„Fala tego typu zachowań, wzbierająca wyraźnie w krajach rozwiniętych, zyskała własną nazwę - neofeminizm. W USA niedawno zaczął się ukazywać magazyn "Total 180!", skierowany właśnie do kobiet, które zawiesiły swą karierę zawodową, by zająć się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci.
Cherie Blair, żona brytyjskiego premiera, zrezygnowała z rozwoju swojej kariery politycznej, gdy związała się z Tonym i zajęła wychowywaniem ich czwórki dzieci. Podobnie zachowała się Gwyneth Paltrow - odnosiła sukcesy w Hollywood, ale wycofała się z przemysłu filmowego, kiedy urodziła dziecko.
Vanessa Paradis, znana piosenkarka, od czasu gdy jest związana z Johnym Deppem, poświęca się tylko domowi.
U szczytu swej kariery z dalszych występów zrezygnowała gwiazda siatkarskiego teamu "złotek" Dorota Świeniewicz, uznana w ubiegłym roku za najlepszą zawodniczkę w Europie w tej dyscyplinie. Świeniewicz postanowiła założyć rodzinę i urodzić dziecko, uznając, że jest to dla niej ważniejszy cel w życiu niż kontynuowanie sportowej kariery.
Edyta Górniak po narodzinach syna Allana trzy lata temu właściwie wycofała się z życia publicznego - słychać o niej tylko przy okazji sporadycznych występów i procesów z brukowcami. Natalia Kukulska zawiesiła karierę estradową po tym, jak rok temu po raz drugi została matką.
- Kiedy byłam posłanką, moje dzieci stały się bardzo nerwowe. Ale nic dziwnego, cały czas gdzieś biegałam zestresowana, mój telefon nie przestawał dzwonić. Teraz mam dla nich więcej czasu i one od razu stały się dużo spokojniejsze - podkreśla Marta Fogler, posłanka poprzedniej kadencji Platformy Obywatelskiej i matka czworga dzieci.”
Pełny tekst w najnowszym 1247. numerze tygodnika "Wprost". W sprzedaży od poniedziałku 6 listopada.
Komentarze (0)