Assassin’s Creed 3 to kolejny, ekscytujący rozdział historii walki Assasynów i Templariuszy. Tym razem akcja zawiedzie nas do Ameryki Północnej,gdzie będziemy świadkami narodzin nowego państwa – Stanów Zjednoczonych. Weźmiemy udział w prawdziwych wydarzeniach historycznych i poprowadzimy zupełnie nowego ohatera – Connora. Syna Brytyjczyka i Indianki, który posada umiejętności, dzięki którym stanie się godnym następcą Ezio i Altaira. Assassin’s Creed to gra legenda. Umiejętności głównego bohatera powalajace mu na ciche likwidowanie wrogów oraz wspinanie się na niedostępne budynki i mury czynią rozgrywkę interesującą i niezwykłą. W nowej odsłone tej serii będziemy mieli okazję na wiekszą interakcję z otoczeniem. Nowy silnik graficzny ANVIL NEXT pozwoli zobaczyć na ekranie kilka tysięcy postaci na raz co wprowadzi nowe życie do miast i pozwoli nam brać udział w epickich bitwach. Tym razem będziemy grać w olbrzymim, otwartym świecie, który zaskoczy nas różnorodnością możliwości rozgrywki. W grze widzimy naszą postać z perspektywy trzeciej osoby. Istotą rozgrywki jest odkrywanie tajemnicy zakonu Templariuszy walczących z Bractwem Asasynów. Elementem wyróżniającym rozgrywkę jest możliwość wspinania się na budynki i drzewa i cichego ataku na wybrane cele. W tej części gry mamy doczynienia z ogromnym otwartym światem, w którym znajdziemy nie tylko miasta, ale dzikie lasy i pola historycznych bitew. Będzie równiez możliwośc rozgrywki na morzu, co stanowi absolutną nowość w serii.
• Gra Assassin's Creed III
• 24-centrymetrowa figurka Connora
• Opakowany w stal artbook, stworzony przez wielokrotnie nagradzanego artystę komiksowego, Alexa Rossa (w języku angielskim)
• Notatnik Jerzego Waszyngtona uchylający rąbka tajemnicy o Asasynach i Templariuszach podczas Rewolucji Amerykańskiej (w języku angielskim)
• Ekskluzywna litografia
• Dwie dodatkowe misje dla pojedynczego gracza: Zaginione Ruiny Majów: Misja Connora prowadzi go do starej piramidy Majów, pełnej tajemnic i odkryć. Gracze będą mieli możliwość odblokowania legendarnego kordelasa Kapitana Kidda, śmiercionośnej, brutalnej i pięknej broni; Duch Wojny: Fala Rewolucji sprzyja Templariuszom. Pokonaj wrogów i odblokuj Wojenną Maczugę Pontiaka, potężną broń rdzennych Amerykanów
• Dodatkowy pakiet do trybu wieloosobowego - Pakiet Strzelca Wyborowego: Opanuj gniew strzelca wyborowego w trybie wieloosobowym z nowym bohaterem, Strzelcem Wyborowym, jedną relikwią, jednym godłem (Emblem), jednym specjalnym obrazem oraz tytułem "Błazna".

wtaraja, Tellur, negative203, yans2.0
Komentarze (33)
Komentarze
Ja razem z Altairem czas krzyżowych wojen spędziłem. Ja po weneckich szlakach Ezia prowadziłem. Ja Desmonda ze spokojnej farmy w świat przygód odprowadziłem. Ja z pomocą Altaira często Templariuszy krzywdziłem. Ja w boju z włoskimi strażnikami siłę Ezia sprawdziłem. Ja w świat wspomnień przodków Desmonda wprowadziłem. Ja wraz z Eziem śmierć jego ojca i braci pomściłem. Powiecie: ""To samo robiło wielu innych graczy"". Tym mylnym trafieniem doprowadzacie mnie tylko do rozpaczy. Graczom na skończenie jednej odsłony starcza kilkanaście godzin, Natomiast ja gram od jednej do kolejnej części urodzin. Gracze biernie patrzą, co robią główne postacie na ekranie, Natomiast ja utożsamiam się z nimi, właśnie stąd wynika moje staranie. Gracze myślą, że należą do słowiańskiej społeczności, Natomiast ja wiem, że mam assasyna nie tylko krew, ale i kości. Więcej już chyba nie muszę przekonywać, jaką mam assasyna duszę. I dlaczego to właśnie ja w nowego Assassin's Creeda zagrać po prostu muszę.
