Moda na nowe wersje starych filmowych i serialowych hitów trwa - mieliśmy już kinową wersję „Słonecznego patrolu”, nowego „Króla Lwa” i „Queer Eye”, a na premierę czekają między innymi „Rodzina Addamsów” oraz „Aniołki Charliego”. A to nie koniec: na początku sierpnia szef nowej platformy Disney+ Bob Iger ogłosił, iż odświeżony zostanie również kultowy „Kevin sam w domu”. Telewizyjny gigant, który ma w planach wykrojenie sporego kawałka z wciąż rosnącego w siłę na całym świecie streamingowego tortu, ma w planach także rebooty „Nocy w muzeum” i „Fałszywej dwunastki”, jednak, co zrozumiałe, największe emocje budzą oczywiście przygody rezolutnego Kevina McCallistera. Wcielający się w jego postać Macaulay Culkin skomentował plany Disneya we właściwy sobie sposób: umieszczając na Twitterze zdjęcie, na którym siedzi na kanapie w przykrótkiej koszulce, z laptopem na kolanach i talerzem w ręku. Podpisał je: „Tak wyglądałby zaktualizowany Kevin sam w domu. Disney, zadzwoń do mnie!”.

Macaulay Culkin z Hollywood na Twittera

Obchodzący dziś swoje 39. urodziny Culkin słynie bowiem z ciętego humoru i swojej aktywności w mediach społecznościowych. Nie gra już zbyt dużo, skupia się raczej na działalności internetowej - w ubiegłym roku zadebiutował jego autorski podcast, „Bunny Ears”, będący parodią podobnych inicjatyw celebrytów, takich jak „Goop" Gwyneth Paltrow. Próbował swoich sił także w muzyce, występując w zespole The Pizza Underground, który jednak w 2016 roku ogłosił koniec swojej działalności. Aktor chętnie angażuje się w różne eksperymentalne projekty, performensy i parodie, które odbijają się szerokim echem w mediach społecznościowych - takich jak np. nakręcenie wraz z Adamem Greenem, tylko za pomocą iPhone’ów, filmu „The Wrong Ferrari” czy występ w „66 Scenes from America”, gdzie wciela się w postać Andy’ego Warhola, konsumującego hamburgera w Burger Kingu. „Kevin sam w domu” wciąż jednak pozostaje jego najsłynniejszą rolą: w 2018 wcielił się w niego ponownie, tym razem w reklamie wirtualnego asystenta Google, która natychmiast stała się viralowym hitem.

Fenomen Kevina, który został sam w domu 

Obydwie części przygód Kevina zostały międzynarodowym fenomenem na długo przed upowszechnieniem się Internetu. W Polsce filmy te mają status kultowych - kilka lat temu, kiedy telewizja Polsat ogłosiła, iż w tym roku nie planuje świątecznych powtórek „Kevina samego w domu” i „Kevina samego w Nowym Jorku”, powstała specjalna petycja fanów, którzy domagali się przywrócenia ich do ramówki. Prośby poskutkowały, a od tego czasu stacja emituje ukochane przez Polaków komedie w każde Boże Narodzenie. Produkcje te są jednak szalenie popularne na całym świecie, zaś w rodzimych Stanach Zjednoczonych pobiły szereg rekordów: od swojej premiery w 1990 roku aż do 2011 roku, kiedy to w kinach pojawiła się druga część „Kac Vegas”, „Kevin sam w domu” był najlepiej zarabiającą komedią w historii; zaś tytuł „najlepiej sprzedającego się filmu świątecznego” dzierżył jeszcze dłużej, bo prawie trzy dekady! Zdetronizowała go dopiero nowa wersja „Grincha” z 2018 roku. Co ciekawe, pierwsze reakcje krytyków po premierze nie były do końca przychylne - jednak szybko okazało się, że perypetie sprytnego 8-latka, który musi bronić rodzinnego domu przed napadem dwójki niezbyt rozgarniętych włamywaczy, podbiły serca widzów na całym świecie. Culkin zaś za swoją rolę został nominowany do Złotego Globu, stając się jednym z najmłodszych aktorów, którzy dostąpili tego zaszczytu.

