Znamy już dokładną datę krajowej premiery oraz polski tytuł ostatniego tomu przygód Harry’ego Pottera. Siódmy tom opowieści o młodym czarodzieju pojawi się na polskim rynku w nocy z 25 na 26 stycznia 2008 roku. Powieść będzie nosiła tytuł: "Harry Potter i Insygnia Śmierci". Premiery wersji papierowej i audio odbędą się w tym samym czasie.

"Na wąskiej, skąpanej w blasku księżyca drodze, pojawili się znikąd dwaj mężczyźni" - tak brzmi po polsku pierwsze zdanie finałowego tomu o Harrym Potterze. Początek powieści dziennikarze usłyszeli podczas konferencji prasowej w studiu nagrań, gdzie od tygodnia Piotr Fronczewski nagrywa wersję dźwiękową. Premiera audiobooka odbędzie się również w nocy z 25 na 26 stycznia, dlatego nagrania zaczęły się tak wcześnie i stąd zawrotne tempo tłumaczenia książki na język polski - zaledwie dwa i pół miesiąca.

- Ogromne zainteresowanie dzieci i młodzieży Harrym Potterem jest szczególną ripostą w stosunku do komputera, do elektroniki, do świata zimnych tricków elektronicznych i technicznych, nie uruchamiających na dobrą sprawę wyobraźni młodych ludzi - uważa Piotr Fronczewski, lektor kolejnych tomów cyklu w wersji dźwiękowej. - Nagle w czasach strasznie stechnicyzowanych, zimnych, szklanych, bez dotyku, młodzi ludzie powrócili do bajki, do krainy, w której nie obowiązują prawa fizyki tylko prawa magii, gdzie wszystko może się wydarzyć. W moim przekonaniu jest to bardzo cenną pożywką dla wyobraźni, dla mózgu, który coraz bardziej leniwieje, bo komputery robią za nas już niemal wszystko. Technika to sfera bez duszy - wyjaśniał popularny aktor podczas konferencji prasowej dodając jednocześnie, że jeśli chodzi o wartość literacką powieści Rowling, wszystko jest dla niego bardzo oczywiste i mieści się w granicach pewnej przeciętności, a zachwyt młodych czytelników wywołany jest - jego zdaniem - właśnie "odwrotem od szkła", od czegoś, co jest jednowymiarowe, gdy w trakcie lektury książek o Potterze przed czytelnikiem otwiera się wielka przestrzeń - cały świat.

Dyrektor oficyny Media Rodzina Bronisław Kledzik wyznał, że obsadzenie w roli lektora powieści J.K. Rowling wymogli na wydawnictwie czytelnicy. - Otrzymaliśmy list podpisany przez kilkaset osób, w którym fani Pottera napisali: "chcemy tylko Piotra Fronczewskiego, a jeśli nie umiecie państwo tego zrobić, to my was..." i tu nastąpiło brzydkie słowo - zdradził szef poznańskiej oficyny.

Polskie wydanie siódmego tomu będzie liczyło około 800 stron, stając się drugą co do objętości (po "Zakonie Feniksa") publikacją z tego cyklu. Andrzej Polkowski pracował nad tłumaczeniem finałowej części w nieprawdopodobnym tempie, ale i tak najwięcej problemów sprawił tłumaczowi i polskiemu wydawcy niejednoznaczny tytuł "Harry Potter and the Deathly Hallows". Dyskusja na temat wyboru polskiego tytułu była wyjątkowo burzliwa, a ostateczną decyzję podjęto zaledwie kilka dni temu, po konsultacjach zarówno z autorką, jak i tłumaczami innych wersji językowych.

"Hallows" jest we współczesnej angielszczyźnie słowem rzadko używanym. Nawiązuje nie tylko do bogatej historii języka, ale też dawnych obyczajów i obrzędów i oznacza kogoś lub coś świętego. W powieści odnosi się do magicznych przedmiotów, które mają zapewnić właścicielowi panowanie nad śmiercią.

Tytuł doczekał się wyjątkowo różnorodnych przekładów. We Francji, Czechach i kilku innych państwach książka nosi tytuł "Harry Potter i Relikwie Śmierci". W Izraelu został przetłumaczony jako "Harry Potter i Skarby Śmierci", w Norwegii "Talizmany Śmierci", a we Włoszech i Rosji jako "Dary Śmierci". W wersji polskiej wybrano ostaecznie słowo insygnia, które są symbolem władzy. W tym konkretnym przypadku, władzy nad śmiercią.

Na pytanie, co będzie robił po zakończeniu pracy nad tłumaczeniem siedmiu tomów o Harrym, Andrzej Polkowski - chyba najsłynniejszy dziś polski translator - odpowiedział, że wybiera się na dłuższy wypoczynek. Wyznał, że zapewne po jakimś czasie zatęskni do Harry’ego, choć pociesza go fakt, że Joanne K. Rowling pracuje obecnie nad dwiema książkami. Jedna z nich ma być adresowana do doroslych czytelników.

Pierwszy polski nakład siódmego tomu wyniesie prawdopodobnie 600 tys. egzemplarzy, choć niewykluczone, że polski wydawca Rowling - wydawnictwo Media Rodzina - zmieni decyzję w tej sprawie, ponieważ zamówienia od dystrybutorów i sprzedawców książek przekroczyły już 800 tys. egzemplarzy! Jednak już 600 tysięcy byłoby absolutnym rekordem, ponieważ poprzedni tom, dotychczasowy rekordzista, ukazał się w dniu premiery w nakładzie 560 tys.

Na świecie sprzedano ponad 325 mln wszystkich tomów cyklu J.K.Rowling. Łączna liczba egzemplarzy sprzedanych w Polsce to 4 mln 89 tys.

M.W.