Lubisz Empik? Często nas odwiedzasz? Wykorzystaj swoją wiedzę i wygraj ciekawe gadżety!
Specjalnie dla wszystkich fanów Empiku przygotowaliśmy wyjątkowy konkurs. Do wygrania są ciekawe gadżety, dostępne tylko w naszych salonach.
Jak je zdobyć? To proste!
Wystarczy, że napiszesz (w komentarzach poniżej) krótki tekst o tym, z czym kojarzy Ci się Empik. Za co go lubisz? Kim według Ciebie mógłby być Empik? Tu ogranicza Cię tylko Twoja wyobraźnia!
Wybierzemy aż 20 najciekawszych komentarzy. Zatem do dzieła!
Konkurs trwa do piątku, 30 września.
Powodzenia!

Aktualności
Wygraj ciekawe gadżety z Empiku!
Lubisz Empik? Często nas odwiedzasz? Wykorzystaj swoją wiedzę i wygraj ciekawe gadżety!
Komentarze (40)
Komentarze
Zatroskany o wysoko podniesiony poziom cukru we krwi pacjenta, który powszechnie zwany jest Empikiem, zmuszony jestem podać mu natychmiastowo insulinę. Pacjent, który uprawia działalność handlową na terenie szpitalu, mógłby jednak postarać się o nie ubijanie przedmiotów kupowanych przez ludzi, którzy przekroczyli progi szpitala. Uprzejmie chciałbym skłonić pacjenta do gimnastyki, bo ostatnimi czasy jego długo dystansowe biegi nie raz trwały tydzień, choć zarzekał się, że to kwestia 3-5 dni. Nie przeczę, że gdyby nie Empik, moja kolekcja płyt byłaby uboższa. Tak nawiasem to również jako dyplomowany psychiatra widzę tu problem na tle psychologicznym. Sądzę, że Empik próbuje się dowartościować takim konkursem, chcąc kupić pochlebne opinię za nagrody. Nie przeczę, że za jakąś większą kwotę mógłbym dostarczyć parę ptysi i zgrzewkę ""Pepsi"" to jednak powiem tak: Empiku uwierz w siebie, to nie są Twoi przyjaciele, ja też nim nie jestem, chcemy Cię tylko wydymać, ale tylko ja jestem z szczery.
Empik kojarzy mi się z dzieciństrwm. Odkąd pamiętam, u nas w mieście EMpik zajmował centralne miejsce na Rynku. Oprócz sklepu (wówczas jeszcze nie samoobsługowego) była również czytelnia, gdzie można było się zapoznać z najnowszymi publikacjami prasowymi, a także spotkać z ciekawymi ludźmi - pisarzami, aktorami czy muzykami, których gościna w niewielkim miasteczku była sporym wydarzeniem. Sam pamiętam podekscytowanie, które towarzyszyło mi, gdy do EMpiku zawitała Magdalena Zawadzka. To były czasy... Empik lubię za duży wybór przede wszystkim płyt, bo muzyka to moja wielka pasja oraz książek, które również pochłaniam w dużych ilościach. Poza tym wiele płyt nawet niedostępnych chwiliwo może być do sprowadzenia. Poza tym cenię sobie miłą i fachową obsługę, które jest mi w stanie pomóc i doradzić. A dla mnie osobiście jako wielkiego fana muzyki Empik mógłby być ekspertem muzycznym, z którego zdaniem bym się iczył. Wskazuje na to nawiiązanie w nazwie do formaty muzycznego - empetrzy (mp3)
Z czym kojarzy mi się Empik? Z Edenem, bo tak samo jak w rajskim ogrodzie można tam znaleźć wszystko czego się potrzebuje. Po raz pierwszy weszłam do tego raju, bo szukałam gadżetów z Harrym Potterem. Byłam w wielu innych sklepach, księgarniach, kioskach i nigdzie nie mogłam znaleźć nic znaleźć. A tu nagle... Jest! Eureka! A gdy jeszcze weszłam na stronę internetową i zobaczyłam rzeczy o których śniłam. :) Uwielbiam tą "empikowską" atmosferę. W całym centrum handlowym słychać rozmowy, śmiechy, wchodzisz do Empiku i nagle... ogarnia cię takie niesamowite uczucie. Jakbyś się przeniósł do starej biblioteki, pełnej wiekowych woluminów. Prawie, że czuć ich zapach... Dla takiego mola książkowego, jak ja do to naprawdę niesamowita frajda. Przy każdej wizycie w Empiku odkrywam nowe, świetne rzeczy: akcesoria, filmy... Uwielbiam promocje, wyprzedaże, 3 za 2 itd. Tym właśnie sposobem jestem szczęśliwą posiadaczką świetnej płyty Laurenta Wolfa za niecałe 5 zł. :) Co mogę napisać? KOCHAM EMPIK!!!
