Ciepła „opowieść wigilijna” po polsku, czyli "Hania” w reżyserii wybitnego polskiego operatora Janusza Kamińskiego, trafi na ekrany naszych kin już 30 listopada. W filmie zobaczymy m.in.: Agnieszkę Grochowską, Łukasza Simlata i Małgorzatę Kożuchowską.

Magiczna, niczym opowieść o Małym Księciu, „Hania” to niezwykły film, będący efektem połączenia sił i talentów dwóch zdobywców Oscarów, którzy podbili Hollywood - Janusza Kamińskiego i Jana A.P. Kaczmarka.
Ich najnowsze wspólne dzieło to zrealizowana w polskich realiach produkcja w hollywoodzkim stylu, o czym świadczą nie tylko zdjęcia i muzyka, ale również sposób narracji i ogólny kształt filmu, na który składa się m.in. tak charakterystyczny dla amerykańskich produkcji „happy end”.

„Hania” to współczesna i pełna zaskoczeń opowieść o niezwykłej sile miłości, która powtarza starą prawdę, iż w naszym życiu są chwile mogące wszystko odmienić … Trzeba tylko pozwolić im się przydarzyć…
 Magia miłości, magia Świąt, ciepła aura i pozytywne emocje zawarte w tym filmie sprawiają, że widz wychodzi z kina z ładunkiem dobrej energii, jak po obejrzeniu filmów takich jak To właśnie miłość, Amelia czy Jasminum.

„Hania” to opowieść o młodym małżeństwie, które spotykamy w okresie świąt Bożego Narodzenia. Wojtek jest grafikiem komputerowym tak bardzo zaangażowanym w pracę, że stracił kontakt ze swoją żoną. Ola, wrażliwa, delikatna wiolonczelistka marzy o dziecku i ciepłym domu. Przypadkowo spotkany kolega szkolny namawia ich do przyjęcia na Wigilię Kacpra - wyjątkowej istoty, której prawdziwa tożsamość zaskoczy zarówno bohaterów, jak i widzów... Ten niezwykły chłopiec zadając „naiwne”, proste pytania zmusza parę do zastanowienia się nad ich dotychczasowym związkiem i pozwala odnaleźć zagubioną miłość.

REŻYSER O FILMIE:

„Hania” to opowieść o jednym dniu z życia młodego, bezdzietnego małżeństwa - Wojtka i Oli. Jest to dzień szczególny - z dwóch powodów. Po pierwsze - to Wigilia Bożego Narodzenia, która z racji związanych z nią tradycji i magicznego nastroju jest dniem niepodobnym do żadnego innego w roku. Wigilia to czas święty. Czas pojednania. Czas narodzin i przywracania nadziei. Ale dla bohaterów od samej Wigilii ważniejsze okazuje się przyjęcie pod swój dach Kacpra, sieroty z domu dziecka….
Zależało mi, żeby film był wolny od dosłowności i interpretacyjnej jednoznaczności. Dlatego Hania jest w moim zamyśle opowieścią realistyczną, ale z elementami baśni, cudowności.

Kino Świat/I.J.