Gdzieś w Europie w XXI wieku... CEL: Zdobyć kolejny artefakt, ukryty gdzieś w centralach organizacji EMPIK CEL DODATKOWY: Wspomnieć wszystkie odsłony serii, przypomnieć sobie godziny spędzone na trybie dla pojedynczego gracza i dni, podczas których grałem z innymi templariuszami... Strzec tej wiedzy i czerpać z niej radość... MIEJSCE: Polska OPIS: Była starożytna Jerozolima, Rzym i jego okolice, Ameryka... Nic dziwnego, że przyszła kolej na ten dziwny kraj we wschodniej Europie. Tym razem obiektem tak ważnym dla Animusa, są wspomnienia... kim był Connor? Jak wyglądał? Jak przebiegała tym razem walka z Templariuszami? I wreszcie, jak Assasinii dostali się na Nowy Ląd? Tego dowiedzieć się mogę tylko w jeden sposób. Wygrać konkurs. Cóż czasami warto schować ukryte ostrze, szczególnie w tak niezwykłym kraju. Jestem to winien wszystkim braciom. Altair, Ezio i Desmond oczekują tego ode mnie. Nie mogę ich zawieść. To jest moje przeznaczenie. Rozpoczynam wczytywanie danych Animusa...
Pozwólcie mi wcielić się kolejny raz w mrocznego zabójcę. W poczuciu słuszności swego postępowania przerzedzać szeregi przeciwników. Biec upojony w imię własnych (i nie tylko) ideałów. Rozpędzać ramię przedłużone śmiercionośną bronią i pozwalać mu grzęznąć w ciałach wrogów. Pozwólcie mi też zwiedzić wspaniałe miasta Majów, wejść do ich wspaniałych piramid, być świadkiem zatrważających ceremonii. Chciałbym być tam, gdzie najprawdopodobniej nigdy w prawdziwym świecie nie będę, a gdybym nawet się tam zjawił zobaczę tylko ruiny a nie tętniące życiem miasta. Gra ta jest w stanie mnie tam przenieść, oczywiście przy udziale mojej wyobraźni. Pozwólcie mi na nowo zapomnieć o otaczającej mnie rzeczywistości i zanurzyć się w fantastyczny i niebezpiecznie bezkarny świat Assasyna. Pozwólcie mi „wyszaleć się” i robić rzeczy okrutne i krwawe abym po wyłączeniu komputera mógł być spokojniejszym człowiekiem pozostawiając brutalne instynkty w wirtualnym świecie. Pozwólcie mi być szczęśliwym. Pozw
Po porannej kawie (wypitej z kubka z wizerunkiem Altaira) idę do pracy. Po drodze obmyślam po których budynkach najlepiej byłoby uciec przed strażnikami oraz rozważam jakie sklepy bym wyremontowała niczym Ezio w drugiej części gry. Gdy jest to mój dzień wolny zakładam kaptur i czytam… książki ze świata gry Assasynów. Znowu staje się jedną z nich. Czy byłabym sprawiedliwa? Czy może stałabym się okrutnikiem? I najważniejsze co się stanie gdy przeczytam już wszystkie książki o przygodach Bractwa? Przecież gry już znam na pamięć.. Włączam przeglądarkę, jest 27 listopad. „Nigdy się nie poddawaj”- przypomina się jeden z fragmentów gry, w których walczyłam z Templariuszami za pomocą zwariowanych wynalazków Leonardo da Vinci… Co zrobiłby w tej sytuacji Desmond? Już wiem! To proste. Przyznam się do swojej pasji miłośnikom z Empiku. To niesamowite, że teraz jest konkurs... Poznajmy razem kolejną odsłonę świata Wartości i Sprawiedliwości. Ładnie Proszę. Ukryte ostrze niech zostanie ukryte..