Empik mógłby być jednym z nas,"dzieckiem kultury".Pamiętam listopad 2000 roku;z wypiekami na twarzy lecę do Empiku po debiutancką płytę Linkin Park,która ukształtowała moje życie,ale o tym kiedy indziej.Coldplay śpiewa "I turn the music up,i got my records on, i shut the world outside"-tak jest z Empikiem.Wchodzisz,czujesz znajome zapachy,słyszysz dobrą muzykę,na półkach książki,płyty,filmy.Dział artystyczny systematycznie odciąża mi portfel.Po prostu zapominasz, że na zewnątrz jest świat.W Empiku znalazłam JEGO,na rachunku naskrobał "18:00,przy fontannie,przyjdź sama":D.Dla kreatywnej istoty jak ja to istny raj.Piękny dzień,idę z przyjaciółką po kolejną książkę Jamesa Rollinsa,ale łapię Computer Arts,Elle Decoration,Teraz Rock i 100 innych magazynów,ona Burlesque na DVD,prezent dla mamy,zamawiamy latte z fiołkowym syropem (jak dotąd znalazłam go tylko u was),rozsiadamy się w kafejce,Hania biegnie po przepisy Nigelli i ostatnią płytę My Chemical Romance (wypłata była),sączymy kawę,zaja
Uwielbiam sklep Empik za wszystko, każdy mały szczegół, który się tam znajduje! Gdy jestem w jakiejś galerii handlowej (nieważne, czy to Lublin, czy Warszawa, czy Gdańsk), na początku swe kroki kieruję to tego właśnie miejsca. Gdy tylko przekraczam próg sklepu, jestem otoczony przez miłą obsługę, kolorowe wystawy, setki zabawnych, przyjaznych dla oka produktów, wesołych, oryginalnych ludzi - po prostu, jak w domu! Aż się nie chce wychodzić! Znaleźć można tam wszystko: świetne książki i gazety, które można poczytać na miejscu na wygodnych fotelach i pufach, bez obawy, że któryś z pracowników zacznie się na ciebie krzywo patrzeć, wiele płyt, które należą nie tylko do szeroko znanych gwiazd, ale i tych mniej komercyjnych, różne artykuły papiernicze i szkolne, dzięki którym lekcje, jak i każdy dzień, mogą stać się o wiele ciekawsze... Nie ma tam nic, do czego mógłbym się przyczepić! Naprawdę warto tam chodzić, chociażby do kawiarni na pyszną kawę! Empiku, KOCHAM CIĘ! Dzięki, że jesteś!
Kiedyś, na jednej z warszawskich ulic,zaczepił mnie obcokrajowiec(Anglik ) i zapytał: Gdzie może znalezc dobry sklep z płytami i książkami. Odpowiedziałam bez wahania Empik i nazwę,nr ulicy.Kiedy poprosił mnie o to ,abym przybliżyła mu bardziej ten sklep swoim doświadczeniem,opowiedziałam mu : Empik,to fascynująca podróż po Polsce,świecie i nieznanych zakątkach życia.Możesz tu znalezc wszystko co związane jest z Twoją ulubioną muzyką ,książkami i dodatkami.Ja osobiście,gdyby nie Empik,nie miałabym tak bogatej kolekcji płytowej.Dzięki tej sieci sklepów,wiem co to dobra muzyka.Mogę przesłuchać płyty w sklepie czy usiąść i poczytać naprawdę dobrą książkę.To miejsce gdzie mogę się wyciszyć.Miła i spokojna atmosfera powoduje że człowiek czuje się jak na innej planecie.Uwielbiam czytać przewodniki.Szczególnie te,które mówią o krajach zagranicznych. Jestem niezmiernie wdzięczna empikowi za to ,że mogłam osobiście poznać chłopaków z HURTS.Bez Was nie byłabym tym- kim jestem. Dziękuję kochani
Był delikatny i szarmancki.W Jego oczach jawił się cały świat.Żadna dziedzina nie miała przed nim tajemnic.Nie było pytania, na które nie znał odpowiedzi.Był ucztą dla duszy, pieścił zmysły.Codziennie odkrywał nowe, nieznane lądy.Otwierał drzwi do krain, których nikt nie był w stanie ogarnąć umysłem.Wtedy nie liczył się świat.Tylko Ona i On.Trwając w bezczasie i bezkresie pragnień duszy, wtulała się w Jego ramiona i obnażała przed Nim piękno swego wnętrza.Wyzbywając się swej cielesności, karmiła zmysły i zatapiała się w bezgranicznym pięknie Jego wysublimowanej egzystencji.Był poezją, muzyką, grą.Koił, ale i rozbudzał.Niezawodny.Był kwintesencją tego co ludzkie i nadludzkie, syntezą sztuk, artystą.Nie potrafiła przejść obok Niego obojętnie.Jego niski głos wabił Ją niczym syreni śpiew, rybaków. Uwiódł.Zaintrygował.Uzależnił. Pragnęła Jego bliskości.Ich romans trwa i trwać będzie po wsze czasy.Bo czym uczta dla ciała tym sztuka dla duszy. On był strawą dla zmysłów.A na imię miał EMPIK.
Choć wciąż często odwiedzam empik i chętnie korzystam z jego usług, to jednak moje najlepsze wspomnienia o nim pochodzą z niepamiętnych czasów mojego liceum. Prawie nie było dnia, abym ze swoją najlepszą przyjaciółką nie wpadła do sklepu chociaż na chwilę, czy to aby dokonać jakiegoś ważkiego zakupu, czy też aby najzwyczajniej w świecie przejrzeć prasę. Po pewnym czasie stało się to tak głęboko zakorzenioną tradycją, że zaczęłyśmy we dwie, pół żartem, pół serio, nazywać empik naszym drugim domem, bo właśnie tak się tam czułyśmy. Ciągnące się w nieskończoność rzędy półek z książkami, muzyką i prasą nie kryły już dla nas żadnych tajemnic do tego stopnia, że gdy nadchodził moment nowej aranżacji towaru, czułyśmy się zagubione, niczym w ciemnym lesie, kryjącym nieznane niebezpieczeństwa. Z czasem przyzwyczajałyśmy się oczywiście do nowego porządku rzeczy i spokój powracał. Zawsze będę uważała empik za miejsce, gdzie spędziłam jedne z najprzyjemniejszych chwil mojego nastoletniego życia.
