5/5
15-03-2019 o godz 13:22 przez: alexx
"Samotność nie jest wtedy, kiedy nie masz się do kogo odezwać. Tylko kiedy wiesz, że nikt nie zrozumie tego, co mówisz." Pestki to (w pewnym sensie) pamiętnik składający się z czterech części. Jest historią kobiety, która na przestrzeni lat dostawała wiele rad od mamy, babci, koleżanek, chłopaków itd. Jednak ona wolałabym żyć po swojemu. Żyje pod ciągłą presją próbując sprostać oczekiwaniom najbliższym. Cały czas zastanawia się, jak zachowaliby się najbliżsi gdyby ona odeszła. Każdy rozdział zaczyna się od cytatu – "złotej myśli". Rozdziały są bardzo krótkie; zazwyczaj mają stronę, czasami dwie strony. Te historie są bardzo prawdziwe. Na pewno nie raz spotkaliście się z podobnymi radami. Główna bohaterka od dziecka jest pouczana przez wszystkich. Nie ma możliwości posiadania własnego zdania. To ją powoli niszczy przez co kobieta często myśli o śmierci. Pestki to niezwykle prawdziwa historia. Czyta się błyskawiczne (przeczytałam ją w jeden dzień). Książka wywołuje wiele wspomnień i daje do myślenia. Zaczynasz zastanawiać się nad swoim życiem. Zmusza do refleksji. Problemy przywołane przez autorkę są jak najbardziej realne i nie raz sami się z nimi mierzyliśmy. Warto zapoznać się z tą historią.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
01-09-2019 o godz 21:36 przez: weź_przeczytaj
"Pestki", to bardzo intymny pamiętnik dziewczyny, która podatna na słowa otaczających ją osób zatraca się sama w sobie. " - Co z ciebie wyrośnie? - martwiła się mama, a ja najpierw myślałam, że Ktoś, potem, że Ktokolwiek. A na końcu, że Nikt." Ta książka mnie zdołowała. Opowiada o dziewczynie, która od najmłodszych lat słuchała rodziny, następnie koleżanek i kolegów, ale z czasem jej stan psychiczny odbierał jej chęć do życia. Autorka udowadnia jaki wpływ ma na nas otoczenie i czy tego chcemy czy nie nieświadomie się do niego dostosowujemy. Zwłaszcza podatne na sugestie są dzieci, które rozumieją wszystko dosłownie. Wmawianie im określonych cech czy zachowań wpływa na ich psychikę. To ważna książka, która pokazuje czym jest depresja, co może ją wywołać, jak długo trwa cały proces jej powstawania i do jakich tragicznych skutków może doprowadzić. Należy pamiętać, że każdy z nas ma inny stopień odporności na różne przykre sytuacje. Jedni w sytuacjach stresowych poradzą sobie świetnie, dla drugich może to być kolejny krok do depresji. Nie należy lekceważyć objawów i działać jak najszybciej. To pouczająca książka z którą każdy powinien się zapoznać.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
25-03-2019 o godz 10:14 przez: Jelenka
Przyznam, że jestem typową okładkową sroką. Okładka „Pestek” przyciągnęła mnie od pierwszego spojrzenia. Wymowność, która z niej bije mocno podziałała na moją wyobraźnię i była obietnicą czegoś wyjątkowego. Nie zawiodłam się ani trochę. Nie sądziłam jednak, że „Pestki” Anny Ciarkowskiej okażą się aż tak wyjątkowe. PAMIĘTNIK „Pestki” to zbiór krótkich opowiadań, które śmiało można nazwać intymnymi zapiskami jakie znajduje się w pamiętnikach. Osobiste przemyślenia, codzienne błahostki, które z czasem rosną do rangi problemu, ludzkie gadanie i zewsząd napływające “złote rady”. “Pestki” to także zbiór odczuć i emocji, walki z własną głową, z tym co trzeba, powinno, nie wolno. Pomiędzy wyczulenie na słowa innych ludzi a dystansem jest bardzo cienka linia, która znika i sprawia, ze niezdrowa sytuacja może stać się normalnością. W “Pestkach” poznajemy dziewczynkę, która będąc pod wpływem swoich bliskich dorasta i coraz mniej ma przestrzeni dla siebie samej. Słowa i czyny babci, matki, koleżanki czy kolejnych mężczyzn nie