Magiczne pejzaże Podlasia, księdza proboszcza, który jest miejscowym mędrcem, nawróconego gangstera, komendanta policji bezradnego wobec wybryków niesfornej córki i bufetową - seksbombę marzącą o wielkim uczuciu, a wszystko okraszone solidną dawką humoru, znajdziemy w najnowszej komedii Jacka Bromskiego „U Pana Boga w ogródku”. Tym razem w serialowej wersji, która 3 grudnia ukaże się na DVD. W filmie, który jest kontynuacją „U Pana Boga za piecem”, zobaczymy min.: Małgorzatę Sadowską, Emiliana Kamińskiego, Krzysztofa Dziermę i Andrzeja Zaborskiego.

Kto szuka w filmie wytchnienia i dobrej, acz nie wulgarnej, rozrywki ten bez ryzyka może zasiąść od obejrzenia najnowszego serialu Jacka Bromskiego. Reżyser powraca w nim do mieszkańców miasteczka Królowe Mosty, których poznaliśmy dziesięć lat wcześniej w kasowej komedii „U Pana Boga za piecem”.

Tak jak w poprzednim obrazie, tak i teraz widzimy zabawny melanż tradycji z nowym stylem życia. Upływający czas niewiele tu zmienił. Nad malowniczą mieściną nadal zgodnie królują wieżyczki kościoła i kopuła cerkwi, a katolicy żyją po staremu w zgodzie z „prawosławnymi”. Największym zmartwieniem  komendanta policji jest wydanie córki za mąż i miejscowy areszt, który świeci pustkami. Ksiądz tak jak dawniej podróżuje rowerem, troskliwie doglądając swoich „owieczek”, a seksowna bufetowa czeka na wielką miłość, wolny czas wypełniając pobożnym śpiewem w kościelnym chórze.
Nad sielskim krajobrazem gromadzą się jednak czarne chmury. W miasteczku pojawia się, bowiem tajemniczy przybysz, którego styl bycia świadczy, delikatnie mówiąc, o małym szacunku dla powszechnie uznawanych zasad. Nieznajomy jest pilnie chronionym świadkiem koronnym w procesie przeciwko mafii…

Film wyczarowuje pełen uroku świat, gdzie czas płynie spokojniej i mniej nerwowo niż w wielkich miastach. Śpiewny akcent mieszkańców Królowego Mostu i nieprawdopodobnie piękne, nieco zamglone pejzaże udanie dopełniają sielskości obrazu. Jeśli dodamy jeszcze naprawdę zabawne dialogi, dowcip, któremu szczęśliwie daleko do koszarowego i w większości przypadków znakomite aktorstwo (szczególne uznanie dla Krzysztofa Dziermy, Andrzeja Zaboroskiego i Emiliana Kamińskiego) to mamy tu naprawdę kawał solidnej rozrywki w dobrym wydaniu. I to dla wszystkich!

Jak mówi sam reżyser: "W drugiej części prowincja jest lepszym odzwierciedleniem tego wielkiego chaotycznego świata, w którym wszystko widać lepiej. Widać jak na dłoni, kto jest dobry, a kto zły. Z tym, że nie ma tu naprawdę złych ludzi. Występują różne cechy ludzkie, zarówno dobre i złe, którym się przyglądamy, ale z akceptacją człowieka, ze wszystkimi jego aspektami.".
Ech, sielsko, anielsko…

Opis filmu:

Królowy Most - małe miasteczko we wschodniej Polsce, gdzie czas płynie spokojnie, a bieg wydarzeń kontrolują wspólnie proboszcz i komendant policji.
Nowinki z wielkiego świata docierają tu rzadko i zazwyczaj w nietypowej postaci. Czasem są to pagery, którymi ksiądz wzywa wiernych do spowiedzi, innym razem turyści zza wschodniej granicy pragnący rozwijać polsko -ukraińskie kontakty gospodarcze na miejskim bazarze. Mimo to, w Królowym Moście żyje się w odwiecznej harmonii z naturą i boskimi przykazaniami. Nadchodzi jednak dzień, który może zakończyć tę sielankę.
Otóż do Królowego Mostu przybywa niejaki Jerzy Bocian, dawniej Józef Czapla, lepiej znany pod pseudonimem Żuraw. To świadek koronny w procesie mafii, który tu na prowincji zacząć ma nowe życie. Niestety jego tropem podążają już płatni zabójcy.
W tym samym czasie pojawia się także nowy policjant, na którego z utęsknieniem czeka komendant pragnący rozwinąć skrzydła policyjnej fantazji i utworzyć na posterunku wydział zabójstw. Co prawda tego rodzaju przestępstw brak, ale nigdy nie wiadomo.
W dodatku obaj przybysze okażą się nader podatni na wdzięki miejscowych pań, co jeszcze bardziej skomplikuje sytuację w miasteczku.
Na domiar złego, generał policji ogłasza akcję "Zielony krasnal", która ma bezpośredni związek z wydarzeniami w Królowym Moście.

To nie koniec losów naszych bohaterów z małego miasteczka Królowy Most. Ponieważ filmowcy kręcąc kinowy HIT - "U Pana Boga w Ogródku", nakręcili serial TV, który ukazuje znacznie więcej, niż można było zobaczyć w pełnometrażowym wydaniu. Zestaw zwiera cztery odcinki, z których każdy trwa 72 minuty.
Vision Film Distribution

Iza Jarska