5/5
21-02-2014 o godz 09:00 przez: markietanka
„Piąta fala” to doskonale napisana książka. Barwny i plastyczny język przemawia do wyobraźni, a akcja mknie z kopyta. Początkowo historię poznajemy z relacji Cassie, później dołącza również relacja Zombiego. Splatają się one w zwartą całość, która pochłania czytelnika bez reszty.

Walcz, żeby przetrwać. Walcz, żeby żyć.

To ich motto i siła napędowa. Wszyscy są podejrzani i nikomu nie można ufać, mogą liczyć tylko na siebie. Jest im ciężko, ale żyją. Wielu to się nie udało…..
Wizja świata przyszłości pod inwazją przybyszów z kosmosu jest przerażająca. Ujawnia ona również naturę ludzką. Napaści ze strony Przybyszów towarzyszą napaści i grabieże ze strony ludzi, którzy wykorzystują sytuację. Plądrowanie domów, okradanie umarłych jest na porządku dziennym. W mojej pamięci utkwiła sytuacja z pierwszej fali, kiedy padła elektryczność i internet, zapadła cisza, urządzenia nie działały, ludzie znosili do domu zapasy, a ojciec Cassie wózeczkiem zwoził do domu…. książki. Niesamowite!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
17-10-2013 o godz 18:16 przez: Sylwia Niemiec
Fala namber łan: ciemność. Dziecko prosi cię abyś podbiegł do okna, bo chce ci pokazać spadającą gwiazdkę? Wiedz, że coś się dzieje… To nie gwiazdki, a spadające samoloty pełne ludzi, zwierząt, surowców. Padła ci bateria w komórce? Nie możesz poesemesować z psiapsiółką? Tak mi przykro… no prawie. Bo świat został uderzony impulsem elektromagnetycznym. A pół miliona ludzi zrobiło ,,pa, pa”

Fala druga: powódź. Kolejne miliony ludzi giną podczas globalnego tsunami.

Fala tres (,,cuatro, cinco, seis, siete, ocho… hop do skrzynki, do góry nos!” ^^): zaraza. Zdradzieckie ptaki roznoszą po całym świecie przerażającą chorobę (jeśli krew wypływa ci oczami –> wiedz, że coś jest z tobą nie halo). Ginie 97% populacji.

Fala czwarta: uciszacze. Przeżyłeś pierwsze trzy fale?...
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
23-06-2015 o godz 12:00 przez: Natalia Łucja
Znajdujemy się w Stanach Zjednoczonych, a raczej tym, co z nich zostało. Świat przeżył cztery kolejne fale kosmicznej inwazji – ciemność, powódź, zaraza, uciszacze, a teraz wszystko wskazuje na to, że nadchodzi piąta. Nie ma zbyt wielu ludzi, wszystkie te kataklizmy ich zdziesiątkowały. Dzikie zwierzęta rozbiegły się po lasach, po niebie latają drony, ptaki przenoszą śmiertelne choroby, a pozostali przy życiu ludzie chcą po prostu przetrwać. Każdy kolejny dzień jest niewiadomą.

Nastoletnia Cassie czuje się jakby była ostatnim człowiekiem na ziemi, a jedynym jej celem jest pozostanie przy życiu i odnalezienie młodszego brata. Wędruje więc po zniszczonym kraju z jego misiem pod pachą, książkami ojca w plecaku i z niesamowitą determinacją, aby nie dać się złapać. Zrekrutowany do wojska Zombie (spokojnie, to tylko przydomek) ma podobny cel – chce przeżyć kolejny dzień morderczych treningów, awansować i chronić swojego przyjaciela Nuggeta. Pozornie tą dwójkę nic nie łączy, ale w miarę rozwoju fabuły (spotykają się dopiero na sam koniec) możemy zobaczyć, jak bardzo są ze sobą powiązani.
Narracja jest prowadzona z punktu widzenia Cassie, jej młodszego brata Sammy’ego, Zombie oraz Evana, o którym nie będę się jednak rozpisywać, aby nie spojlerować. Podobał mi się ten zabieg, ponieważ uzyskaliśmy wielowątkową historię opowiedzianą z różnych perspektyw, a dopiero na samym końcu wszystko łączy się w całość.
Fabuła jest nieco skomplikowana, trzeba czytać ze skupieniem, ale bardzo wciągająca, nie mogłam się oderwać i właśnie mam przed sobą drugą część. Rick Yancey wydawał się czasami inspirować z innych książek, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało, ponieważ efekt końcowy nie przypominał mi niczego innego.


Przede wszystkim mamy Cassie. Cassie jak Cassiopeia, nie Cassandra. Dziewczyna była zupełnie zwyczajna przed inwazją. Chodziła do liceum, podkochiwała się w swoim koledze, chodziła do kina, smsowała – wszystko do czasu, gdy pewnego dnia zgasły światła, samoloty pospadały, samochody zatrzymały się. Wszystko się zmieniło. Nadeszły kolejne fale, które udało jej się przeżyć, ale straciła wielu bliskich m.in. swoją matkę. Teraz, wędruje po lasach z karabinem na plecach, gotowym do wystrzału.
Drugim bohaterem, który pojawia się najczęściej jest Zombie. On także podczas inwazji zmienił się o sto osiemdziesiąt stopni, stracił bliskich i otarł się o śmierć. Teraz jest żołnierzem i ma misję do spełnienia. Czytając książkę, gdy uświadomiłam sobie, co łączy tę dwójkę, wprost nie mogłam doczekać się ich spotkania. Nie polubiłam za bardzo kolejnego bohatera, który miał swoje rozdziały – Evana, który wydał mi się nazbyt pewny siebie, pedantyczny i po prostu nudny. Brat Cassie – Sam – ma dopiero 5 lat. Został rozdzielony z siostrą, która złożyła mu obietnicę, że go odnajdzie. Jego rola jest bardzo ważna w tej wojnie, choć jeszcze nikt nie wie dlaczego.
Postacie są dobrze wykreowane – realistyczne, właściwie każdy z nas mógłby tak właśnie zachować się, gdyby przydarzyłaby się nam taka inwazja. Cassie to moja absolutna faworytka, ponieważ mimo wszystko zachowała poczucie humoru, a jej żarty przeważnie dotyczyły samej siebie. Nie mogę narzekać także na postacie drugoplanowe – ojca Cassie, indywidualistkę Ringer czy doktor Pam.

Według mnie „Piąta fala” zasługuje na polecenie wszystkim osobom, które lubią fantastykę, inwazje obcych, dystopię i przerażające wizje zagłady świata, w których najgorsze jest to, że są bardzo realistyczne. Mamy tu wszystko, czego potrzeba do czytelniczego szczęścia – intrygujących bohaterów, pędzącą akcję, kosmitów, ataki, wojnę – czegoż chcieć więcej?

Natalia Łucja z withcoffeeandbooks.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-12-2014 o godz 10:38 przez: Adriana Bączkiewicz
Po przeczytaniu tej książki, zaczniecie się zastanawiać nad kiełkującymi w waszych głowach pytaniami: Czy kosmici są wśród nas? Czy tak naprawdę jest to możliwe? Jeżeli weźmiecie sobie do serca powieść Ricka Yancey’a, to niezaprzeczalnie będziecie doszukiwać się wszelkich znaków, świadczących o tym, że nie jesteśmy na tym świecie sami.

Każda z fal sprawia, że z siedmiu miliardów ludzi pozostaje przy życiu tak mała populacja, że wiara w możliwość odwetu przestaje wręcz istnieć. Impuls elektromagnetyczny powoduje, że jakikolwiek kontakt możemy nawiązać tylko poprzez słowa. Ogromne fale zmiatają nadbrzeżne miejscowości wraz z ludźmi. Zaraza, która dziesiątkuje ludzi, jest obecna w każdym domu i w każdym najmniejszym zakamarku. Gdy następuję czwarta fala, garstka ludzi, którzy pozostali przy życiu, są wytrapiani i mordowani z zimną krwią przez Uciszaczy. Po niej następuje piąta fala, która w samej istocie jest tak diabolicznym planem, że praktycznie rzecz biorąc, ludzi czeka totalna zagłada.

W pięciuset stronicowym tomie, mamy wgląd już do zniszczonego świata z czterech perspektyw młodych ludzi, którzy wszelkimi siłami trzymają własne życie w ryzach, nie pozwalając się mu wymknąć. Cassie, Evan, Ben i Sams, pozwalają nam zrozumieć, z czym muszą się mierzyć każdego dnia. Uciszacze spowodowali to, że już nie są w stanie wierzyć nikomu, tylko samym sobie, a co za tym idzie, zabójstwo nie jest dla nich niczym trudnym. Ciągła tułaczka i ucieczka przewijają się przez karty tej historii. Uwierzcie, na piątą falę nie jesteście w stanie się przygotować, módlcie się, by do Was nie dotarła.

Książka pomimo swojej objętości sprawia, że czas nagle przyśpiesza, a my zapominamy o tym, że następnego dnia musimy wstać do pracy. Opisywanie sytuacji z różnych perspektyw, moim zdaniem jest dość powszechnym zagraniem, lecz zarazem udanym w tym przypadku. Ponieważ dzięki temu, dostrzegamy warsztat autora, który potrafi ze strony na stronę, wejść w umysł kolejnego bohatera i zmienić całkowicie postrzeganie przez nas opisywanych sytuacji. Przeszłość oraz teraźniejszość, przeplatają się w tej historii cały czas. Więc miałam odczucia, jakbym przeglądała wspomnienia np. gdy Cassie, miała czas na rozmyślanie, o chwilach które kiedyś były i które niestety już nie wrócą.

Każdego z bohaterów polubiłam do granic możliwości, nie przeszkadzał mi również wątek miłosny, który moim zdaniem nie został naszkicowany tutaj w sposób nachalny, wręcz przyjemnie było przeczytać pewną część, która wskazuje na to, że nawet podczas ogromnego zagrożenia, potrzebujemy kogoś blisko siebie. Tajemnice, które są tutaj przedstawiane, są rozwiązywane w odpowiednim momencie. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co zdarzy się na następnej stronie, więc zaliczam to do ogromnych plusów. Nawet podczas tak trudnych czasów, nie brakuje tutaj wypowiedzi nacechowanych humorem, które również oddają realizm sytuacji, w której bohaterowie się znajdują.

Każda najmniejsza część tej historii, zaszczepia w Nas nadzieję, że jednak się uda wytrwać w tym trudnym świecie. Po przeczytanej książce, nawet zaczynamy mieć szansę na to, że odwet jest również możliwy. Jeżeli jesteście ciekawi, jak kosmici byliby w stanie nas zaskoczyć i jaki był cel ich działań, to książka dla was. Jestem pod ogromnym wrażeniem pomysłu na tę książkę, która był strzałem w dziesiątkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-11-2014 o godz 15:59 przez: G.P. Vega
Po pierwsze nastoletni bohaterowie, po drugie kosmici, po trzecie pierwsza osoba narracji - jednym słowem wszystko, czego zwyczajowo unikam. Tak naprawdę jedynymi powodami przez które zwróciłam uwagę na tę książkę, to apokalipsa i krótki tekst na przodzie okładki, który nie dawał mi o sobie zapomnieć.

Moje wątpliwości zniknęły już na 26 stronie, gdzie zakreśliłam pierwszy cytat. Dalej było tylko lepiej. Choć „lepiej” wydaje się niedopowiedzeniem.

Historia przedstawiona w „Piątej fali” jest teoretycznie prosta. Mamy ziemię, obcą cywilizacje przerastającą ludzkość pod każdym istotnym względem, i kilku pozornie zwyczajnych bohaterów próbujących jakoś poradzić sobie z nastała rzeczywistością. Fenomen tej książki polega na tym, że z tej prostej historii Rick Yancey uczynił coś o wiele bardziej skomplikowanego. Autor bardzo szybko zaczyna nas wodzić za nos i to tak umiejętnie, że ledwo zdajemy sobie z tego sprawę.

„Pierwsza fala przyniosła ciemność. Druga odcięła drogę ucieczki. Trzecia zabiła nadzieję. Po czwartej wiedz jedno: NIE UFAJ NIKOMU” – dzięki autorowi nie ufałam nawet własnej intuicji czy inteligencji i absolutnie nic więcej nie było mi potrzeba do szczęścia. A jednak dostałam to więcej.

Wątek romantyczny był wisienką na torcie. Niektórym może on przeszkadzać, ale dla mnie okazał się dopełnieniem całości. Wszystkie najlepsze historie mają swoich romantycznych bohaterów i tak też jest tutaj. Przy czym nic nie jest ani przesadzone, ani przesłodzone. Jest wręcz tak samo skomplikowane jak cała reszta.

„Piąta fala” to jednym słowem opowieść w której mamy absolutnie wszystko. Skomplikowane relacje, jeszcze bardziej skomplikowane uczucia, wartką, zaskakującą akcje i bohaterów, którzy nie mogliby być już bardziej pełnokrwiści czy złożeni.

Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-09-2013 o godz 16:43 przez: Agata Wieczorkowska
Najlepszy tytuł 2013 roku - bezprecedensowo. W niej zawarte jest wszystko, czego nam potrzeba: wartka akcja, zabawne dialogi, zagłada Ziemi pokazana z innej perspektywy i motyw miłości rodzinnej (lecz nie tylko). Nie żałuję wydanych pieniędzy zaraz po premierze. Teraz jest na nią dodatkowy rabat, dzięki czemu można ją mieć za śmieszne pieniądze. Śmieszne, gdyż lekturka ta warta jest każdej wydanej złotówki. Czekam tylko na film i jak najszybciej - kontynuację.

Wątki są tak ściśle ze sobą powiązane, przeplatane że głowa potrafi rozboleć! :) Lecz ostatnie strony wszystko wyjaśniają i powiązują historię kilku bohaterów.

Są to młodzi ludzie, jedyni, którzy znają okrutną prawdę o domniemanych Obcych. Razem próbują zapobiec całkowitej zagładzie ludzkości. Jeden z nich posiada tajemnicę, która w obecnej sytuacji jest niedopuszczalna. Posiada ukrytą tożsamość, która wszystkich zaskoczy.

Książka ta należy do dzieł, do których z przyjemnością się powraca nie jeden raz :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-09-2013 o godz 08:35 przez: kasandra_85
W kilka chwil zgładzono kilka miliardów ludzi. Ocaleli nieliczni, ale nie zamierzają się poddawać. Porozrzucani w różnych zakątkach świata, w niewielkich wioseczka i dużych metropoliach, planują przetrwać każdy dzień i pokonać przebiegłego wroga. Wszystko poznajemy z perspektywy kilku bohaterów, którzy na swój sposób walczą o każdy dzień i próbują dowiedzieć się, co dokładnie się stało. Muszą pokonywać niemałe przeszkody, zmagać się ze strachem, śmiercią, ale także przeżywają miłosne zawirowania i odnajdują sens w brutalnej rzeczywistości, w której nie wiadomo kto jest przyjacielem, a kto tak naprawdę wrogiem. Możecie się spodziewać szybkiej akcji, niespodziewanych zwrotów w fabule, licznych niespodzianek, silnych i skrajnych emocji oraz wewnętrznych dylematów. Dla zwolenników wątków romansowych też coś się znajdzie:). Co więcej, postacie są pełnokrwiste, dobrze przedstawione i szczegółowe. Daleko im od miałkich i powierzchownie zarysowanych sylwetek. Polecam!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-07-2013 o godz 16:10 przez: polska_joanna
Wizja niezbyt pokojowej inwazji przybyszów z odległych krańców kosmosu, która zdziesiątkowała ludzkość w zaledwie parę miesięcy, starając się przy tym minimalnie naruszyć klimat naturalny, to zaledwie początek opowieści. "Piąta fala" to przede wszystkim powieść akcji. Znajdzie się też miejsce na wątek miłosny, choć początkowo fabuła nie dawała większych szans dla takiego rozwoju wydarzeń w tego typu historii. Jest również część poświęcona typowo militarnemu szkoleniu oraz upadku i odtworzeniu osobowości. Jest i obca technologia, choć początkowo trudno się jej dopatrzeć, mając tak mało i to w dodatku sprzecznych informacji. To nieustannie porzucanie i ponowne przyjmowanie / rozpatrywanie wcześniej odrzuconych hipotez stanowi największa zaletę tej powieści. "Piąta fala" to połączenie wątków "Intruza" z narracją i akcją właściwą serii takiej jak "Igrzyska Śmierci". Jednocześnie jest jednak tak, jakby się czytało zupełnie inną i nową opowieść.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-08-2013 o godz 11:15 przez: Nevermore
Gasną światła, wzbiera morze, nadchodzi Zaraza i Uciszacze. Cassie czuje się jakby była ostatnim człowiekiem na Ziemi. Przeżyła cztery fale, ale została zupełnie sama. Wszystkie problemy, które miała przed atakiem zdają się nic nie znaczyć. Teraz celem jest pozostać żywą. Oczekiwanie na to, co ma dopiero nastać jest chyba najgorsze, jednak Cassie, wbrew temu co jej się wydaje, jest silna. W końcu przetrwali tylko najsilniejsi. Dziewczyna wcale nie jest ostatnią osobą na Ziemi, poznamy ich jeszcze całe mnóstwo. Nie jest też jedyną główną bohaterką, ponieważ autor, w bardzo ironiczny sposób wplótł nastoletnie problemy dziewczyny "przed inwazją", w świat po czwartej fali.