Seria gier Assassin’s Creed sprawia, że choćbym miała podpierać powieki czerwonych oczek zapałkami, żadna siła nie odciągnie mnie od komputera. A cóż sprawia, że okrzyknęłam się mianem największego fana tych nietuzinkowych produkcji? Może Państwo nie uwierzą, ale dopiero podczas zgłębiania fabuły tej serii, zapominam o problemach i staję się wolna jak pegaz trzepoczący skrzydłami na rozgwieżdżonym niebie. Dlatego, by oderwać się od rzeczywistości i poczuć wiatr w żaglach, gram w nią przynajmniej 3 godziny dziennie. Dodatkowo, często organizuję w swoim domku spotkania ,,maniakalnych fanów gier Assassin’s Creed”. Ja i 3 moich kolegów przyciskamy szybciutko klawisze myszki, z podnieceniem wpatrując się w ekran monitora. Zawsze, podczas naszych długich posiedzeń, smażę naleśniki w kształcie symbolu Asasynów, pokazując tym samym swe ogromne oddanie serii. Marzę o posiadaniu figurki Connora z konkursowego zestawu, bym mogła każdej nocy składać na niej gorący pocałunek przed pójściem spać!
- Co się stało,wyglądasz dziwnie?-pyta kolega przed zajęciami. - Nie no nic po prostu nie spałam.-odpowiadam lekko skonfundowana. - hm… Pewnie się uczyłaś całą noc do kolosa…- - To dzisiaj?-Stoje kompletnie załamana.- A ja się nic nie uczyłam,tylko grałam w Assassin's Creed.Dzisiaj o 4 skończyłam,przeszłam wszystko,wszyściusieńko.- dodaję pełna zapału i dumy. - Ale jak to?...Przecież jesteś dziewczyną.- A ja i tak lubię grać, pomimo że chłopcy i dziewczyny reagują na to z pewnym zdumieniem i powątpiewaniem.Pomimo,że kiedy na kolosie zamknęłam oczy to wciąż widziałam średniowieczne walki i skradałam się niezauważona w tłum ludzi. Uwielbiam to że ta gra dzieje się w średniowieczu! Fabuła jest tak idealnie dopracowana! A Desmond Miles jest niesamowity. Animacja,miasta i postać zapierają dech. Ale to co najbardziej przemawia do mnie to te szczegóły,do których nie mogę się przyczepić. P.S.Dodałabym zdjęcie jak gram przez wiele godzina,ale nie chce nikogo przestraszyć.
Słyszę wibrację telefonu.Otwieram oczy.Ciemność.Jedynym źródłem światła jest księżyc.Wstaję z łóżka,tak by nie obudzić dziewczyny.Zakładam bluzę.Kaptur wkładam na głowę.Na palcach idę przez sypialnię.Kątem oka spoglądając na śpiącą Kasię.SKRZYP,szlag,to podłoga.Dziewczyna lekko się poruszyła.Śpi.Idę dalej,całe szczęście księżyc pomaga mi w nocnej misji.Dotarłem do schodów.Schodzę licząc w głowie ile ich zostało do parteru.Jestem na dole.Cel kuchnia.Cicho podchodzę.Wysuwam swoje ukryte ostrze.Sięgam do niego.Chlebak ukazał mi swoją upragnioną zawartość, rogaliczek. Wędlinka, ogóreczek i kanapka już gotowa.Woda się zagotowała.Herbata gotowa.Wracam na górę.Idę sprawdzić czy Kasia śpi.Śpi..Czy to uśmiech?Nie,musiało mi się przewidzieć.Idę do drugiego pokoju.Wciskam przycisk i czekam.Światełka się rozświetliły.Łyk herbaty,gryz rogala.Wybieram ikonę i jestem wraz ze swoim Bractwem.A ona stoi w progu i spogląda na mnie czule.Wiem to, zawsze tak robi. Chciałbym wygrać bo kocham ten świat.