Empik jest idealną krainą, zawieszoną gdzieś ponad szarą rzeczywistością. Zawsze w nim czysto, wszystko jest nowe, pachnące. Działająca klimatyzacja zapewnia oszałamiającą cyrkulację świeżego powietrza, smagając strudzonych wędrowców powiewem arktycznej świeżości, by w komforcie mogli rozkoszować się prasą. Empik jest głuchy na podziały - przyjmuje w swe progi każdego, niezależnie od rasy, wzrostu, zasobności portfela czy używanego szamponu do włosów. To właśnie w Nim można zaspokoić głód wiedzy, informacji i akceptacji ze strony obsługi. Panie i Panowie stojący za ladą, przy kasie, dokładają wszelkich starań aby klienci poczuli się spełnieni, a ich dzień rozświetliło najjaśniejsze światło. Zawsze, gdy zbliżam się do kasy z filmem w ręce i widzę twarze życzliwej obsługi, tęcza wylewa mi się z uszu a jednorożce otwierają dla mnie puszki ze szczęściem. Przez te kilka minut czuję, że wszystko jest możliwe a świat należy do mnie (wybacz Tony Montana - the world is mine!).
Empik. Nie ma chyba osoby, która nie znała by tej marki. Wszystko ma tutaj swoje miejsce dzięki czemu można szybko odnaleźć poszukiwaną rzecz. Jedną z wielu rzeczy jakie sobie cenie przychodząc do Empiku to możliwość posłuchania dowolnie wybranej płyty. Jest to coś wyśmienitego. Jeżeli nie masz pomysłu na prezent idź do Empiku tam na pewno coś znajdziesz. Nie można zapominać o stronie internetowej na której zamieszczam ten komentarz. Można tu bez wychodzenia z domu zamówić produkt w nieco niższej cenie niż w sklepie i na dodatek zostanie za darmo dostarczony do wybranego salonu. Z niecierpliwością oczekuję nowej płyty Metalliki i Lou tzw. Loutallica. I już ponad miesiąc przed premierą mogę ją zamówić przedpremierowo i jestem pewien, że nie zabraknie jej w sklepie kiedy po nią przyjdę. Kim mógłby być Empik? Prawdopodobnie osobą pełną życia i znajomości wszelkich nowości czy to w branży muzycznej czy w wiedzy dotyczącej gier komputerowych lub książek.
Moja przygoda z Empikiem zaczęła się gdy miałam 10 lat. Po raz pierwszy wybrałam się bez wiedzy rodziców sama do jednego z Warszawskich salonów. Była to dla mnie nie lada wyprawa. Po długiej - ok.30 minutowej podróży dotarłam i już wtedy wiedziałam, że to jest miłość od pierwszego wejrzenia [co prawda po powrocie do domu miałam straszną awanturę, ale było warto] ;) Uczucie trwa zresztą do dziś. Empik kojarzy mi się z niezliczonymi godzinami spędzonymi na przeglądaniu nowości - szczególnie książkowych. Tak naprawdę niewiele rzeczy sprawia mi taką przyjemność i poprawia nastrój jak wizyta w którymś z salonów i nowe zdobycze. Ale w końcu Empik to Pełna Kultura, więc prócz książek są muzyka i film, nawet ostatnio kawiarenki, które dopełniają go. EMPiK jest jak dobry przyjaciel - Pocieszy, rozbawi, pozna z ciekawymi ludźmi, pomoże [np.w nauce] i razem z nim możemy poznawać kulturę. Nie wyobrażam sobie już życia bez Niego. Z pewnością nie tylko ja ;)
Empik, przyznaję, jest moim uzależnieniem. Nakręca mnie, inspiruje, wprowadza w inną, lepszą rzeczywistość. Bowiem ta, w której żyję, bywa dla mnie uciążliwa, niesprawiedliwa, nieraz wręcz brutalna. Empik jest moją ucieczką od bolączek świata realnego. To świat pozbawiony wad, świat fantazji, świat, który sam sobie kreuję. Jest to także ucieczka ode mnie samego. Przez te kilka chwil obcowania z Empikiem wraz z jego bogactwami - nie ma mnie. Opuszczam swą niedoskonałą, nudną osobę, jestem poza sobą, staję się kimś innym. Mogę być kim tylko zechce, z kim tylko zechce, przeżywać to, co chcę i w sposób, w jaki tylko sobie zapragnę. Z pewnością Empik mógłby być moim przyjacielem. Jedynym najprawdziwszym, najlepszym. Zawsze dla mnie otwartym, pomocnym, kojącym zmysły, wprawiającym w dobry nastrój, przywołującym pozytywne wspomnienia oraz takim, przy którym najzwyczajniej czułbym się swobodnie. Najbardziej cenię Empik za to, że… JEST.
