Stoi na stacji lokomotywa

Gra planszowa „Wsiąść do pociągu” debiutowała w 2004 roku. Od razu znalazła uznanie w oczach graczy, o czym może swiadczyć zdobycie prestiżowej nagrody „Spiel das Jahres” – wyróżnienie przyznawane jest w Niemczech przez niezależnych krytyków działających w imieniu prywatnej firmy Spiel des Jahres e.V.).

 

Wsiąść do pociągu Pełna oferta

 

Do jej sukcesu przyczyniło się kilka kwestii. Przede wszystkim jednak dobra i ciekawa mechanika. Dzięki kilku scenariuszom, losowości oraz braku możliwości przewidzenia ruchu przeciwnika, każda partia jest tu inna i planszówka prędko nam się nie znudzi. Mimo wszystko przyda się zmysł strategiczny oraz dobre planowanie ruchów.

Na pochwałę zasługuje także wydanie. Piękna i szczegółowa mapa oraz wagoniki wraz z lokomotywami wprowadzają nas w odpowiedni klimat. Z kolei proste zasady sprawiają, że planszówka przypadnie do gustu początkującym graczom, ale także bardziej doświadczone osoby nie będą na nią narzekać, a raczej spędzą miło czas przy stole. Warto jeszcze dodać tu walor edukacyjny. Śledząc planszę uczymy się przecież geografii!

Na czym polega rozgrywka w grze „Wsiąść do pociągu”? Otóż na początku otrzymujemy bilety, które wyznaczają trasę naszego pociągu. Teraz musimy odpowiednio połączyć ze sobą dwie wskazane stacje, za co oczywiście otrzymamy punkty. W swojej turze będziemy mogli dobierać i dokładać wagony, wybudować dworzec lub zagrywać lokomotywę. Ponadto na naszej trasie będą mogły znaleźć się promy, mosty czy tunele. Komu uda się zrealizować najwięcej własnych celów i tym samym zgromadzić na swoim koncie punkty, ten zostanie zwycięzcą. Proste? Pewnie, że tak, ale z trzeba się będzie nieźle nakombinować. Sama rozgrywka zająć wam może nawet ponad godzinę, a w tym czasie emocji z pewnością nie zabraknie!

Jedzie pociąg z daleka!

Można powiedzieć, że gra „Wsiąść do pociągu” osiągnęła już pełnoletność. Jednak będąc na rynku przez 18 lat, wcale nie straciła na popularności. Prócz tego, że jest to po prostu dobry i wciągający tytuł, to twórcy dbają o jego ciągły rozwój. Wypuszczono kilka dodatków i to zarówno tych łączących się z głównym wydaniem jak i stanowiących samodzielne gry. Który z nich najlepiej wybrać dla siebie? Postaramy się wam doradzić.

  • „Wsiąść do pociągu: USA”

Jeśli chcielibyście zacząć swoją przygodę od samego początku, powinniście sięgnąć po „Wsiąść do pociągu: USA”. To właśnie tym tytułem Alan R. Moon zapoczątkował boom na zabawę w maszynistów. Przenosi na ona do roku 1900 i stawia przed wyzwaniem odwiedzenia koleją jak największej liczby miast Ameryki Północnej w 7 dni! Jak widać, już sam scenariusz może intrygować i zachęcać do podjęcia wyzwania.

 

Wsiąść do pociągu USA

 

Na początku tury otrzymujemy nasze bilety oraz przystępujemy do rywalizacji, która toczy się zgodnie ze wspomnianymi wcześniej regułami. Fabuła pozwala odwiedzić takie metropolie jak San Francisco, Los Angeles czy Waszyngton.

Jeśli brakuje wam czasu na dłuższe rozgrywki, ale kochacie wspominaną serię i chcielibyście stoczyć pojedynek w nieco mniej rozbudowanej wersji, to polecamy „Wsiąść do pociągu: Nowy Jork”. Dodatek zachowuje zasady znane z wersji podstawowej, jednak dzięki mniejszej planszy, a także krótszym trasom, partia jest tu znacząco skrócona. Rozszerzenie może okazać się świetnym sposobem na zapoznanie się z serią. I jeszcze jedno – ponieważ planszówka oferuje nie cały kraj, a jedynie miasto, to pociągi zastępują taksówki. To nimi łączymy trasy prowadzące przez najważniejsze punkty takie jak Times Square, Brooklyn czy Chinatown.

 

Wsiąść do pociągu Nowy Jork

 

  • „Wsiąść do pociągu: Europa”

Tytuł oferujący zabawę w ramach Starego Kontynentu, nie różni się zbyt mocno od oryginału. Naszym celem nadal pozostaje ustawianie wagoników i budowanie wyznaczonej trasy. Tyle że, jak nie trudno się domyśleć, tym razem robimy to na mapie Europy. Najdłuższa trasa prowadzić może od Szkocji aż do Turcji! Do dyspozycji graczy będzie aż 46 różnych biletów, 15 dworców i 240 wagoników. A do tego bawić się będziemy na pięknie ilustrowanej planszy przedstawiającej nasz kontynent z 1900 roku!

 

Wsiąść do pociągu Europa

 

Jeśli będziecie chcieli urozmaicić swoją podróż po Europie, to warto sięgnąć po dodatek „Wsiąść do pociągu: Europa 1912”. Znajdziecie w nim aż trzy alternatywne wersje rozgrywki, pozwalające na wykorzystanie zupełnie nowych tras. Dostaniecie także kilka nowych biletów. Rozszerzenie wprowadza także nowe elementy takie jak magazyny i zajezdnie. To z pewnością urozmaici rozgrywkę.

 

Wsiąść do pociągu 1912

 

  • „Wsiąść do pociągu: Polska”

Skoro już krążymy po Starym Kontynencie, to wypadałoby zajrzeć także do naszego kraju. Istnieje bowiem edycja „Wsiąść do pociągu: Polska”! Od razu zaznaczamy, że jest to dodatek, do którego niezbędna jest wersja „Wsiąść do pociągu: Europa”. Warto jednak w nią zainwestować. Będziecie mieli okazję przemierzać znajome regiony i odwiedzić takie miasta jak Warszawa, Łódź, Szczecin, Wrocław czy Zakopane. Ponadto być może zdobędziecie dodatkowe punkty za usprawnienie połączeń pomiędzy państwami ościennymi. Trasy bowiem będą mogły połączyć nasze granice, a was przybliżyć do zwycięstwa!

 

Wsiąść do pociągu Polska

 

Jakie edycje gry „Wsiąść do pociągu” warto poznać?

Wśród samodzielnych wersji gry znajdziecie także takie, które pozwolą wam na zwiedzenie Japonii, Francji, Azji czy Afryki, a dla najbardziej niezdecydowanych polecamy także „Wsiąść do pociągu Dookoła świata”, w której to wasze lokomotywy okrążą całą kulę ziemską!

 

Wsiąść do pociągu Dookoła świata

 

Gorąco polecamy także „Wsiąść do pociągu: Pierwsza podróż”. Jest to tytuł skierowany głównie do rodzin z dziećmi. Uproszczone zasady sprawią, że zagrać w niego będą mogły nawet sześciolatki, ale także rodzice nie będą się nudzić. Plansza została tak zaprojektowana, by to właśnie młodsi użytkownicy jak najwięcej z niej skorzystali. Z jednej strony przyciągnie ich wzrok dużą ilością kolorów, ale także zachęci do nauki geografii. Na mapie umieszczono bowiem nie tylko nazwy miast, ale przede wszystkim ich charakterystyczne elementy: Koloseum w Rzymie czy Wieżę Eiffla w Paryżu. Nie zabrakło także warszawskiej syrenki!

 

Wsiąść do pociągu Pierwsza podróż

 

Jeszcze jedna propozycja rodzinna to wersja „Wsiąść do pociągu: Widmo”. Ta edycja idealnie pasuje do zbliżającego się Halloween! Ponownie dostosowana została do wieku młodszych graczy, to znaczy skrócono trasy, dodano większe wagoniki, a poza nazwami na biletach znajdziemy również obrazki posiadające odpowiedniki na planszy, dzięki czemu wasza pociecha nie będzie musiała umieć jeszcze dobrze czytać, aby już samodzielnie wziąć udział w rozgrywce.

 

Wsiąść do pociągu Widmo

 

Tym razem jednak mapa jest zupełnie fantastyczna. Poruszać się będziemy po Koszmarkowie i odwiedzimy Kryptę, Chatkę z Piernika, Nawiedzony Cyrk czy Ponurą polanę. Zmieniono także wygląd wagoników, aby sprawiały wrażenie nawiedzonych. Jednak nie martwcie się, czeka was jedynie strasznie fajna zabawa!

  • „Wsiąść do pociągu” dla jednego gracza

Jesteście fanami serii, a nie macie z kim zagrać? Mamy dobrą wiadomość! Twórcy zadbali także o wersję jednoosobową! We „Wsiąść do pociągu: zmiana toru” zmierzycie się z samą grą. Wcielicie się tu w rolę dyżurnego manewrowego, a waszym zadaniem będzie zadbanie, by wagony stały na odpowiednich torach, a lokomotywy dotarły na stację na czas. Przyjdzie wam przy tym sporo pogłówkować.

 

Logiquest wsiąść do pociągu

 

  • „Wsiąść do pociągu: Play Pink”

Grając w planszówkę, można komuś pomóc. Jak to zrobić? Wystarczy sięgnąć po dodatek „Wsiąść do pociągu: Play Pink”. To rozszerzenie, do którego potrzebować będziecie wersji podstawowej. Wprowadzi on nowe dworce, możliwość zaproszenia do zabawy dodatkowego gracza oraz zestaw pięknych różowych wagoników! Co jednak najważniejsze, w ten sposób wesprzecie Fundację Badań nad Rakiem Piersi. Cały zestaw stworzony został właśnie w celu charytatywnym, a część dochodu ze sprzedaży zasila konto wspomnianej organizacji walczącej z nowotworami. Cel jest więc szczytny i warty polecenia!

 

Wsiąść do pociągu play pink

 

Po więcej poleceń planszówek zapraszamy do działu Gram.

Zdjęcie okładkowe: Shutterstock