Zaczęło się od opowiadania „Autobahn nach Poznań”, za które w 2002 roku Ziemiański otrzymał prestiżową nagrodę im. Janusza A. Zajdla. Wtedy literacki świat usłyszał o pisarzu, który doskonale czuje się w tworzeniu alternatywnych rzeczywistości. W tym samym roku wydał powieść „Achaja”, będąca początkiem trylogii przygód córki Archentara, która pokonała szereg przeciwności, żeby dotrzeć na szczyt. Coraz wyżej w świecie pisarskim pięły się również akcje Ziemiańskiego, który postanowił rozwinąć stworzony przez siebie świat z precyzją architekta, którym pisarz jest z wykształcenia.

 

Jak Achaja podbiła serca czytelników

Przeglądając fora miłośników fantastyki, o „Achai” mówi się z sentymentem, ponieważ dla wielu czytelników trylogia Ziemiańskiego była pierwszym zetknięciem z tak rozbudowanym i złożonym uniwersum. Realia rodem z czasów antycznych, gdzie jednak odnajdujemy elementy magii oraz współczesnych technologii robiły ogromne wrażenie. Jest też mnóstwo wątków politycznych intryg, które dodają smaczku całej fabule. Nowatorskie podejście do kobiecej postaci również zwróciło uwagę sporej części fanów fantastyki i science-fiction. Choć twórczość Ziemiańskiego nie stroni od erotyzmu, autor duży nacisk kładzie na wątek emancypacyjny tytułowej bohaterki. Wreszcie mimo dość skomplikowanej fabuły, kolejne tomy czyta się szybko, ze względu na wartką akcję, która rzadko zwalnia.

 

Achaja. Tom 1 - Ziemiański Andrzej

 

Jak Achaja zraziła fanów fantasy

Skoro zarówno pomysł, jak i fabuła prezentują się tak dobrze, to dlaczego dziś Ziemiańskiego nie wymienia się jednym tchem obok Dukaja czy Sapkowskiego? W stosunku do prozy autora „Achai” wciąż pojawiają się dwa główne zarzuty. Pierwszym jest język, bo choć warstwie czysto literackiej niewiele można zarzucić, to już kulturze wypowiedzi bohaterów czy narracji całkiem sporo. Książki Ziemiańskiego wręcz ociekają wulgaryzmami, co w perspektywie kilkuset stron powieści może dla wielu czytelników okazać się zbyt męczące, a nawet niesmaczne. Rynsztokowy styl wypowiedzi można tłumaczyć niskim pochodzeniem bohaterów, którzy są np. zabójcami, jednak w ogólnym przekazie powieści tracą na jakości przez liczne bluzgi. Drugim najczęściej pojawiającym się wobec Ziemiańskiego zarzutem jest nadużywanie brutalizmu oraz okrucieństwa względem kobiet. I znów można by bronić autora bezwzględnymi realiami wykreowanego przez siebie świata, jednak zgłębiając się w prozę Ziemiańskiego można odnieść wrażenie, że znaczna część barwnych opisów gwałtów i uprzedmiotowienia płci pięknej powinna zostać przemilczana. Z jednej strony mamy więc wyemancypowane postacie kobiece, które jednak funkcjonują w zdominowanym przez mężczyzn świecie i dopiero nabranie typowo męskich cech, pozwala im wspiąć się wyżej w panującej w cesarstwie hierarchii. Takie podejście do przedstawiania wykreowanej rzeczywistości ma swoich zwolenników, którzy widzą tu naturalizm, a także doceniają fakt, że autor nie „ukrywa” nawet najbardziej niewygodnych aspektów codzienności imperium. W opozycji są jednak czytelnicy, którzy początkowo zafascynowali się światem Achai, szybko zrezygnowali z dalszej lektury ze względu na wulgarne opisy i język.

