Sześcioodcinkowy serial powraca do historii z kwietnia 1986 roku, kiedy to doszło do wypadku w reaktorze nr 4 elektrowni jądrowej. W wyniku przegrzania reaktora nastąpił wybuch wodoru. Substancja promieniotwórcza błyskawicznie rozprzestrzeniła się na duży obszar, czego konsekwencje odczuwane są do dziś. O przyczynach i skutkach opowiada serial „Czarnobyl” z Jaredem Harrisem oraz Stelllanem Skarsgardem w rolach głównych, a  także wiele książkowych publikacji.

 

Tuszowanie do ostatniej chwili

Zarówno w serialu, jak i książkach poświęconych katastrofie w Czarnobylu, wspomina się o propagandowej tubie Związku Radzieckiego, która długo nie chciała rozpowszechniać informacji o tym, co się stało niespełna 150 km od Kijowa. Kiedy wreszcie nie można było już zatuszować skali wydarzenia, do opinii publicznej przedostawały się szczątkowe wiadomości, a politycy marginalizowali zagrożenie. Kate Brown spędziła wiele godzin w archiwach, porównując informacje przekazywane w mediach oraz przez władze z faktycznymi liczbami dotyczącymi skażonych terenów, zagrożenia oraz ofiar. Rozmawiała z mieszkańcami strefy wykluczenia, którzy byli naocznymi świadkami wydarzeń sprzed trzydziestu trzech lat. Tak powstał „Czarnobyl. Instrukcja przetrwania” Okazuje się, że niektóre z propagandowych komunikatów do dziś nie zostały skorygowane. 

Apokalipsa, o której nie wolno zapomnieć

Dlaczego wciąż warto czytać o katastrofie w Czarnobylu? Powodów jest wiele. Jednym z nich jest przestroga na przyszłość. Dawniej Związek Radziecki stawiał na efekt, zapominając nierzadko o zapewnieniu należytego bezpieczeństwa. Sporo zaniedbań doprowadziło do awarii w Czarnobylu. Katastrofa okazała się szczególnie dotkliwa dla Rosjan, Ukraińców oraz Białorusinów. Wybitna dziennikarka z tego ostatniego kraju, a zarazem laureatka literackiej nagrody Nobla – Swietłana Aleksijewicz – dwadzieścia lat po tragicznych wydarzeniach wróciła do obwodu kijowskiego. Znana z poruszania w swoich dziełach tematyki wojennej, rozmawiała z ludźmi, którzy nie tylko przeżyli, ale też nie zostali wysiedleni ze skażonych terenów, jak ponad 350 000 innych obywateli różnych nacji. Z „Czarnobylskiej modlitwy” możemy dowiedzieć się m.in., że na terenach, gdzie nie powinna stanąć w ogóle ludzka stopa wciąż mieszkali ludzie, jak np. ponad dwa miliony Białorusinów, o których władze zwyczajnie zapomniały. Jak żyło im się w skażonym środowisku i jak radioaktywne powietrze wpłynęło na florę i faunę, opowiada książka, która dostępna jest również w formie audiobooka czytanego przez Krystynę Czubównę. Dla wielu z tych ludzi oznaczało to przeżycie prawdziwej apokalipsy, a trzeba pamiętać, że katastrofa oddziałuje także na kolejne pokolenia mieszkańców strefy. Niektóre wątki bohaterów serialu to odwzorowanie prawdziwych historii przedstawionych przez Aleksijewicz. Tak jest w przypadku miłości Ludmiły i Wasilija. Nie zważając na niebezpieczeństwo kobieta trwała przy cierpiącym mężu do samego końca.

Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości - Aleksijewicz Swietłana

Narażeni na śmierć z odroczonym terminem

Kolejny reportaż, po który trzeba sięgnąć, żeby zrozumieć wielowymiarowość wydarzeń w Czarnobylu to „Likwidatorzy Czarnobyla. Nieznane historie” Pawła Sekuły. Autor przedstawia losy żołnierzy z wielu dawnych republik radzieckich, którzy zostali wysłani w okolice Czarnobyla, w celu wykonywania prac związanych z zażegnaniem zagrożenia i „posprzątaniem” strefy. Podobnie jak to zostało ukazane w serialu, gdzie żołnierze mieli za zadanie m.in. wystrzelać zwierzęta żyjące w Prypeci i okolicach, książka ukazuje pozostałe wyzwania, z jakimi przyszło im się mierzyć. Ale przebywanie tam to również inne aspekty codzienności, gdzie jeden błąd mógł narazić na skażenie i w efekcie poważne choroby, a nawet powolną śmierć.

