Kim są tegoroczni laureaci? Olga Tokarczuk oraz Peter Handke – najważniejsze informacje

Nagroda dla Olgi Tokarczuk to wspaniała wiadomość, ale nie zaskoczenie: pisarka od dawna pojawiała się na giełdzie noblowskich nazwisk. W werdykcie Akademii podkreślono „niezwykłą wyobraźnię połączoną z encyklopedyczną wiedzą w służbie opowieści o życiu, będącym nieustannym przekraczaniem granic”.

Urodzona w 1962 roku w Sulechowie pisarka debiutowała w 1989 roku tomem poezji „Miasto w lustrach”, w 1993 wydała pierwszą powieść, „Podróż ludzi księgi”. Tokarczuk szybko zdobyła serca miłośników i miłośniczek literatury: pięciokrotnie zwyciężyła w plebiscycie czytelników Nike, dwa razy otrzymała nagrodę główną (za „Biegunów” w roku 2008 i za „Księgi Jakubowe” w roku 2015). Dzięki znakomitym przekładom Antonii Lloyd Jones („Prowadź swój pług przez kości umarłych”) i Jennifer Croft („Bieguni”) zaistniała także w świadomości czytelników i krytyków zagranicą, otrzymując w 2018 roku prestiżową Man Booker International Prize (oraz nominację w roku bieżącym). W tym roku autorka była kuratorką festiwalu Apostrof. Popularność Tokarczuk w Polsce miała także ciemną stronę: po premierze „Ksiąg Jakubowych” pisarka oskarżana była przez środowiska narodowościowe o antypolonizm i filosemityzm.

Proza Tokarczuk jest refleksyjna, głęboko zanurzona w rozważaniach o miejscu człowieka w świecie. Powieść „Prawiek i inne czasy”, która przyniosła jej pierwsze znaczące nagrody i rozgłos, opowiada o maleńkiej wiosce, zagubionej pośród pól, zapętlonej w cykliczności wydarzeń. Czas płynie tam powoli, solennie, zgodnie z odwiecznym porządkiem. W tle pojawia się mit o Demeter i Persefonie, także na micie, tym razem sumeryjskim, rozpięta jest też „Anna In w grobowcach świata”, będąca częścią międzynarodowego projektu literackiego, prezentującego fundamentalne dla ludzkości opowieści w nowych odsłonach. „Dom dzienny, dom nocny” to przedziwny, urzekający zbiór opowieści, las rzeczy, w którym znajdziemy wszystko: od przepisu na ciasto z muchomorów, poprzez historię miłosnych snów lokalnej fryzjerki po legendę o śląskiej świętej, która zamieniła się w mężczyznę. „Bieguni” opowiadają o egzystencjonalnym wymiarze podróży, o konsekwencjach bycia w ruchu, o potrzebie ucieczki i powrotu. Obok monumentalnych „Ksiąg Jakubowych” pisarka ma też w dorobku kryminał ekologiczny, „Prowadź swój pług przez kości umarłych”, sfilmowany przez Agnieszkę Holland jako „Pokot”.Nagroda dla Olgi Tokarczuk to wspaniała wiadomość, ale nie zaskoczenie: pisarka od dawna pojawiała się na giełdzie noblowskich nazwisk. W werdykcie Akademii podkreślono „niezwykłą wyobraźnię połączoną z encyklopedyczną wiedzą w służbie opowieści o życiu, będącym nieustannym przekraczaniem granic”.

 

 

Drugim laureatem Literackiej Nagrody Nobla jest austriacki pisarz, dramaturg i tłumacz Peter Handke, urodzony w 1942 roku. Akademia Szwedzka doceniła go za „lingwistyczną pomysłowość, która od lat pojawia się w jego wpływowych pracach, eksplorujących doświadczenie peryferyjności i odrębności w ludzkim życiu”. Autor znany jest publiczności teatralnej – powstało wiele spektakli na podstawie jego sztuk: „Publiczność zwymyślana”, „Godzina, w której nie wiedzieliśmy nic o sobie nawzajem” czy „Leworęczna kobieta”.

