6 porad jak gotować z dziećmi w domu


1. Znajdź czas na gotowanie z dziećmi

Jeśli jest jakaś rzecz, której nauczyłam się będąc mamą, to jest nią umiejętność nieprzywiązywania się do planu. Od tego proponowałabym zacząć. Jeśli chcemy coś ugotować z dziećmi to nie próbujmy kontrolować całej sytuacji. Nie mówię o tym, żeby pozwolić maluchom kroić się po palcach i wysypywać mąkę na podłogę - raczej chodzi mi o otwartość na potrzeby i możliwości naszych pociech. Jeśli naprawdę chcemy gotować z dziećmi, to musimy mieć w sobie gotowość i przyzwolenie na to, że wszystko zajmie 2-3 razy więcej czasu, że część składników zniknie podczas przygotowywania i że będzie brudno wokoło. Dopiero wtedy możemy naprawdę się ucieszyć z tego gotowania. Warto więc takie wielkie gotowanie zaplanować w dniu w którym nie mamy dużych zobowiązań. Poniedziałkowe śniadanie może nie być najsensowniejszym momentem, ale piątkowy wieczór i wspólna pizza na zakończenie tygodnia mogą być doskonałym sposobem na wspólny czas.

Zdrowe i pełne energii dziecko. Porady mamy dietetyczki (okładka miękka)


2. Ustal zasady w kuchni

Jeśli trudno nam przekonać się do gotowania razem, to możemy z dziećmi umówić się na pewne zasady. Możemy je spisać, żeby nabrały mocy. Na przykład:

  • robimy wszystko po kolei
  • jedna osoba odpowiada za obieranie, a druga za krojenie
  • próbujemy jednego nowego składnika
  • staramy się być dla siebie życzliwi
  • robimy wszystko najlepiej jak umiemy, bez oceniania czy porównywania się
  • a na końcu wspólnie sprzątamy

Wiadomo, że inaczej gotuje się z dwulatkiem, a inaczej z dwunastolatkiem. Dlatego powinniśmy też te reguły dostosować do tego, kim jesteśmy my i kim są dzieci.

 

3. Daj dzieciom pole do samodzielności

Maluchy w kuchni chcą zrobić coś sensownego. Chcą poczuć, że ich obecność naprawdę ma znaczenie. Dlatego, jeśli mają pokroić czy zetrzeć jabłko na tarce, to niech zrobią to samodzielnie. Trochę się pewnie porozsypuje na boki, ale dzięki temu będą miały poczucie, że surówka była naprawdę ich dziełem. Jeśli chcemy, żeby wymieszały mąkę z proszkiem do pieczenia to dajmy im łyżkę i pozwólmy im mieszać. Nie ma niczego złego w pokazaniu im jak można kontrolować cały proces. Tylko pozwólmy im na samodzielność. Jeśli panicznie boimy się bałaganu - spróbujmy zrobić z dziećmi mieszankę przypraw. Niech je odmierzą, wsypią do młynka i zmielą. Potem za każdym razem cukier waniliowy, cukier cynamonowy, przyprawa do pierniczków czy przyprawa curry będzie przypominała wszystkim, że to efekt ich pracy.

Gotuj z dzieckiem (okładka twarda)

 

4. Podaruj dziecku gadżet do gotowania 

Moje dzieciaki uwielbiają mieć w kuchni coś na własność. Najstarszy syn jest dumnym posiadaczem patelni do naleśników, córka ręcznego rozdrabniacza, a najmłodsze dziecko obieraczki do warzyw. Za każdym razem, kiedy muszę użyć ich sprzętu, po prostu pytam czy nie mają ochoty mi pomóc. Wtedy zupełnie spontanicznie przygotowują posiłki razem ze mną. Są to krótkie czynności, niezaplanowane szybkie akcje typu „marchewka do drugiego dania”. Warto, żeby dzieci miały jakieś swoje kuchenne gadżety. Mogą to być tarki, obieraczki, noże specjalnie zaprojektowane dla małych rąk, deski do krojenia. Nie sprawią, że dzieci będą miały ogromną potrzebę przygotowania wszystkich posiłków, ale dadzą im sygnał, że kuchnia to też ich przestrzeń w której mogą coś przygotować. Posiłki nie są przecież domeną rodziców.

 

5. Przejrzyj z dziećmi książki kucharskie

Mali kucharze lubią wiedzieć, co przygotowują. Warto przed takim gotowaniem pokazać im książki z przepisami i pozwolić coś wybrać. Możemy sięgnąć po książkę Grzegorza Łapanowskiego i Mai Sobczak - Najlepsze przepisy dla całej rodziny; Leniwy Pieróg Agaty Dobrowolskiej; Alaantkowe BLW”. Nie ograniczajmy się tylko do książek dla dzieci. Ja bardzo lubię z dziećmi przeglądać Kuchnię Polską. To dla nas sposób na odkrywanie tego, czym charakteryzują się różne regiony Polski. Zwykle po takiej wycieczce palcem po książce rodzi się w nich apetyt na jakieś kluseczki z innego regionu Polski. Czasami też próbujemy odkrywać kuchnie innych krajów - pomagają nam wtedy przepisy Jamiego Olivera i Yotama Ottolenghiego. Są dość proste i zawsze są zaopatrzone odpowiednimi zdjęciami.

 

6. Zadzwoń po przepis do babci

W naszej rodzinie najlepszym źródłem smaków i przepisów są babcie. Wiadomo, że one przygotowują wszystko w myśl zasady „ile się wgniecie”, „do konsystencji” i „na oko”. Jednak przepisy seniorek, dyktowane przez telefon, są za każdym razem magiczne. Dzieci uwielbiają krojenie kopytek „po skosie jak dziadek”, mieszanie placków „tylko łyżką do zupy, bo tak robi babcia”. To buduje w nich poczucie, że stają się powiernikami rodzinnych receptur.

Alaantkowe BLW. Od niemowlaka do starszaka. Domowa książka kucharska (okładka twarda)

 

Każdy wspólnie spędzony czas jest ważny. Przecież podczas gotowania toczą się rozmowy o składnikach, diecie, dostawcach, niemarnowaniu i planecie. Może się okazać, że dzieci chcą nas poznać jako ludzi nie-rodziców, chcą dowiedzieć się co lubimy jeść, kiedy nie widzą, co lubimy robić kiedy jesteśmy sami w domu. Gotowanie zarówno z przedszkolakami, uczniami czy nastolatkami to tylko pretekst, żeby wspólnie zatrzymać się i porozmawiać. Warto więc dać sobie na to przestrzeń. Nawet kosztem godzinnego sprzątania i jedzenia po raz kolejny makaronu z sosem serowym.

Jeżeli szukasz więcej pomysłów na gotowanie w domu zajrzyj do naszego działu Pasja Gotuję.