcioletniego Zackarego, nie spodziewała się,że jest to możliwe i że jej życie zmieni się od teraz diametralnie, a niełatwe zadanie dotarcia do skrytego pięciolatka,próba dogadania się z jego, trudną we współpracy, rozwiązłą,choć prześliczną matką chłopca, a przede wszystkim chęć naprawienia relacji ojca z synem, stanie się jej misją. Brett King wskutek makabrycznego wypadku samochodowego,z którego ledwie uszedł z życiem,traci przystojną twarz i pewność siebie,stroniąc od ludzi i codziennie chowając się za maską. Zdradzająca żona, synek przerażony jego widokiem, samotność,bezsilność i nagle promyk światła w tej uroczej blondynce o niebieskich oczach,której zależy na jego synku i naprawienia jego egzystencji. Ale czy można pożądać żonatego mężczyzny? Czy można dać się ponieść zakazanemu? Jedno jest pewne, szpetne blizny nie mają żadnego znaczenia, gdy pasja i niezaprzeczalna chemia, aż iskrzy. To moje drugie spotkanie z twórczością autorki i bardzo podoba mi się jej pióro. W rozdziałach pisanych z perspektywy obojga bohaterów, poznajemy ich odczucia, obawy i przemyślenia, których w tej książce jest bardzo dużo. Autorka serwuje nam cały wachlarz emocji, dużą dawkę humoru i niemało pikanterii i niegrzecznych momentów. I jeszcze te waśnie pomiędzy oddalającymi się od siebie małżonkami. W ich trudnej relacji nie pomaga uzależnienie kobiety i oziębłość mężczyzny, którego powodem są powypadkowe blizny i nie tylko te widoczne na skórze, ale też te najboleśniejsze….na duszy. Polecam gorąco. Do przeczytania w jeden wieczór!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-01-2022 o godz 15:02 przez: GirlsBooksLovers
„Czułam dziwny ból w sercu. W myślach odtwarzałam rozmowę. Zastanawiałam się, czy nie przekroczyłam granic naszej relacji. Ale wspominając jego odpowiedzi, coraz bardziej zatracałam się w pragnieniu bycia blisko niego. Przytulenia go i pocieszenia.” „Piękne blizny” to moja pierwsza styczność z twórczością autorki, nie miałam jeszcze okazji poznać pierwszej jej wydanej w Polsce książki „Najlepszej oferty”. Gdy zobaczyłam opis blizn, wiedziałam, że muszę poznać tę historię. Przyznam się szczerze, że spodziewałam się lekkiego romansu, ale przedstawiona tu opowieść jest naprawdę bardzo poruszająca i przede wszystkim piękna. Podczas czytania odniosłam wrażenie, że mamy tu współczesną wersję pięknej i bestii, mamy piękny olbrzymi zamek, mężczyznę naznaczonego bliznami po okropnym wypadku, i kobietę piękną i dobrą niczym aniołek, czy to nie jest przepis na słodko pierdzącą opowieść? Otóż nie! Oprócz tej dwójki jest mały cudowny chłopiec, którego jego zła matka próbuje za wszelką cenę nastawić przeciw ojcu, a sama rżnie się z kim popadnie, pieprzona latawica. Oh, Boże jak ja nienawidziłam tej baby, to nawet nie macie pojęcia, nie pamiętam czy w jakiejkolwiek książce, była kobieta, która tak działała mi na nerwy, jak ta Jillian, szczerze mówiąc, miałam ochotę ją zdzielić po pysku, za każdym razem jak tylko się pojawiała. Otrzymujemy tu opowieść pełną emocji, bólu, strachu, ale i nadziei, na to, że nawet życie, które uważamy za nic niewarte i beznadziejne, przy odpowiedniej osobie może ponownie nabrać barw. Wielokrotnie podczas czytania na mojej twarzy najpierw pojawiał się ogromny uśmiech, by za chwilę był grymas złości. Uważam, że jest to idealna opowieść na spędzenie świetnego wieczoru przy świecach i lampce wina w towarzystwie tej pięknej, choć niełatwej historii. Gorąco polecam! Paula https://girlsbookslovers.blogspot.com/2022/01/georgia-le-carre-piekne-blizny-zycie-to.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-11-2021 o godz 17:02 przez: books_shine_like_the_stars
. Są takie książki, które na pierwszy rzut oka wyglądają niepozornie. "Piękne blizny" zdecydowanie należą do tej kategorii. Okładka sugeruje coś mocnego, wulgarnego, może infantylnego. A tu proszę, wielki zaskok. . "Piękne blizny" to historia, która ma również coś do przekazania, to jest to co lubię najbardziej, że gdzieś pomiędzy wierszami można wyczytać głębszy sens. Wielka rezydencja, dziwna pani domu, wytresowana służba. Taki obrazek zastaje młoda Charlotte, która stawia się do pracy jako opiekunka do synka właścicieli. . Dziewczyna na pierwszy rzut oka zauważa, że coś tu nie gra. Zwiewać gdzie pieprz rośnie czy spróbować pracować w tajemniczej rezydencji? I tu Charlotte moim zdaniem wykazuje się odwagą i zostaje, by zaopiekować się Zackarym, który od pierwszego spotkania skradł jej serce. Mimo trudnych początków, kiedy nie może zrozumieć jak można kilkuletniemu chłopcu wszystkiego zabraniać, nawet wychodzenia na dwór, dziewczyna jakoś się aklimatyzuje i zdobywa nić porozumienia ze służbą. Tak dowiaduje się o tragicznym wypadku przed laty pana Kinga, właściciela rezydencji. Brett King, okaleczony w wypadku, teraz cały w bliznach, okazuje się ukrywać w swojej części rezydencji, nikomu się nie pokazując, a zwłaszcza synowi, który się go boi i uważa za potwora. Jednak młoda, odważna opiekunka stawia się panującym zasadom wymyślonym przez dziwną panią King i nawiązuje kontakt z Brettem. Wielogodzinne rozmowy przez interkom poskutkują ciekawymi zmianami w tej poukładanej rezydencji. . Polecam serdecznie przeczytanie tej książki. Jest taka inna, ciekawa, nowatorska. Są tu oczywiście znane motywy, popularne, ale połączenie ich w taki sposób jest dla mnie nowością. Naprawdę świetna lektura.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji