Breathing Under Water, nowy album Anoushki Shankar - córki Raviego Shankara, siostry Norah Jones - ukaże się jesienią tego roku. W nagraniu krążka udział wzięli Ravi Shankar, Karsh Kale, Sting i Norah Jones. Anoushka Shankar i Karsh Kale - dwoje utalentowanych wizjonerów współczesnej muzyki etnicznej w popularnym wydaniu - zrealizowało muzyczną podróż po różnorodnych krainach, w które wpisuje się twórczość obojga artystów.

Od czasu, gdy maestro sitaru Ravi Shankar zachwycił zachodnich melomanów bogactwem indyjskiej muzyki tradycyjnej, świat jest coraz bardziej chłonnym gruntem dla powstawania nowych połączeń kulturowych i muzycznych. Udowadnia to muzyka wielu artystów, od Beatlesów i Led Zeppelin poprzez Shakti i Mahavishnu Orchestra, aż po najważniejsze fuzje brzmieniowe we współczesnej muzyce. Do pionierów tego nurtu zaliczają się z pewnością Anoushka Shankar  i Karsh Kale.

Wśród gości pojawiły się podczas nagrań takie legendy muzyki jak Ravi Shankar, który dał początek dwóm klimatycznym utworom z płyty (Oceanic Parts 1 & 2), a także Sting, siostra Anoushki Norah Jones, Midival Punditz, Vishwa Mohan Bhatt, Noah Lembersky, Shankar Mahadevan oraz Sunidhi Chauhan. Breathing Under Water brzmi jak nowoczesny zapis cygańskiej podróży przez magiczny świat Shankar i Kale.

Spotkanie i współpraca Anoushki Shankar - dwudziestopięcioletniej gwiazdy sitaru i kompozytorki (oraz córki legendarnego mistrza sitaru Ravi Shankara) - z producentem, autorem piosenek i multiinstrumentalistą Karshem Kale była niemalże nieunikniona, biorąc pod uwagę rozwijające się w tym samym kierunku działania muzyczne obojga artystów.

Podobnie jak Shankar, 32-letni Kale wychowywał się w Ameryce pod opieką swych hinduskich rodziców i szybko zaczął wykazywać talent muzyczny. Najpierw założył gwiazdorską supergrupę Table Beat Science, a potem pracował jako producent i kompozytor, tworząc jedne z najlepszych dzieł muzyki etniczno-elektronicznej ostatniej dekady. Shankar i Kale mają na koncie po cztery albumy. Najnowsze to nominowana do Grammy płyta Rise Shankar oraz Broken English Kale.

Oprawą konstrukcyjną w studio zajęli się dwaj doświadczeni indyjscy producenci: Gaurav Raina (znany z nowatorskich dzieł zespołu Midival Punditz) oraz Salim Merchant (twórca ścieżek dźwiękowych do filmów bollywoodzkich oraz pianista). Według Kale obaj producenci stanowili siłę napędową projektu. - Ułatwili nam współpracę. Sprawili, że mogliśmy dowoli rzucać pomysłami i patrzeć, które się przyjmą, nie martwiąc się niczym innym - mówi Kale.

Karsh Kale: Piosenki na Breathing Under Water zostały "poczęte organicznie" - skomponowaliśmy je głównie na sitarze i gitarze akustycznej, dopiero potem z nimi eksperymentowaliśmy.

Anoushka Shankar: Większość utworów powstała na jeden z dwóch sposobów. Niektóre stworzyliśmy na podstawie akustycznego tła i melodii, potem dokładając do tego rdzenia kolejne instrumenty. Inne zaś, np. Slither i PD7 powstały na komputerze, dopiero potem zyskały pełne brzmienie.