O grze Assassin's Creed dowiedziałem się kilka lat temu, ukończyłem wszystkie części, nie licząc ostatniej jaką jest ACIII, ponieważ jestem w trakcie jej przechodzenia (56% synchronizacji). Najbardziej do gustu przypadła mi historia Ezia Auditore, ponieważ bohater był przedstawiony od swojej młodości do śmierci, która ukazana była w filmie AC Embers, film bardzo mi się spodobał, szczególnie muzyka była bardzo dobrze dobrana, prawdopodobnie to właśnie dzięki muzyce pod koniec filmu zacząłem płakać, że to już koniec historii Ezia. Obecnie czytam też książkę AC Renesans w której historia jest dużo dokładniej wyjaśniona. Wyczekuję premiery filmu AC który prawdopodobnie będzie miał premierę w 2013 roku, liczę na to, że będzie bardzo dobry. W serii Assassin's Creed cenię przede wszystkim dużą dokładność, dużo szczegółów, tajemnic, zagadek, prawdziwe miejsca i osoby, również grafikę, która jest bardzo dobra mimo niedużych wymagań sprzętowych. Pozdrawiam, "Pokój i bezpieczeństwo".
Nie zabijaj niewinnych. Zawsze bądź dyskretny. Nigdy nie narażaj Bractwa. Te trzy zasady przyświecały Zakonowi Asasynów od wieków i dzięki nim zdołał przetrwać w niekończącej się wojnie z Templariuszami. Oba ugrupowania walczyły o wolność, choć inaczej rozumianą. Ja, Desmond Miles, muszę ponownie wejść do Animusa i dać się poprowadzić mojemu przodkowi ku odkryciu losu świata. Tylko Ratonhnhaké:ton pomoże mi poznać prawdę o losie jaki czeka nas 21 grudnia 2012 i być może jemu zapobiec. Będę musiał odwiedzić zaginione ruiny Majów i stawić czoła skrywanym w niej tajemnicom. W mojej misji pomocne okaże się legendarne oręże jak kordelas Kapitana Kidda czy Wojenna Maczuga Pontiaka. Kluczowym elementem będzie notatnik Jerzego Waszyngtona, dzięki któremu lepiej odnajdę się w realiach epoki. W końcu przyjdzie mi skorzystać z mocy Jabłka Edenu i odsłonić prawdziwe znaczenie maksymy Bractwa, według której nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone. Za wolność!
Odpowiem trochę nietypowo... nie jestem w ogóle fanką serii "Assassin's Creed" i mam ku tego pewne powody. Otóż mój narzeczony jest całkowicie pochłonięty grami z owej serii, wieczorne godziny wykorzystuje na spędzenie czasu z "asasynami". Próbowałam wielu różnych metod. Nie pomogło wspólne granie, okazało się, że jestem kiepską partnerką do gry, wyciąganie kolegów na piwo, nawet interwencje przyszłej teściowej. W końcu stwierdziłam, że muszę zaakceptować jego pasję, wychodząc z założenia, że szczęśliwy związek można zbudować na drodze wzajemnych ustępstw, dlatego myślę, że taki zestaw byłby dla niego idealną niespodzianką, nie tylko dlatego, że sprawiłoby mu to gigantyczną przyjemność, ale przede wszystkim z tego powodu, iż ten właśnie zestaw otrzymałby z moich rąk. Obawiam się, że poprzez tę odpowiedź zostanę "zlinczowana" przez oddanych fanów tej serii, takich właśnie jak mój partner, ale postanowiłam zaryzykować, być może się to opłaci :)
Pierwszy oddech o poranku TEGO wyjątkowego dnia. Z plątaniny myśli uśpionej jeszcze świadomości wyłania się obraz WALKI. Przyzwyczajony do wiecznej tułaczki, snu pod gołym niebem, sucharów i suszonego mięsa, parzony słońcem, smagany wiatrem, nieustępliwy, rządny jedynie KRWI i odwetu za wszystkie przegrane bitwy. Nie myśli o bólu ani rozłące z ŻYCIEM. Myśli o kolejnej przygodzie, nawet jeśli miałby zapłacić za nią najwyższą cenę. Z resztą czym ona jest?! Kto przeżył choć jeden dzień jak ten wojownik wie, że nijak żyć inaczej! Podzielam tę opinie jednak w mniej radykalny sposób. Jestem wojownikiem na tyle, na ile mi nim być pozwolicie, nagradzając owo jestestwo GRĄ. Pierwszy oddech o poranku TEGO wyjątkowego dnia, dnia w którym listonosz obudzi mnie dzwonkiem do drzwi otworzę przesyłkę z empik.com. Ja też mogę być wojownikiem! A ściślej WOJOWNICZKĄ! Powołując się na parytet chcę dołączyć do drużyny! Chyba nie odmówicie kobiecie... GRY?!
