Popularna dziennikarka telewizyjna wchodzi na najwyższą górę Ziemi. Czy poza medialnym szumem wynika z tego coś jeszcze? Czy ekstremalne osiągnięcia innych ludzi mogą cokolwiek wnieść w nasze życie?
A jednak…
Tam gdzie jest się najbardziej samotnym wśród ludzi, tam gdzie cisza huczy głośniej niż lawiny i gdzie najgroźniejsze jest to, co najbardziej upragnione, można znaleźć odpowiedzi na najważniejsze pytania.
Dlaczego ktoś po dwukrotnym złamaniu kręgosłupa myśli o zdobyciu Mount Everestu?
Po co w ogóle rzucać wyzwanie własnym słabościom?
Dlaczego człowiek tak bardzo pragnie spojrzeć śmierci w oczy?
Właśnie dlaczego…
Opinie o książce:
"Moje szczęście i spokój wewnętrzny, to w dużej mierze zasługa tej książki. I wcale nie są to słowa na wyrost. Kiedy wszystko w moim życiu upadło – moja najlepsza przyjaciółka przyniosła mi „Przesunąć horyzont” – to dzięki niemu zobaczyłam światełko w tunelu i trwa to do dziś… dziękuję”.
„Nikt mi nie wierzył, że jedna książka jest w stanie tyle w życiu zmienić. Szczególnie, kiedy człowiekowi nie chce się wstać z łóżka, kiedy brakuje motywacji. Martyna pomogła mi uwierzyć, że przesuwanie horyzontu to nie puste słowa. Naprawdę można to zrobić, ona jest tego najlepszym przykładem”.
„Dawno nie czytałem książki napisanej z tak wielką pasją nie tylko do gór, ale do życia w ogóle. Wspaniała historia z prawdziwym, mądrym przekazem. Zdecydowanie moja ulubiona”.
„Przez pół roku miałam tę książkę pod poduszką. Traktowałam ją jak talizman i do dziś wierzę, że to właśnie słowa Martyny tam zawarte odmieniły moje podejście do życia”.
„Cudowna książka. Mądra, pełna siły, bardzo motywująca, przywracająca wiarę w to, że wszystko jest w życiu możliwe”.
„Ta książka to najlepszy drogowskaz, jaki w życiu dostałam”.
Premiera książki „Przesunąć horyzont” 25 sierpnia 2010 roku.
G+J RBA Wydawnictwo/K.P.

Aktualności
Przesunąć horyzont z Martyną Wojciechowską
Popularna dziennikarka telewizyjna wchodzi na najwyższą górę Ziemi. Czy poza medialnym szumem wynika z tego coś jeszcze? Czy ekstremalne osiągnięcia innych ludzi mogą cokolwiek wnieść w nasze życie?
Komentarze (0)