„UDAR to instalacja dźwiękowa, w której artysta prostymi środkami buduje zarówno utwór muzyczny, jak i instalację przestrzenną. Wiolonczela podłączona została do wiertarki, a wiertarka do mikserskiej konsolety oświetleniowej…
Sztuka dźwiękowa - połączenie muzyki i rzeźby: artysta dźwiękowy to rzeźbiarz, który pracuje z dźwiękiem oraz muzyk, który pracuje z fizycznymi przedmiotami. Dla artysty dźwiękowego miejsce, w którym pracuje – słowo „wystawia” okazuje się niezbyt adekwatne – jest tak samo ważne jak dźwięk, zaś dźwięki, wydawane przez umieszczone w fizycznej przestrzeni przedmioty, tak samo ważne jak ich lokalizacja.
Wojciech Kosma jest twórcą, który używa programowania jako podstawowego środka ekspresji. Zastosowań nowych metod pracy artystycznej szuka między innymi w muzyce współczesnej, którą postrzega jako obszar improwizacji z technologią.
Artysta mieszka w Londynie, gdzie pracuje jako projektant i kompozytor tworzący realizacje dźwiękowe, przestrzenne oraz interaktywne. Jest współproducentem projektów tworzonych z artystami wideo, producentem filmów, artystą multimedialnym, a także muzykiem. Kosma występuje i prezentuje swoje prace w wielu instytucjach sztuki, jak również w licznych nieformalnych ośrodkach w Azji, Europie i Ameryce”.
Paweł Kamiński
„Nie wierzę w rozwijanie muzyki przez wymyślanie nowych kombinacji nut albo intuicyjne eksplorowanie brzmień instrumentu. W ogóle nie wierzę w instrumenty. Nie wierzę kompozytorowi: "Publiczność słucha koncertu, na którym muzyk na instrumencie gra utwór kompozytora dyrygowany przez dyrygenta" - żadne z tych określeń nie jest dla mnie prawdziwe. Wszystkie już dawno zmieniły znaczenie.
Co to jest instrument, instrumentalista? Koncert nie zaczyna się i nie kończy oklaskami. Dyrygent nie ma racji. Reprezentacja muzyki to nie płyta kompaktowa, ani iPod, ani partytura. Czas to nie jest jej atrybut. Utwory muzyczne mogą funkcjonować bez dźwięku. Okazuje się, że wygodniej jest przenieść muzykę do galerii (albo dokładniej, w rejony sztuk wizualnych) i posługiwać się nią jako performancem lub instalacją.
Interesuje mnie nie to, co w moich pracach słychać i widać, ale raczej gdzie i z kim się odbywają. Kontekst czyni bardziej atrakcyjnym jeden komunikat od drugiego. Interesują mnie projekty, które nie mogłyby odbyć się gdzie indziej lub kiedy indziej. (...).
W Udarze natomiast prostymi środkami chciałem zbudować coś, co byłoby zarówno utworem muzycznym, jak i instalacją przestrzenną: wiolonczelę podłączyłem do wiertarki, a wiertarkę do mikserskiej konsolety oświetleniowej. Interesuje mnie tylko tyle dźwięków, ile potrzebuję. Nie znajduję też żadnych oporów, żeby używać czegokolwiek zamiast dźwięku. Nie zastanawiam się, jakie jest wymagane minimum dźwięku w moich pracach. Może nic?
Za to z oporami przyjmuję definicje typu "sztuka dźwiękowa". Interesują mnie rzeczy, których w muzyce nie widać albo których tam nie ma. Interesuje mnie, jak z muzyki zrobić obiekt, który można postawić, zawiesić. Ważne jest dla mnie, gdzie muzyka jest i jak wygląda. Muzyka, która ma jakiś kontakt społeczny, przestrzenny. Hojnie aplikuję w swoje prace nowe technologie – w ten sposób wydają mi się bardziej aktualne i zrozumiałe. Pomaga to też realizować niemożliwe w inny sposób zamierzenia i sugeruje nowe rozwiązania nowych problemów”.
Wojciech Kosma, 2007.
Wojciech Kosma - UDAR - instalacja dźwiękowa
Galeria Okna CSW Zamek Ujazdowski
Al. Ujazdowskie 6, Warszawa
Wystawa czynna od 3 do 29 września
Kurator: Paweł Kamiński, współpraca: Marcin Krasny
Komentarze (0)