„Trzynasta opowieść”, Diane Setterfield
To współczesna powieść gotycka na miarę klasyków sprzed dziesięcioleci! Pełna brudnych tajemnic, niezwykłych zwrotów akcji opowieść o książkach, o pewnej rodzinie i jej dramatycznych losach, a także o siostrach i siostrzanych więzach silniejszych niż śmierć. Pełna pasji, pełna zakazanej miłości, szaleństwa i mroku. Nie sposób jej przewidzieć, nie sposób też nie wysłuchać jej do końca.
„Traktat o łuskaniu fasoli”, Wiesław Myśliwski
Doskonała książka na jesień, melancholijna i wręcz stworzona na przełom pór roku. To niespieszny monolog, opowieść o życiu, którą snuje dojrzały narrator pośród letniskowych domków, jeziora, wspomnień, fasoli... O ukrytych sensach życia, o przeznaczeniu, pełna refleksji i spokoju codzienności. Napisana językiem pięknym i stworzonym do zachwytów.
„Rebeka”, Daphne du Maurier
Daphne du Maurier stworzyła jeden z pierwszych gotyckich thrillerów małżeńskich. Ta książka na jesień to domestic thriller z retro sznytem pośród zniewalających krajobrazów Kornwalii. Jej „Rebeka” opowiada o miłości naiwnej, łatwowiernej, do bólu oddanej. To także historia sekretów tak mrocznych, że nawet gorące uczucie nie potrafi ich znieść. Pełna bolesnego suspensu, doskonale budowanego napięcia sprawia, że „Rebeka” nie zestarzała się nic a nic i wciąż inspiruje kolejne pokolenia filmowych, serialowych i teatralnych twórców.
„Droga”, Cormac McCarthy
Oszczędny język, surowe przerażające piękno, konserwatywny pesymizm – cały Cormac McCarthy. „Droga” to jedna z tych powieści na jesień, która sprawi, że inaczej spojrzymy na ciągnący się przed nami horyzont, inaczej spojrzymy na syreni świat wokół nas. To proza wspaniała, przejmująca i przerażająca jednocześnie. Opowieść o ojcu i synu walczących o przetrwanie w postapokaliptycznej, bezlitosnej rzeczywistości. Nie pozostawia obojętnym.
„Wichrowe Wzgórza”, Emily Brontë
Opowieść o wielkiej, przeklętej miłości, która nigdy nie mogła zostać spełniona. O duchach, które nie znają ukojenia. Cathy i Heathcliff, Heathcliff i Cathy – to para, która była jak dwie ogniste kule, jak dwa kłębki pełne szalonej namiętności. Dla siebie i przeciwko sobie pośród zjawiskowych krajobrazów wrzosowisk i północnej dziczy.|
Zainteresował cię temat? Sprawdź nasze inne artykuły:
- Książka tygodnia – „Anne z Redmondu”. Recenzja
- Ambitne książki warte przeczytania
- Książki o kobietach i kobiecości – lista wartościowych tytułów”. Recenzja
„Tajemna historia”, Donna Tartt
Dark academia w najlepszym możliwym wydaniu! Historia o tym, jak literatura przejmuje sposób myślenia, kiedy staje się całym życiem i celem samym w sobie. Jak daleko można się posunąć, by przeżyć ją na własnej skórze? Jak w chwili największej apatii poczuć, że żyje się naprawdę? Niemal idealna, wspaniale erudycyjna, wymagająca opowieść o bachanaliach literatury, o smakowaniu słowa i zanurzaniu się w światy bezlitosnych bogów, którzy mogą opętać umysł czytelnika.
„Dygot”, Jakub Małecki
Rodzinna saga przepełniona tajemnicą, sekretami mniejszymi i większymi, bolączkami i małymi chwilami niemal niezauważalnej szczęśliwości, z których składa się życie. To historia wiecznych wyrzutów sumienia, niemożności odnalezienia swojego miejsca oraz samotności pomiędzy bliskimi sobie ludźmi. O inności i zabobonie, który tę inność zniszczył. Jest tu szczypta magii, jest nienawiść i jest poszukiwanie – ukojenia i spokoju z dygoczących szponów życia. Należy do tych powieści, które są wielkie i znaczące, hipnotyzują pięknem i detalem.
„Dama z wahadełkiem”, Paulina Kuzawińska
Autorka zabiera czytelnika na angielskie wrzosowiska i snuje opowieść, której nie powstydziłyby się Daphne du Maurier, Agatha Christie, czy współczesna już Susan Hill! Paulina Kuzawińska umieściła w swojej powieści wszystko to, co sprawia, że nie można się od niej oderwać – wielką posiadłość na odludziu, romantyczne wrzosowiska i moczary oraz mroczne tajemnice, które dręczą błąkające się dusze. Nad tym wszystkim unosi się wątek romantyczny – subtelny, niebanalny, taki, który porywa serce.
„Kroniki portowe”, Annie Proux
Nie ma nic bardziej morskiego, nic bardziej jesiennego i północnego jak opowieść rodem z Nowej Fundlandii pełna legend, duchów, śmierci i wody. Wody, która zabija i ożywia jednocześnie. Nowa Fundlandia po piórem Proulx pełna jest duchów ciotek, wujków, dziadów i pradziadów. Pirackich historii, buntowników, rzezimieszków i kanibali. To wyspa, która skrywa w sobie sztormową przeszłość, pełną krzywd i rozpaczy, ale która daje też nadzieję, szansę na wybaczenie i na miłość. Coś pięknego!
„Dom na Wyrębach”, Stefan Darda
Nie ma jesieni bez mięsistego horroru, który zapewni nam niejedną bezsenną noc. Głośna polska powieść prawdziwej legendy polskiej grozy. Historia uroczego domku w środku lasu, wokół którego ciemne drzewa, oczy pośród liści i… cmentarz zapomniany. Darda snuje grozę leniwą, niespieszną, jak opowieść przy ognisku, jak historia, którą mogliśmy usłyszeć od kogoś z rodziny. Idealna na nocą lekturę przy zapalonym świetle do białego rana.
A jakie książki na jesień wy najchętniej wybieracie? Dajcie znać w komentarzach!
Więcej artykułów znajdziesz na Empik Pasje w dziale Czytam.
Komentarze (0)