Pisarze i pisarki rodem z Norwegii, Szwecji, Islandii czy Danii to uznane marki na światowym rynku wydawniczym. Niegdyś kojarzeni wyłącznie z nurtem nordic noir, dziś bardziej różnorodni i nadal wyjątkowo poczytni. Jacy skandynawscy autorzy kryminałów są dziś absolutną czołówką? Wybraliśmy 10 nazwisk, które od lat utrzymują się na topie bądź właśnie wspinają się na literacki szczyt. Nie znajdziecie więc tutaj twórców, których nie ma już z nami bądź tych, którzy od lat nie wydali nowej książki.
Jo Nesbø
Obecnie trudno rozpocząć dyskusję o skandynawskich kryminałach od kogoś innego. Pierwsza powieść Jo Nesbø z cyklu o Harrym Hole ukazała się w 1997 roku, a dziś całość liczy 13 tomów. I to właśnie przygody norweskiego policjanta stały się znakiem rozpoznawczym pisarza, który jest także muzykiem i niespełnionym piłkarzem. To właśnie na książkach Jo Nesbø można analizować jeden z aspektów popularności skandynawskich kryminałów, czyli wyraziści, niejednoznaczni bohaterowie. Pełen sprzeczności Harry Hole potrafi w równym stopniu wzbudzać sympatię co irytację i właśnie dzięki temu seria, którą póki co zwieńcza „Krwawy księżyc”, cieszy się tak dużą popularnością.
Co ciekawe Jo Nesbø nie ogranicza się do kryminałów. Autor ma na koncie także poczytną serię kryminałów dziecięcych z Doktorem Proktorem, a niedawno sięgnął nawet po grozę w powieści „Nocny dom”.
Camilla Läckberg
Szwedka także słynie przede wszystkim jako autorka serii. Camilla Läckberg nie skupia się jednak na konkretnym bohaterze, a miejscu. Jej znakiem rozpoznawczym jest osadzenie sporej części powieści w rodzinnej miejscowości Fjällbacka. Dzięki zamknięciu kryminalnych historii w niewielkiej społeczności Läckberg może skupić się nie tylko na zawiłej intrydze, ale również specyficznych relacjach Skandynawów. Chociaż Fjällbacka jest nadmorską miejscowością, przedstawiona w książkach nie przypomina urokliwych zakątków nad fiordami, gdzie pod błękitnym niebem spacerują blondwłose piękności. Miejscowość spod pióra Camillii Läckberg jest mglista i ponura. Właśnie naturalizm opisów i zwyczajów sprawił, że szwedzka pisarka odniosła międzynarodowy sukces. Cykl ma już 11 tomów z najnowszym, zatytułowanym „Kukułcze jajo”, gdzie akcja toczy się równolegle na prowincji i w Sztokholmie.
Mons Kallentoft
Powolne tempo, niejednoznaczni w ocenie bohaterowie i pozostałe cechy, które wyróżniają skandynawskie kryminały są zarówno wizytówką, jak i przekleństwem pisarzy z tego regionu. Między chęcią różnorodności a oczekiwaniami czytelników sprawnie balansuje Mons Kallentoft – szwedzki pisarz, który debiutował w 2000 roku. Ponad dwie dekady później jego pozycja wśród skandynawskich autorów jest ugruntowana, a seria o komisarz Malin Fors, która chociaż rozwikłuje kolejne sprawy zawodowe, wciąż nie potrafi zapanować nad życiem osobistym. Jedne z ostatnich tomów serii przenoszą czytelników z dala od mroźnej Szwecji, m.in. na Majorkę. Cykl składa się z 12 powieści, z których ostatnią jest „Krzyk do nieba”.
Jørn Lier Horst
Jeszcze bardziej imponującą serię kryminałów ma w dorobku Jørn Lier Horst. Norweg zasłynął przede wszystkim za sprawą policjanta pracującego w Larvik - Williama Wistinga. Przełom w twórczości Horsta nastąpił między 2013 a 2016 roku, kiedy powieść „Jaskiniowiec” spotkała się z uznaniem czytelników i została nagrodzona The Petrona Award dla najlepszej skandynawskiej powieści roku. W literackim warsztacie z pewnością pomaga Horstowi wszechstronne wykształcenie. Pisarz studiował bowiem kryminologię, filozofię i psychologię. Co ciekawe, podobnie jak Nesbø, ma na koncie także serię książek dla dzieci „CLUE” oraz „Biuro Detektywistyczne numer 2”.