"Piąta fala" to po prostu fenomenalna lektura. Nie tylko jedna z najlepszych w tej tematyce, lecz również jedna z lepszych, jakie miałam przyjemność kiedykolwiek przeczytać. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko polecić Wam tę pozycję z całego serca - naprawdę warto!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
06-08-2013 o godz 11:48 przez: natkawes
„Piąta fala” to emocjonująca książka akcji, która porywa czytelnika w wir wydarzeń już od pierwszych stron. Nie czytałam jeszcze powieści, która dotyczyłaby kosmitów. Yancey odszedł od typowych tematów książek typu: wampiry, zombie, wilkołaki. „Piąta fala” zaskakuje swoją oryginalnością oraz tym, iż może się ziścić w naszym życiu. Fabuła jest bardzo ciekawa i choć powieść ma ponad 500 stron, to czyta się ją bardzo szybko. Trzyma w czytelnika w napięciu oraz w niepewności. Na każdym kroku zaskakuje oraz sprawia, iż serce zaczyna szybciej bić. Autor zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Dostarczył mi niebywałą historię, którą trzeba poznać. Premiera książki już 14 sierpnia. Zachęcam do przeczytania „Piątej fali”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-08-2013 o godz 13:01 przez: April
Rick Yancey ma wspaniały styl pisarski. Pisze ciekawie, intryguje czytelnika i wciąga w swoją opowieść. Posługuje się bogatym słownictwem i prezentuje znakomite opisy. Mam ogromną nadzieję, że stworzy coś jeszcze z tego gatunku, ponieważ idzie mu naprawdę dobrze.
„Piąta fala” to cudowna powieść. Nieraz się przy niej wzruszyłam, bohaterowie musieli dużo wycierpieć. I przekonałam się do gatunku science-fiction, odkryłam, że można się świetnie bawić czytając tego typu lektury. Serdecznie polecam „Piątą falę” dla każdego, może ktoś tak jak ja, polubi ten gatunek? Warto, naprawdę warto. Ja będę niecierpliwie czekać na kolejne tomy i ekranizację.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
13-05-2018 o godz 00:00 przez: Kelly Park | Empik recenzuje
Nie jestem wielką fanką powieści science ficion o atakach kosmitów, ale "Piąta fala" mnie oczarowała. Może dlatego, że jest napisana w sposób bardzo młodzieżowy, bez skomplikowanego słownictwa czy wymyślnych artefaktów. Wydarzenia, które po sobie następują są prawdopodobne, a bohaterów po prostu nie da się nie polubić i już po kilku stronach czujemy, że znajdujemy się w samym środku wiru zdarzeń. Dodatkowo przewija się tu wiele motywów - walki o przetrwanie, wewnętrznych walk bohaterów, miłości także ten pomiędzy rodzeństwem. "Piąta fala" to wyciągnięcie najlepszych wątków z "Intruza" i "Igrzysk Śmierci" i złączenie ich w całość.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-09-2013 o godz 10:17 przez: Ekspert Empiku | Empik recenzuje
"Piąta fala" to przede wszystkim powieść science fiction z doskonale poprowadzoną akcją. Jednak znaleźć tu można dosłownie wszystko: wątek miłosny, część psychologiczną poświęconą upadkowi i odtworzeniu własnej osobowości, a także szeroko opisaną obcą technologię. Początkowo jest to historia kilku osób o przetrwaniu kolejnych faz inwazji, stopniowo jednak zmienia się w opowieść o walce. Całość jest napisana świetnym i niewymuszonym stylem, fabuła wciąga jak ruchome piaski, a występujący w niej nietuzinkowi bohaterowie dodatkowo wzmacniają zachwyt nad książką. Gorąco polecam!
Ewelina Menkarska, empik Częstochowa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-10-2013 o godz 14:42 przez: Ekspert Empiku | Empik recenzuje
