Kiedy w jakiejś opowieści lirycznej pojawia się miasto, może być jej tłem lub bohaterem. Trudo nie zauważyć, że takie miejsca jak Paryż, Londyn czy Nowy Jork są intensywne i mają za dużo charakteru, żeby pogodzić się z rolą drugiego planu. Te miasta budują własną opowieść, dodają energii, emocji, określają klimat i nastrój historii. Setki książek i filmów, których fabuła osadzona jest w jednej z wymienionych aglomeracji potwierdzają tę tezę.

Warszawa w utworach literackich, dziełach malarskich oraz filmowych

Warszawa działa podobnie, może ma mniejszy budżet niż stolice Francji, Anglii czy USA, ale za to duszę z pewnością ma taką samą. Stolica Polski pojawia się w szeroko rozumianej sztuce od dawna. Już w XVIII wieku włoski malarz Bernardo Bellotto, znany powszechnie jako Canaletto malował przepiękne pejzaże ukazujące dynamiczne i rozrastające się nieustannie miasto. W następnym stuleciu, Warszawa stała się równorzędną Wokulskiemu, Łęckiej czy Rzeckiemu bohaterką powieści „Lalka” Bolesława Prusa. Książka nie byłaby taka sama, gdyby nie opisy Krakowskiego Przedmieścia, Powiśla czy spacerów po Łazienkach Królewskich.

W wieku XX pojawiły się filmy, a w nich obraz miasta widziany oczyma Eugeniusza Bodo, Adolfa Dymszy czy Jadwigi Smosarskiej. Po wojnie wielki hołd naszemu miastu złożył Leopold Tyrmand w swojej bestsellerowej powieści „Zły”. Warszawa była bardzo ważnym elementów w filmach Stanisława Barei, czy Jerzego Gruzy. Jej charakter, uroda, dynamika, jasne i ciemne strony, wszystko to jest poezją samo w sobie.

Muzyczna Warszawa i jej pierwsze oblicza

Jak stolica odnalazła się w muzyce? Tak samo dobrze. Począwszy od pierwszych piosenek wykonywanych przez kapele podwórkowe, w których mocne wersy – „Nieprzespanej nocy znojnej, jeszcze mam na ustach ślad, u grubego Joska, na ulicy Gnojnej, zebrał się ferajny kwiat” – sąsiadowały z opowieściami o miłości i pogonią za marzeniami.

 

 

Muzyka określana dziś mianem „Miejskiego folkloru” to prawdziwa kopalnia wiedzy o ówczesnej Warszawie. Słuchając piosenek wykonywanych przez Stanisława Grzesiuka, mamy wrażenie jakbyśmy podróżowali w czasie do tamtych miejsc i dni. Rzeczywistość powojenna nie była różowa, definicją szczęścia było wówczas spokojne życie z dala od machiny komunizmu, która niczym czołg rozjeżdżała każdego, kto próbował wychynąć poza ramy przaśnego socrealizmu i źle rozumianej poprawności politycznej. Jednak nawet wtedy powstawały kompozycje, które miały w sobie wdzięk czy lekkość, charakterystyczną dla lepszych czasów.

 

The Best: Bal na Gnojnej grzesiuk

 

Najważniejsze piosenki o Warszawie

Do dziś pamiętamy takie utwory jak „Na prawo most, na lewo most” czy „Czerwony Autobus”. W roku 1966 Warszawa doczekała się piosenki, która jest dla wielu mieszkańców miasta jego nieoficjalnym hymnem, mowa oczywiście o kompozycji „Sen o Warszawie”, napisanej przez Marka Gaszyńskiego i Czesława Niemena, wykonywanej oczywiście przez tego ostatniego. Wers zaczynający się od słów: „Mam tak samo jak ty...” zna każdy mieszkaniec Mokotowa, Starówki, Ochoty, Woli czy Żoliborza. Utwór był wielokrotnie coverowany, między innymi przez zespół Wilki.

 

 

Ta piosenka to destylat duszy prawdziwego Warszawiaka, nawet pomimo faktu, że jej autor i wykonawca wcale z Warszawy nie pochodził. W stolicy nie urodził się również Muniek Staszczyk, który niemal trzydzieści lat później, wraz Jankiem Benedkiem napisał wielki przebój „Warszawa”.

 

„Pocisk miłości” T.Love

 

Kto nie zna tego teksu: „Gdy patrzę w twe oczy, zmęczone jak moje, to kocham to miasto, zmęczone jak ja, gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje, gdzie wiosna spaliną oddycha”, ten musiał chować się pod kamieniem przez ostanie trzy dekady.

 

 

Rapowa Warszawa

Niemal równocześnie z premierą wielkiego hitu T. Love, Warszawa stała się bohaterką piosenek artystów hip hopowych, dla których wtedy jeszcze tożsamość i przywiązanie do lokalnej tradycji były czymś naprawdę istotnym. Stolica stanowiła punkt wyjścia, często jako główny podmiot, utworów takich składów jak Molesta Ewenement, W Witrynach Odbicia, czy formacji Stare Miasto, której kompozycja „Jak się poruszać po mieście” to wciąż klasyk i mała kronika komunikacji Warszawy z lat dziewięćdziesiątych.

