Wygraj bilety na spektakl „Zamknięty świat”!

T _ AK! Obecność na „Zamkniętym świecie” to dla mnie niezwykłe przeżycie E _ mocji, wrażeń wydobycie. A _ ch ! Chcę się dostać do innej rzeczywistości T _ ak, niech ci aktorzy sprawią, że uśmiech na mej twarzy zagości R _ aduje mnie teatr, radość tworzenia J _ asność umysłu, źródło natchnienia E _ kspresyjna „Zamknięty świat” ma w sobie wszystko to co kocham. S _ zanuję, za czym tęsknię, za czym szlocham. T _ o jest coś o trudno wyrazić słowami W _ idzieć tą sztukę pragnę sercem,uczuciami S _ uper Dereszowska sprawia, że cały się pozytywnym myślom oddaję Z _ apominam o świecie, często się do tego przyznaję. Y _ es ! „Zamknięty świat” mój widzę ogromny ! S _ iłę niezwykłą posiadający ! Taki niezłomny. T _ o sztuka budząca niezwykłe wrażenia K _ ojąca, odwołująca się do marzenia I _ dę do teatru. Koniec słów natchnionych. M _ magiczny „Zamknięty świat” dawno „dodałem do ulubionych” !

Uwielbiam podglądać innych. Zwłaszcza tych, co trzymają w szafie różne ""szkielety"". A kto ich nie ma? Tajemnice, sekrety, kłótnie, spory... i co jeszcze? Tutaj, z pewnością, świetne aktorstwo! Może więc warto wybrać się do Warszawy? Wejść w ""Zamknięty świat"", by śmiać się, gdy jest do śmiechu, i na moment zatrzymać myśli, gdy historia... daje do myślenia, a jak! Intryga? Te lubię. Nie, nie knuć. Ale śledzić. Podążać za nimi jak Tezeusz za nicią Ariadny... Kłótnie? Sąsiedzkie niesnaski, co tu kryć, wyostrzają słuch... bo wiadome, że najciekawsze to za ścianą, lub w telewizorze... A tu jeszcze jakieś fajerwerki! I bezdomny, i nieboszczyk... Muszę to zobaczyć. Może wtedy przestanę patrzeć na sąsiadkę... jak na zdziwaczałą sąsiadkę? :D

Dlaczego ? Uwielbiam Panią Zofie Czerwińską, podziwiam jej warsztat i prace aktorską. Teatr kamienica jest wyjątkowym miejsscem w Warszawie, czuje się tam spokuj, domową atmosfere i to co najważniejsze magie jaką daje scena. Właśnie dlatego chciałambym wygrać zaproszenie. Bo teatr to miejsce magiczne, dzięki któremu na 2 godziny zapominamy o problemach, o świecie tam, za murami, za sceną. Przenosi nas w świat fascynascji, fikcji, a jednoczesnie porusza aspekty życia codziennego. pozwala funkcjonować w tym siwiecie zmanipulowanym przez kulture masową, której poziom uwłacza odbiorcą.

Związki z mężczyznami nauczyły mnie ulotności i niepewności uczuciowej. Być może dlatego mam trudności w nawiązywaniu stałych i bliskich relacji z mężczyznami. Uciekam. Pakuję swoje uczucia i wątpliwości. Po cichu odchodzę, powoli, lecz sukcesywnie oddalam się. Bo samotność to stan ducha. Samotność jest najgorszym sposobem umierania. A absolutnie najbardziej beznadziejnym przypadkiem jest owe umieranie w związku. W pozornym szczęściu. W towarzystwie. Chciałabym jesienną porą oderwać się od szarej rzeczywistości i w zaciszu teatru pomarzyć o słonecznym dniu.

Chciałabym zobaczyć ten spektakl ponieważ jestem studentką, która bardzo chętnie korzysta z tak wspaniałych okazji! Lubię, także oglądać sztuki teatralne. W Warszawie już kilka teatrów odwiedziłam, jednakże w Teatrze Kamienica nie miałam jeszcze okazji być. Byłoby to zatem świetne pierwsze doświadczenie z wiązane z tym miejscem! No, i to, że bilety są dwa! Obdaruję drugim biletem przyjaciółkę, która Katarzyna ma na imię niedługo obchodzi imieniny! Zatem proszę przekażcie mi te zaproszenie! Pozdrawiam całą ekipę empik.com!

Na co dzień mam do czynienia z komedią odgrywaną przez mojego kochanego, 97 letniego dziadka, więc czy ta historia o staruszkach jest w stanie mnie zaskoczyć? Kto wie? Chętnie się tego dowiem, oglądając ten spektakl. W końcu, co mogą wymyślić dwie panie na emeryturze? Hmm… mój dziadek na przykład wciąż zakłada bieliznę w kwieciste wzory, należącą do byłej żony, od tak z przyzwyczajenia… Staruszkowie młodzi duchem, lecz żyjący w „Zamkniętym świecie” są nieprzewidywalni!

Chętnie obejrzałabym sztukę "Zamknięty świat" żeby odgonić złe myśli, natchnąć optymizmem i wchłonąć tony pozytywnej energii. Tak mało mamy okazji do uśmiechu i zabawy, że każdy powód jest dobry żeby "podładować" organizm bateriami dobrego humoru. Teatr ma cudowną moc odganiania szarości dnia codziennego i zapominania o problemach. Dzięki szacownemu jury już 27 listopada mogę tej mocy doświadczyć. Bezcenna perspektywa!

Z ogromną chęcią dam się zamknąć w chłodny jesienny wieczór w tym świecie pojedynku dwóch gigantek polskiej sceny rozrywkowej, by zabić nudę i świadomie dać się wplątać w historię, której finałem są… fajerwerki. Czy jakoś tak...:) A poza tym Krystyna Sienkiewicz i Zofia Czerwińska to gwarancja dobrej zabawy na dobrym poziomie, więc nie mógłbym nie spróbować zawalczyć o ich towarzystwo podczas tej premiery:)

Głosu pani Sienkiewicz mogłabym słuchać godzinami nawet w ciemności i na zimnie, a Anna Dereszowska odkąd zagrała w "Lejdis" symbol wyzwolonej kobiecości i wywalczyła Złoty samowar w mojej rodzinnej Zielonej Górze - jest moją ulubienicą. Dlatego bardzo chciałabym zobaczyć obie panie razem na scenie (oczywiście zabrałabym swoją ukochaną teściową:)))

Dlaczego, chciałabym znaleźć się na tym przedstawieniu, ponieważ jest super obsada starsze pokolenie i młodsze i to może być to!A po drugie na tematyka i problemy poruszane w przedstawieniu, więc może być bardzo poruszająco i interesująco, a także sposób na miłe spędzenie jesiennego i ponurego wieczoru!

Chciałabym zobaczyć tę sztukę ponieważ uwielbiam fajerwerki, kocham koty, nie jestem na emeryturze, nie cierpię lewych interesów i jestem otwarta na świat.

Po prostu muszę zobaczyć Panią Zofię Czerwińską, tu cytat z recenzji, "miłującą się W DARCIU KOTÓW SĄSIADKI"! Co na to obrońcy praw zwierząt?! ;)

A kiedy ukażą się wyniki?