Poniżej prezentujemy materiał wideo, w którym o Ryszardzie Kapuścińskim i jego twórczości wypowiadają się, Teresa Torańska - dziennikarka i pisarka, Jerzy Nowak - dyplomata i przyjaciel Kapuścińskiego, Andrzej Stasiu - pisarz, prof. Marcin Kula - historyk, Paweł Szwed - redaktor naczelny Świata Książki.
O książce:
Kim naprawdę był ów wyjątkowy człowiek o duszy romantyka-rewolucjonisty, świadek kilkudziesięciu rewolucji i przewrotów, który wolał słuchać niż mówić, w obecności którego wszyscy czuli się lepsi i wyróżnieni, pozornie otwarty, a jednak skryty i pełen tajemnic? Kim był człowiek, który wyznał: wszystko, co robiłem, robiłem z ogromnym przekonaniem i jakie poniósł tego koszty?
Domosławski z wielką erudycją, klasą i taktem, wprzęgając całe instrumentarium swego doskonałego warsztatu, próbuje dojść prawdy, zrozumieć ją i opisać, nierzadko zaskakując i siebie, i oczywiście nas, czytelników „Cesarza”, czy „Szachinszacha”. Nie chcę udawać – mam z tym problem i będę się z nim zmagał przez cały czas pisania, wyznaje na marginesie trzyletniej podróży po życiu, dziełach i czasach swego mentora.
Dlaczego Kapuściński dopisał ojcu martyrologiczny rys, opowiadając, że uciekł z transportu do Katynia, skoro z innych źródeł wynika, że ojciec nigdy nie był w niewoli radzieckiej? Czy załatwiał w ten sposób jakieś porachunki z częścią swojej biografii, w której oddał serce i umysł idei komunizmu? Co sprawiło, że w nowej Polsce, po zmianie ustroju, pali mosty z przeszłości i uparcie na jej temat milczy? Jak zmieniały się jego poglądy? Czy faktycznie „ubarwiał” rzeczywistość w słynnych reportażach? Gdzie przebiega granica między literaturą fiction a non-fiction? Jak jego własne doświadczenia wpłynęły na fakt, że tak świetnie rozumiał mechanizmy władzy? I wreszcie: czy zawarł, jak sądzą dziś niektórzy, niepisany układ z diabłem: współpraca z wywiadem za wyjazdy zagraniczne? A może w ogóle wszystko wyglądało zupełnie inaczej?
By odpowiedzieć na te i wiele innych pytań, Domosławski rozmawia m.in. z żoną, siostrą, przyjaciółmi, współpracownikami, sławnymi kolegami po piórze, partnerami Kapuścińskiego z wypraw po Afryce czy Ameryce Łacińskiej, gromadzi refleksje z własnych podróży śladami mistrza, zasięga opinii psychologicznych, czy socjologicznych i oczywiście uważnie wczytuje się w jego książki... Oddzielanie faktów od mitów nie zawsze bywa przyjemne, ale rezultaty są fascynujące. Nie powstał „żywot świętego”, lecz przejmujący obraz pełnego sprzeczności człowieka o wybitnym umyśle na tle kapitalnie zarysowanej, zmieniającej się rzeczywistości świata i Polski II połowy minionego stulecia.
Taką książkę o wielkim reporterze mógł napisać tylko inny wielki reporter.
Zobacz materiał wideo:
.
Zobacz także stronę dedykowaną książce "Kapuściński non-fiction" TUTAJ>
Świat Książki /F.N.
Komentarze (1)
Komentarze
Zobacz także stronę dedykowaną książce ""Kapuściński non-fiction"" TUTAJ> dedykować można babci piosenkę! Tępienie tego durnego wyrażenia w języku polskim to jak walka z wiatrakami, ale mam chyba w sobie coś z Don Kichota