Z czym kojarzy mi się Empik? Z życiem. Jako mała dziewczyna chodziłam do empiku gdzie moja mama prowadziła kurs językowy, takiego malutkiego wciśniętego między inne budynki, szukałam tam kolorowych gazet dla dzieci, bawiłam się z ZAWSZE przesympatycznymi Paniami, śmiała się, szukałam czegoś, właściwie nie wiem czego. Potem, gdy byłam trochę starsza, Empik przenieśli do centrum naszego miasta do Ratusza. Chodziłam tam po wszystkie prezenty, piłam czekoladę z kuzynką, którą pewnego słonecznego dnia na mnie wylała x), kupowałam pierwsze książki dla siebie gdy faktycznie mnie to wciągnęło. A teraz? Chodzę do Empiku, bo lubię. Cieszy mnie ten kilmat, zapach, sympatyczni ludzie. Zawsze znajduję coś dla siebie. Czasem jest to książka, innym razem płyta, drobiazg, pomysł, prezent czy zwycięstwo, które przyniósł mi jeden z pobytów w Empiku gdzie usłyszałam piosenkę ZAZ, którą wykonałąm z sukcesem na Festiwalu Piosenki Francuskiej ;))
Ciepło... Moje pierwsze skojarzenie z Empikiem. Czemu akurat takie myśli ? Przypominają mi się wszystkie te zimniejsze dni, kiedy za oknem szaro, ponuro i nic tylko wieje bądź też pada... a ja zamiast marznąć gdzieś na przystanku w oczekiwaniu na autobus (który przeważnie ma jakieś ""drobne"" opóźnienie), chodzę między półkami. I w zależności od humoru jaki mam danego dnia, wybieram jeden z działów... czy to fantasy, horror, literatura obca, polska... nieważne... zawsze znajdę coś ciekawego, coś co chociaż na chwilę przeniesie mnie w inny świat :) Czasami zdarza się, że nawet zwykła półeczka ze słownikami może mnie ""zatrzymać"" na dłużej... Za co lubię Empik ? Właśnie za to... za ten niepowtarzalny klimat, za zapach książek, za to, że zawsze (nawet jak wchodzę dosłownie na chwilę) znajdę to coś... :) Ahh no i jeszcze za jedno... za tego Pana ochroniarza, który od progu wita wszystkich wchodzących do sklepu... :)
Gdyby Empik był człowiekiem, byłby nie jedną osobą, ale całą rodziną. Babcią, która przy kominku opowiada dzieciom bajki. Dziadkiem, który wspomina dalekie zamorskie wyprawy i rozprawia o nich z wujkiem. Kuzynem zaczytanym w fantastyce, mającym w małym palcu losy wszystkich pilotów myśliwców z Gwiezdnych Wojen, znającym na wylot dzieła Lema i od czasu do czasu przeglądającym komiksy Marvela. Kuzynką zakochaną w boskim Edwardzie, wcześniej pasjonującą się losami bohaterki ""Pamiętników księżniczki"". Matką, która robi najlepsze przetwory, wie, w co się ubrać i jak złożyć serwetki na sto sposobów. I w końcu ojcem, największym melomanem w rodzinie, który choć sam lubi mroczną muzykę Bacha, to nie gardzi najnowszymi wykonawcami. Państwo Empik to ludzie życzliwi, gotowi dzielić się z każdym bogactwem swoich zbiorów. Codziennie zapraszają w odwiedziny i aż żal nie skorzystać z tak wspaniałej oferty.
Empik kojarzy mi się przede wszystkim z kulturą. To gwarancja jakości i różnorodności. Ciekawość i fascynacja to uczucia, które znane są wszystkim klientom. Wszędzie czeka na nich przecież ogromna dawka wiedzy z wielu dziedzin życia. Każdy z salonów jest miejscem niezwykłym gdyż wchodząc tam człowiek obcuje ze sztuką przez duże S. To przestrzeń która zaprasza każdego: tego młodszego i tego starszego, zabieganego i odpoczywającego do relaksu przy ulubionej płycie, książce, gazecie. Słowem gwarantuje dobre spędzenie czasu. Empik lubię za nastrój jaki tam panuje, za rozrywkę jaką dostarczają mi m.in. spotkania z wielkimi artystami oraz za pewność, że zawsze znajdę tam to czego szukam. Według mnie Empik mógłby być kimś w rodzaju Hermesa, swoistym posłańcem lecz nie bogów a kultury. Inteligentny, obyty, otwarty, szczery to zapewne byłyby jego przymioty. I może jeszcze miałby swój petasos...;)
Otóż Empik zawsze kojarzył mi się z .. Tiffany'm! Niczym książkowa Holly zafascynowana Tiffanym, ja jestem w nim zakochana z Empiku. Moja miłość sięga tego stopnia, że za każdym razem gdy w moim życiu dzieje się coś, co chcę zapamiętać - kupuję choćby jakiś drobiazg właśnie w tym sklepie. ""Nie chcę niczego mieć, dopóki nie znajdę takiego miejsca, w którym ja i otoczenie będziemy do siebie pasować. Nie wiem jeszcze, gdzie to jest, ale wiem dokładnie, jak tam będzie. - Jak.."" w Empiku. Szczególnie uwielbiam urocze serie przyborów biurowych oraz breloczków, ponieważ rzeczy te zawsze mogę mieć ze sobą. Niemal celebruję każdą herbatę wypitą z Empik'owego kubka, a wszystkie unikalne filmy i książki zakupione w Empiku z dumą prezentuję w najbardziej widocznej części pokoju. ""Każdy człowiek szuka swojego miejsca na świecie, miejsca, gdzie czułby się tak dobrze, jak..."" ...w Empiku!