odbijają się od bohaterki opowiadań. Zostają w głowie i mieszają jednocześnie podburzając poczucie własnej wartości. JAK PROSTO, JAK CUDOWNIE Anna Ciarkowska to mistrzyni prostej i zwięzłej formy, która jest na tyle wymowna, że nie wypuszcza czytelnika z objęć przez bardzo długi czas. Delikatnie, ale i dosłownie pisze o oczekiwaniach, nieuzasadnionej krytyce, miłości, która w teorii może wszystko wygarnąć, wpędzaniu w poczucie winy i frustracji z tym związanej. Anna Ciarkowska to niebywała obserwatorka, która celnym piórem daje nam znać o braku powietrza i przestrzeni, o ograniczeniach, które inni na nas nakładają i które my sami akceptujemy. Bezpodstawnie, naiwnie i z ufnością. PODSUMOWANIE Anna Ciarkowska jak nikt potrafi za pomocą kilku słów oddać brak szacunku i tolerancji dla różnorodności, innego myślenia i odrębnego działania. Kiedy to bliscy wyrządzają krzywdę myśląc, ze pomagają swoimi złotymi radami przetrwać w brutalnym świecie. Nie ma miejsca na wrażliwość i chwilę skupienia. Jest jedynie przestrzeń na logiczne myślenie, działanie i podążanie utartymi ścieżkami. “Pestki” Anny Ciarkowskiej to bardzo ważna dla mnie lektura, która swoją wymownością mnie powaliła i zmusiła do przemyślenia kilku spraw. Przeczytaj jeśli: Nie lubisz przerostu formy nad treścią. „Pestki” w trzech słowach: proste, ujmujące, prawdziwe.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-03-2019 o godz 10:11 przez: Jelenka
Przyznam, że jestem typową okładkową sroką. Okładka „Pestek” przyciągnęła mnie od pierwszego spojrzenia. Wymowność, która z niej bije mocno podziałała na moją wyobraźnię i była obietnicą czegoś wyjątkowego. Nie zawiodłam się ani trochę. Nie sądziłam jednak, że „Pestki” Anny Ciarkowskiej okażą się aż tak wyjątkowe. PAMIĘTNIK „Pestki” to zbiór krótkich opowiadań, które śmiało można nazwać intymnymi zapiskami jakie znajduje się w pamiętnikach. Osobiste przemyślenia, codzienne błahostki, które z czasem rosną do rangi problemu, ludzkie gadanie i zewsząd napływające “złote rady”. “Pestki” to także zbiór odczuć i emocji, walki z własną głową, z tym co trzeba, powinno, nie wolno. Pomiędzy wyczulenie na słowa innych ludzi a dystansem jest bardzo cienka linia, która znika i sprawia, ze niezdrowa sytuacja może stać się normalnością. W “Pestkach” poznajemy dziewczynkę, która będąc pod wpływem swoich bliskich dorasta i coraz mniej ma przestrzeni dla siebie samej. Słowa i czyny babci, matki, koleżanki czy kolejnych mężczyzn nie odbijają się od bohaterki opowiadań. Zostają w głowie i mieszają jednocześnie podburzając poczucie własnej wartości. JAK PROSTO, JAK CUDOWNIE Anna Ciarkowska to mistrzyni prostej i zwięzłej formy, która jest na tyle wymowna, że nie wypuszcza czytelnika z objęć przez bardzo długi czas. Delikatnie, ale i dosłownie pisze o oczekiwaniach, nieuzasadnionej krytyce, miłości, która w teorii może wszystko wygarnąć, wpędzaniu w poczucie winy i frustracji z tym związanej. Anna Ciarkowska to niebywała obserwatorka, która celnym piórem daje nam znać o braku powietrza i przestrzeni, o ograniczeniach, które inni na nas nakładają i które my sami akceptujemy. Bezpodstawnie, naiwnie i z ufnością. PODSUMOWANIE Anna Ciarkowska jak nikt potrafi za pomocą kilku słów oddać brak szacunku i tolerancji dla różnorodności, innego myślenia i odrębnego działania. Kiedy to bliscy wyrządzają krzywdę myśląc, ze pomagają swoimi złotymi radami przetrwać w brutalnym świecie. Nie ma miejsca na wrażliwość i chwilę skupienia. Jest jedynie przestrzeń na logiczne myślenie, działanie i podążanie utartymi ścieżkami. “Pestki” Anny Ciarkowskiej to bardzo ważna dla mnie lektura, która swoją wymownością mnie powaliła i zmusiła do przemyślenia kilku spraw. Przeczytaj jeśli: Nie lubisz przerostu formy nad treścią. „Pestki” w trzech słowach: proste, ujmujące, prawdziwe.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-03-2019 o godz 09:41 przez: ewa1may /EwaCzyta/