 

 

Kolejne stulecie to już wiek XXI i jeszcze inne kompozycje z Warszawą w roli głównej. „W moich snach wciąż Warszawa...” tak zaczyna się jeden z największych przebojów Lady Pank „Stacja Warszawa”. Piosenka o miłości i tęsknocie, idealnie osadzona wśród murów i ulic miasta, które zaczęło wtedy (czyli w roku 2004) stawać się integralną częścią Europy ze wszystkimi plusami i minusami tej sytuacji.

 

 

Życie nabierało tempa, biznes rósł jak na drożdżach, tylko człowiek stawał się wciąż bardziej anonimowy. Pięć lat później powstał jeden z najważniejszych, chociaż nie tak dobrze znanych mainstreamowej publiczności utworów – „Miejski Folklor” rapera Eldo.

 

Zapiski z 1001 nocy (CD)

 

Tekst tego kawałka to esencja wszystkiego co prawdziwy Warszawiak dobrze wie, zna i rozumie. Sam refren piosenki wystarczy, żeby poczuć klimat całej opowieści: „To łobuziaki co kitrają się po bramach, to czerstwiaki, które wpadły tu dorabiać, sprawdź to sam, zakochać się w nim łatwo syreni gród, dla nas dużo więcej niż miasto”.

 

 

Miłość do miasta podana w prosty, bezpośredni i szczery sposób. Uliczna poezja w najlepszym wydaniu. Jednak to oczywiście nie koniec rapowych piosenek z Warszawą w roli głównej.

Można się z tą tezą nie zgadzać, jednak kariera Taco Hemingwaya zaczęła się rozkręcać po tym, jak wypuścił utwór „Następna Stacja”, w którym słuchacz otrzymuje barwny, świetnie napisany opis podróży warszawskim metrem od stacji Młociny aż do stacji Kabaty.

 

umowa o dzieło taco

 

Nawet nie wychodząc na powierzchnię czujemy smak i zapach wszystkich opisywanych miejsc – Plac Wilsona, Centrum, Pole Mokotowskie, Ursynów, każdy dobrze wie jak tam jest, co się dzieje, czego można szukać i co znaleźć.

 

 

Idźmy dalej. „Schodki” napisane przez Matę to portret zarówno Bulwarów Wiślanych jak i uczestników plenerowych imprez, które są w Warszawie elementem tak stałym i oczywistym jak Pomnik Syreny czy Kolumna Zygmunta. Kto chociaż raz nie siedział na schodkach w towarzystwie setek, czy może nawet tysięcy innych warszawiaków, turystów, młodych, starych, wesołych czy pogrążonych w zadumie, ten nie może powiedzieć, że zna Warszawę. Między Cyplem Czerniakowskim a Mostem Gdańskiem bije serce tego miasta, czy nam się to podoba czy nie. I o tym właśnie opowiada piosenka Maty.

 

 

David Bowie i jego warszawska muzyka

Na koniec wypada jeszcze wspomnieć o obecności Warszawy w twórczości artystów zachodnich. Jako pierwszy, niezmiennie przychodzi na myśl David Bowie, który w 1976 roku skorzystał z nieco dłuższego postoju pociągu na stacji Warszawa Gdańska. Jechał wtedy z Moskwy do Berlina Zachodniego.

 

low bowie

 

Muzyk wybrał się na spacer po mieście. Dotarł do Placu Wilsona (wówczas jeszcze Komuny Paryskiej). Kupił także płytę „Śląsk. The Polish Song and Dance Ensemble vol. 2”  Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk. Ta krókta wizyta i muzyka zawarta na wspomnianym albumie zainspirowały Bowiego do napisania kompozycji „Warszawa”, która trafiła na jego wydany w roku 1977 album „Low”.

 

 

Niedługo później tytuł kompozycji Bowiego stał się inspiracją dla Bernarda Sumnera, Petera Hooka i Iana Curtisa, którzy nazwali swój zespół Warsaw. Dwa lata później zmienili jednak nazwę i cały świat poznał ich jako Joy Division.

O Warszawie w trudnych i mrocznych czasach stanu wojennego opowiada także piosenka „Warsaw” punk rockowego zespołu Rancid. Ich utwór może nie jest szczególnie optymistyczny, ale w jakiś sposób pokazuje ducha miasta i jego niezłomny charakter.

Piosenek o Warszawie jest oczywiście znacznie więcej i gdybyśmy chcieli ułożyć z nich playlistę to wystarczyłaby na długie godziny. Jaki jest tego powód? Dlaczego to miasto jest tak wdzięcznym tematem dla poezji i tekstów piosenek? Można by o tym napisać książkę, ale tak naprawdę wystarczy refren, wyśpiewany w roku 1959 przez Adolfa Dymszę: „Warszawa da się lubić, Warszawa da się lubić, tu szczęście można znaleźć, tutaj serce można zgubić”. Prawda, że tak właśnie jest?

Po więcej artykułów dotyczących muzyków oraz ich dzieł zapraszamy do działu Słucham.