Z naukowej perspektywy

Katastrofa w Czarnobylu to przede wszystkim dramat milionów osób oraz wizja śmiertelnego zagrożenia dla całej Europy. Jednak aby lepiej zrozumieć co stało się w obwodzie kijowskim, warto sięgnąć po kilka naukowych opracowań dotyczących wydarzeń z 1986 roku. W dobie wielu sprzecznych informacji na temat Czarnobyla, na początek polecamy „Katastrofę w Czarnobylu. Przyczyny wybuchu reaktora – obalanie mitów”. Publikacja Jerzego Kubowskiego rozprawia się z propagandowymi wiadomościami oraz spiskowymi teoriami, krążącymi w sieci. W popularnonaukowy sposób autor wyjaśnia krok po kroku, co mogło zawinić w pracy elektrowni jądrowej. O tym, że brakowało m.in. dozoru czy opinii specjalistów Kubowski wnioskuje, opierając się na dokumentach, opiniach gremiów naukowych i relacjach świadków, dzięki czemu obraz jest pełniejszy i wiarygodny. Z kolei działanie samych reaktorów jądrowych przybliża ten sam autor w innej książce – „Elektrownie jądrowe”, gdzie dokładnie wyjaśnione są tajniki pozyskiwania energii z rozszczepiania jąder atomów. Tytuł ten pomaga lepiej zrozumieć, co wpłynęło na tragedię w Czarnobylu oraz Fukushimie w 2011 roku. O zagrożeniach atomu i pracy z nim opowiada także Elżbieta Stasik w książce „Śmiertelny atom”. Autorka podważa „czystość” pozyskiwania energii w ten sposób, wyliczając ewentualne niebezpieczeństwa dla ludzi oraz środowiska naturalnego. Groźne jest także samo wydobywanie uranu, który wykorzystuje się najczęściej w elektrowniach jądrowych.

 

O Czarnobylu fabularnie

Na koniec jeszcze jedna pozycja, tym razem fabularna, która przypadnie do gustu widzom serialu. „W cieniu Czarnobyla” to obyczajowa historia Katariny – biologa międzynarodowego instytutu badawczego. Kilka lat po wybuchu zespół próbuje ustalić, co dokładnie zaszło w elektrowni oraz jakie skutki katastrofa wywołała na terenach skażonych. Ciągłe niebezpieczeństwo, naukowa zagadka oraz silne uczucia bohaterów to owoc twórczości szwedzkiej pisarki Madeleine Hesserus. Książka nie tylko rozbudza emocje, ale również skłania do refleksji nad wydarzeniami z 1986 roku.

Dziś, po zakończeniu prac nad pokrywą przykrywającą reaktor, wydaje się, że zagrożenie minęło. Przynajmniej na najbliższe sto lat. Poziom promieniowania spada i nie jest tak niebezpieczny jak dawniej. Jednak entuzjastów oraz tzw. mrocznych turystów, zafascynowanych tajemnicami Czarnobyla nie brakuje, ponieważ pytań dotyczących katastrofy wciąż jest więcej niż odpowiedzi. Wciąż ponad 2000 km2 są zamknięte i chronione. W Prypeci żyją zwierzęta, które stworzyły tam wyjątkowy rezerwat. Wśród niszczejących budynków można spotkać lisy, niedźwiedzie, jelenie czy wilki. Niestety trudne politycznie czasy, w których doszło do wypadku nie ułatwiają rozprawienia się ostatecznie z mitami dotyczącymi Czarnobyla. Na szczęście publikacji nie brakuje, więc warto poznać historię tego strasznego wydarzenia z każdej możliwej strony, by zrozumieć decyzje, jakie wtedy zapadły oraz żeby uniknąć podobnych zagrożeń w przyszłości.

 

A jeśli chcesz dowiedzieć się jak wyglądąła praca nad serialem przeczytaj wywiad z Jaredem Harrisem "W historii ludzkości nigdy wcześniej nie zdarzyło się coś takiego".