"Pestki" Anny Ciarkowskiej to niezwykła książka, która wygląda jak pamiętnik i która w pewnym sensie pamiętnikiem jest. Są to bardzo osobiste zapiski dziewczyny, która na każdym etapie swojego życia /jak każdy z nas/ słyszy od swoich bliskich i znajomych różne nakazy, zakazy i "złote rady". Powieść składa się z 4 części i wielu podrozdziałów zaczynających się właśnie tymi "komunikatami", przykładowo: jesteś na to za duża, to nie koniec świata, nie jesteś pękiem świata, przestań histeryzować, nie on pierwszy, nie ostatni, nie rób z siebie ofiary itp. Zastanawiam się, ile razy każdy z nas takie słowa słyszał... Autorka jest świetnym obserwatorem otaczającego świata, zmusza czytelnika do refleksji, powrotu do czasów dzieciństwa, różnych doświadczeń i osób. Pierwszoosobowa narracja pamiętnika, pozwala zajrzeć w głąb duszy bohaterki, która bardzo filozoficznie podchodzi do życia, swoich problemów, dorastania, dojrzewania, przemijania. Już będąc małą, wrażliwą dziewczynką zrozumiała jak kruche jest życie: "Mama babci umarła, umrze mama mojej mamy, wreszcie umrze mama. Rozpoczęłam moją małą, trwającą już zawsze żałobę. Żałobę wstecz i na zaś..." Siłą tej książki jest prostota i jednocześnie wręcz filozoficzna mądrość przejawiająca się w celności spostrzeżeń, stąd jest ona kopalnią bardzo ciekawych cytatów; np. "Samotność nie jest wtedy, kiedy nie masz się do kogo odezwać. Tylko kiedy wiesz, że nikt nie zrozumie tego, co mówisz", "Nie za każdym uśmiechem stoi uśmiechnięty człowiek", czy "Człowiek, który raz pomyśli o śmierci, nie może już o niej zapomnieć". I ten tytuł.... też, miałam taki problem jak bohaterka powieści, która w dzieciństwie bała się, że kiedy połknęła pestkę wiśni to w jej brzuchu wyrośnie drzewo. Ja hodowałam w brzuchu cytrynę z połkniętego ziarenka..... Bardzo mi się podoba ta opowieść o mocy słów, które w niewidzialny sposób kształtują nas, wtłaczają w określone ramy, nie pozwalają być sobą... "Pestki" to oryginalna książka dla wymagającego i myślącego czytelnika. Premiera 13 marca, polecam. Ewa K.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-04-2021 o godz 09:46 przez: Magdalena Pater
"Wyobraźcie sobie, że każde słowo na swój ciężar. Ile waży to, co do mnie dziś powiedzieliście?" "Pestki" to niezwykła książka, która porusza najgłębsze zakamarki duszy, obnaża lęki i uaktywnia wrażliwość. Ból doświadczeń tu ukazany jest szczery, prawdziwy, namacalny oraz przeszywająco dotkliwy. Niemożliwym jest nie utożsamić się z bohaterką, która uwikłana w powinności próbuje odnaleźć siebie, w szarej codzienności, naznaczonej schematycznym, uniwersalnym przekazem. Jesteśmy oceniani! Bez przerwy. Powierzchownie. Bez znajomości. Ad hoc. Z zewnątrz. Ocena nie wnika w głąb. Ocena nie przejmuje się naszą wrażliwością. Nie dba o nasze wnętrze. Ocena wrzuca nas we wzorzec. Do jednego wora. Bo tak trzeba. Bo wypada. Bo taki jest świat. Bo tak robią inni. Nie przesadzaj! Nie rób z siebie ofiary! Wyjdź! Wstań! Ogarnij się! Przestań! Nie płacz! Nie wymyślaj! Umrzyj! Zacznij! Żyj! Książka Anny Ciarkowskiej doskonale pokazuje mechanizm gubienia się w świecie człowieka, który jest inny, wrażliwy. W codzienności bohaterki nie brakuje ludzi, słów, rad i wskazówek. Brakuje jednak delikatności, tolerancji, zrozumienia i przede wszystkim akceptacji. Oczy ludzi wokół są szeroko zamknięte na jej wrażliwą duszę. Zapada w pamięć! Wzrusza! Przygniata! Dostajemy tu niezwykłe pokłady intymności, wrażliwości i brutalnej delikatności. Ubrane są one w codzienność, która jest smutna, bo płaska i jednowymiarowa. Chciałabym, aby wrażliwość w końcu przestała być bagatelizowana. Chciałabym, aby rodzice przestali mówić do swoich dzieci, że łzy przynoszą wstyd. Chciałaby, aby chłopcy nigdy już nie usłyszeli słów typu: "nie rycz jak baba"! Chciałabym, abyśmy pamiętali o tym, że nasze słowa ważą!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-03-2019 o godz 19:43 przez: Olaa95