Na początku nie mogłem zrozumieć, co takiego ludzie widzą w tej grze, że kolejne jej części sprzedają się w milionach egzemplarzy. Ot, jeszcze jedna, w której trzeba wykonać setki misji i wyeliminować tysiące wrogów. Nic nowego i ciekawego. Dopiero, gdy sam miałem okazję w nią zagrać, przekonałem się, jakie bardzo moje wyobrażenia różniły się od rzeczywistości… W świat Assassin’s Creed wprowadził mnie Ezio Auditore da Firenze. To jego niesamowite przygody we Florencji i Wenecji sprawiły, że zwyczajnie zakochałem się w tej grze. Czekając na kolejne jej odsłony, postanowiłem zagrać w pierwszą część serii i dowiedzieć się, jak tak naprawdę wszystko się zaczęło. Zanim się zorientowałem, byłem już w Konstantynopolu. Fabuła całej serii tak bardzo mnie wciągnęła, że (...) Niestety z uwagi na ograniczoną liczbę znaków, zmuszony jestem zamieścić tylko część mojej odpowiedzi... Cały tekst wysyłam zatem na maila.
Jestem WIELKIM FANEM serii assassin's creed. Grałem we wszystkie części tej gry (wraz z częściami na psp) lecz nie miałem okazji pograć w najnowszą odsłonę tej kultowej gry. Bardzo mi się podoba różnorodność tej gry czyli: skradanie się, chowanie, ciekawe sposoby eliminowania wrogów, doskonała fabuła, otwarty świat i oczywiście wciągający tryb multiplayer. Jest to gra którą bym polecił każdemu! Jest bardzo wciągająca i posiada niepowtarzalny klimat. Dla mnie jest ona najlepszą grą w którą miałem okazje zagrać. Inne gry dla mnie nie są ąż tak ciekawe jak seria assassin's creed która łączy ze sobą te cechy jakie powinna mieć najlepsza gra i przy okazji jest ona dobrą lekcją historii. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia i BARDZO, BARDZO, BARDZO chciałbym dostać taki prezent, wymarzony prezent.
Gdy piżamkę swoją włożę I się w nocy spać położę, Wtedy swe zamykam oczy, A świat staje się uroczy. Jestem wtedy Altaïrem, Cichym, lekkim jak motylem. Potem zmieniam się w Desmonda, Nie w jakiegoś Jamesa Bonda. Zwiedzam Akkę i Florencję, Mając ostrze w mojej ręce. Czasem się ukryję w tłumie Lub zabiję kogoś w dumie. Stogi siana, wielkie wieże, Obudź mnie, bo nie uwierzę. Patrzę, konkurs jest w Empiku, Tam gdzie gier tych jest bez liku. Do wygrania cztery sztuki, By na półce zatkać luki. I choć we mnie z assasyna Ani jednej cechy ""ni ma"", To wiem o nich całkiem wiele, Moi mili przyjaciele. To już koniec jest wierszyka, Gdyż zegarek ciągle tyka. Testy - to jest ma wyrocznia, Zaś ""Assasin"" to odskocznia. Może wygram tą nagrodę? Kto wie? Ja już daję nogę :)
Gry z serii Assasin’s Creed są dla mnie bardzo ważne ponieważ kiedy w nie gram przenoszę się do innego świata, w którym realizm splata się z elementami fantastycznymi. Bardzo lubię gry w których cofamy się do przeszłości więc ta gra jest dla mnie idealna. Często gdy idę miastem zastanawiam się jak by to było gdybym ja był asasynem i skakał po budynkach w kapturze. Ciekawią mnie też wynalazki które stworzył Leonardo Da Vinci , broń jaką posługiwali się asasyni i ich styl walki przedstawiony w grze. Grałem we wszystkie części i bardzo chciałbym poznać dalsze losy Desmonda. Byłbym bardzo szczęśliwy gdybym dostał tę grę ,byłby to dla mnie najwspanialszy prezent mikołajkowy.