 

Nowatorskie podejście do kontynuacji

Tym, co wyróżnia książki Andrzeja Ziemiańskiego jest niekonwencjonalne podejście do kontynuacji cyklu w uniwersum Achai. Mowa o zupełnej zmianie akcentów względem głównych bohaterów. Czasami uporczywe próby stworzenia kolejnej odsłony przygód jednej postaci prowadzi znudzenia, a nawet frustracji czytelników. Z drugiej strony funkcjonują jednak fenomeny takie jak Lee Child, który o samym Jacku Reacherze napisał już dwadzieścia cztery powieści. Ziemiański wydając kolejne po trylogii „Achaja” książki zupełnie zmienia perspektywę oraz bohaterów, pozostając jednak w znanym fanom świecie, który jednak również ciągle się rozrasta. W pierwszym tomie „Pomnika Cesarzowej Achai” pojawia się np. Polska i jej alternatywna historia. Niektórzy fani nie byli zadowoleni z takiej zmiany. Ich zdaniem poprzednie wątki nie zostały należycie wyczerpane, a postaci mogły być nadal rozwijane. Pojawienie się Polaków również wywołało niemałe zgrzyty wśród czytelników, którzy przyzwyczaili się raczej do klimatu czerpiącego w głównej mierze z kultury antycznej Grecji oraz Rzymu. Nadal mamy jednak do czynienia z wiodącymi postaciami kobiecymi, jednak tytułową Achaję zastępują czarodziejka Kai oraz Shen. Czytelnicy dostali zatem zupełnie nowe historie, na dodatek wyjątkowo emocjonujące, ponieważ obie kobiety są młode i dopiero wkraczają w świat dorosłych. Podobnie jak w „Achai”, nieodłącznym walorem jest też starcie dwóch zgoła odmiennych cywilizacji, gdzie zderzają się technologia oraz magia.

Virion. Szermierz. Tom 4 - Ziemiański Andrzej

 

Czas Virona

W wywiadzie z 2014 roku, Ziemiański zapytany o kolejne pomysły na opowieści ze świata Achai, odpowiedział, że fascynuje go postać Virona – szermierza natchnionego, który pojawił się w pierwszej trylogii. Fanom serii zapadł w pamięć jako najpoważniejszy przeciwnik i bohater najbardziej epickiej walki Achai, który ponadto potraktował ją z szacunkiem. Interesowali się nim również czytelnicy, więc autor postanowił przestawić im tego okrytego tajemnicą bohatera. Pierwszy tom „Wyrocznia” ukazał się w 2017 roku. Fabuła nie łączy się bezpośrednio z żadnym z wcześniej publikowanych wątków, więc książka jest też okazją do pierwszego zetknięcia się z twórczością Ziemiańskiego. Poznajemy za to historię Virona, jego pochodzenie, a także lata młodości. Równie fascynujące jest odkrywanie funkcjonowania imperium Luan. Styl Ziemiańskiego nie zmienił się wraz z nowym bohaterem – wciąż jest brutalnie, a bezwzględna polityka ukazuje swoją mroczną stronę. Wątek Virona kontynuowany jest w „Obławie” oraz „Adepcie”, a w listopadzie ukaże się czwarta odsłona cyklu, czyli „Viron. Szermierz”. Będzie to zarazem finalna część opowieści o szermierzu natchnionym, która dostarczy odpowiedzi na pytania o losy Virona i Niki. Dojdzie do ostatecznego starcia, które zwieńczy bogatą historię tytułowego bohatera. Jakie to będzie rozwiązanie? Miłośnicy serii snują wiele domysłów. Czy jeszcze raz zobaczymy walkę Virona z Achają, ale tym razem z perspektywy szermierza? A może poznamy dalsze losy bohatera lub jego krwawy koniec?

A co będzie dalej? Znając Ziemiańskiego zakończenie cyklu o Vironie nie musi być jednoznaczne z zamknięciem uniwersum Achai. Pozostaje więc liczyć na kolejną inspirację pisarza, która pomoże mu stworzyć nową postać, która będzie musiała przetrwać w trudnych realiach cesarstwa.