Kiedy wchodzę do Empiku czas przestaje istnieć, odgłosy świata przestają brzmieć, istnieją tylko książki i ja. Nie widzę innych ludzi dokoła mnie, nie słyszę muzyki z wydobywającej się z głośników. czuję wspaniały zapach książek i te wszystkie tytuły patrzące właśnie na mnie i przywołujące mnie do siebie. Nie ważne czy to w języku polskim czy angielskim. dzięki nim mogę przenieść się w świat magii podróżując z Daymonem Freyem po 7 królestwach, oszukując z Lockiem Lamorą, spotykając wampiry i wilkołaki, podróżując po całym świecie dzięki wielu mapom, poznawać różne języki i kultury siedząc wygodnie wśród regałów. Oddalam się od codzienności pozwalając sobie na wytchnienie. Dział z książkami w Empiku dla kogoś takiego jak ja z nieograniczonym dostępem do świata fantazji jest niczym powietrze dla człowieka. Żadna inna księgarnia nie ma tej magii i spokoju w sobie co Empik.
Hmn...dla mnie empik jest królestwem, w którym niepostrzeżenie szybko mija czas. Niemalże zawsze znajdę tutaj interesujące mnie książki, które nigdzie indziej nie są dostępne. Kocham dostawać informacje, że coś nagle pojawiło się i dany tytuł widnieje jako dostępny na magazynie. Ogarnia mnie wtedy euforia. Cieszę się, że dział książek podróżniczych jest dość obszerny i jest w czym wybierać. To samo tyczy się gazet muzycznych i podróżniczych. Uwielbiam również obsługę, często ktoś zagada i czasem wynikają nawet z tego znajomości. Dzięki tej otwartości obsługi nie trzeba być skrępowanym, można swobodnie przeglądać każdy dział. I bez strachu pytać o każdą rzecz. A zapomniałabym jeszcze o muzyce, która na pewno też pomaga w jakiś sposób. Na pewno kiedy ktoś słyszy coś znajomego dla ucha jest uradowany. Bo ja czuję się w empiku jak w raju, jakby była to inna planeta. : )
Fefe był małym, skromnym, mądrym chłopcem. Nieszczęśliwie przyszło mu żyć w czasach, w których właśnie ta jego ogromna wiedza była powodem do wstydu. Ludzie zapomnieli czym jest sztuka, kultura. Na bok zepchnęli naukę i odkrycia. Skupiali się na przyziemnych rozrywkach. Fefe odstawał od rówieśników. Był przez nich nie akceptowany i wyśmiewany. Po latach spędzonych w samotności uznał, że dłużej nie może kryć się ze swoją rządzą wiedzy. Dniami i nocami projektował, przy pomocy własnoręcznie skonstruowanych zestawów małego chemika, coś co skupiłoby w sobie całą dawno zapomniana wiedzę. Pracował długo, tak długo, aż stał się jedną wielką zmarszczką. Już myślał, że to nad czym pracował całe swoje życie nigdy się nie narodzi, aż pewnego dnia roku pańskiego 1991 dokonał się przełom... Mały Fefe powołał do życia Gargantuiczny Mózg.A na imię dał mu... E M P I K.
Mnie się Empik kojarzy z papieżem...Hehe, wiem, ze to troche dziwne, ale cóż...Wychowana w czasach i miejscowości, gdzie podręczniki kupowało się razem z zanętami na ryby (taka wędkarnio-księgarnia) i udajacymi oryginały kasetami kultowych kapel, wreszcie trafiła do wielkiego miasta, a tam w centrum Rynku (to był Toruń) wyrastał Empik, niczym wieża Eiffel'a, kolorowy, wielki, otwarty!!!!i pełen coooltury, tuż przy wejściu olbrzymie foldery reklamujące płytę Jana Pawła II, taki hit wtedy, weszałm i to był mój pierwszy krok w ten magiczny świat, do którego nadal wstępuję, tyle że już nie w Toruniu, bo Empiki w mniejszych miastach wyrosły też jak grzyby po deszczu. Tak to w sumie zabawnie było:) Acha, płyty papieskiej nie kupiłam, żeby było jasne, kupiłam Acidów, co tak jak chodzenie do Empiku nadal robię w mairę jak wydają cos nowego:)
Kupowałem już w kilku EMPIKach i każdy ma swój własny niepowtarzalny klimat, rozmiar, styl. Jest uporządkowany i zawsze wiem gdzie znaleźć to, co mnie interesuje i po co przychodzę. Na dodatek ma przejrzystą stronę, na której często dokonuję zakupów i sprawdzam nowości. Najlepsze w nim jest to, że nie popędza kupującego. Kanapy zachęcają do zatrzymania się i rozważenia zakupu. Obsługa nie patrzy krzywo jak ktoś zapoznaje się z książką. Można schować się między regałami i spokojnie wybierać, przeglądać... Pomimo sporej ilości kupujących, zawsze mogę czuć się tu swobodnie. Lubię go, gdyż lubię książki (zdarza mi się kupować tam również inne produkty). EMPIK kojarzy mi się z udanymi zakupami. Sami wiecie. Skoro to czytacie, to znaczy ze też robicie zakupy w EMPIKu.