Bartolomeo, Altair, Animus, trucizna, sztylet, Lwie Serce, Ezio. 1. 6. 1. 4. 3. 2. 4. Petardy, Kopernik, Złote Jabłko, Skok Wiary, kodeks, Lucy, Syria. 1. 2.1. 5. 2.1. 4. Desmond, Malik. 4. 4. Wilhelm, ukryte ostrze, Borgia, Tamir, Jerozolima, śmierć. 1. 4. 4. 5. 10. 6. Rozpoczynam dezaktywacje kodu. Pierwsze słowo: 1 – B , 6 – R, 1- A, 4 – C, 3- T, 2- W, 4 - 0 Rozpoznano: BRACTWO Rozpoznano szyfr: cyfra to numer litery w danym haśle UWAGA! DALSZA AUTOMATYCZNA DESZYFRYZACJA NIEMOŻLIWA… NALEŻY DOKOŃCZYĆ PROCEDURY RĘCZNIE. 1 – P …. (użyto haseł wyłącznie z serii gier Assasin’s Creed, zachęcam do deszyfracji hasła – Miłośnik Gier)
Hmm.. nigdy nie miałem okazji zagrać w prawie żadną grę z rodziny Assassin's Creed. Zwyczajnie, nie mogłem sobie pozwolić na taki wydatek, wręcz na niego nie miałem zwyczajnie pieniędzy. Musiałem zadowolić się oglądaniem filmów z gry na YouTube, oraz graniem u znajomych. W Assassin's Creed 3 nie miałem możliwości zagrać jeszcze w ogóle, ale z tego co widziałem - zapowiada się świetnie. Chętnie zagrał bym w niego u siebie, co prawda na minimalnych, ale zawsze. Assassin's Creed to jedna z niewielu gier, która przypadła mi do gustu, i zasługiwała by na poświęcenie jej trochę czasu, oraz pieniędzy. Niestety, nie do końca jest to możliwe..
Seria Assassin's Creed jest dla mnie krzesiwem z którego iskra rozpaliła we mnie płomień ciekawości, który pali się mocno do dnia dzisiejszego. Dzięki przygodom Assassin'ów sięgnąłem po literaturę, która poszerzyła moją wiedzę o Renesansie we Włoszech jak i samym kraju. Przeczytałem wiele materiałów o wynalazkach Leonarda Da Vinci jak i o samym wynalazcy. Bardzo chciałbym poznać historię trzeciej części gry, która pomogłaby mi poznać początki Stanów Zjednoczonych i nakierowała by mnie na ciekawe wydarzenia historyczne, które zgłębiłbym szerzej.
Zimne ostrze, które jest częścią mojego życia powinno zostać skażone ciepłą krwią moich ofiar...Nazywam się Desmond, Altair, Connor...nazywam się zabójcą. Jestem unikalny i cichy...ciała moich ofiar dowiadują się o swojej śmierci kiedy ja o tym zadecyduję. Trzymam ich w garści..prowadzi mnie ostrze. Jestem assasynem. Jestem Krzysztof. Powyższa wiadomość jest generowana automatycznie z konta największego fana serii. Aby otrzymać wyjaśnienie skonsultuj się poprzez Anonymous-a.
