Katarzyna Grochola i Andrzej Wiśniewski napisali kolejną wspólną książkę. Gry i zabawy małżeńskie i pozamałżeńskie ukażą się cztery lata po wydaniu Związków i rozwiązków miłosnych, czyli książki-rozmowy o relacjach między kobietą a mężczyzną. Dialog popularnej pisarki i cenionego psychoterapeuty to kontynuacja tamtej dyskusji. Tym razem głównym tematem jest nie tworzenie, lecz utrzymanie stałego związku w harmonii. Gry i zabawy małżeńskie i pozamałżeńskie ukażą się 6 lutego nakładem Wydawnictwa Autorskiego.

Katarzyna Grochola i Andrzej Wiśniewski ponownie sięgnęli po formę z pogranicza wywiadu-rzeki i literatury poradnikowej. Ich rozmowa najbliższa jest jednak połączeniu platońskiego dialogu i nocnych rozmów Polaków. Dwie wyraziste osobowości ścierają się w dyspucie i wzajemnie inspirują. Zderzenie empatii i literackiej wrażliwości Grocholi z psychologiczną wiedzą i terapeutycznymi doświadczeniami Wiśniewskiego dają w efekcie dynamiczną, wielowątkową opowieść o skompliowanych relacjach w związkach małżeńskich i pozamałżeńskich, planowanych przez partnerów „na zawsze”. Dzięki temu, że rozmówcy znają się także prywatnie, ich dyskusja pozbawiona jest dystansu i zakłopotania, które prowadzą czasami do unikania trudnych i kłopotliwych pytań. Sympatia i wzajemne zaufanie pozwalają z kolei na skorzystanie z formy swobodnej, dowcipnej rozmowy, którą śledzi się z przyjemnością i bez wysiłku, choć z uwagą, gdyż temat jest wbrew pozorom poważny i dotyczy każdego z czytelników.
Ów temat to gry, w które partnerzy w związku wikłają się niekiedy nieświadomie. Grochola i Wiśniewski diagnozują i nadają nazwy tym zmaganiom („powój i ściana”, „zwłoki”, „a nie mówiłam”, „strzelić fochą”, „umyj naczynia, bo ci zemdleję”, „połknąć żabę” i wiele innych), odgrywają przykładowe sceny charakterystyczne dla konkretnej gry, a demaskując manipulacje wskazują jednocześnie, jak ich unikać lub w jaki sposób wyleczyć się z sięgania po środki, które są zabójcze dla relacji partnerskich.
- Nie ma właściwie gier konstrukcyjnych - dowodzi Andrzej Wiśniewski - bo jak już pojawia się słowo „gra”, to znaczy, że rozmawiamy o sytuacji, w której ktoś usiłuje coś „ugrać” w jakimś ukrytym celu.
- Czyli wmanipulować w coś drugą osobę, nawet często na poły nieświadomie - uzupełnia Karzyna Grochola.

Gry i zabawy małżeńskie i pozamałżeńskie ukażą się 6 lutego w nakładzie 25 tys. egzemplarzy.

M.W.