Ragnar Jónasson
Ciemny, mglisty i wyjątkowo mroczny klimat serwuje czytelnikom Ragnar Jónasson. Islandzki pisarz debiutował w 2010 roku i od tego czasu doczekał się wydań swoich książek w ponad 30 krajach. Jak na Islandczyka przystało, często pojawiającym się motywem w twórczości Ragnar Jónassona jest wyspa. Pisarz ma w dorobku cykl „Mroczna wyspa lodu” – przepełniony mrokiem i smutkiem, gdzie zbrodnia jest równie ponura co zaprezentowane w powieściach społeczeństwo. Książki Jónassona to wręcz podręcznikowa definicja nordic noir, począwszy od pierwszego tomu, zatytułowanego „Milczenie lodu”. Największy rozgłos Islandczyk zdobył jednak za sprawą serii o komisarz Huldzie Hermannsdóttir z policji w Reykjaviku. Pierwsza odsłona tego cyklu, czyli „Ciemność” swego czasu wyprzedziła w rankingach sprzedaży nawet książki niedoścignionego Stiega Larssona.
Jussi Adler-Olsen
Twórca poczytnej serii „Departament Q” Jussi Adler-Olsen to kolejna postać, o której warto wspomnieć w kontekście najlepszych skandynawskich kryminałów. Pisarz zachwycił czytelników sprawnym operowaniem na granicy klasycznego kryminału i thrillera, a także talentem do znakomitego nakreślania tła społecznego dla wydarzeń w swoich książkach. Bohaterów również cechuje dopracowany rys psychologiczny, czego najlepszym przykładem może być antybohater z trzeciego tomu, czyli „Wybawienia”.
Departament Q zajmuje się przede wszystkim zbrodniami sprzed lat, co kolejnym powieściom Duńczyka nadaje jeszcze więcej smaczku. W dniu pisania tego artykułu serię zwieńcza dziewiąty tom, zatytułowany „Chlorek sodu”. Na koniec ciekawostka. Urodzony jako Carl Valdemar Henry Adler-Olsen pisarz musiał uzyskać specjalne królewskie pozwolenie na posługiwanie się imieniem Jussi.
Niklas Natt och Dag
Niklas Natt och Dag to jeden z najpopularniejszych szwedzkich autorów kryminałów, a z pewnością najlepiej urodzony. Nietypowe nazwisko pisarza należy do najstarszego szlacheckiego rodu w tym kraju i można je przetłumaczyć jako „Noc i Dzień”. Już debiutancka książka Niklasa spotkała się z niemałym uznaniem i otrzymała nagrodę Szwedzkiej Akademii Kryminału oraz nominację do tytułu Książki Roku. Natt och Dag upodobał sobie kryminały historyczne i zgrabnie łączy historię Szwecji z typowym dla tego kraju klimatem noir. Przeszłość z powieści autora „1793” nie jest jednak szara i melancholijna, a raczej barwna i wciągająca. Ówczesne różnice klasowe sprawiają, że z bogato udekorowanej Sali od razu przenosimy się na chłodne i mroczne ulice Sztokholmu. Dorobek Natt och Daga to obecnie trylogia, która niedawno otrzymała prestiżową nagrodę dla pisarzy, których twórczość przetłumaczono i wydano w Japonii. Z pewnością warto śledzić kolejne dzieła tego autora.
Yrsa Sigurðardóttir
Islandzka pisarka Yrsa Sigurðardóttir ma już ugruntowaną pozycję wśród skandynawskich twórców kryminałów. Na jej dorobek literacki składają się przede wszystkim dwie serie: o młodej prawniczce Thorze Gudmundsdóttir, który rozpoczyna powieść „Trzeci znak” oraz o duecie śledczym, który tworzą policjant Huldar Jónas oraz psycholożka Freyja. Tę serię otwiera z kolei powieść „Odziedziczone zło”. Zwłaszcza problemy Huldara sprawiają, że czytelnicy znajdują w tych książkach niemal klasyczne wydanie nordic noir w wysokiej jakości.
Lars Kepler
Lars Kepler to pseudonim literacki małżeństwa pisarzy Alexandra i Alexandry Ahndorilów. Zainspirowani twórczością Stiega Larssona Szwedzi postanowili spróbować swoich sił w tym charakterystycznym gatunku i szybko odnieśli sukces. Zwłaszcza debiutancki „Hipnotyzer” bił rekordy popularności i został nawet zekranizowany. Powieść od razu zamieniła się w serię, której głównym bohaterem jest komisarz Joona Linna. Niedawno ukazał się dziewiąty tom, zatytułowany „Pająk”. Literackie małżeństwo czerpie wszystko co najlepsze z klasycznych skandynawskich kryminałów i nic dziwnego, że ich książki nadal cieszą się dużym zainteresowaniem.
Samuel Bjørk
Poza tworzeniem w charakterystycznym dla Skandynawów stylu, twórców kryminałów z tego regionu często łączą dwa inne mianowniki: pierwszym jest pisanie równolegle do mrocznych książek dla dzieci (Nesbø, Horst) oraz kariera muzyczna (Nesbø). Pisarzem i muzykiem jest także Norweg Samuel Bjørk, który poza pisaniem kryminałów tworzy również teksty i śpiewa w zespole I Love Wynona. Jego dorobek obejmuje pięć sztuk teatralnych, sześć albumów muzycznych i kilka powieści. Skupimy się dziś na tych ostatnich. Po karierze w popowym zespole Sanderfinger Frode Sander Oien, bo tak rzeczywiście nazywa się pisarz, zajął się literaturą.
Chociaż pisarski debiut zaliczył w młodym wieku, dopiero sięgnięcie po klasyczną, skandynawską recepturę zapewniło mu rozgłos. „Sezon niewinnych” uznaje się za ponowny debiut, który spotkał się z pozytywnym odzewem oraz nominacją do nagrody Norwegian Booksellers’Award. W tym roku w Polsce premierę miała najnowsza powieść pisarza, czyli „Wilk”, która stanowi prequel „Sezonu niewinnych”. Jest to więc nie tylko znakomita kryminalna zagadka, ale również geneza duetu Mia Krüger i Holger Munch.
Jak widać znakomici twórcy skandynawskich kryminałów to nie tylko Henning Mankell, Stieg Larsson czy Åsa Larsson. Wśród najlepszych wciąż pojawiają się nowe nazwiska, dlatego tym bardziej warto śledzić skandynawski rynek wydawniczy. Możecie to robić m.in. zaglądając do sekcji Czytam.
Zdjęcie okładkowe: źródło: shutterstock.com
Komentarze (2)
Komentarze
Jo Nesbo jest naprawdę dobry, warto poczytać. Przy czym jego książki ryją beret i czytanie pod rząd jednej za drugą jest niewskazane. Z kolei Lackberg to grafomanka, jej książki przypominają raczej konspekty, których zapomniano wypełnić treścią. Nudne, brakuje emocji, słabe tło obyczajowe. Pełne nachalnego banału. Niektóre pomysły ma fajne, ale pali je przez słabość warsztatową, brak umiejętności dozowania emocji, a przede wszystkim angażowania czytelnika. Przez to czytasz, ale jest ci w sumie obojętne co się okaże. Czy zabił Svenson czy Isaksson, jeden pies... Asa Larsson — całkiem ciekawa. Nie tak dobra jak Nesbo, ale są emocje i jest zaskoczenie. Całość jest zgrabniejsza niż u Lackberg, nie tak toporem ciosana, chociaż widać czasem brak pomysłu jak wybrnąć z jakiejś sytuacji i wtedy nagle intelignetna bohaterka dostaje jakby paraliżu intelektualnego i albo zamiera, albo robi rzeczy przeciwne niż powinna. To denerwuje, bo to taki tani chwyt autora kryminalów. Niemniej jednak warto.
Chyba czas sięgnąć po książki tych autorów :)