„Ugryziona” to debiutancka powieść Kelley Armstrong. Ten przesycony zmysłowym erotyzmem thriller zaspokoi nienasycony apetyt każdego miłośnika powieści grozy.
Mieszkająca od roku w Toronto Elena wiedzie normalny żywot, taki o jakim zawsze marzyła: ma stałą pracę dziennikarki i miłe mieszkanko, które dzieli ze swym chłopakiem. Jest tylko jeden problem: jako jedyna na świecie kobieta-wilkołak musi skrzętnie przed nim ukrywać swoje odzywające się od czasu do czasu nieludzkie pragnienia i nocne eskapady.
Adoptowana przez Watahę rok wcześniej po tym, jak została ugryziona, Elena długo pozostawała rozdarta pomiędzy dwoma światami i targana nowymi namiętnościami, których nie potrafiła okiełznać. Jedyne więc co mogła uczynić, by nie utracić człowieczeństwa, to wyprzeć się tych nowych pragnień i uciec.
Teraz jednak Wataha wezwała Elenę do powrotu, by pomogła w walce ze zbuntowanymi wilkołakami, które są o krok od sprowadzenia zagłady na cały gatunek…
„Szybko docieram na sam koniec, rozbieram się pospiesznie za barykadą z koszy na śmieci i chowam ciuchy pod starą gazetą. A potem rozpoczynam Przemianę. Moja skóra rozciąga się. Wrażenie się pogłębia i próbuję zablokować ból. Cóż za trywialne słowo, lepsze byłoby - agonia. Uczucia obdzierania żywcem ze skóry nie sposób nazwać „bolesnym”. Biorę głęboki wdech i skupiam się na Przemianie, osuwając się na ziemię, zanim zegnę się wpół i upadnę. (…) W końcu jest po wszystkim. Przemiana dokonana. (…) Jestem wilczycą, pięćdziesięciodziewięciokilogramową waderą o jasnej sierści. Jedyną ludzką cząstką, jaka pozostała, są moje oczy, błyszczące chłodną inteligencją i nienasyconą drapieżnością, która jest w stu procentach ludzka…”
Kelley Armstrong (ur. 1968) pisarka kanadyjska zaliczana do grona najoryginalniejszych współczesnych twórców powieści z gatunku thrillera nadnaturalnego i kryminału; zanim poświęciła się pisaniu, ukończyła studia psychologiczne i informatyczne; autorka dwudziestu powieści między innymi "Ugryziona", "Stolen", "Wezwania z trylogii Najmroczniejsze moce" (polskie wydanie w przygotowaniu), "Awakening".
Komentarze (0)