Cześć, jestem Ania i jestem planszoholiczką. Jeśli na rynku pojawia się jakiś nowy tytuł - muszę go mieć, a przynajmniej w niego zagrać. Dlatego moja poranna prasówka nie obejmuje najnowszych wieści z sejmu czy nowojorskiej giełdy, a newsy planszowych wydawnictw. Dodam, że w ciągu ostatnich czterech miesięcy udało mi się także zagrać w kilka prawdziwych perełek, o których z radością wam opowiem.

 

Nowości w grach planszowych dla dzieci

 

  • Zombie Kidz: Ewolucja to gra, o której właściwie powinnam napisać cały osobny tekst. Już dawno nie miałam okazji zagrać w tak świetny tytuł dla najmłodszych. To kooperacyjna gra dla od dwóch do czterech osób, w której wcielamy się w uczniów szkoły, broniących jej przed inwazją zombie. Gra została zaprojektowana z trybem legacy, czyli zmienia się wraz z każdą partią - dochodzą nowe zasady, pojawiają się nowi przeciwnicy, specjalne umiejętności. Oprócz tego mamy szansę zdobywać różne osiągnięcia i odznaczenia, co bardzo podoba się najmłodszym i daje im mnóstwo motywacji i frajdy z rozgrywki. Naprawdę trudno mi wyrazić słowami, jak dobry to tytuł, więc niech przemówią liczby. Po otwarciu pudełka dwie dziewczynki rozegrały szesnaście (!) partii z rzędu. Gdybym miała mikrofon, to bym go właśnie wymownie upuściła na podłogę.

 

  • Kolejnym nowiutkim tytułem, który ostatnio mnie zachwycił jest seria Similo, czyli jej trzy odsłony: Baśnie, Mity i Historia. Każde pudełko jest samodzielną grą (choć można je ze sobą łączyć) i każde stanowi małe, karciane cudeńko. Similo to gry oparte na skojarzeniach, w trakcie partii jeden z graczy próbuje naprowadzić pozostałych na właściwą kartę spośród dwunastu rozłożonych na stole. By to zrobić, zakrywa karty, które mają pomóc zgadującym jakie karty należy odrzucić ze stołu. Gra jest przepięknie zilustrowana, szybka i działa już w dwie osoby, co jest rzadkim i cenionym trybem w grach skojarzeniowych.

 

  • A tym naprawdę najmłodszym, już od drugiego roku życia, mogę z czystym sumieniem polecić Pierwsza gra: Mniam i Pierwsza gra: Zwierzątka. To prościutkie układanko-gry, których głównym zadaniem jest tak naprawdę przygotować dzieciaki do sytuacji gry. Dzięki temu nauczą się na przykład tego, że gdy gramy, to siedzimy przy stole. Że grę wspólnie rozkładamy i chowamy do pudełka. Że gra ma swoje zasady - zestaw zachowań, które obowiązują podczas gry. Oczywiście, same Pierwsze gry już przedstawiają własną „wartość planszówkową” i będą stanowić doskonały pierwszy tytuł małego gracza lub graczki.

 

 

Nowości w planszówkach dla zaawansowanych graczy

 

  • Nowy wspaniały świat wraz z dodatkiem Wojna albo pokój to świetny pierwszy krok w gry karciane, wykorzystujące mechanikę „draftu”, czyli polegające na wybieraniu jednej konkretnej karty z ręki i podawaniu pozostałych następnym graczom. Nowy wspaniały świat jest wyjątkowo pięknie zilustrowany. Każda karta to małe dzieło sztuki. Sama mechanika jest bardzo przyjazna początkującym graczom, zasady mają kilka stron i łatwo je sobie przyswoić. Jeśli chcecie zmierzyć się z draftem - zacznijcie od tego tytułu!

 

  • Sanctum to już z kolei grubsza sprawa. Kojarzycie grę komputerową „Diablo”? Sanctum jest próbą przeniesienia tamtych doświadczeń na planszę. I naprawdę nieźle jej to wychodzi, choć niektórzy twierdzą, że finał rozgrywki potrafi być mało satysfakcjonujący. Jednak sama mechanika jest niezwykle innowacyjna. W trakcie gry będzie pokonywać przeróżne potwory, rozwijać drzewko umiejętności i wyposażać swoją postać. To bardzo satysfakcjonujące, widzieć jak rozwijamy się z każdym zagraniem, przygotowując na walkę z ostatecznym „bossem”. Pamiętajcie jednak, Sanctum to gra dla prawdziwych wyjadaczy – jeśli macie na nią ochotę, będziecie musieli zmierzyć się z całkiem porządnym kawałkiem gry!

 

Escape Room Zagadka Sfinksa to najnowsza odsłona linii niewielkich, godzinnych gier typu „escape room”. Wszystkie tytuły wydawane są w małych pudełeczkach, zawierają krótką, usianą zagadkami historię, rozpisaną na specjalnej talii kart. Jeszcze nie zawiodłam się na żadnej grze z tej serii i mogę ją z czystym sumieniem polecić każdemu, kto ma ochotę na trochę kombinowania. Oczywiście, są to małe i niezbyt trudne gry, które nie mogą mierzyć się z takimi tuzami gatunku jak Escape Tales, ale na pewno dadzą wam przynajmniej godzinę świetnej zabawy.

 

Jeśli wiecie o jakichś ciekawych nowościach z tego roku, koniecznie napiszcie o nich w komentarzu - niech i ja się dowiem czegoś ciekawego! A więcej ciekawych tekstów o planszówkach znajdziecie w naszej Pasji Gram