Codzienna pielęgnacja włosów to oczyszczanie, nawilżanie, zmiękczanie i wygładzanie pasm. Z każdym etapem tej rutyny zwyczajne kosmetyki radzą sobie dobrze. Tym bardziej jeśli jesteś maniaczką pielęgnacji włosów i z uwagą stosujesz olejki, spraye, ampułki i wcierki – pasma masz z pewnością idealne.
Jednak wystarczy jedna wizyta u fryzjera, by nagle okazało się, że włosy mogą wyglądać jeszcze piękniej, zdrowiej i mieć blask, który trudno uzyskać w domu. O co tu chodzi i czy ten efekt „prosto od fryzjera” to magia? Z jednej strony to utalentowane dłonie fryzjera, ostre nożyczki i dobre oko do koloryzacji, potrafią czynić cuda. A z drugiej strony to, co profesjonalista nakłada na włosy ma ogromne znaczenie. Już pierwszy etap mycia w salonie, często działa jak mini spa dla głowy. Okazuje się bowiem, że wyspecjalizowane firmy produkujące wyłącznie pielęgnację do salonów, należą do trochę innego kosmetycznego świata. Przyjrzyjmy mu się z bliska.
Moc formuły
Zanim kosmetyk znajdzie się w butelce, flakonie czy puszce wyposażonej w spray, przechodzi liczne etapy badań, prób z recepturą i składnikami. Tu liczy się wiedza, doświadczenie i zaplecze laboratoryjne, by tworzyć kosmetyk, który uwzględnia fizjologię, naturę i problemy związane choćby ze starzeniem włosów. Dlatego większość profesjonalnych kosmetyków powstaje w firmach, które zajmują się wyłącznie tworzeniem receptur do pielęgnacji oraz zabiegów specjalistycznych na włosy. W zaciszu laboratoryjnych sal, bada się nie tylko składniki, ale przede wszystkim odkrywa tajemnice natury włosa. Jego anatomia, fizjologia i proces starzenia oraz skóra głowy są tu najwyższym priorytetem. Zdarza się, że premierę kosmetyku do włosów, poprzedzają ciekawe odkrycia, które na zawsze zmieniają pielęgnację profesjonalną. Dobrym przykładem jest choćby opatentowana pielęgnacja włosów Olaplex.
Dwójce światowych naukowców udało się stworzyć składnik oraz recepturę, która odbudowuje mostki dwusiarczkowe we włosach, czyli struktury zrywane i niszczone w czasie zabiegów koloryzacji. Od tej chwili w salonach na całym świecie, zmiany odcienia włosów, nawet te drastyczne, przestały się wiązać z ich drastycznym niszczeniem. Podobnie, kiedy pojawiły się szampony chelatujące czyli takie, które w składzie mają specjalny czynnik zmiękczający i zapobiegający osadzaniu się minerałów z bardzo twardej wody. Mycie włosów weszło na wyższy poziom. I tak można wymieniać jeszcze długo. Wynalazki, innowacyjne formuły i patenty – to wyróżnia kosmetyki z przedrostkiem „pro” w nazwie.
Super skład
Szampony, maski i odżywki do włosów mogą być proste, naturalne i kilkuskładnikowe. Ok, takie też lubimy. Z kolei formuły od fryzjera to najczęściej dość skomplikowany układ, w którym naturalne ekstrakty z roślin łączą się z najnowszymi zdobyczami technologii. Dobrym przykładem jest pielęgnacja Davines, Kevin Murphy czy Redken.
Na przykład w odżywce wygładzającej Love do włosów puszących się od Davines, jest ekstrakt z oliwy pozyskiwany z bardzo konkretnej ekologicznej uprawy pana Messina z miejscowości Ficarra na Sycylii. Marka stawia bowiem na ekologię i zrównoważony rozwój.
