Można by wymienić długą listę polskich celebrytów, którzy wzięli się za pisanie książek. Przeważnie o sobie. Albo też poczuli się, motywowani swoim mniejszym lub większym doświadczeniem życiowym, do dawania czytelnikom rad i porad. „Jerzy Kulej. Mój mistrz” - książka Marcina Najmana jest inna.

Oto mistrz snuje wspomnienia o Mistrzu. Obecność małej i dużej litery „m” nie jest przypadkowa. Kim jest więc mistrz pisany małą literą? Jest znany jako celebryta - pokazywał się w telewizyjnym realisty show, adorował celebrytki, popadł w szeroko opisywany w brukowcach konflikt z Saletą. Ale też znany jest jako bokser z kilkoma sukcesami i sromotnymi porażkami, zawodnik MMM (trzy walki – trzy porażki), obecnie promotor boksu. Do tego jeszcze kixbokser, kontrabasista i pedagog ze specjalnością wychowanie muzyczne.

Tyle tytułem informacji o autorze, wszak twórcę trzeba znać.

Mimo że Najman nie ma doświadczeń pisarskich i debiutuje jako autor, książkę czyta się dobrze. Na pewno to zasługa jej bohatera. Mistrza przez wielkie M – Jerzego Kuleja, boksera wszech czasów (jak mówiły o nim media), trenera, polityka (był posłem na Sejm przez jedną kadencję), komentatora sportowego, człowieka z krwi i kości, który znał życie z każdej strony: był noszony na rękach w okresie największej świetności, ale rozmyślał o samobójstwie w latach „chudych”. Co łączyło Mistrza z mistrzem? Oto wielki bokser dostrzegł talent Najmana i niespodziewanie, bo już od lat nie zajmował się trenerką, został jego Trenerem. A nawet kimś więcej, bo - jak pisze Jego podopieczny - mentorem, a nawet kumplem, mimo znacznej różnicy wieku.

Wspomnienia są pisane sercem. Daje się zauważyć zafascynowanie Mistrzem, a jednocześnie ukazanie go jako zwykłego człowieka z poczuciem humoru, kochającego sport i dobrą zabawę, niepozbawionego też słabostek. Nejman przytacza wiele anegdot z życia Jerzego Kuleja. Pisze między innymi o tym, że Mistrz był bardzo dumny z posiadania oryginalnej motorówki, używanej na planie serialu „Policjanci z Miami”.

Książka powstała w krótkim czasie - wystarczyły zaledwie 4 miesiące. Wspomnienia ukazują się na miesiąc przed drugą rocznicą śmierci legendarnego boksera. To swoistego rodzaju prezent i podziękowanie dla Mistrza.

Ciekawa lektura dla miłośników talentów Jerzego Kuleja, fascynatów boksu i osób ciekawych drugiego człowieka. Człowieka niebanalnego, z jego zaletami i wadami.

Książka „Jerzy Kulej. Mój mistrz” jest już dostępna w sprzedaży. Do kupienia na empik.com - TUTAJ.