Witam, jestem ogromnym fanem AC III , oprócz posiadanych wcześniejszych wersji gry, które oczywiście przeszedłem, można powiedzieć że mam prawdziwego bzika na jej punkcie :) (ostatnio naszła mnie chęć wytapetowania sobie ścian w pokoju plakatami z gry, co też uczyniłem, a na suficie mam namalowane farbą logo z gry dzięki uprzejmości kolegi-grafika :) Dodatkowo, posiadam kadzidełka i ołtarzyk na figurkę :)
Seria Assassin's Creed dała mi wiele godzin nie zapomnianej zabawy która łączy się z lekcjami historii a na dodatek można poczuć jak żyło się w Średniowieczu czy Renesansie każda odsłona przygód zakapturzonych bohaterów miała swoje inne przesłanie. Uważam że każdy miłośnik historii powinien zagrać w tą grę i jestem pewien że nikt się nie zawiedzie :D
Gram od pierwszej części Assassin's Creed. Każdą przeszedłem z 8 razy i dały mi dużo rozrywki podczas grania i dowiedziałem się jeszcze więcej o średniowieczu i renesansie. W każdej nowej części dają coraz lepszą fabułę, ale jest jedno co zawsze zostaje i to jest kapturek :\} POLECAM tę grę bardzo fajna
Napiszę szczerze i bez bicia, Chciałbym grę podarować Tacie pod choinkę, wiem że strasznie lubi gry, w których oprócz biegania i strzelania trzeba myśleć. Miałem mu kupić koszulkę Assasin albo DeusEx ale nie macie rozmiaru XXL. Szukając innego gadżetu trafiłem na konkurs który rozwiązał by sprawę prezentu Mikołajowego :D
mąż będzie grał a ja, hmmm, wreszcie będę miała luźny czas na tradycyjne kobiece zajęcia czyli zakupy, salon piękności, plotki kawki z koleżankami, oglądanie ""M jak.. coś tam"" i inne babskie filmy, czytanie i wiele innych zapomnianych przeze mnie kobiecych przyjemności ;) czyż nie zasługuję na ""odrobinę luxusu"" ?:)
brat jest wielkim fanem serii, z którą spędził wiele nieprzespanych nocy i zarwanych z szkoły dni . Posiada wszystkie poprzednie części gry na PS3, a teraz ponieważ konsola mu sie zepsuła wersja na PC Assassin's Creed 3 była by wspaniałym prezentem ,który jako mikołaj mogła bym podarowac mu na gwiazdkę ;)
Ja powinienem wygrać grę Assasin Creed 3 ponieważ jestem fanem całej serii,a także ciekawią mnie wydarzenia które są tam pokazane na tle historycznym.Wielu znajomych ma już tą grę i było by miło gdybym mógł się pochwalić Freedom Edition.
A- bsolutnie jestem fanem S- twierdzam to szczerze S- iedząc przy komputerze A- obok stoi szafka S- pecjalnie dla serii Assassin's kupiona S- toją na niej gry I- uwierzcie mi N- ie ma dnia, żebym nie... S- ięgnął po nie!
Uważam że to ja powinienem otrzymać Assassin's Creed 3 Freedom Edition ponieważ, jestem wielkim fanem Assassin's Creed, grałem w wszystkie poprzednie części, mam wszystkie figurki z serii Assassin's Creed.
A ja napisze strassznie krótko, bo siedze w pracy aktualnie. Ale uwielbiam te gre i co z tego ze jestem kobietka ?:) mam wszystkie czesci Assisin'a a prezent w postaci takiego pakietu to szczyt marzen
Gratuluje Wszystkim wygranym, chętnie zobaczę pracę Tellur, która podbiła Wasze serca :) - pozostałe są w komentarzach i faktycznie są godne wygranej.
nie mogę napisać ponieważ Bractwo uznałoby to za zdradę. (poza tym idzie koniec świata - rozdajcie AC3 każdemu:D )
Poniższy tekst to ważniejsza część pracy konkursowej, całość przesyłam na maila, bo limit znaków okazał się zbyt niski :)
Otóż odpowiem bardzo kreatywnie. Miałabym prezent na święta dla chłopaka :):):):):):)