A z drugiej strony jej formuła jest tak dopracowana, że działa już w 30 sekund. W tym czasie wygładza i prostuje włosy pozbywając się niechcianego nadmiaru objętości. Podobnie w kuracji do włosów farbowanych i zniszczonych Angel.Masque Kevina Murphy, gdzie obok ekstraktów z kwiatu lotosu i bambusa są trójpeptydy oraz hydrolizowane proteiny komosy ryżowej. Jak działają trójpeptydy? To pochodne białka, które wnikają w strukturę włosów i tworzą na ich powierzchni ochronną warstwę, ale jednocześnie potrafią przyspieszać ich wzrost. Mocny skład i równie interesujący można znaleźć w profesjonalnych szamponach. Za przykład niech posłuży odbudowujący szampon Alfaparf.
Ten kosmetyk nie pieni się, by nie niszczyć delikatnej albo uszkodzonej keratyny. Na włosach ma szansę działać tylko kilka minut, dopóki nie zmyje go woda. A jednak łącząc działanie miąższu z bambusa z regenerującym krzemem i techno składnikami jak Urban Defence Pro oraz Shine Fix Complex, sporo zmienia. Daje mega połysk, który trwa przez kolejną dobę oraz filtruje promienie UV, spowalnia procesy starzenia (tak działają antyoksydanty) oraz zabezpiecza przed smogiem. Nieźle jak na kosmetyk do mycia. Co innego maski do włosów, te od profesjonalistów mają mocne argumenty. Okazuje się, że maska regenerująca potrafi poradzić sobie ze zniszczeniami z ostatnich trzech lat! Wypełnia ubytki w strukturze keratyny, przywraca pasmom miękkość i witalność. A wszystko za sprawą mieszanki peptydów, lipidów, aminokwasów i keratyny połączonej z technologicznym składnikiem o nazwie Cell Perfector, który sprawia, że włosy łatwiej i szybciej poddają się stylizacji.
Nazwisko z branży
Praca stylisty fryzur, jego wiedza i doświadczenie są najlepszą rekomendacją dla kosmetyku. Wielu z nich pracuje z modelkami na sesjach i aktorami na planach zdjęciowych. Ich fryzury, stylizacje i efekty specjalne muszą trzymać się przez wiele godzin, a głowy gwiazd mają wyglądać perfekcyjnie. Dlatego fryzjerzy dobrze wiedzą czego włosom najbardziej potrzeba. Stąd wielu z nich decyduje się na tworzenie własnej linii kosmetyków do włosów. Wśród najbardziej znanych i popularnych są m.in. John Frieda i Paul Mitchell.
Poza kosmetykami do pielęgnacji, ich profesjonalne linie składają się z ogromu formuł do stylizacji włosów. Wśród nich znaleźć można wymarzony kosmetyk, który poza ciekawym składem, zwykle występuje w większej, ekonomicznej pojemności. Na przykład żel do włosów o konsystencji kremu w pojemności 200 ml.
Choć to lekki krem z dodatkiem masła shea, to jednak potrafi mocno utrwalić fryzurę. Ale w przeciwieństwie do zwykłego żelu, nie skleja i nie daje efektu sztywnych włosów. I takich pomysłów jest o wiele więcej. Jednak sami styliści fryzur radzą, by dobierać kosmetyki do stylizacji włosów w salonie.
A to dlatego, że często zdarza nam się łączyć formuły o działaniu przeciwstawnym, co sprawia, że efekt naszych zabiegów jest mierny. Na przykład nakładamy spray unoszący włosy u nasady, a potem spryskujemy fryzurę mgiełką nabłyszczająco-wygładzającą, która po prostu zniszczy efekt objętości. Dlatego warto sprawdzić, co zarekomenduje profesjonalista.
Po więcej porad dotyczących kosmetyków, składów oraz technik pielęgnacyjnych znajdziecie w dziale Dbam o urodę.
Zdjęcie okładkowe: Shutterstock
Komentarze (0)