"Samotność nie jest wtedy, kiedy nie masz się do kogo odezwać. Tylko kiedy wiesz, że nikt nie zrozumie tego, co mówisz." Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i naprawdę bardzo udane. Nie spodziewałam się, że to własnie "Pestki" tak mną poruszą, wciągną i skłonią do większej refleksji. Książka ta składa się z czterech części i krótkich, ale wciągających i naprawdę dobrych opowiadań. Główna bohaterka od najmłodszych lat jest przez wszystkich pouczana. Wszyscy, których spotyka w swoim życiu wiedzą jak ma żyć, co ma robić, co jest dla niej odpowiednie, a czego powinna unikać. Tak naprawdę, to wszyscy chcieli przeżyć życie za nią, a ona chciała od życia po prostu czegoś więcej. Opowiadania te tak mnie wciągnęły, że przeczytałam całą książkę w jeden dzień. Autorka pisze tak dobrze i przekazuje czytelnikowi wszystkie emocje i uczucia, co naprawdę skłoniło mnie do refleksji i przemyśleń nad własnym życiem. Każdy z nas, nagle w swoim życiu poczuje się samotnym i będzie chciał od życia, czegoś więcej, a nie tylko poprawnych zachowań pod dyktando innych. Serdecznie polecam, bo naprawdę warto przeczytać te opowiadania i przemyśleć sobie niektóre kwestie. Mnie te opowiadania "dotknęły" bardzo głęboko. Już na pewno o nich nigdy nie zapomnę. "Gdybyśmy jako dzieci usłyszeli, czym jest dorosłość, nigdy byśmy nie dorośli." Polecam serdecznie!;) Moja ocena to 10/10.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-03-2019 o godz 22:15 przez: Książkowe Zacisze
Lubię Pestki za lekkość. Za trafność. Za życiowość. Pestki to pamiętnik pełen opowiadań prostych, wiarygodnych, treściwych. Są mi bardzo bliskie, bo pozwalają zrozumieć. Pozwalają inaczej spojrzeć na przeszłość, a także na przyszłość. Pozwalają przestać się obwiniać. Dają poczucie, że nie jesteś sama, bo każdego z nas czasem dopada samotność, nawet wśród ludzi. A czasem zwłaszcza w towarzystwie ludzi. Pestki są niezwykle kobiece; mają w sobie delikatność i silny przekaz. Nie jest to lektura na raz, lecz lek na gorsze dni i wzmocnienie na te lepsze, dlatego należy do niej wracać. Nieustannie. Pestki uświadomiły mi, że to, co brałam za swoje wielkie problemy to norma. Ludzie gadają i gadać będą, bliscy czasem ranią, bardziej niż wrogowie, a serce nie zawsze dokonuje najlepszych wyborów. Grunt to być sobą. Piękne są te Pestki. Niedoskonałe, nieidealne, ale piękne. Wzruszają, trochę bolą, lecz przynoszą też ulgę. W moim sercu Pestki rozsiały się na dobre i mam nadzieję, że w Twoim zrobią to samo. Wiele można o nich pisać, ale dla wszystkich będzie lepiej, jeśli przeczytasz oryginał, a nie recenzenckie parafrazy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-02-2020 o godz 17:55 przez: Anonim
Nie jest to standardowa książka. To zbiór opowiadań, ich bohaterką jest kobieta, wychowywana przez babcię i mamę, które wkładają jej do głowy powszechnie znane prawidła życiowe. Na pewno każdy z nas słyszał: "jak będziesz duża to zrozumiesz ", "co z ciebie wyrośnie", "przesadzasz ", "nie histeryzuj". Te niby niewinne stwierdzenia są podstawą do opowiedzenia historii o trudach dorastania i później dorosłego życia. Te zdania niby nic nie znaczące kiełkują w nas jak tytułowe Pestki. Naprawdę warto przeczytać książkę Anny Ciarkowskiej, tylko po to, by uświadomić sobie, że słowa rzucane do drugiego człowieka pozostają z nim do końca. Siedzą i czekają na chwilę słabości, by uderzyć z podwójną siłą. Pestki po prostu trzeba przeczytać
