Paula Theroux nie trzeba nikomu przedstawiać. Ten wybitny amerykański pisarz i podróżnik zawojował serca czytelników wciągającymi powieściami (najbardziej znana to Wybrzeże moskitów, zekranizowane przez Petera Weira) oraz pobudzającymi wyobraźnię książkami podróżniczymi.

W czasie studiów Paul Theroux zaangażował się w prace Korpusu Pokoju i jako nauczyciel angielskiego wyjechał do Malawi. W 1964 wykluczono go wprawdzie z szeregów organizacji za udział w nieudanym zamachu stanu na miejscowego prezydenta-dyktatora, ale uczucie do Afryki zdążyło już zakiełkować w jego sercu. Podjął więc pracę na ugandyjskim uniwersytecie w Kampali, gdzie poznał swoją pierwszą żonę Anne Castle oraz przyszłego mentora i przyjaciela V. S. Naipaula. Wkrótce ukazała się pierwsza powieść Theroux – Waldo, a za nią kolejne, osadzone w afrykańskich realiach. Niestety, w związku ze zmianami politycznymi i niepokojami społecznymi życie w Afryce stało się zbyt niebezpieczne i Paul Theroux wraz z rodziną musiał opuścić ukochany kontynent.

Zamieszkał w Singapurze i postanowił rzucić karierę nauczyciela, by w pełni zająć się pisaniem. Jakiś czas później przeniósł się do Londynu i to stamtąd wyruszył na pierwszą wyprawę pociągiem, którą opisał w Wielkim bazarze kolejowym (Wydawnictwo Czarne 2010). Choć przejechał potem Azję, Europę, Amerykę, tęsknota za Afryką nie wygasła i na początku nowego wieku postanowił tam wrócić. Safari mrocznej gwiazdy to zapis wielkiej wyprawy przez cały kontynent: od Kairu do Kapsztadu, przez Sudan i Etiopię, Kenię i Ugandę, Tanzanię, Mozambik i Zimbabwe — aż do samego krańca Afryki Południowej. Theroux podróżuje pociągiem, rozklekotanym autobusem i ciężarówką transportującą bydło. To z nich otwierają się dla niego widoki na jeden z najpiękniejszych, a zarazem najbardziej niebezpiecznych krajobrazów ziemi.

Wyjazd do Afryki to nie tylko podróż sentymentalna, ale także ucieczka od ciągłej kontroli i poczucia osaczenia, których doświadcza każdy mieszkaniec Zachodu. We wstępie Theroux pisze: „Podróżowanie po Afryce może też być zemstą na telefonach komórkowych, faksach, telefonach stacjonarnych i gazecie codziennej, na tych paskudnych aspektach globalizacji, pozwalających każdemu, kto zapragnie, dostać cię w swoje łapy. Zapragnąłem znaleźć się poza zasięgiem”. Nie da się ukryć, że lektura tej książki sprawi, że również Czytelnik oderwie się od rutyny codzienności. Paul Theroux jak zawsze daje popis swoich umiejętności – pisze błyskotliwie i dowcipnie, opisy swoich przygód przeplata mądrymi przemyśleniami na temat kondycji współczesnej Afryki, a ludzi i przyrodę opisuje barwnie, osobiście, wręcz czułe. Safari mrocznej gwiazdy czyta się jednym tchem.