Naturalne kamienie do masażu twarzy – który wybrać i jak stosować?

Jadeit, kwarc, kryształ i ametyst. Od lat wykorzystywane w medycynie tradycyjnej, dziś zajęły ważne miejsce wśród akcesoriów do masażu twarzy. Proste w użyciu i niezwykle piękne, kamienie naturalne mają moc, nie tylko upiększającą. Oto jak włączyć je do własnej, codziennej pielęgnacji.

Autorka: Ilona Rechnio

Moda na kamienie naturalne do pielęgnacji twarzy, przyszła do nas z Korei. Tam kwarcowe i jadeitowe rollery do masażu znajdują się w podstawowym wyposażeniu kuferka z kosmetykami. Źródła tego trendu należy szukać w chińskiej i ayurwedyjskiej medycynie naturalnej, ale okazuje się, że kamienie i minerały od lat obecne są w gabinetach fizjoterapeutów i im także służą do pracy nad ciałem. Oszlifowane w różne kształty, idealnie gładkie i chłodne minerały sprawdzają się w masażu skóry twarzy, głowy i całego ciała. Delikatnie stymulują skórę pobudzając w ten sposób krążenie, zmniejszają opuchliznę i relaksują mięśnie. Tylko który kamień wybrać dla siebie i jaki rodzaj masażera będzie tym odpowiednim?

Roller czy płytka?

Najbardziej popularnym akcesorium do domowego masażu twarzy jest roller. Zwykle dwustronny, wyposażony w dwa obrotowe wałki: mniejszy i większy. Większym można wymasować policzki, szyję i dekolt a mniejszym okolicę oczu i nosa. Technika jest niezwykle prosta, bo wystarczy przesuwać wałek po skórze, kierując się od środka twarzy na zewnątrz, ku nasadzie włosów.

Rollery są niezwykle delikatne, wspomagają wchłanianie pielęgnacji, dlatego można stosować je tuż po nałożeniu serum, kremu lub olejku. Poza tym kamienie zawsze są chłodne, więc delikatnie obkurczają pory, a dodatkowo, jeśli trzymasz je w lodówce, poradzą sobie z poranną opuchlizną i przywrócą skórze zdrowy koloryt. I niezależnie od rodzaju kamienia zadziałają odmładzająco. Inaczej ma się rzecz z płytkami.

Te niewielkie akcesoria mają różne kształty: serca, ryby lub grzebienia. Płaskie, idealnie oszlifowane zwykle mieszczą się w dłoni. Takie akcesoria przeznaczone są do masażu gua sha. Co to takiego? Technika masażu należąca do najstarszych chińskich metod uzdrawiania ciała. Rozpracujmy tę nazwę. Gua – oznacza skrobać, a sha to zaczerwienienie. A więc masaż płytką polega na pocieraniu skóry, aż do momentu jej zaczerwienienia. I tu obowiązkowo, należy rozprowadzić na skórze lekki olejek lub bogaty krem, by nie podrażnić jej zbyt mocno. Chodzi o rozgrzanie skóry, by pobudzić ją do lepszej regeneracji, dotlenić i jak najgłębiej odżywić.

A więc ten rodzaj masażu będzie na pewno bardziej intensywny od łagodnego rollera. Warto więc stosować dwa akcesoria naprzemiennie. Roller – nawet codziennie, a płytkę dwa razy w tygodniu. Tylko w przypadku bardzo wrażliwej i skłonnej do zaczerwienień skórze, można ograniczyć się do kamiennych wałeczków.

Technika czyni mistrza

Masaż płytką i rollerem nie wymaga zgłębiania tajników medycyny chińskiej. Nawet amatorowi wystarczy podstawowa technika, która polega na prowadzeniu kamienia (lub rollera) wzdłuż mięśni. Jak to wygląda w praktyce?

Zaczynamy od szyi. Przykładamy roller lub kamień na środku szyi i prowadzimy go w kierunku płatka ucha. Masujemy prawą a potem lewą stronę i powtarzamy każdy ruch dwa-trzy razy. Następnie przechodzimy na brodę i znów przykładamy kamień na środku. Prowadzimy go wzdłuż linii żuchwy. Potem warto się zająć bruzdkami przy ustach. Instrukcja: przesuwaj wałek w górę i w dół, jakbyś chciała delikatnie „wyprasować” zmarszczkę. Następnie poprowadź kamień wokół ust jakbyś rysowała literę „o”, a potem przejdź na policzki. Tu zacznij od nosa i kieruj się w górę, aż do środka ucha. Powtarzaj ten ruch przesuwając kamień coraz wyżej. Dalej wymasuj boki nosa, od nasady brwi, aż do skrzydełek i z powrotem.

Czas na okolicę oczu. Używaj mniejszej głowicy rollera albo zaokrąglonej krawędzi płytki. Przesuwaj je tuż pod brwiami, rozpoczynając od nasady nosa w kierunku skroni. Podobnie pod oczami, prowadź masażer od nosa do skroni tam, gdzie zwykle pojawiają się opuchnięcia. Pozostaje już tylko czoło. Zacznij od lwiej zmarszczki, czyli punktu między brwiami. Poruszaj się pionowymi liniami w górę, od brwi do nasady włosów. I na koniec wymasuj czoło w poziomie. Od środka na zewnątrz, po jednej i drugiej stronie czoła.

Niezwykła moc kamieni

Litoterapia jest ważną częścią medycyny alternatywnej i zajmuje się najogólniej rzecz ujmując: leczeniem kamieniami. Jej zwolennicy twierdzą m.in., że minerały oddziałują na nasze ciało, potrafią poprawić humor i samopoczucie. A na dodatek mają jeszcze inne szczególne moce. Jeśli tak, przyjrzyjmy im się bliżej. Może właśnie to jest najlepsza droga do odnalezienia swojego ulubionego masażera?