Książka. Nigdy nie wiadomo, co ci przyniesie. To może być niewyobrażalne bogactwo, ale również szaleństwo. Nikt nie jest w stanie tego przewidzieć, bo nikt nie wie, co książka w sobie kryje: jak bardzo jej autor obnażył swoją duszę, jak wiele czasu jej poświęcisz. Możliwe, że jej nie zrozumiesz, nie ogarniesz. Ominiesz najważniejszą ścieżkę. Ale bardziej chyba niż dogłębne zrozumienie słów ważne jest uczucie, jakie zdoła ona w tobie wzbudzić. Bo nieraz zdarza się, że opisywana historia toczy się dalej, mimo, że przeczytałeś już wszystko. Żyje w tobie. W twoich myślach. Jest w twoim niespokojnym sercu, jego nienaturalnie przyspieszonym rytmie, jest w twoich rozpalonych policzkach i słonej wilgoci, która zatrzymuje się przez chwilę na rzęsach.
Jeszcze parę lat temu było tak: ja, studentka, singielka, spacerująca po Katowicach z kubkiem kawy, oglądająca wystawy. Niezmiennie kierowałam swoje kroki do Niego - do Empiku. Był wszystkim, czego wtedy potrzebowałam: piękny, nowoczesny, zaangażowany w to, co i ja kochałam najbardziej. Książki. Ile godzin spędziłam na wędrówkach pomiędzy regałami! Wszystko było idealne. Od czasu do czasu udawało się uskładać parę groszy, by kolejny kawałeczek tego ideału zabrać do domu. Ale wiele innych pozostawało nieosiągalnych. Ale czyż niespełniona miłość nie jest piękna? Wracam do niej - do Niego! - wciąż od nowa. Moje życie się zmieniło, ale gdy przekraczam próg Empiku wszystko wraca, czuję się znów jak tamta zauroczona studentka z głową pełną marzeń.
Zawsze twierdziłem, że Empik jest swoistym rajem w wielkich gmachach galerii handlowych. To chyba jedyne miejsce gdzie muzyka gra cicho, można się zrelaksować i odpocząć. Empik cieszy sie popularnością wśród ludzi w różnym wieku, dlatego można powiedzieć, że ma misje niczym telewizja publiczna :) Na pewno działa odstresowująco- porównałbym go do wysokiej klasy specjalisty z dziedziny treningu relaksacyjnego. W swojej terapi Empik wykorzystuje zarówno Muzyko jak i Biblioterapie i to w całkiem przystępnej cenie. A postępy i sukcesy jakie czyni są widoczne głym okiem co wyznacza mu jeszcze lepsze rekomendacje ! Zapomnij o psychoterapeutach, zapomnij o dziwnych metodach, Empik uwolni Cie od stresu kiedy tylko tego potrzebujesz :)
Cóż można powiedzieć o czasie i przestrzeni kreowanej za progami każdego salonu Empik? Ten świat to urzeczywistnienie fantastycznych powieści Terry'ego Pratchetta. Tu wszystko jest możliwe. Dookoła nas niczym kłęby dymu wiją się półki pełne wiedzy, przygód, magii i sensacyjnych intryg. Trolle, gollemy, elfy i krasnoludy toczą swoje boje w przedziwnych dolinach, a młodzi Zwiadowcy przemierzają kolejne górskie szczyty. Alejki tworzą niezmierzony labirynt coraz to nowych tytułów i niczym ulice Ankh-Morpork zaskakują nas tym, co spotykamy za rogiem, zaś najwspanialszą rzeczą, która spada na nas czy tego chcemy czy nie, jest równoumagicznienie pozwalające choć na chwilę poczuć smak muzyki, przygody i magii w najlepszym wydaniu.
Ja wiem, że Empik powinien kojarzyć się z książkami, filmami, muzyką, czy gazetami. Ja jednak, kiedy myślę o Empiku, to przypominają mi się wczesne lata dzieciństwa, kiedy chodziłam do przedszkola. Otóż zawsze, gdy z mamą szłam do centrum miasta, musiałam ją trzymać za rękę. Strsznie tego nie lubiłam, więc błagałam mamę, aby puściła moją dłoń i obiecywałam, że nie ucieknę. Oczywiście uciekałam, zawsze. Ile to się moja mama mnie naszukała :D W końcu zorientowała się, gdzie zawsze kieruję się podczas moich ucieczek. Do Empika! Nie pamiętam dlaczego zawsze akurat do niego uciekałam, ale mama mówi, że to przez kolorowe czasopisma, które zawsze przyciągały wzrok 5cio latki ;) Tak więc mnie Empik kojarzy się z ucieczkami :D
Empik jest miejscem, w którym mogłabym przebywać nieustannie, niezależnie od pory dnia lub nocy. Z uśmiechem i rozmarzeniem na twarzy, wkraczam w dział książek, w którym można niemalże całkowicie zapomnieć o otaczającym świecie, rzeczywistości. jest to miejsce pełne magii, gdzie każdy miłośnik literatury przeżywa zupełnie nowe wrażenia - wszyscy razem się łączymy w ciepłej, przyjaznej atmosferze. Niemal zawsze wychodzę z Empiku z nowym nabytkiem i pełną fascynacją. Kim mógłby być Empik? Myślę, że byłaby to osoba znająca się na każdym gatunku literatury, filmowym czy muzyki. Przede wszystkim emanowałaby pozytywną energią i życzliwością, tak samo jak sam Empik. Kim mógłby być Empik? Moim towarzyszem w życiu. :)
Empik jako człowiek mógłby być czułym najemnikiem, płatną wersją takiegoż barbarzyńcy, od którego odróżniają go między innymi wyszukane maniery. To kondotier, który z uprzejmym uśmiechem wojuje za pomocą szeroko pojętych wytworów kultury z wszelką gorzej uposażoną konkurencją, ujmujący delikatnością w obsłudze i bezwzględnością w doborze asortymentu. Ponadto meloman o eklektycznych gustach, krytyk z bezpaństwowej enklawy dobrego filmu, bez uprzedzeń patrzący na rozrywkę spod znaku pada i klawiatury. Wrażliwy na dobro dzieci i przez nie lubiany, używający powszechnie dostępnych perfum o zapachu papieru, tuszu i mielonej kawy. Postać złożona jak życie, która tak samo jak one kryje w sobie wiele niespodzianek.
