Już dwa lata temu głośno zrobiło się o Oliwii Bartosiewicz, która jako Oliwka Brazil pojawiła się najpierw w kawałku Smolastego, a potem zaliczyła mocne wejście w kilku solowych utworach. W sieci jest już celebrytką, chociaż dopiero teraz wydaje debiutancką EP-kę.

Czym zaskoczyła nas Oliwka Brazil?

Mogłoby się wydawać, że dziś w internecie trudno czymkolwiek zszokować. Granice kontrowersji mocno się przesunęły, przez co zdobywanie popularności mocnym zaskakiwaniem odbiorców nie jest już tak łatwe, jak jeszcze kilka lat temu. Tymczasem Oliwce Brazil się udało. Pewnym krokiem wkroczyła do świata polskiego rapu, najpierw u boku Smolastego, a od niedawna tworzy na własny rachunek. Chociaż miała dopiero 19 lat, kiedy po raz pierwszy pojawiła się w klipie sławnego kolegi, emanowała niebywałą pewnością siebie.

Tak silna energia połączona z niezwykle wyrazistą tematyką tekstów sprawiły, że Oliwce Brazil szybko rosły statystyki wyświetleń na YouTubie. Otwarcie rapowała o seksie i relacjach damsko-męskich w stylu, który dotąd charakterystyczny był co najwyżej dla części męskiej sceny hip-hopowej w Polsce. Na bezpośredniości oparła swoje pierwsze single, które dziś składają się na EP‑kę „Big Mommy”.

 

Big Mommy EP Oliwka Brazil

 

Solidne wsparcie i mała konkurencja

Wsparcie Smolastego niewątpliwie wpłynęło na szybką popularność Oliwki Brazil. Najpierw pojawiła się w jego kawałku, potem on występował u niej. Wszystkie początkowe klipy do piosenek Oliwki były też publikowane na kanale Smolastego. Dopiero niedawno raperka założyła swój własny kanał. Wykorzystując zasięgi starszego kolegi, Oliwka Brazil znacznie ułatwiła sobie start w show-biznesie.

 

 

Drugim aspektem, którego nie można pominąć, jest nieduża konkurencja. Być może za oceanem teksty i styl Oliwki nie odbiłby się takim echem, gdyż w podobnym stylu nawijała cała plejada amerykańskich raperek, chociażby Missy Elliott. I choć na rodzimym rynku nie brakuje rapujących kobiet, pod względem stylu żadna z nich nie obrała podobnej drogi co Brazil.

Nowa twarz Oliwki Brazil

Po intensywnym okresie początkowej twórczości Oliwka Brazil na jakiś czas zniknęła z sieci i social mediów. Dopiero niedawno fani dowiedzieli się, co było przyczyną nieobecności raperki. W szczerym nagraniu wyznała, że gwałtowny sukces przerósł jej możliwości i mimo epatowania pewnością siebie, „głowa została z tyłu”. Zdradziła również, że od 9. roku życia choruje na Hashimoto. Przewlekłe zapalenie tarczycy często objawia się m.in. osłabieniem organizmu oraz pogorszeniem nastroju. Oliwka cierpi także na stany depresyjne.

Najnowsza piosenka raperki „Mam już dość” różni się też wyraźnie od pierwszych kawałków raperki. Jest delikatniejsza, ma więcej partii śpiewanych. I kiedy wydawało się, że Brazil zaczyna nieco łagodzić swój sceniczny wizerunek, w sieci wybuchła afera związana z podobieństwem refrenu singla do piosenki Gosi Andrzejewicz sprzed niemal 20 lat.

EP-ka „Big Mommy” to być może pierwszy krok ku bardziej profesjonalnej i nieco inaczej prowadzonej karierze muzycznej Oliwki Brazil. Czy fizyczny album powtórzy internetowy sukces? O to będzie trudno, ale z pewnością raperka w pewnym sensie zaczyna na nowo i jak sama przyznaje, wraca z podwojoną siłą.

 

 

Czekamy zatem na więcej, a w międzyczasie zachęcamy do odwiedzenia sekcji Słucham, gdzie jak zwykle dostarczamy wam wieści z muzycznego świata.