Praca nad ostatnią płytą, zmiana producenta i wyraźne odejście od prostych i wesołych melodii.  To tylko kilka tematów, które pojawiły się w trakcie spotkania z zespołem Happysad, które odbyło się 13 marca  w krakowskim salonie empik w galerii handlowej Bonarka.

Muzycy w październiku zeszłego roku wydali swoją szóstą płytę zatytułowaną „Jakby nie było jutra”. Na trwającej właśnie trasie nie zabrakło Krakowa. Wokalista, Jakub Kawalec opowiadał  o zupełnie nowym doświadczeniu, jakim było nagrywanie ostatniej płyty, podkreślając chęć ciągłego rozwoju.

- „To głód nowości i muzycznego rozwoju sprawiła, że nasza nowa płyta brzmii inaczej. Nie chcemy tylko odcinać kuponów.” – mówił Kawalec.

W przyjacielskiej atmosferze artyści opowiadali fanom o swoich doświadczeniach z trasy koncertowej i planach na 2015 rok.

- „Przede wszystkim potrzebujemy wakacji. Zaszywamy sie w studio na skraju lasu i zobaczymy co z tego wyjdzie”- z tajemniczym uśmiechem na twarzy zakończył rozmowę Łukasz „Pan Latawieć” Cegliński, trębacz zespołu.