Kevin sam w domu (DVD) Reżyser:	 Columbus Chris

Dziecięca sława…

I chociaż w momencie debiutu „Kevina” Macaulay miał zaledwie 9 lat, nie była to jego pierwsza rola. Urodził się 26 sierpnia 1980 roku w Nowym Jorku jako trzecie z siedmiorga dzieci Christophera „Kita” Culkina, byłego brodwayowskiego aktora i Patricii Brentrup. Na scenie debiutował w wieku zaledwie 4 lat, występując w jednej z produkcji nowojorskiej Filharmonii. Pojawiał się także w epizodach filmowych i serialowych, między innymi w emitowanym przez CBS „The Equalizer” (na jego podstawie po latach powstał film kinowy z Denzelem Washingtonem) oraz produkcjach kinowych takich jak „Do zobaczenia rano” oraz „Wujaszek Buck”. Producent i scenarzysta tego ostatniego, John Hughes, zaprosił Culkina do udziału w castingu do swojego nowego przedsięwzięcia - opowieści o przygodach chłopca, którego rodzice zapominają zabrać go ze sobą do Paryża, w wyniku czego spędza Boże Narodzenie, odpierając ataki włamywaczy (w tych rolach Joe Pesci oraz Daniel Stern). Po gigantycznym sukcesie „Kevina samego w domu” młody Macaulay stał się pierwszoligową gwiazdą amerykańskiego show biznesu: pojawił się w teledysku Michaela Jacksona do „Black or White”, był gospodarzem jednego z odcinków „Saturday Night Live”, a za rolę w kolejnym filmie, „Moja dziewczyna”, otrzymał zawrotną ówcześnie gażę miliona dolarów (jako pierwszy dziecięcy aktor w historii).

Kevin sam w Nowym Jorku (DVD) Reżyser:	 Columbus Chris

… oraz jej cienie

Po będącym kolejnym wielkim hitem „Kevinie samym w Nowym Jorku”, „Mojej dziewczynie” i niespodziewanie chłodno przyjętym występie w thrillerze psychologicznym „Synalek”, kariera Culkina znacznie wyhamowała. Wystąpił w kilku komediach familijnych, takich jak „Potyczki z tatą”, „Władca ksiąg” i „Richie milioner”, które jednak okazały się kinową klapą. W 1994 roku Macaulay ogłosił, iż zawiesza swoją karierę - zamieszkał na Manhattanie i zapisał się do prywatnej szkoły średniej. Do show biznesu powrócił w 1998 roku, ale dość nieśmiało: wystąpił w teledysku formacji Sonic Youth do piosenki „Sunday”. W kolejnych latach grywał role epizodyczne w filmach i serialach, a także pojawiał się w reklamach (między innymi brytyjskiego towarzystwa ubezpieczeniowego), konsekwentnie unikając jednak wielkich projektów, show biznesowego blichtru i sławy. Wyjątkiem była ceremonia wręczenia Oscarów w 2010 roku, kiedy to pojawił się na scenie wraz z Matthewem Broderickiem, Molly Ringwald, Juddem Nelsonem, Ally Sheedy, Anthonym Michael Hallem i Jonem Cryerem, aby oddać hołd zmarłemu Johnowi Hugesowi - człowiekowi, który Culkina odkrył i na całe dekady uczynił filmowym Kevinem.

Dzisiaj Macaulay najlepiej czuje się w przestrzeni mediów społecznościowych, jednak nie rezygnuje całkowicie z aktorstwa. Obok swoich internetowych, dość niszowych projektów, pozwala sobie na małe flirty z dużym ekranem: na początku lipca premierę miał film Setha Greena, „Changeland”, w którym Culkin zagrał jedną z głównych ról.

Więcej artykułów o filmach i serialach znajdziesz w magazynie online Empik Pasje w dziale Oglądam.