Superbohaterowie oraz bohaterowie nie do końca jednoznaczni

Rok 2019 jawi się jako wysyp filmów o superbohaterach z różnych, komiksowych i nie tylko, stajni. I tak, 5 kwietnia do kin trafi „Shazam!” z uniwersum DC Comics, tydzień później „Hell Boy” od Dark Horse Comics, zaś 26 kwietnia fani na całym świecie zobaczą wreszcie „Avengers: Endgame”. 14 czerwca premierę będą mieli „Men in Black International”, gdzie zamiast Willa Smitha i Tommy’ego Lee Jonesa zobaczymy Liama Nessona oraz Chrisa Hemswortha. Z kolei 5 lipca do kin trafi kolejna część serii Marvel Universe, czyli „Spider-Man: Daleko od domu” (w roli tytułowej Tom Holland, na ekranie zobaczymy również Zendayę oraz Jacka Gyllenhaala).

Z kolei już 18 stycznia premierę mieć będzie niezwykle wyczekiwana ostatnia część trylogii „Unbreakable” M. Night Shyamalana, czyli „Glass”, w której zobaczymy całą gromadę gwiazd - Samuela L. Jacksona, Bruce’a Willisa, Jamesa McAvoya i Sarah Paulson. Produkcji tej, podobnie jak całej serii, towarzyszy aura tajemniczości, zaś sam gatunek - thriller psychologiczny z udziałem superbohaterów - ma być nieco bardziej wymagającą formą rozrywki.

 

 

 

Niech moc będzie z nami

Przejęciu przez Disneya praw do ikonicznego uniwersum Gwiezdnych Wojen towarzyszyło wiele obaw fanów na całym świecie, jednak trzeba przyznać, że ruch ten był nieunikniony. Tylko duża inwestycja, owocująca rokrocznymi premierami, mogła pozwolić konkurować z tytanami filmowych serii, takimi jak Marvel czy DC Comics. Tym sposobem 20 grudnia 2019 w kinach pojawią się „Gwiezdne Wojny: Epizod IX”, będący ostatnią częścią trzeciej trylogii. Będzie to ostateczne starcie Rey i Kylo Rena po śmierci Luke’a Skywalkera.

 

Filmy (nie) dla dzieci

2019 będzie bez wątpienia rokiem powrotów klasycznych, kochanych przez różne pokolenia animacji: od nowej wersji „Dumbo” (w kinach od 29 marca), poprzez kolejną odsłonę przygód kowboja Chudego i Buzza Astrala („Toy Story” zadebiutuje w kinach 20 czerwca) po ogromnie wyczekiwaną drugą część „Krainy Lodu” (premierę zaplanowano na 27 listopada). Produkcją, która elektryzuje publiczność najbardziej, jest chyba jednak „Król Lew” - Disney podjął ryzyko odświeżenia jednego ze swoich największych hitów i, jeżeli wierzyć zwiastunowi, ta trudna sztuka może mu się udać. W anglojęzycznej wersji jako Simbę usłyszymy Daniela Glovera (znanego również jako raper pod pseudonimem Childish Gambino), zaś jako Nalę - Beyonce. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, iż w Mufasę wcieli się ten sam co w 1994 roku aktor, James Earl Jones - czyli nie kto inny, jak… Darth Vader. Premiera „Króla Lwa” odbędzie się 19 lipca.

 

 

Perły z epoki

2019 będzie też świetnym rokiem dla miłośników produkcji kostiumowych - dość przypomnieć, że 20 września do kin trafi pełnometrażowa wersja „Downton Abbey”, szalenie popularnego serialu brytyjskiej stacji ITV. Historią, na którą czekamy, jest również „Maria, królowa Szkotów” - w Marię Stuart wcieli się tu Saoirse Ronan (trzykrotnie nominowaną do Oscara), zaś w legendarną Elżbietę I - Margot Robbie (nominacja za „Ja, Tonya”). Za scenariusz odpowiadał twórca „Wikingów”, „Rodziny Tudorów” i „Elżbiety”, Michael Hirst, zaś premiera już 25 stycznia.

 

 

Kino moralnego (hollywoodzkiego) niepokoju

Zdobywcy Oscarów - Anne Hathaway i Matthew McConaughey - wcielają się w postacie byłych małżonków, których połączy mroczna, skomplikowana intryga. Bohaterka grana przez Hathaway, Karen, prosi swojego eks-męża o… zamordowanie jej obecnego partnera, który znęca się nad nią fizycznie i psychicznie. Baker (w tej roli McConaughey) jest kapitanem statku i właśnie w takiej scenerii - oraz opuszczonej, tajemniczej wyspy - rozgrywać będzie się akcja tego psychologicznego thrillera. Reżyseruje Steven Knight („Tabu” i „Locke”), premiera "Serenity" już 25 stycznia.

Z kolei 15 marca na ekranach kin zadebiutuje nowy film Jordan Peele’a, twórcy przejmującego horroru „Uciekaj!” („Get out”). Opis fabuły "Us" brzmi interesująco i przerażająco jednocześnie - śledzimy bowiem losy rodziny, która prześladowana jest przez… grupę sobowtórów. Na ekranie między innymi Elizabeth Moss („Mad Men”, „Opowieść Podręcznej”) oraz Lupita Nyong’o („Zniewolony. 12 Years a Slave”).


 

Scenariusze pisze życie

W 2019 roku w kinach pojawi się również kilka filmów, które zainteresują miłośników śhistorii najnowszej i szeroko pojętej popkultury. Zacznijmy od wyczekiwanej produkcji Quentina Tarantino z Bradem Pittem i Leonardo DiCaprio w rolach głównych, czyli „Once Upon a Time in Hollywood”, opowiadającej o zbrodniach dokonanych przez bandę Charlesa Mansona w Los Angeles pod koniec lat 60. I chociaż wydawać by się mogło, że nie można byłoby wyobrazić sobie gorzej dobranego reżysera, to scenariusz twórcy „Pulp Fiction” i „Kill Billa” zyskał aprobatę siostry Sharon Tate, zamordowanej przez Mansona ciężarnej żony Romana Polańskiego. W rolę Polańskiego wcieli się polski aktor - Rafał Zawierucha. Premierę zaplanowano na 26 lipca. 
 

 


Lżejszą wymowę będzie miał zapewne „Rocketman”, czyli biografia Eltona Johna, w którego wcieli się Taron Egerton (znany przede wszystkim z serii „Kingsman”). Oczekiwania wobec tego filmu są jednak ogromne: po pierwsze ze względu na ogromny sukces zeszłorocznej „Bohemian Rhapsody”, po drugie zaś… cóż, chodzi o niesamowitą historię żyjącego wciąż muzyka-legendy. W kinach od 21 maja.

To oczywiście tylko wycinek kinowych premier, które czekają nas w 2019 roku. Co dodalibyście do tej listy? Na jakie filmy czekacie?