Ta-Nehisi Coates jest jednym z najbardziej cenionych eseistów w Stanach. Jego książka „Między mną a światem” to właściwie do czternastoletniego wówczas syna, w którym opisuje on doświadczenia czarnego Amerykanina w świecie, gdzie wciąż obecna jest dyskryminacja rasowa, otrzymała szereg nagród, w tym prestiżową National Book Award. Tym razem mamy przed sobą jego literacki debiut, w którym Ta-Nehisi puszcza wodze fantazji i buduje alternatywne światy, które zmieniają losy jego bohaterów.

Wodny tancerz

Marzenia o Południu

Głównym protagonistą w tej opowieści jest Hiram. Poznajemy go w chwili, gdy wóz, którym wiezie swojego przyrodniego brata, wpada do rwącej rzeki. To moment, w którym jego życie za chwilę ulegnie ogromnej przemianie. Hiram jest owocem gwałtu właściciela plantacji tytoniu na jego matce, pracującej na plantacji niewolnicy. Gdy ma dziewięć lat matka pewnego dnia znika, osierocając chłopca – ojciec sprzedał ją na targu niewolników. Sprzedał, bo plantacja – to wielkie spełnione marzenie o Południu mlekiem i miodem płynącym, użyźnianym pracą i krwią czarnych niewolników – powoli zaczyna tracić na znaczeniu, a ziemia, wyjałowiona licznymi uprawami, przestaje obficie rodzić tytoń, na którym ojciec Hirama, Howell Walker, się bogacił. Pozostaje więc handel ludźmi, stopniowy, ale jednak.

Pewnego dnia Walker zabiera chłopca z niewolniczej chaty, uznaje swoje ojcostwo i pozwala mu usługiwać w domu. Dostrzegając niezwykły talent chłopca – potrafi on zapamiętać każdy szczegół, każdą historię, uczy się błyskawicznie – przez rok płaci nawet za jego prywatne lekcje. A potem czyni go lokajem swojego starszego syna i prawowitego dziedzica, któremu brakuje wszystkiego, od intelektu po wychowanie.

Dychotomia i Kondukcja

 Już widzimy, że ta opowieść oparta będzie na dychotomii – utalentowany czarny versus głupi biały, mądrzy i pokorni Utrudzeni (jak Coates w tej powieści nazywa niewolników) versus próżni i trwoniący majątki Wartościowi (czyli biali bogacze Południa), niewolnicze Południe versus wolna Północ, o której marzy każdy czarny jako o celu swojej ucieczki. To także opowieść o chłopcu, który z nizin niewolnictwa (dosłownie, bo chatki czarnych położone są w dole plantacji, a na wzgórzu stoi dom właściciela) trafia do domu ojca, wierząc, że to oznacza zmianę jego życia. I który pozbawiony złudzeń, postanawia – po pamiętnym wypadku w rzece, który cudem przeżył – uciec na wolną północ.

To początek przygody, w której pojawi się Podziemie (nie przypadkowo, bo Ta-Nehisi otwarcie nawiązuje do „Kolei podziemnej” Colsona Whiteheada), ale także element magiczny. Hiram nie przeżyłby topienia się w rzece, gdyby nie magiczny dar, którym obdarzeni się tylko nieliczni. To dar Kondukcji, przenoszenia się w przestrzeni. Kondukcja jest możliwa tylko wtedy, gdy w pobliżu jest woda, ona łączy Hirama z jego supermocą i przeszłością, ze wspomnieniem o matce, którą niemal zapomniał.

Dar zmienia wszystko – także wydźwięk tej historii. Od historii o trudnych losach pewnego chłopca, który miał nieszczęście urodzić się na południowej plantacji tytoniu przechodzimy do opowieści walce o wolność, wspieranej przez siatkę agentów Podziemia, którzy wywożą ludzi z południa na północ. Opowieści o walce dobra ze złem.

Ta nehisi coates między tobą a mną

Scenariusze alternatywnych rozwiązań

To z jednej strony typowa bildungsroman o drodze chłopca, który wraz z kolejnymi bolesnymi doświadczeniami przeistacza się w mężczyznę i który, odzierany ze złudzeń, zaczyna rozumieć, co jest misją i celem jego życia. To także opowieść uniwersalna, o odkrywaniu swojej wyjątkowości i daru, gdzie najważniejsza jest tu droga do rozwinięcia jego możliwości i kontroli nad nim. Bo tą drogą, czy też środkiem do celu jest pamięć. Ta-Nehisi mówi, że bez pamięci o przodkach tracimy wiedzę o nas samych, nie mamy tożsamości, jesteśmy nikim. “Przebaczenie nie miało znaczenia, ale zapomnienie oznaczało śmierć”.

 Jakkolwiek w wersji fabularnej historia ta chwilami może wydawać się naiwna, a niektóre ze zwrotów akcji nie tylko filmowe, co wręcz bajkowe, pomysł na stworzenie alternatywnej historii niewolnictwa, gdzie w świecie trudu, znoju i utraty wiary w jakąkolwiek nadzieję i sprawiedliwość pojawia się sposób na gwałtowną zmianę losu, na ucieczkę poprzez zniknięcie świetnie działa. Pomysł na scenariusze alternatywnych rozwiązań, zawsze tak kuszące w kinie (nasuwają się na myśl „Bękarty wojny” czy „Pewnego razu w Hollywood” w reżyserii Quentina Tarantino) uwiódł także eseistę. Jego opowieść o Podziemiu z siatką agentów, którzy niczym superbohaterowie, powoli i ze sprytem opanowują niewolnicze południe, ukrócając proceder więzienia i niewolenia ludzi u źródła, jest porywająca fabularnie i błyskotliwa. A Podziemie staje się metaforą alternatywnego postępowania ze złem i niesprawiedliwością na świecie.

Więcej recenzji znajdziecie na Empik Pasje w dziale Czytam.

Zdjęcie okładkowe: źródło: shutterstock.com