Od 5 grudnia 2009 do 28 lutego 2010 roku w warszawskim Zamku Królewskim będzie otwarta wystawa "Uroda Portretu. Polska Od Kobera do Witkacego".
Choć portret nie zawsze stał wysoko w hierarchii zadań, jakich oczekiwano od malarzy, zazwyczaj budził gorące zainteresowanie jako obraz, który dawał okazję poznania z drugim człowiekiem – także z tym dawno nieżyjącym. Jak bowiem pisał Leon Battista Alberti w czasach, gdy portret odradzał się w XV stuleciu w sztuce europejskiej, obraz ten „nieobecnych czyni obecnymi”, zaś przedstawionym w nim osobom pozwala „wieść jak gdyby dłuższy żywot”.
To było główne i najważniejsze zadanie portretu – dać poczucie kontaktu z drugim człowiekiem; zamknąć w obrazie pamięć o nim jako o niepowtarzalnym indywiduum, wraz z jego cechami charakteru i rysami twarzy. Do tej pierwszoplanowej roli dochodziły onegdaj, niemal równolegle z chwilą powstania obrazu, inne: portret wskazywał i określał status przedstawionej osoby i jej miejsce w strukturze społecznej. Zestawione w galeriach portrety dawały poczucie więzi historycznej – z przodkami, poprzednikami na urzędzie, przedstawicielami tych samych korporacji.
Z tych powodów portret był i nadal jest niezwykle cennym źródłem ikonograficznym. Ale niemal od początków jego rozwoju interesowano się nim także ze względu na jego urodę – kunszt artystyczny malarskiej iluzji: gromadzono w kolekcjach nie tylko z racji tego, kogo portret przedstawia, ale także – kto i jak go namalował.
W dziedzictwie artystycznym dawnej Polski portret odgrywał szczególnie ważną rolę. Liczni cudzoziemcy podkreślali wielkie zamiłowanie Polaków do portretowania się. Z tego głównie powodu budził zainteresowanie – jako ważny, wielowątkowy i niezwykle sugestywny dokument epoki. Mało zważano na jego urodę. Co więcej – nierzadko uważano, że walory estetyczne w portrecie staropolskim były świadomie lub podświadomie pomijane, bowiem jego cele wyrażały się w przypisywanych mu funkcjach społecznych.
Nic bardziej mylnego. Wystawa Uroda portretu prezentuje historię portretu w Polsce od końca XVI wieku po dwudziestolecie międzywojenne w perspektywie dzieł najbardziej dojrzałych artystycznie. Przeprowadzanie kwerendy nie było trudne. Trudna okazała się selekcja wśród paru tysięcy dzieł, z których wybrano kilkaset, a następnie kilkadziesiąt – tych najbardziej urodziwych. Jak we wszystkich innych krajach europejskich, malowano w dawnej Polsce portrety dobre i złe. Ale tych dobrych, bardzo dobrych i znakomitych – malowanych zarówno w Polsce jak i poza jej granicami – nie zabrakłoby na ekspozycję wielokrotnie większą. Jej organizatorom chodziło jednak o prezentację urody portretu w dziełach gruntownie wyselekcjonowanych. Na wystawie znalazło się więc niemal 70 obrazów artystów wyłącznie pierwszoplanowych, których nazwiska i dokonania wyznaczają rytm przemian w historii malarstwa polskiego, a w znacznej mierze także europejskiego. Prezentowane więc są dzieła Marcina Kobera, Bartłomieja Strobla, Daniela Schulza, Marcelego Bacciarelliego, Antoniego Rodakowskiego, Józefa Pankiewicza, Olgi Boznańskiej, Jacka Malczewskiego, Stanisława Wyspiańskiego, Stanisława Ignacego Witkiewicza, ale też Hyacinthe’a Rigauda, Elizabeth Vigeé-Lebrun, Pompeo Battoniego, François Gérarda, czy Ary Scheffera. Obrazów użyczyło blisko trzydzieści muzeów i innych instytucji z Polski i zagranicy; część ich, prezentowanych po raz pierwszy publicznie, pochodzi również ze zbiorów prywatnych.
"Uroda Portretu. Polska Od Kobera do Witkacego"
Zamek Królewski
Warszawa, Plac zamkowy 4
5 grudnia 2009 - 28 lutego 2010
Ekspozycja czynna:
od wtorku do soboty w godz. 10:00-16:00;
w niedziele – 11:00-16:00.
Bilety: 10 i 15 zł; podczas dni atrakcji – 5 zł.
Będą jej towarzyszyły wykłady oraz zajęcia edukacyjne.
Więcej informacji na stronie www.zamek-krolewski.com.pl
Wystawie patronuje empik.

Aktualności
"Uroda Portretu" na Zamku Królewskim
Od 5 grudnia 2009 do 28 lutego 2010 roku w warszawskim Zamku Królewskim będzie otwarta wystawa "Uroda Portretu. Polska Od Kobera do Witkacego".
Komentarze (0)