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-03-2019 o godz 14:49 przez: Kobietaczytajaca
Książka składa się z czterech części, w których zawarte są krótkie opowiadania, a całość tworzy historię „dziewczyny urodzonej na granicy północy". Każde opowiadanie zaczyna się od słów wypowiedzianych przez babcię, matkę, koleżankę, kolegę, nauczycielkę czy partnera życiowego. Są to przeważnie nakazy i zakazy, które gromadzą się w dziewczynie i ciążą jej. Ona stara się pokazać czytelnikowi jak rozumie wypowiadane słowa i jakie emocje w niej wywołują. Książka niesie przesłanie, aby przed wypowiedzeniem tych złych słów zastanowić się, czy nie skrzywdzę innej osoby, ale też pokazuje jaką moc mają wypowiadane słowa. Do „Pestek” będę wracała jeszcze nie raz, aby przypominać sobie, że warto chwalić a nie tylko wymagać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-03-2019 o godz 20:58 przez: Jabłuszkooo
,,Pestki'' to zbiór tekstów, które są niesłychanie prawdziwe, pełne emocji i przedstawienia otaczającego nas świata. Przedstawienia doświadczeń, społeczeństwa oraz form w jakie próbuje nas wcisnąć. Znajdują się w nim uniwersalne i autentyczne zdania, które usłyszał każdy z nas przynajmniej (!) raz. Osobiście jestem zachwycona tym tomikiem, ponieważ raczej podchodziłam do niego sceptycznie, a zaskoczył mnie naprawdę mocno i pozytywnie. Jedyne co mi zostało to polecać go, ponieważ naprawdę jest tego wart! <3 Fragment tekstu pochodzi z mojego bloga, po ciąg dalszy zapraszam tutaj: https://jabluszkooo.blogspot.com/2019/03/193-anna-ciarkowska-pestki.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
29-11-2019 o godz 11:56 przez: nieperfekcyjnie.pl
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2019/11/krotki-i-na-temat-10-pestki-anna.html Książka składa się z czterech części, a każdy rozdział to jedna, maksymalnie dwie strony, przez co czyta się ją błyskawicznie. Pierwsza połowa sprawiła, że rozkochałam się w tej opowieści, chłonąc ją wszystkimi zmysłami. Przechodząc dalej, mój entuzjazm opadał, aż w czwartej części poczułam jedynie zawód i ogromny żal. Doskonale rozumiem, iż autorka miała taki zamysł na tę historię, ale w moim odczuciu poszła ona w zupełnie innym kierunku niż powinna. Jakby nagle Ciarkowska wpadła na konkretny pomysł zakończenia tej lektury, usilnie brnąc do niego i nie zważając na nic.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-04-2019 o godz 15:04 przez: Dominika
Książka opowiada o troskach i problemach kobiety. Książka porówalna jest do każdej z nas. Idealną jest dla dziewczyn. Jest to książka szczerą, pisana z serca. Książka to tak jakby lekcje życia, lekcje dla każdego. Można porównać je do własnego życia! I na pewno wrócę do niej nie raz :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-09-2021 o godz 07:31 przez: Kinga kalisz
Książka jest ok, napisana przyjemnym i prostym językiem, do przeczytania w jeden dzień. Gdyby wpadła w moje ręce jak byłam nastolatką to byłabym zachwycona i szczerze, przyniosłaby mi trochę ulgi, ale teraz niczym już nie zaskakuje. Mimo to polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-07-2021 o godz 21:50 przez: maria ernest
Historią skłaniająca do rozważań. Zwraca uwagę na to, że każde słowo jest ważne i ma swoją moc ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji