W czasach, gdy religia staje się coraz mniej istotna, książka Williama P. Younga "Chata" zmaga się z ponadczasowym pytaniem: "Gdzie jest Bóg w świecie tak pełnym niewysłowionego bólu?".

 

Odpowiedzi, które dostanie bohater książki, Mack, zadziwią Was, i być może odmienią tak  jak jego. W otoczce twórczej błyskotliwości "Chata" jest głęboka duchowo, teologicznie oświecająca i ma moc wpływania na życie.

"Chata"
odcina się zarówno od komunałów religijnych, jak i tanich chwytów złego pisarstwa, i ujawnia coś ważnego i pięknego na temat tańca życia z boskością. Tę historię czyta się jak modlitwę, jak najlepszy rodzaj modlitwy, pełen męki, zadziwienia, jasności i zaskoczenia. Spostrzeżenia Williama Younga są nie tylko zniewalające, ale również prawdziwe i zgodne z Biblią. "Chata" to uprzejme zaproszenie do podróży do samego serca Boga.


Polska premiera książki już 22 kwietnia!

 

O książce:

Najmłodsza córka Mackenziego Allena Phillipsa Missy została porwana podczas rodzinnych wakacji. W opuszczonej chacie, ukrytej na pustkowiach Oregonu,  znaleziono ślady wskazujące na to, że została brutalnie zamordowana, ale ciała dziewczynki nie odnaleziono. Cztery lata później pogrążony w wielkim smutku Mack dostaje tajemniczy list, najwyraźniej od Boga, a w nim zaproszenie do tej właśnie chaty na weekend. Wbrew rozsądkowi Mack przybywa do chaty w zimowe popołudnie i wkracza do swojego najmroczniejszego koszmaru. Jednakże to, co tam znajduje, na zawsze odmienia jego życie. Mack spędza w chacie weekend, uczestnicząc w czymś w rodzaju sesji terapeutycznej z Bogiem, nazywającym siebie Tatuśkiem, Jezusem, który pokazuje się pod postacią żydowskiego robotnika, i Sarayu, Azjatką uosabiającą Ducha Świętego.



Paul Young, autor "Chaty", mówi, że książka powstała jako prezent dla jego sześciorga dzieci. "Chata" ma być metaforą „domu, który budujesz na własnym cierpieniu”.

Na wrażenia,  jakie wywiera "Chata" na czytelnikach, zapewne wpłynął fakt doświadczenia przez autora wielkiego nieszczęścia. Zazwyczaj osobiste tragedie otwierają nas i uwrażliwiają. Tak było i tym razem. Na niezwykłą mieszankę cierpienia i wiary niewątpliwie wywarły wpływ wychowanie i doświadczenia Williama Younga z dzieciństwa.

Jego rodzice byli misjonarzami. William P. Young urodził się jako Kanadyjczyk i dzieciństwo spędził wśród plemienia z epoki kamiennej żyjącego na Papui - Nowej Gwinei. Tam został zgwałcony. Pod wpływem doznanego nieszczęścia Young doświadczył zwątpienia i przechodził kryzys wiary. "Chata" jest beletrystyczną alegorią  jego osobistej podróży przez ocean zwątpienia aż do osiągnięcia wybaczenia.

Young zaczął pisać książkę w 2005 roku, aby pokazać swoje nawrócenie i nowe podejście do Boga. Do przedstawienia Boga wykorzystał postać białego starszego człowieka, stolarza i Azjatki, starając się tym samym zmienić religijne uprzedzenia. „Chciałem powiedzieć coś w rodzaju: wiesz, nie wierzę, że Bóg jest Gandalfem ani Zeusem, który karze za jakiekolwiek twoje niedoskonałości”.

Young rozdał pierwsze 10 kopii swoim dzieciom i przyjaciołom. Kiedy przyjaciele przyszli po więcej, aby rozesłać je znajomym, pomyślał, że książka nadaje się do udostępnienia większej liczbie odbiorców. Wysłał ją do zaprzyjaźnionego pastora, który uznał ją za rzecz wyjątkową. We trójkę z Bradem Cummingsem pracowali nad książką przez następne 16 miesięcy. Potem pokazywali ją w wydawnictwach. Niestety, żadne nie było nią zainteresowane. Chrześcijańskie wydawnictwa odrzucały ją jako zbyt świecką, komercyjne – jako zbyt religijną. Wtedy zdecydowali się wydać „Chatę” na własny koszt.

"Chata" to piękna historia o tym, jak Bóg przychodzi do nas w naszych smutkach, do nas uwięzionych we własnych rozczarowaniach, zdradzonych przez własne wyobrażenia. Nigdy nie zostawia nas tam, gdzie nas znajduje, jeśli się przy tym nie upieramy.

Do dziś sprzedano ponad 6 milionów egzemplarzy.


Rekomendacje:

„Chata” to najbardziej absorbujące dzieło literackie, jakie czytałem od lat. W trakcie lektury moja żona i ja śmialiśmy się, płakaliśmy i żałowaliśmy, że brak nam wiary. „Chata” wyzwala w czytelniku tęsknotę za obecnością Boga.” 

- Michael W. Smith, artysta


„Gdy czytałam „Chatę” w trakcie bardzo trudnych przejść w moim życiu, ta historia otworzyła szeroko drzwi mojej duszy.” 

- Wynonna Judd, artystka


 „Kiedy krzyżują się ze sobą wyobraźnia pisarza i pasja teologa, rezultatem jest powieść w rodzaju „Chaty”. Ta książka ma potencjał, żeby dla naszego pokolenia zrobić to, co dla pokolenia Johna Bunyana uczyniła jego „Wędrówka pielgrzyma”. Jest aż tak dobra!”

- Eugene Peterson, profesor emerytowany teologii duchowej, Regent College, Vancouver. B.C.


„Chata” to uprzejme zaproszenie do podróży do samego serca Boga. Wśród łez i okrzyków radości zostałem odmieniony przez czułą łaskę, z jaką William Paul Young rozsunął kurtynę, która zbyt często oddzielała mnie od Boga i od siebie samego. Z każdą stronicą skomplikowane nakazy i zakazy, które przekształcają relację w religię, znikały, a ja po raz pierwszy w życiu zrozumiałem Ojca, Syna i Ducha Świętego.”

- Patrick M. Roddy, zdobywca nagrody Emmy, producent ABC News


„Naprawdę myślałem, że to po prostu kolejna książka. Uwierzcie mi, ludzie, tak nie jest! Kiedy obok mnie przejeżdżają platformy dla orkiestry, zwykle pozwalam im jechać dalej. Jeśli chodzi o „Chatę”, nie tylko stoję na platformie, ale proszę kierowcę, żeby się zatrzymał i zabrał moich przyjaciół. Nie pamiętam, kiedy jakaś książka, zwłaszcza beletrystyczna, wywarła taki uzdrawiający wpływ na moje życie.”

- Drew Marshall, gospodarz programu radiowego „The Drew Marshall Show”

„Jeśli Bóg jest wszechmocny i pełen miłości, dlaczego nie zrobi czegoś z cierpieniem i złem w naszym świecie? Książka odpowiada na to odwieczne pytanie ze zdumiewającą inwencją i oszałamiającą klarownością. Zdecydowanie jedna z najlepszych książek, jakie kiedykolwiek czytałem.”

- James Ryle, autor „Hippo In the Garden”

 „Twoja książka to arcydzieło! Mam łzy w oczach i ściśnięte gardło. Mogę myśleć tylko o innych, którzy muszą przeczytać twoje słowa, i jestem przekonana, że każdy, kto je czyta, również zna takich, którzy ich potrzebują.” 

- dr Chyril Walker


Książce patronuje empik.


Wydawnictwo Nowa Proza /F.N.