Karsh Kale: Z muzyką zarówno Anoushki jak i moją ściśle wiążą się podróże. Chodzi o to uczucie przebywania pomiędzy różnymi miejscami, zawsze w ruchu. Właśnie tak nagraliśmy ten album - podróżując z Delhi do Nowego Jorku, Kalifornii i Bombaju, a potem powracając do Delhi. Zresztą chyba nigdy nie nagrałem płyty w jednym mieście. Dlatego też motywem przewijającym się przez album jest woda. Podróż stanowiła inspirację dla mnóstwa piosenek; wiele z nich jest dosłownie o podróżowaniu przez oceany.

Anoushka Shankar: Nigdy wcześniej nie przeżyłam takiej muzycznej bliskości z kimś innym, oprócz mego ojca. Było dla mnie nowością, że można mieć pełnię wolności twórczej w towarzystwie kogoś innego i dzielić się z tą osobą pomysłami jeszcze zanim przyjmą ostateczny kształt. Właśnie dzięki temu byliśmy w stanie dokonać rzeczy, jakich wcześniej nie robiliśmy. Myślę, że największą niespodzianką w tym albumie jest fakt, że nasze role się zamieniły - wiele najcięższych, transowych momentów na płycie stworzyłam ja, a Karsh jest odpowiedzialny za mnóstwo ładniejszych, melodyjnych motywów.

Karsh Kale: Ale każde z nas od dawna rozwija indywidualny styl zakorzeniony i zainspirowany klasyczną muzyką indyjską, poza tym od lat się przyjaźnimy.  Dzięki temu wiele barier, które często dzielą muzyków, zostało przełamanych. Do tego byliśmy z Anoushką w stanie przełamywać też siebie nawzajem. Zamiast się z sobą cackać, czasem na siebie naskakiwaliśmy, jedno drugiemu rzucało wyzwania.

Anoushka Shankar: Sitar jest bardzo charakterystycznym instrumentem,  a jego podróż przez szeroki wachlarz muzycznych stylów i gatunków na tej płycie niesie ogromny przekaz.  Jednym z najwspanialszych aspektów tworzenia tej płyty było dla mnie całkowite poddanie się kreatywnym popędom,  pchanie się i bycie wypychaną daleko poza dobrze znany, komfortowy ląd, a także praca z ludźmi, których talenty tak doskonale dopełniały mój własny, że byłam w stanie dać z siebie wszystko jako producentka, kompozytorka i instrumentalistka.

Karsh Kale: Mogłem zajmować się mnóstwem przeróżnych rzeczy podczas tworzenia tego albumu, używać głosu na wiele sposobów, komponować, grać na basie, a czasem nawet robić to wszystko naraz. Dla mnie był to najciekawszy okres w procesie tworzenia albumu, bo mogłem zagrać tak wiele postaci. Według mnie elementem spajającym to wszystko w całość jest styl grania na sitarze Anoushki. Przy każdym z tych utworów wypróbowywałem wiele pomysłów na kompozycję, żeby stworzyć dla Anoushki odpowiednie tło. Jej styl gry stanowił kotwicę pozwalającą mi na eksperymentowanie. To dzięki niemu nie mieliśmy wrażenia, że powinniśmy ustalić jakieś granice stylistyczne - jej gra przesyca całą płytę.

Anoushka Shankar: Kiedy jest się muzykiem indyjskim we współczesnym świecie, w którym powstaje mnóstwo projektów łączących gatunki i style, naprawdę trudno znaleźć oryginalny i szczery sposób na to, by te pochodzące z różnych światów dźwięki dobrze razem brzmiały. Naszym głównym celem, jeśli chodzi o tę płytę, było stworzenie wiernego obrazu współczesnego świata - jego dynamiczności oraz naturalności i piękna współistnienia pozornie nieprzystających do siebie elementów czy idei. Ale to nie jest mieszanka wynikająca z teorii - nie podchodzimy do muzyki czysto intelektualnie. To nasza organiczna twórczość. Cała ta muzyka, wszystkie style i dźwięki to właśnie my.

Płytę zapowiada singiel Seadreamer wykonany wspólnie ze Stingiem.

EMI Music Poland/M.W.