EMPIK - czarujący osobnik płci nieokreślonej. Uwodzi zarówno kobiety jak i mężczyzn. Jego urokowi nie mogę się oprzeć także nieletni. Znaki szczególne - kulturalny, elokwentny, pełen atrakcyjnych wartości. Gdzie można go spotkać? - Najczęściej widywany w wyjątkowych miejscach dużych miast. Zwykle widoczny z daleka. Czym się żywi? - Uwielbia dobrą literaturę. Nie pozostaje także obojętny na nowości z zakresu filmu i muzyki. Zagrożenia? - Niebezpiecznie wciąga! Osobnicy znajdujący się w jego okolicy często znikali nawet na kilka-kilkanaście godzin. Po wyjściu nie wykazywali świadomości upływu czasu. Związki frazeologiczne - ""spotkać się pod Empikiem"", ""iść na kawę Sami Wiecie Gdzie"".
Nienawidzę robić zakupów... więc kiedy już zostaję do nich zmuszona to zawsze przed, w trakcie czy po nich odwiedzam Empik. Często zachodzę tam od tak, dla przyjemności. To jedyne miejsce, które mogę odwiedzać nałogowo i kupować, kupować, kupować! Zawsze pełno nowości wydawniczych, dzięki czemu jest się na bieżąco w świecie literatury i muzyki. Każdą rzecz można dotknąć, przejrzeć, przesłuchać – bez ograniczeń. Nie znajdziesz czegoś, co Cię interesuje – obsługa zawsze pomoże, doradzi albo zamówi tą rzecz specjalnie dla Ciebie. Czego chcieć więcej!? A w międzyczasie można poznać sporo ciekawych osób i pogadać na różne tematy. To jedno z niewielu miejsc gdzie czas spowalnia i wszyscy się uśmiechają :)
Empik jest dla mnie sklepem wyjątkowym;)))NIE MA LEPSZEGO OD NIEGO!!;)) W nim znajdę wszystko czego dusza zapragnie;)) Ludzie kochający muzykę mają tam kącik z mnóstwem wspaniałych albumów różnych wokalistów.. nie ukrywam , że też do nich należę ;)) Dla ,, pożeraczy'' książek lubiących , odpłynąć w inny świat pełen kolorów , fantazji , ciekawych przygód też się coś znajdzie;)) Najfajniejsze w tym wszystkim jest to , że można przyjść , usiąść , poczytać i zachęcić się do kupna .. posłuchać muzyki jak i dowiedzieć się co znajduje się w sprzedaży , w specjalnych do tego miejscach ,, czaso-umilacza'';)) Więc zawsze, w jakiej galerii bym nie była , pierwszy na mojej liście jest EMPIK ;)) Pozdrawiam
Empik to przyjaciel u którego można zapaść się w wygodną kanapę z pachnącą jeszcze drukarską farbą książką w dłoni i... trochę oderwać się od codzienności, co często skrzeczy. Kiedy nasycimy się lekturą możemy posłuchać ciekawych płyt lub przejrzeć najnowszą prasę. Warto być z Empikiem w stałym kontakcie, bo często organizuje u siebie spotkania z pisarzami, muzykami, ciekawymi ludźmi, których warto posłuchać. Nikt tak jak on nie potrafi doradzić jakie prezenty sprawią radość naszej rodzinie i znajomym. Pierwszy wie co w "kulturze piszczy", więc warto go słuchać, żeby później "błysnąć" w towarzystwie kulturalnym obyciem. Aha i jeszcze zawsze ma bilety na super koncerty. Taki przyjaciel to skarb!
Pamiętam Go jeszcze z czasów gdy byłam podlotkiem, kiedy był jednym z najważniejszych miejsc w moim mieście. Umawiało się „pod Empikiem”, kiedy zbyt długo było czekać na przystanku, szło się do Empiku, a w szkole... najładniejsze zeszyty były właśnie stamtąd :). Zawsze pełen inspiracji, przyjaznych ludzi, książek, muzyki, gadżetów w niepowtarzalnym stylu, które do tej pory uwielbiam. Kojarzy mi się on z idealnym trafianiem w mój gust, podążaniem za nowinkami. Zawsze aktualny ale inny niż wszyscy. W Epiku jest coś, co sprawia, że wstępuję tam chętniej, niż do każdej księgarni. Empik z pewnością jest idealnym mężczyzną, inteligentnym, z klasą i umiejącym stworzyć niezwykłą atmosferę.
