Zakończyły się zdjęcia do clipu "In my dreams" Miki Urbaniak. Piosenka promuje pierwszą autorską płytę artystki "Closer". Album ukaże się 27 kwietnia.


To była naprawdę duża produkcja. W zdjęciach wzięło udział około 30 tancerzy i statystów;  technika, realizacja i obsługa planu to kolejne 25 osób. Nocne zdjęcia były realizowane w przestronnych, nowoczesnych wnętrzach Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, co wymagało ustawienia ogromnej ilości specjalistycznego światła i piętnastometrowej jazdy kamerowej. Reżyser clipu  - Jacek Kościuszko i autor zdjęć  - Michał Jaskulski, pracowali na najnowszym sprzęcie.

Wszyscy pracujący na planie clipu zgodnie stwierdzili, że Mika Urbaniak jest mistrzynią metamorfoz i improwizacji.





 

"Closer" to dojrzała płyta dojrzałej wokalistki. Artystki i kobiety, która wie, czego chce i wie, jak swój cel osiągnąć. To szlachetny pop, o światowym brzmieniu i indywidualnym charakterze. W czasach, kiedy byle kto nagrywa płyty byle szybciej i z byle kim, debiut na takim poziomie jest wydarzeniem niezwykłym.

 

Płycie patronuje empik.

 

Sony Music Entertainment /F.N.