Modne, fantastyczne powieści wypierają jeszcze niedawno święcącą triumfy w literaturze i filmie, dystopię. Może mamy dosyć kataklizmów i ponurych wizji rozpadającego się świata? Może mamy niezaspokojone pragnienie baśni? Dlatego tak ważne jest tworzenie nowych magicznych przestrzeni, które odkryte podczas lektury mają w sobie świeżość i odpowiadają na tkwiącą w każdym czytelniku, bez względu na jego wiek, potrzebę wiary w magiczność świata.

Bo wtedy fantasy staje się fascynującą przygodą. Wielbiciele wiedźm, czarownic, elfów, magów, demonów i fantastycznych stworzeń, poruszają się w tym świecie doskonale. I jeśli dobrze się czują w rzeczywistości Holly Black, autorki dobrze znanej polskim czytelnikom - jej powieści YA wyczekiwane są z niecierpliwością porównywalną do tej, która towarzyszyła fanom Harry’ego Pottera -  tak samo dobrze poczują się w świecie Marah Woolf.

Siostra gwiazd

Świat przestaje być antropocentryczny

O nowej serii young adult, która pojawi się na polskim rynku już jest głośno w czytelniczym świecie. Tłumaczona na kilka języków, dotarła do domów dwóch milionów czytelników. Fascynacja jej powieściami nie dziwi, bo autorka trylogii, której pierwszy tom nosi tytuł „Siostra gwiazd”, wprowadza w świat fantasy elementy świata współczesnego w sposób rzadko spotykany w powieściach tego gatunku. Podobnie jak Holly Black, ale we własnym, niepowtarzalnym stylu, buduje nową, magiczną mapę Europy. Bliższe to powieściom dystopijnym, bo stary porządek się rozpada, a nowy jest zagrożony. Tylko bohaterowie są inni.  Czy obecność magów, demonów, czarownic kogokolwiek teraz zaskakuje? Zapewne nie, ale gdy to oni stają się najważniejszymi mieszkańcami świata, a ludzie słabszymi od nich istotami, już robi się interesująco. W powieści Marah tak właśnie się dzieje, ludzie, nieobdarzeni mocami są kimś niepełnym, niedoskonałym. Polityką i walką o władzę zajmują się inne istoty. Świat przestaje być antropocentryczny. Ciekawe, prawda? A potem jest jeszcze ciekawiej, bo wszystkimi istotami, pomimo posiadanych przez nie mocy rządzą tak naprawdę ludzkie emocje.

W tak skonstruowanym świecie jest miejsce na główną bohaterkę, która, podobnie jak wszyscy inni, jest człowiekiem i zarazem czarownicą, która straciła moce. Najmłodsza z sióstr staje się najbliższa czytelnikom, bo w rzeczywistości pełnej demonów, mocy i czarów jej emocje są rozpoznawalne i łatwe do przyswojenia przez każdego nastolatka. Marah Woolf łączy to, co współczesne i oczywiste, podobnie jak Holly Black, z tym, co magiczne i niezwykłe.

Wygląda na to, że autorzy zaczynają zapraszać do świata fantasy naszą codzienność lub inaczej, naszą rzeczywistość wzbogacają światami, których często nie dostrzegamy a które w ich odczuciu istnieją. Choćby w ludzkich emocjach. Fantastyczny kostium je uatrakcyjnia, bo emocje są ważne, czasem ważniejsze od czynów, które są ich konsekwencją.

Klucz legend kluczem do pamięci kultury

Czytelnicy dobrze odnajdują się w światach oswojonych. Będą więc mieli w trylogii Marah Woolf i wątek arturiański, i postać czarodzieja Merlina, i walkę dobra ze złem, i zaskakujące przemiany bohaterów. Autorka sięga po klucz legend i opowieści, z którymi czytelnik się już zetknął, zgrabnie wplatając je w nową strukturę. Dzięki temu odnosi się wrażenie, że w tej samej opowieści istnieją w zgodzie i harmonii światy równoległe i splatając się czasem ze sobą, tworzą nową rzeczywistość.

Historia rozpoczyna się we Francji, w magicznym lesie, gdzie znajduje się przejście, przez które demony mogą przenikać do świata ludzi. Nad tym, żeby tak się nie stało, czuwa Loża i jej Wielki Mistrz, magowie od pokoleń, spadkobiercy króla Artura, który przed wiekami zawarł pakt z demonami, aby uratować ludzi. Tak rozpoczyna się opowieść o Vianne i jej siostrach, o miłości, magii i czarach.

Marah Woolf nie zapomina o tym, co teraz jest ważne. Swoich czytelników docenia, sięgając po tematy istotne, takie jak idea siostrzeństwa, potrzeba bliskości i waga odpowiedzialności za innych. Uczy wierzyć w to, że potężne czary mogą zmienić świat na lepsze. Czy jest to nam teraz potrzebne? Na pewno tak. Czytelnikami powieści young adults są nie tylko młodzi ludzie. Ponad połowa to dorośli. Czy to przypadek? W obecnych czasach coraz częściej sięgamy po literaturę i filmy, które otwierają magiczne drzwi. Przejściem może być nora królika, dziupla w drzewie, lustro, szafa i wszystko inne, byleby działało. Powrót do krainy dzieciństwa jest lekarstwem na smutki tego świata.

Mariah Wolf

Więcej książkowych artykułów znajdziesz na Empik Pasje w dziale Czytam.

Ewa Karwan-Jastrzębska, autorka dylogii „Wyjątkowi”, serii książek o czarodziejkach Witch, serii Agata z placu Słonecznego  i magicznej baśni o Misiu Fantazym.

Zdjęcia i okładka: wydawnictwo Jaguar.