Jeśli napiszę, że EMPIK to moja ostatnia deska ratunku, zabrzmi to idiotycznie. Dobrze, napiszę więc, że Empik to moja pierwsza deska ratunku. Ratunku dla poprawienia sobie humoru. Tak, należę do tych niezbyt licznych kobiet, dla których z depresji nie wyciąga nowy ciuch czy wizyta u kosmetyczki. Mnie pomaga dobra książka. Nastrój u mnie dosyć wahliwy, więc wizyty w EMPIKU jak u porządnego psychoterapeuty częste, intensywne i choć kosztowne to zdrowe bo bez prochów na poprawę nastroju. Zawarliśmy długoletni, obopólnie zadawalający układ i jak to bywa u pacjenta, kolejnych wizyt wyczekuję z nadzieją, podekscytowaniem i radością z nowości które zaserwuje mi mój terapeuta.
Drogi Empiku! Wybór przed Tobą trudny ogromnie, Dlatego spróbuję przekonać Cię do mnie. Kocham Empika odkąd pamiętam, Każde przyjście do was jest dla mnie jak święta. Nie ma znaczenia, środa, sobota, Gdy gra Empik otwarty - poczeka robota. Przyznać się muszę, zupełnie szczerze, Że dzięki Wam w sukces swój wierzę. Znalazłem życiowe swe powołanie, I dziennikarzem zostanę! Lecz jeden problem mam zasadniczy... Od kiedy? Tego nie umiem policzyć, Mój młodszy brat w Merlin.pl zapatrzony, Szczyci się tylko, co to nie oni! I raz po raz siostrze dokucza, I z sukcesów wszelkich Empik wyklucza. Więc niech zazdrosny raz będzie on, Kiedy to gadżety podacie mi w dłoń!
Empik dla takiego fana muzyki jak ja jest miejscem przepełnionym magią. Potrafię godzinami krzątać się pomiędzy półkami z płytami. Przez wielki wybór (mnóstwo gatunków, krocie wykonawców) potrafię totalnie odpłynąć i zapomnieć o otaczającym mnie świecie. Dzięki kącikom muzycznym mogę poznać nową muzykę, dotychczas mi nieznaną. Dział muzyczny Empiku, bo to jest sekcja, za którą przede wszystkim cenię Empik poprawia mi humor i zawsze przyciąga jak magnes. Na myśl o przechadzkach pomiędzy półkami pełnymi płyt powoduje uśmiech na mej twarzy. Zwykle wychodzę stamtąd obładowany nowymi płytami, dzięki czemu mogę przenieść atmosferę tego miejsca do domu i zanurzyć się w dźwiękach.
Kocham muzykę, a z tym najlepiej kojarzy mi się EMPIK. Gdy mam zamiar kupić jakąś płytę, to zawsze udaję się po nią do Empiku. Dla ludzi niezdecydowanych w kupowaniu płyt świetnym sposobem ich sprawdzenia jest kącik muzyczny. Empik znajduje się przeważnie w galeriach handlowych, dlatego słuchając ulubionej muzyki możemy całkowicie się od niej -tętniącej życiem- odłączyć. Oprócz przeszukiwania płyt na regale muzyki zagranicznej możemy również rozejrzeć się za upragnioną książką. Dzięki Empikowi już taką znalazłam i do chwili obecnej nie mogę się z nią rozstać. Kolorowe cienkopisy, czasopisma, biografie, gry a nawet słodycze... W Empiku każdy znajdzie coś dla siebie :)
Empik jest dla mnie jak dobranocka dla dziecka. Oczy błyszczą Ci na samą myśl, że zaraz się zacznie, że wejdziesz do sklepu i odpłyniesz w swojej własnej bajce. Tutaj zaczynasz podróżować, książki muzyka filmy zabawki. Wszystko to sprawia, że fantazyjnie przedzierasz się przez własne pragnienia i żądze. Żyjesz tam, nareszcie czujesz się rewelacyjnie, uśmiechasz się w środku, czujesz się bezpiecznie… I nagle światła gasną, musisz wyjść. Kończy się ta wymarzona chwila dla Ciebie. Ale Ty i tak niczym się nie przejmujesz, bo wiesz że jutro też jest dzień i też możesz przyjść i cieszyć się tym wszystkim co Cię otacza, tą chwilą która dla Ciebie trwa wiecznie.
Empik to centrum salon kultury. Miejsce, gdzie można zdobyć nowe emocje poprzez kupno nowej płyty, czy najnowszej publikacji ulubionego pisarza. To jedyny sklep w którym mógłbym spędzać całe dnie i się nie nudzić. Oglądanie płyt z muzyką, filmami, czy książek, możliwość ich zakupienia samo w sobie jest rozrywką i sposobem na zabicie czasu. Empik to swego rodzaju świątynia, którą regularnie odwiedzam. Lubię tę sieć właśnie za ten unikatowy klimat i oczywiście bogactwo dostępnych tytułów. Empik to przyjaciel, którego odwiedzam zawsze, gdy potrzebuję spokoju, nowych emocji - tak właśnie działa na mnie kultura, którą Empik posiada w swym asortymencie.