Rzadko czytam książki z gatunku science fiction i po "Piątą falę" sięgnąłem z obawą, jaki będzie mój odbiór tego typu powieści. Całkiem niepotrzebne. Lubię, gdy historia przedstawiona jest z punktu widzenia kilku bohaterów, pozwala to na lepsze postrzeganie wydarzeń. Łatwo mi czytać, kiedy autor znakomicie stopniuje napięcie, stosuje niedomówienia, pozostawia mnie w niepewności, pozwala jednak na własne rozważania i snucie spiskowych teorii. Moje obawy zostały storpedowane przez majstersztyk powieści i teraz będę niecierpliwie czekał na kolejne części cyklu.
Tomasz Rędzia, empik Warszawa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
04-03-2018 o godz 00:00 przez: Zbyszek Ikonowicz | Empik recenzuje
Uważam, że autor książką "Piąta fala" wytyczył zupełnie nowe postrzeganie książek science fiction. Jego opowieść o kosmitach, którzy nagle lądują na Ziemi niewątpliwie mrozi krew w żyłach. Dla mnie jest to opowieść, przy której nie nudziłem się ani chwilę. Autor zafundował mi tak dynamiczną akcję, że czasami potrzebowałem chwili oddechu. Do tego bardzo podobał mi się język, który nie był specjalnie skomplikowany, dzięki czemu książkę czytało się lekko i przyjemnie. Na pewno każdy z Was doceni tę opowieść. Polecam, bo warto ją przeczytać!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-10-2013 o godz 20:33 przez: kruszynka
Tematyka UFO, obcych istot itp. jest mi bardzo bliska i nie spotkałam się jeszcze z żadną dobrą książką, która powaliłaby mnie na kolana totalnie. W miarę czytania piątek fali byłam przekonana, że oto wyszła książka, o której dawno marzyłam i nie zawiodłam się. Na pewno jest bardzo wciągająca, dobrze napisana z dużą wyobraźnią i bez przypadkowości. Można w niej znaleźć inspirację Igrzyskami Śmierci przez co w pewnych momentach nie ma tego zaskoczenia biegu wydarzeń, ale za to opisy obcych, klęsk itp. porywają.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-10-2013 o godz 12:52 przez: Szaduj
Jedna z najlepszych powieści science fiction jakie miałem okazję czytać. Faktycznie opisy i pochwały tej książki były zupełnie uzasadnione. Fabuła jest świetnie skonstruowana i wciąga bez reszty. Jeśli ktoś lubi powieści przedstawiające katastroficzne wydarzenia i jest fanem (większym mniejszym) science fiction powinienien koniecznie przeczytać „Piątą falę”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
01-09-2013 o godz 00:00 przez: Tasior
Co by się stało gdyby jednak kosmici postanowili odwiedzić naszą planetę? Czy zwyciężylibyśmy cywilizację o lata świetlne bardziej rozwiniętą od nas jak to ma miejsce we wszystkich megaprodukcjach? Raczej nie mamy szansy... i właśnie o tym jest ta książka. Autor nie próbuje nam wmówić, że jesteśmy ''zołnierzami kosmosu'', którzy opanują kosmos...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-10-2013 o godz 19:42 przez: chanel
Czy istnieje inna rasa poza ludzką zamieszkująca wszechświat? Czy w zderzeniu z inną inteligentniejszą rasą jesteśmy w stanie przetrwać? Czy nie jesteśmy przeszkodą do realizacji nadrzędnych celów innych ras? W jaki sposób można zgładzić całą ludzkość? Piąta fala to najlepsza odpowiedź na te pytania. Totalnie wciągająca książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-10-2013 o godz 17:43 przez: Grześ_Sawicki
Jak lubiecie filmy takie jak dzień niepodległości albo wojnę światów to ta książka jest właśnie dla was. Autor przedstawia wizję inwazji obcych na naszą planetę. Powieść przedstawia właśnie jak taki atak mógłby wyglądać i co by się wtedy działo. Opisy wydarzeń są naprawdę bardzo realistyczne. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
Więcej recenzji