Handke należał w młodości do Stowarzyszenia Autorów w Grazu, wraz z Elfride Jelinek i Barbarą Frischmuth, po wydaniu pierwszej powieści „Szerszenie” postanowił porzucić studia i skupić się na karierze literackiej. Współpracował też z filmowcami: jego wiersz otwiera „Niebo nad Berlinem” Wima Wendersa, Handke miał też duży wpływ na kształt scenariusza filmu.

Kontrowersje wzbudziła postawa Handkego podczas wojny w byłej Jugosławii. Pisarz zdecydowanie potępił naloty NATO na pozycje serbskie, wygłosił też przemowę na pogrzebie Slobodana Milosevica, który wcześniej powołał go na świadka obrony podczas swojego procesu w Hadze (Handke odmówił). Mowa pogrzebowa została uznana przez wielu obserwatorów za obronę zbrodniczego reżimu i próbę rozmycia odpowiedzialności Serbów za masakrę w Srebrenicy. Zaangażowanie Handkego w sprawę wojny w byłej Jugosławii wywołało wiele kontrowersji przy okazji przyznawania pisarzowi nagród literackich (m.in. Międzynarodowej Nagrody Ibsena). Literackiego Nobla można więc uznać za rozgrzeszenie i oficjalny powrót Handkego na literacki parnas.

 

 

Dwie nagrody, zamiast jednej?

W tym roku z Literacką Nagrodą Nobla wiążą się podwójne emocje – po raz pierwszy w historii, wyróżniono dwóch twórców: laureata za rok 2018 i za rok 2019. Wiąże się to ze skandalem, który w ubiegłym roku wstrząsnął Akademią Szwedzką i doprowadził do decyzji o wstrzymaniu przyznania nagrody do czasu wyjaśnienia kontrowersji.

W listopadzie 2017 szwedzki dziennik Dagens Nyheter opublikował materiał, w którym osiemnaście kobiet oskarżyło fotografa Jean-Claude Arnaulta o molestowanie seksualne. Arnault, mąż Katariny Frostenson, poetki i członkini Akademii Szwedzkiej (składającej się z osiemnastu członków i członkiń wybieranych na dożywotnią kadencję), zaprzeczył oskarżeniom. Frostenson odmówiła komentarza, chociaż do zarzutów o molestowanie doszły także sprawy związane bezpośrednio z działaniem Akademii: niejasne powiązania finansowe pomiędzy państwową instytucją a prywatną fundacją małżonków, wycieki tzw. krótkiej listy nominowanych, która powinna być utrzymywana w najgłębszym sekrecie (literacki Nobel jest nagrodą tajemniczą – nie są ujawniane nazwiska kandydatów ani kryteria wyboru).

Do głosów oskarżenia o wykorzystywanie seksualne przyłączyła się Sara Danius, pierwsza kobieta w historii pełniąca funkcję przewodniczącej Akademii. Na skutek wewnętrznych podziałów i tarć Danius została zmuszona do ustąpienia ze stanowiska, na znak poparcia dla przewodniczącej kilka osób także zrezygnowało z członkostwa. Taki obrót sprawy wywołał głębokie oburzenie. „Mężczyzna popełnia przestępstwo, kobieta ponosi odpowiedzialność!” – grzmiały nagłówki. Skandal ujawnił głębokie konflikty wewnątrz Akademii Szwedzkiej i poważnie nadszarpnął jej prestiż. W maju 2018 instytucja ogłosiła, że Nagroda Nobla w dziedzinie literatury nie zostanie przyznana tradycyjnie, jesienią, ale zawieszona. W październiku 2018 Jean-Claude Arnault został skazany na karę więzienia i grzywnę za dwa gwałty, po apelacji sąd podtrzymał wyrok.